Wypadek w Gałkowie

bostonka, ja przepraszam że się wtrącę, ale podnoszenie za kaptur w tym przypadku nie jest adekwatnym porównaniem. No, chyba że podnoszenie za kaptur przez kogoś, kto siedzi nam "na barana". Podnoszenie konia za wodze można też przyrównać do wyciągania siebie samego za włosy z bagna. Podnosząc konia musimy na czymś się oprzeć, czyli z taką samą siłą dociśniemy go nogami/tyłkiem w dół. Czy więc go będziemy podnosić, czy nie, wychodzi IMO na 0.
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
16 lipca 2011 09:08
kenna tylko człowiek utrzymuje równowagę na 2-ch nogach, a koń na czterech. Zbiegnij na czworakach ze stromej góry w dół (dodatkowo z balastem na plecach), to się przekonasz, czy "piąta noga" (czyli dla konia oparcie i podtrzymanie "głowy" na wędzidle) nie jest w takich sytuacjach pomocna.
Wyciąganie samego siebie za włosy z bagna ma się do tego nijak.

Nawet na dwóch nogach biegnąc z kimś na barana w dół po stromiźnie będzie Ci łatwiej utrzymać równowagę, gdy pasażer odchyli się do tyłu i przytrzyma Cię za ten przysłowiowy kaptur.
Gillian   four letter word
16 lipca 2011 10:15
Nestor, tu by się przydał facepalm ale ŁOPATĄ.

Texas, Ty tak na serio czy urządzasz prowokację?
To nie był konkurs potęgi skoku. Tylko skok na wysokość (różnica w budowie przeszkody)
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
16 lipca 2011 13:46
To nie był konkurs potęgi skoku. Tylko skok na wysokość (różnica w budowie przeszkody)


Przecież ekspert, który wysmarował wiadomość do pudelka napisał o tym, że zawodniczka nie miała kwalifikacji, jaka miała klasę sportową oraz to.. że był to konkurs potęgi skoku 😀

Jestem pewna, że to ktoś od nas.
Dramka ja też to słyszałam
kenna, faktycznie trochę to uprościłam i może porównanie nie jest do końca trafne, ale ElMadziarra dobrze określiła, o co mi chodziło. Koń, tracąc równowagę, leci na przód, odchylenie się jeźdźca do tyłu i asekuracja na wodzach może chociaż minimalnie przenieść ciężar na tył, a więc pomóc koniowi w odzyskaniu równowagi.
sakura   Najważniejsze to nie przyzwyczajać się....
16 lipca 2011 18:14
http://www.pudelek.pl/artykul/33660/kto_jest_winny_smierci_konia_na_urodzinach_kraski/

"Koń nazywał się Carlon i był bardzo utytułowanym koniem, jednym z najbardziej znanych w Polsce. Dziewczyna, która na nim startowała, posiada tylko II klasę sportową co oznacza, że nie miała prawa startować w potędze skoku a mimo to dopuścili ją do startu - napisała do nas osoba, która widziała tragiczny wypadek. Finał był taki, że za każdym razem źle wymierzała odskok dla konia i bardziej mu przeszkadzała niż pomagała, a przy 210 cm ma to ogromne znaczenie. Niestety, w tym feralnym skoku wyznaczyła odskok za daleko... Carlon runął na ziemie i złamał kręgosłup, ruszał przednimi nogami i głową... Przewieźli go do kliniki i tam padła decyzja o uśpieniu...."
Nigna   Warto mieć marzenia...
17 lipca 2011 09:19
sakura: po 1 ten link tu był po 2 chyba już 10 razy w tym wątku było powiedziane co sie stało o.O
bostonka, ElMadziarra, jeśli chodzi Wam o przeniesienie ciężaru bardziej na tył, "dociążenie tyłu", to całkiem możliwe, faktycznie wydaje mi się to prawdopodobne. Chodziło mi tylko o to, że nie można kogoś wyciągnąć nie mając innego niż on punktu podparcia.
Właśnie widziałam na TVN "Co za tydzień", byli w Gałkowie, wywiad z organizatorką, z Rusin, oczywiście Szyc też był. Parę ujęć z pokazów, wyścigów aut, parę skoków.

O wypadku ani słowa...  🤔
Gillian   four letter word
17 lipca 2011 11:40
a ja się dopatrzyłam, że Marta jechała na Carlonie jeszcze CC i wynik miała całkiem przyzwoity. Więc też nie do końca było tak, że wsiadła z łapanki i hajda jedziemy. Zastanawiam się jeszcze czy nagroda pieniężna w kwocie 2 tyś zł się należy w przypadku takiego wypadku? bo w wynikach jak byk stoi trzecie miejsce.
No to teraz wyszłam na materialistycznego potwora 😀
Gillian, dlaczego miałaby się nie należeć ? Bo koń, na którym zdobyła tę nagrodę już nie żyje ? Równie dobrze mógł zginąć w transporcie, a zdobyta nagroda została przyznana wcześniej.
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
17 lipca 2011 16:01
Gillian chodzi chyba o to ,ze zawodniczka spadla a za upadek jest eliminacja. Chociaz nie wiem jak to ma sie do konkursu potegi.


edit;lit.
Aaah chodzi wam o nagrodę za konkurs bicia rekordu ! Myślałam, że za CC 😁
Nigna   Warto mieć marzenia...
17 lipca 2011 16:15
A ja sie zastanawiam czy gdyby filmik trafił w internet to czy media by łaskawie nagłośniły sprawę 🙄
sakura   Najważniejsze to nie przyzwyczajać się....
17 lipca 2011 16:28
Do TVN UWAGA  z tym najlepiej uderzyć 😉 oni lubią takie akcje.
Po co? Zeby znowu oczernili jezdziectwo, zrobili z jezdzcow egoistow znecajacymi sie nad zwierzetami podczas zawodow w ujezdzAniu? Zastanawiam sie, ile potencjalnych sponsorow sie do nas zniechecilo przez tego glupiego Pudelka. Nie zdziwilabym sie, gdyby Greenpeace ktoregos dnia postanowilo pikietowac pod jakimis podworkowymi zawodami.
dempsey   fiat voluntas Tua
17 lipca 2011 17:30
Lepszą robotę zrobi się kierując pisemne zapytania w tej sprawie do PZJ.
Do czego szczerze zachęcam.
Nigna   Warto mieć marzenia...
17 lipca 2011 17:36
ikarina: nie chodzi mi o to żeby nagłośnić tą sprawę tylko po protu tak sie zastanawiam czy byłby odzew telewizji jakby ta sprawa poruszyła świat internetu : D
moim zdaniem jest to wina głównie trenera, że kazał zawodniczce jechać. Jednak jej powinno bardziej zależeć na życiu świetnego konia...  Przepraszam bardzo, ale jak miałam jakieś 12 lat, mój koń miał ranę na piętce, opatrzoną itp, przejechałam konkurs licencyjny, op czym powiedziałam ternerowi: KONIEC!, jak chciał mnie wystawić do kolejnych konkursów... a mogłam jeszcze coś w nim zdobyć, bo miałam konia podobnego do Carlona, tylko z mniejszymi możliwosciami skokowymi...
a takim trenerom powinno się wydawać jakieś zakazy  🤬

i zgadzam się z dempsey...
Moim zdaniem bardzo dobrze, że nie jest o tym wypadku głośno w mediach. Gorsze tragedie zdarzają się na codzień, o których warto mówić. ikarina ma 100 % racji. Najważniejsze żeby PZJ poruszył tę sprawę, żeby ustalono konkretne przepisy, które zmniejszą ryzyko powtórzenia takiego wypadku.
ikarina: nie chodzi mi o to żeby nagłośnić tą sprawę tylko po protu tak sie zastanawiam czy byłby odzew telewizji jakby ta sprawa poruszyła świat internetu : D


Ale gdzie ją nagłaśniać? W serwisach "końskich" już o niej dostatecznie głośno, a większości użytkowników dużych portali ogólnotematycznych to nie interesuje, zwłaszcza przedstawione w obiektywny i wyważony sposób. 
ooo, w miarę przyzwoity tekst!
i te komentarze 😁 :

"Był w Smoleńsku. Wszystko wie. Podwójna moralność charakterystyczna dla tej grupy etnicznej." (o P. Kraśko)

Gillian chodzi chyba o to ,ze zawodniczka spadla a za upadek jest eliminacja. Chociaz nie wiem jak to ma sie do konkursu potegi.
Nie ma eliminacji jeśli zawodnik spadnie po skoczeniu przeszkody.
KarolaLiderowa   Lider moj dobry smok
18 lipca 2011 08:59
Pewnie naglosnijmy sprawe w mediach to zaraz i Torwaru i Katowic nie bedzie bo jaki organizator sie odwazy ,  nie zalatwia sie do swojego gniazda!!!!
Po co to roztrzasac , co to zmieni ? Nikt nie zrobil tego specjalnie i mysle ze ani trenerowi jaki by nie byl ani zawodniczce nie jest z tym latwo , a tu niby jedna spolecznosc a kazdy kazdego kopie i koniecznie chce rozdrapywac rany. Pismo do PZJ ok jestem za .
zawodniczce chyba nie jest też specjalnie trudno, skoro w dzień wypadku wieczorem była na imprezie. Wszystkie komentarze "o jaka biedna Martusia" okazały się zupełnie niepotrzebne
horka   black horse <3
18 lipca 2011 09:58
Napisałyście, że mogła puścić wodzę, po pierwsze łatwo mówić jak widzi się na zdjęciach, a w rzeczywistwosci dzieje się to za szybko, żeby coś zrobić i najlepszym rozwiązaniem jest poprostu puszczenie konia i ratowanie siebie, a koń niech się sam ratuję. Po drugie byłoby gorzej jakby trzymała wodzę. Po co nagłaśniać? Żeby wszyscy mówili, że jeździectwo jest złe, że zabijamy konie? Moim zdaniem to był poprostu nieszczęścliwy wypadek. http://pzj.pl/modules/wfdownloads/singlefile.php?cid=7&lid=569 proszę tu też zdechły konie, ma ktoś zdjęcia, filmiki? Do telewizji! Oczywiście wszyscy teraz mądrzy, a jak pisałam łatwo mówić jak się ogląda zdjęcia. Jeśli chodzi o jej rezygnację, to co jadę sobie parkur i kon odbiję się za daleko, za blisko, wyląduję na szyi i mam rezygnować z zawodów?!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się