Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)

Zamawiałam przez Gemini i tam nie mają tej serii spa, ale już powiedziałaś i wiem, że przy kolejnych zakupach przepadnę  😵
Na razie wykorzystam to co mam, jeszcze dzisiaj odbieram kolagen do włosów z bingospa, też jestem ciekawa, dość dobre opinie miał. Eh, te włosy... Zbankrutować można 😀
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
20 grudnia 2017 17:01
Ja mam teraz no oku OMIA są 4 maski, chyba najbardziej chciałabym tą z olejem z siemienia lnianego i/lub tą z olejem z orzechów makadamia.
Ostatnio wpadła mi w oko również marka Mohani, która z kolei oferuje m.in. masła i oleje. Mam masło shea i jestem zachwycona chętnie nabyłabym również babassu.
Z olei chciałabym spróbować kameliowy i śliwkowy.
Z marek jeszcze Fratti(testuje kilka rzeczy mój bratanek z atopową skórą i jest ok), Florestan i Karelia Organica mają kilka interesujących produktów.
Ale no zimą trochę jadę na bardziej sprawdzonych produktach, bo to ciężki okres.
Obecnie oprócz wspomnianej serii laminowanie z rokitnikiem, wróciłam do masek Planeta Organica Toskańskiej i Ajurwedyjskiej, które u mnie zawsze są w szafie (+jeszcze kilka innych :hihi🙂
Kończę powoli kosmetyki Melica i bardzo fajna marka, z pewnością jeszcze wrócę do tych produktów.


Pytał ktoś ostatnio o szampon dla bardzo delikatniej skóry polecam ten
Scottie   Cicha obserwatorka
21 grudnia 2017 07:13
Magdzior, ja używałam lata temu, ale przy moich wysokoporowatowcach się nie sprawdził. Tzn. był ok, ale bez szału. Szał robi olejek z awokado 🙂

Moja fryzjerka w TV 😍
http://pytanienasniadanie.tvp.pl/35268734/jak-dbac-o-wlosy-w-dojrzalym-wieku
No właśnie, potrzebuje intensywnej maski dla srednioporowatych wlosow blond.

Chetnie drozdzowej, co wam się najlepiej sprawdza? Kalos? Babuszka?
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
21 grudnia 2017 07:38
faith zależy jaki efekt chcesz uzyskać 😀
Mieć włosy jak Blake Lively  😜
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
21 grudnia 2017 08:40
hahahaha 💘
Bardziej zdałabym się w tej kwestii na fryzjera-stylistę niż na kosmetyki.
Pewnie bez "doczepów" się nie da.
Nie no, smieje się oczywiście 🙂

Chcialabym im dodac gladkosci trochę. Bardzo się poprawily ostatnio i tak, konce piękne w calosci nie rozdwajają się, ale gdyby zrobily się gładsze po calosci byłoby super 🙂
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
21 grudnia 2017 09:43
To spróbuj to, to lub to.
Dziekuje  :kwiatek:
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
21 grudnia 2017 10:19
Tej z OMIA nie testowałam jeszcze, ale jestem przekonana, że będzie fajna.
Ta z Planety Organica jest bardzo treściwa, gęsta i starcza na bardzo długo, ale jest ryzyko przeciążenia włosów, jeśli za dużo się nałoży (poleciłabym też złotą, ale tutaj jest z efektem różnie).
Ta Melica jest lżejsza, ale u mnie bardzo dobrze się sprawdza.
Ja w Święta znowu będę robiła moim siostrom przymusowe testy kosmetyków 😁, bo moje włosy są już ciut mało wymagające i efekty nie są tak spektakularne.
Obie farbują włosy, jedna używa produktów ode mnie, druga fryzjerskich.

falletta - pokażę jak umyję głowę w niedzielę, bo mój ukochany fryzjer przy okazji zrobił mi piękną fryzurę - loki i upięcie 🙂 Więc nie mam zdjęcia.
Wiecie co najlepsze, że nie trzeba było podcinać końcówek, bo były ładne 🙂
Aha i teraz mam brązowe włosy 🙂
Dziewczyny,
polecacie jakąś dobrą pasteloworóżową/rosegold farbę do włosów? Mam jasny blond a colorista z loreala nie złapała za bardzo. To co widzę w drogeriach to takie intensywne róże i fiolety a ja bym chciała takie właśnie pastelowe różowe złoto. Może być dostępna tylko w internecie, byle była. Znacie coś?  💃
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
21 grudnia 2017 17:49
Well Professionals Color Touch Instamatic - dream pink 20 albo Elumen, ale tutaj to już wprawa potrzebna 😉
Dziękuję! Chyba zamówię ten Instamatic  🙂
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
23 grudnia 2017 11:14
infantil jak siostra wróci z pracy to mogę jeszcze jej zapytać, czy coś ciekawego się pojawiło.
używacie szamponów chelatujących? Daje to coś?
Czy przesuszony skapl moze byc przyczyna wypadania? Jak sobie z tym radzic? Chyba umyje glowe szamponem aloesowym equilibra ale co robic tak na dluzsza mete? A czy w sezonie grzewczym na suche wlosy i skore glowy warto wyprobowac jakies nawilzacze powietrza? Czy to nic nie daje  🤔
Jakość z telefonu, ale widać długość włosów 🙂 A jeszcze niedawno fryzjer tył golił mi maszynką 😀
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
02 stycznia 2018 10:32
hanexxx oczywiście, że problemy ze skórą głowy mogą być jednym z czynników wypadania włosów.
Wiem, że kilka firm ma maski/oleje nawilżające skórę głowy, ale spróbuj może CERKOgel 30 keratolityczny do skóry głowy.
Do chelatowania jestem nastawiona sceptycznie, bo jednak EDTA jest drażniący w większej ilości. W szamponach polecanych do chelatowania jest gdzieś na końcu składu i pewnie pełni rolę konserwantu.
cierp1enie ekstra 😜
A nawilzacz powietrza przy suchym i swędzącym skalpie to dobry pomysl? Obsawiam, że sezon grzewczy jest glownym winowajcą moich problemow 😉 bo wczesniej ich nie mialam. Tzn. zawsze zimą mam beznadziejne wlosy ale w tym roku to juz przesads 😵
Scottie   Cicha obserwatorka
02 stycznia 2018 18:15
hanexxx, mnie moja fryzjerka poradziła nakładać lekką (wodnistą) odżywkę na skórę głowy, na długość bardziej treściwą. Z tym, że ja to stosuję po to, żeby mi się skalp nie przetłuszczał. Z tego samego względu stosowałam też Cerkogel 😉

Cierp1enie, jestem pod wrażeniem! Co oprócz maski drożdżowej jeszcze stosowałaś na sam porost?
mam Cerkogel i jest pomocny, jeszcze spróbuje szamponu aloesowego equlibra zeby ten skalp ukoić 😉 ale to tak bardziej leczniczo a zapobiegawczo co robić  🤔 hmmm, no kupie sobie ten nawilżacz powietrza, pomoże to pomoże a jak nie to trudno 😉
lusia722 - dzięki 🙂
Przy dobrym świetle postaram się wrzucić jakieś normalne zdjęcie.

Scottie - na początku stosowałam olejek Andrea, z 3 buteleczki zużyłam. Potem olej na porost babuszki agafii połączony z maską drożdżową też Agaffi co 3 mycie zamiast drożdżowej nakładałam jajeczną.
Potem zaprzestałam kuracji i myłam głowę tylko mydłem cedrowym i nakładałam maskę kallosa algową lub inną z kallosa na minimum 30 min, ale najczęściej trzymałam pod przykryciem godzinę.
Od dziś wróciłam do olejów (postanowienie noworoczne hehe) i na skalp dałam Andree, bo mam jeszcze pół buteleczki, to starczy na 3 tygodnie (oleje nakładam raz w tygodniu, bo tylko raz w tygodniu myję głowę 🙂😉 i na włosy od ucha w dół dość sporej ilości olej Sesa i tak będę aż wykończę butelkę, bo postawiłam na minimalizm i w końcu muszę się pozbyć tony kosmetyków do włosów. Po zmyciu olejów nałożyłam kallosa na godzinę na czas leżenia w wannie. Po wytarciu głowy delikatnie spryskuję włosy od ucha w dół odżywką bez spłukiwania Gliss Kur ULTIMATE OIL ELIXIR, która pozwala bez bólu rozczesywać włosy. Ja niestety mam problem, że po olejach mam mocne kołtuny.
Scottie   Cicha obserwatorka
02 stycznia 2018 19:31
Cierp1enie, i te maski (wszystkie) nakładasz też na skalp? A suplementujesz coś? Bo chyba tylko przy działaniu wewnętrznym i działaniu bezpośrednio na skalp uda się osiągnąć taki przyrost jak u Ciebie. Pamiętam doskonale Twoją historię z popalonymi włosami i włosy długości "za ucho". Niesamowite, że w tak krótkim czasie tak szybko urosły: kiedy tamta historia Ci się przytrafiła moje włosy były dokładnie takiej samej długości, jakie są teraz 😉 A nie ścinam często i niedużo z długości. Końcówki też w całkiem spoko stanie, nie ma możliwości, żeby się kruszyły. Chyba taka moja uroda i tyle, chociaż spróbuję powalczyć o przyrost. Póki co walczę z przetłuszczaniem- i na maxa zazdroszczę mycia włosów raz w tygodniu!!
A oleje emulgujesz jakoś? Mnie się kołtuny straszne robiły jak próbowałam zmyć olej samym szamponem, po emulgowaniu go Kallosem Color już nie mam tego problemu.
Z suplementów tylko CP na samym początku i teraz chcę znowu wprowadzić w życie, piłam też pokrzywę i skrzyp polny. Też w planach powrót.
Nie emulguję olejów. Zawsze dobrze się domywają, więc nie widziałam potrzeby. Czasami olej łączę z maską i tak trzymam z godzinę, dwie - jak nie mam czasu siedzieć pół dnia z olejem.
Dziewczyny czy mogę użyć na włosy rafinowany olej kokosowy? Czy to jednak raczej chodzi o nierafinowany i lepiej nie próbować? 👀
Postanowienie noworoczne to się z powrotem porządnie wziąć za włosy i olejować chociaż raz w tygodniu.
A i drugie pytanie, czy olej słonecznikowy to ten taki kuchenny mogę użyć?
Wyczytałam, jakie oleje mogą być dobre na moje włosy, a te dwa mam w domu, to najpierw bym spróbowała czegoś co mam pod ręką, ale nie wiem czy w ogóle to warte świeczki, czy jednak zainwestować.
flygirl Ja używałam nierafinowanego zeby w ogóle zobaczyc czy moje wlosy go polubia, nie wiem czy tak mozna;d ale ja roznice widziałam i moje wlosy go lubia, byłī gładsze, mniej puszace sie tak fajnie dociążone więc chyba nie zaszkodzi🙂
Kokosowy nie pasuje do wszystkich włosów, najpierw oceńcie porowatość i wtedy zobaczcie czy pasuje.
Jakbym nie oceniła porowatości to bym nie pytała o te dwa konkretne oleje.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się