Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?

Piszę z wielką prośbą  :kwiatek:

Mój koń jest największym wybrednisiem jakiego miałam przyjemność poznać  🤔wirek:
nie tyka niektórych pasz, po dodaniu do paszy oleju który mu nie smakował furczał na żłób 3 dni(mimo że chyba z 10 razy szorowałam go wrzątkiem i robiłam różne inne cuda) i obraził się na jedzenie. Jabłkowy mesz który dostawał przez rok, nagle przestał mu smakować i musiałam wyrzucić pół worka. Często nudzą mu się pasze i po połowie worka muszę przestać skarmiać. aktualnie wypiął się na sieczkę i jęczmienne krążki dodsona które dostawał i zjadał ze smakiem przez ostatnie dwa tygodnie. Jest niestety raczej "suchy" z natury i bardzo ciężko mi go przytyć. Dodam że miał robione pełne badania krwi, kału, trzy tygodnie temu robione zęby. Owies w stajni jest bardzo dobrej jakości, siano wsuwa kostkami.  😵 nie wiem sama czym mogę go już karmić, może znacie jakiś dodatek paszowy dzięki któremu takie wybredziuchy chętniej jedzą?  😵

edit literówka
Precelek witaj w klubie 😉 u mnie podobnie, wszystko bee, owies je bo coś musi jeść, siano jak najbardziej, muesli czasem przegryzie, ale bez fajerwerków, gryzie i marudzi, jedynie co wcina w sumie bez większych problemów to otręby i lucernę i na tym udało mi się ją utuczyć. Obecnie męczymy worek muesli, oczywiście mieszam to z otrębami i jak uda mi się go skarmić to nie będę kupować już drugiego bo to bez sensu.
BodyBuilder smakuje waniliowo a pachnie budyniem, może coś takiego mu zaserwować?
adriena jakbym czytała o moim koniu  😵

żeby było ciekawiej to gdy go kupiłam było lekko mówiąc dużo ciałka do podpasienia i żarł wszystko. dosłownie!!!
teraz za to(3 rok u mnie) grymasi jak rasowy książę... Próbowałam robić mu tygodniowe przerwy na sam owies bez żadnych dodatków i nic nie skutkuje  👿
mój nie gardzi tylko meszykiem i lucerną-faktycznie..
Ale nie mogę go  przecież karmić samym meszykiem  😂 🙁 dostaje dwa razy w tygodniu a owies musi żreć codziennie po trzy razy. A kupka niezjedzonego jedzonka w żłobie rośnie  😕 pomysły co do wytłumaczenia jego niedojadania na tle zdrowotnym mi się skończyły-chyba nie ma innych możliwych badań żeby wykluczyć że coś jest nie w porządku?

Sierra tonący chwyta się wszystkiego-wypróbuję na pewno  :kwiatek:
Precelek, wg mnie tego niejedzenia nie "przeskoczysz" ja niestety albo stety karmię owsem (wiadomo) ale dokarmiam non stop otrębami albo meszem i nic na to nie poradzę. Wystarczy że przez tydzień kobyła nie dostanie np. otrąb i już widzę że mi chudnie. To jest niesamowite jaką przemianę ma mój koń, sama chciałabym tak szybko szczupleć 😉. Ja przez dwa lata codziennie dawałam mesz pomieszany z owsem jako dodatkową porcję do dawki dziennej. Nic się złego nie działo, koń nie miał żadnych objawów spowolnienia perystaltyki jelit i generalnie bardzo fajnie ją to wspomogło przy odzyskiwaniu masy ciała, obecnie skarmiam dziennie otręby i też jest ok. Niedawno zrobiłam miesiąc przerwy i momentalnie koń mi wyszczuplał, pomimo prób skarmiania w zamian muesli. Mój koń nie je żadnych sztucznych wynalazków, wszystko co jest "perfumowane" np. muesli jabłkowe jest dla niej bee, ona lubi tylko jedzenie naturalne, nie przetworzone chemicznie. Przykładowo nie zje mi suszonego chleba z hipermarketu, ale chleb z tradycyjnej piekarni to "wciąga" nosem 🙂. Normalnie nerwicy można dostać z takim wybrednym niejadkiem, wrrrrr...
Apropos BodyBuilder'a to moja tego nie tknie.. 🙄
Adriena ja również walczę otrębami i meszem. i też niezwykle szybko traci na wadze. Dla mnie każdy uzyskany kilogram jest sukcem  🤔wirek:
Ilość dodatków paszowych jakie ten zwierz przerobił przyprawia o zawrót głowy.
Co ciekawe problemy z mega grymaszeniem były zawsze, ale nigdy nie zostawiał w żłobie tyle żarcia. W zsadzie zaczęły się od zmiany stajni i regularnych posiłków paszą treściwą trzy razy dziennie  😵
Precelek, wydaje im się, że w ofercie Baileys'a jest coś dla niejadków. Jak chesz mogę ci podać nr do osoby od Baileysa z okolic Warszawy.
No to chyba mamy podobne doświadczenia, moja kobyła urodziła się i wychowywała w stajni w której konie karmione były 2x dziennie, a w południe dostawały marchew/trawę lub siano. Gdy ja ją kupiłam przeniosłam ją do stajni gdzie karmienie było 3x dziennie i też mi nigdy nie dojada/dojadała. Może faktycznie w tym jest cały problem? W jej rodzinnej stajni do wieczornego karmienia, konie zawsze dostawały otremby i pewnie stąd jej przywiązanie do tej paszy 😉.
Ponawiam pytanie:
Czy ktoś ma doświadczenie z preparatem Weight builder?

http://www.equistore.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&product_id=256&category_id=22&option=com_phpshop&Itemid=7

Zastanawiam się czy zainwestować w niego, czy w tak zachwalane [b]Max-E-Glo[/b]... lub w olej lniany...

Chodzi mi o podtuczenie konia a nie o masę mięśniową żeby nie myło nieporozumień - niestety w nowej stajni sporo z wagi spadła i chciałabym to jakoś odbudować 🙁 ostatnio jest katastroficznie... badania ma w normie.
Mój po  mięsiącu dostawania Max-E-Glo mocno przybrał na wadze. Już nie wystają mu kości biodrowie i nie straszy żebrami... co prawda, mało teraz chodzi, tylko pastwisko i lonża raz na jakiś czas. Pewnie to też miało wpływ, ale wcześniej też się zdarzało, że nie chodził dłużej, ale wygląd się nie zmieniał. Także myślę, że te otręby coś jednak dały.

Z czystym sumieniem mogę polecić Max-E-Glo.
Jak uda mi się zrobić zdjęcia to gdzieś zamieszczę.
To dobrze... bo my ostatnio ze względu na pogodę rzadko jeździmy 🙁 a mimo wszystko waga mocno spadła...
Ile dawałaś swojemu pupilowi? (jakiego masz ogonka?)
caroline   siwek złotogrzywek :)
27 grudnia 2009 19:53
Precelek, zdradzę mały sekret - w tym tygodniu do wielu stajni w Warszawie będą rozwożone duże opakowania próbek pasz Dodson&Horrell - jako śniadanko noworoczne 😉 więc będziecie mieli okazję na spokojnie potestować - być może któreś musli twojemu wybrednisiowi zasmakuje? 😉
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
27 grudnia 2009 20:18
Mój 20letni gentelmen (od razu zaznaczę że cały czas chłopak jest w robocie) wcina na spółkę ze stajennym kumplem forumowej archeo drugi wór Max-e-glo i muszę uczciwie przyznać że koń jest po nim:
- znacznie bardziej świeży - i do końca jazdy;
- bardziej energiczny (oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu)
Poza tym dałby się za nie spokojnie pokroić- zwłaszcza jak dostaje je na ciepło 🙂

Parafrazując pewną reklamę "Mój koń polecałby ..."
Kurde, chyba się skuszę na te otręby, chociaż ciekawe czy na moim będzie takie wow, nie chce nadmiernej pobudliwości, teraz daje mu otręby normalne, mam wór 30 kg 😀
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
27 grudnia 2009 20:30
Likier ja podchodziłam do nich sceptycznie- ale dałam się na mówić i bingo!!! W naszym przypadku świetnie się sprawdziły w utrzymaniu wagi optymalnej- nie chciałam mieć "spasionego prosiaka" bo w jego wieku musimy dodatkowo uważać z wagą - jak by nie było mój Mr G jest rześkim seniorem (rocznik '89)
A ja tylko potrzebuję podtuczyć bo waga strasznie spadła nam i wyglądamy jak wieszak na siodło... 🙁
caroline   siwek złotogrzywek :)
27 grudnia 2009 20:36
Cobrinha, zerknij na pierwsze strony tego wątku - sposobów dość tam opisano...

ale widzę, ze ty po prostu koniecznie musisz dostac od forumowiczów PRZEPIS na podtuczenie twojego osobistego konia, tak...?
Na podtuczenie bardzo dobrze sprawdzaja się wysłodki buraczane, w dodatku wychodza o wiele taniej niz max-e-glo.
Chociaż na max-e-glo nie moge narzekać (zrobiliśmy się nawet ostatnio zbyt okrągli, ale to "zasługa" nie tylko tych otrąb ryżowych)
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
27 grudnia 2009 20:42
Tak jak pisze Caroline- przez net'a Cobrinha złotego przepisu nie dostaniesz- ja dochodziłam metodą prób i błędów- które dodatkowo zweryfikowałam badaniami krwi.
Mam jeszcze jedno przemyślenie i obserwacja- na r-v jest wiele osób, które futrują swoje konie do granic przyzwoitości i niestety nie idzie za tym regularna i sumienna praca pod siodłem. Czasami zastanawiam się kiedy tym "futrowanym" sierściuchom zaczną siadać nogi- nie problemem jest utuczenie czy odchudzenie konia. Sztuką jest według mnie właśnie utrzymanie optymalnej wagi 🙂
Pozdrawiam
Cobrinha ja miałam WeightBuilder'a ale bez fajerwerków, może dlatego że kiedy go podawałam kobyła była naprawdę szczupła i jakiekolwiek efekty nie były zbytnio zauważalne. Generalnie nie powiem złego słowa o tym dodatku jednakże mojemu koniowi lepiej pomogły otręby za 10 zł/worek niż Weight Builder za 200 zl.

Co do Max-e-glo to moja kobyła obwąchała to ustrojstwo, polizała i uciekła w popłochu 🙁 może jeszcze spróbuję podać jej to z otrębami, ale jak znam życie, wywącha to bez problemu i wtedy nawet otręby zostawi, zniesmaczona  🤔wirek:
a czy podawał ktoś jakieś preparaty na zwiększenie apetytu?
na szybko znalazłam dwa preparaty:
NAF Apple Cider Vinegar
https://www.mksklep.pl/nafapplecidervinegar2000ml-p-695.html

i FORAN Shy Feeder B 1000 ml

https://www.mksklep.pl/foranshyfeederb1000ml-p-139.html


Tylko np. w wypadku tego drugiego boję się efektu "zamulenia" u konia. Mój koń jest z natury bardzo spokojny i zrónoważony a na treningu jest mocno do przodu, odpowiadający i chętny do pracy.-co jest dla mnie optymalnym układem.
Podawał ktoś może któryś z wymienionych preparatów?  :kwiatek:
Zalej to ciepłą wodą - koń trenerki suche powąchał i odwrócił się zadem, a namoczone na ciepło to wciąga nosem...
Zalej to ciepłą wodą - koń trenerki suche powąchał i odwrócił się zadem, a namoczone na ciepło to wciąga nosem...

ano było to zalane i zrobiła się taka papka jak kleik ryżowy....tak jak pisałam nie dla nas takie wynalazki  😵
caroline   siwek złotogrzywek :)
27 grudnia 2009 21:03
a czy podawał ktoś jakieś preparaty na zwiększenie apetytu?
na szybko znalazłam dwa preparaty:
NAF Apple Cider Vinegar
https://www.mksklep.pl/nafapplecidervinegar2000ml-p-695.html
Podawał ktoś może któryś z wymienionych preparatów?  :kwiatek:

dawałam, moim zdaniem to fajny suplement, ale nie na zwiększenie apetytu (ba, nawet odwotnie potrafi zadziałąć... toz to ocet :hihi🙂

[quote author=epk link=topic=727.msg417823#msg417823 date=1261947453]
Zalej to ciepłą wodą - koń trenerki suche powąchał i odwrócił się zadem, a namoczone na ciepło to wciąga nosem...

ano było to zalane i zrobiła się taka papka jak kleik ryżowy....tak jak pisałam nie dla nas takie wynalazki  😵
[/quote]
a mój to uwielbia - ale dostaje z ziołami, odrobiną oleju i jego ukochanym musli... wcina zachwycony 🙂 (moim zdaniem - przede wszystkim z powodu ziół - wrzucone na gorącą wodę pachną tak, że pół stajni się oblizuje :hihi🙂
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
27 grudnia 2009 21:34
Mój koń "wszystkożerny-wieczny-głodomór" gdby mógł to by mi pewnie w pierwszym odruchu na ryżówki pokazał "środkowy palec"- czym mnie totalnie wprawił w osłupienie.Teraz wcina, aż miło a przy złobie zachowuje poniżej krytyki (mlaskanie słychać w całej stajni)
Cobrinha, zerknij na pierwsze strony tego wątku - sposobów dość tam opisano...

ale widzę, ze ty po prostu koniecznie musisz dostac od forumowiczów PRZEPIS na podtuczenie twojego osobistego konia, tak...?


Czytałam wątek od początku... czy wyczuwam sarkazm?...
nie chcę przepisu, chcę zasięgnąć opinię o produktach, a to różnica

Wie ktoś gdzie w Krakowie można dostać wysłodki buraczane? PILNE
archeo, a ile dajesz tych wysłodków? Właśnie zamówiłam wór 25 kg 😀 Także mój koń będzie miał kolejny dodatek ;] Chociaż nie jest chudy, to ja i tak wolę go podtuczyć, żeby potem z tego mięśnie robić;]
Ja myślę że maks pół litra wysłodków suchych, zamoczonych w wodzie do napęcznienia wystarczy na dzień ewentualnie na 2 dni.
Trzeba pamiętać, że wysłodki należy co najmniej 12 godzin przed podaniem zostawić do napęcznienia w wodzie.
U nas jedna miarka pavo "suchych" starcza dla 7, 8 koni.
Dla jednego powinno to być pewnie nie więcej niż jedna czwarta miarki.
Zależy ile chcesz podawać. Me dziecie do małych nie należy i dostaje miarke już namoczonych, innym może wystarczyć pół.

EDIT: literówka
A jak zapodaje się mokre wysłodki buraczane, takie z cukrowni? w jakiej ilości można podawać?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się