Sesja/Studia i t d ;)

ech...... jeszcze tylko jeden.....
jeszcze tylko jeden...
trzynastka   In love with the ordinary
22 czerwca 2010 21:24
Daniela - Kwestia wprawy i jednej kawy w okolicach 3 🙂

Ja robię tak. Wysypiam się porządnie, cały dzień leżakuje z kartkami, bo nauką tego nie nazwę. Koło 17 robię godzinną drzemkę.
Z doświadczenia wiem,że po takim przygotowaniu zmęczona się czuje dopiero następnego dnia o 15. 

ja mam jeszcze tylko jeden... dzień 🙂 bo egzaminy sa dwa.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
22 czerwca 2010 21:29
Jeszcze tylko PIĘĆ... 😵
A ja wlasnie lubie sie z nabyta wiedza przespac, chociaz chwilke.
Jak sie budze, to wszytsko w glowie poukladane i wiem o wiele wiecej niz w trakcie nauki.
Nie wiem czemu tak jest, ale wiekszosc tak ma  😉
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
22 czerwca 2010 21:34
Hmm, ja sie uczę metodą pisania z pamięci. Jak już coś umiem, to powtarzam sobie materiał pisząc z pamięci elaboraty na kilka stron. Teraz właśnie tak piszę cywilizację. Jakoś mi lepiej wychodzi.
Akurat na ten jutrzejszy egzamin jestem chyba przygotowana najlepiej w tej sesji, bo chodzilam na wyklady. A, ze jestem "sluchowcem" to calkiem sporo mi zostalo w pamieci.
Ja niestety mam tak, że po kawie zasypiam. W ogóle nie pijam więc kawy. W czasie sesji niestety nie działa na mnie. Wczoraj wypiłam o 0.15 i zadziała na mnie jak najlepsza kołysanka 😵 Dziś więc wypiłam o 21 i może zadziała 😉 No ale ja generalnie chodze przetrącona od paru dni i mimio, że w dzień również leżakuje z notatkami to jak tylko przychodzi noc jestem okropnie zmęczona.

No i współczuje 2 egzaminów jednego dnia, miałam tak zimą i to dwa najtrudniejsze ale obydwa poszły zadziwiająco dobrze 🙂

remendada - miałam o tym  😎 Chodzi o to, że mózg odpoczywa i tak jak powiedziałaś wiedza się układa mówiąc najprościej. Efektywna nauka to taka gdzie systematycznie zdobywam wiedzę z przerwami na odswieżenie umysłu 🙂 No i gdy po czasie ją utrwalamy 🙂 Najgorzej jest skumuować wszytsko naraz. Niestety dokładniej juz tego tematu nie pamietam więc bardziej naukowo nie powiem :P Ale kojarze, że nawet mieliśy podane ile czasu nauki na ile odpoczynku i partii materiału 🙂 Eh szkoda, że pamięc zawodna
trzynastka   In love with the ordinary
22 czerwca 2010 21:41
Ja gadam, powtarzam, podskakuje, zaslaniam sobie odpowiedzi.
Robię testy, wymyslam głupie skojarzenia 😉
najnowsze - Ocenianie spełnia funkcje : Mam to w Du*ie Razem z Innymi Ewami.
Czyli funkcje są motywacyjne decyzyjna rozwojowa informacyjna i ewaluacyjna 😉
To podobnie do mnie  😁
Ja napier 100 razy czytam, potem powtarzam na głos, potem mówie po swojemu robiąc przy tym dziwne pozy typu chodząc po pokoju cyz przewalając się na łózku lub w ogóle opowiadam psu 😂

Pisać tez bardzo lubię ale to sprawdzało się w liceum. Tutaj za dużo by było do napisania i padłabym po zrobieniu notatek i nie miałabym kiedy się z nich nauczyć 😁
Moon   #kulistyzajebisty
22 czerwca 2010 21:45
Yhh, ja zaczynam żałować, że jestem wzrokowcem - pedantem na dodatek...
Od ściubolenia tych notatek już mi się w oczach dwoi i troi, fotolizę ozonu widzę nawet w lodówce  🤔wirek:

Jeszcze tylko jutro...
O tak.... jeszcze tylko jutro..... i az jutro.
Damy radę laski 😁
a jak nie to poprawka, życie - grunt pozytywne myślenie 🙂
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
22 czerwca 2010 21:54
Daniela, Niestety słowo poprawka nie istnieje w słowniku moich starszych. Nie rozumieją tego, że poprawki są dla ludzi :/
Daniela, a co studiujesz?
Cos zwiazanego z ppsychologia?  😉

Ja chyba juz dzisiaj nic nie zrobie.Nie spalam ostanie 4 dni i teraz chyba to wylazi.Nie mam sily.
Mnie jeszcze 2 zostaly-czwartek,piatek.

edit:
Notarialna, a mowilas,ze zostalo Ci cos na wrzesien.Chyba,ze cos mi sie pomieszalo  😉
Jesli tak, to chyba przelkneli  🙂

Moi na szczescie rozumieja.Tata sie mnie dzisiaj pyta"To ile egzaminow na wrzesien Ci zostalo?"  😁
Notarialna - u mojej mamy poprawka na początku brzmiała jak koniec świata. Ale gdy jej wytłumaczyłam, że na naszej uczelnii to jest poprostu termin B tydzień po sesji to przestała dramatyzować 🙂 Prawdziwa poprawka, której mi by było już wstyd to we wrześniu płatna. Generalnie miałam 1 poprawkę i bardzo bym nie chciała powtórki bo mimo, że to taki drugi termin u nas to i tak źle się z tym czuje. Znow sie uczyć, stres, że nie wiem jak bo nigdy nie jest tak, że ide nie przygotowana tylko naprawdę się uczyłam na 1 termin itd. 🙄

remendada - psychologię społeczną studiuje 😎 I naprawde lubie te studia (poza działem metodologiczno statystycznym niestety mocno obecnym w psychologii 😤 )
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
22 czerwca 2010 22:04
remendada, Tak zostało i zostanie. Warunek, cywilizacja pewno, demografia i historia polski. Cywilizację może jakoś ogarnę, ale warunku z prawa się boję potwornie...

Daniela, moja matka w szczegolnosci o poprawkach mowi z najwiekszą pogardą i tonem jakby miała conajmniej doktorat. Dla niej poprawka to koniec świata i zawalone studia :/
Wspołczuję 🤔
U mnie na cale szczescie w tej akurat sesji sa cicho, bo wiedza, ze nawarstwilo mi sie tyle powaznych pozauczelnianych problemow, ze siadla mi psychika... a w tej sytuacji ciezko sie ogarnac do kilku powaznych egzaminow w bardzo krotkim czasie.
Daniela, też miałaś teorie osobowości?:> ehh ja już wymiękam:/ oczywiście za późno się zabrałam i teraz mam:/ no nic, na razie walę mega kawę do kompa, a za chwilę idę skończyć część ćwiczeniową i chyba się położe na 3 godziny... a od rana do 15 wykłady wykłady i jeszcze raz wykłady czyli 120 stron a4 z których pytania będą o szczegołową (slowo w slowo) definicję pojęcia, skończenie zdania, uzupełnienie luk, wymienienie.... masakra:/ przeczuwam wrzesień:/

ale... JESZCZE TYLKO JEDEN!!! :|

remendada,oo i mieliście Freuda itp.? nieźle🙂 ale pod kątem stricte ich teorii czy raczej tego co pisali i jak? nie no w sumie to jest całkiem ciekawe🙂 i tak poczytać dla siebie i wiedzieć to jest piękna sprawa🙂 gorzej że będą o to pytać tak szczegółowo🙁

a co do poprawek, złych ocen itp. to ja sobie z tym poradziłam dwa lata temu. jak? wyleciałam ze studiów:P od tamtej pory każdy egzamin zdany w pierwszym terminie to sukces, o oceny nawet nie pytają, a poprawka - no cóż, zdarza się! ale metody nie polecam🙂 hehe🙂 a poza tym w tym roku mam o tyle luz, że rodzice mają swoje problemy, rozkminy itp. i moich egzaminów już tak bardzo nie przeżywają... tata w ogole jest w Australii do połowy lipca, więc aktualnie nie mam z nim łączności bo jedzie przez środek pustyni, a mama próbuje sobie zorganizować życie przez co nie dzwoni, nie pisze i najzwyczajniej w świecie nie zawraca głowy 😉 więc nie ma tego zlego😉
trzynastka   In love with the ordinary
22 czerwca 2010 23:19
A ja mam pouczone. Zostałam wyprowadzona z równowagi do tego stopnia, ze jakikolwiek poziom skupienia odpada.:/
czyli mam 2 wrzesnie. Rownie dobrze mogę iść spać...
Breva - Na 1 roku miałam psychologię osobowości 🙂

A ja chwilowo zrobiłam przerwę bo robiłam sobie jednoczesnie notatki, na moment przysnęłam. Obudziłam się i najpierw nie mogłam rozkminić co ja w ogóle nabazgrałam na tych stronach a potem okazało się, że np Osoba przywracająca porządek to raczej podpalacz...zamiast agresor 🤔wirek: Chyba pisząc to zabłąkała mi się informacja o złapanym podpalaczu z Dworku 😁

a tak swoja drogą patrzcie co nam wstawiłą babka na ostatnim slajdzie ostatniego wykładu - http://demotywatory.pl/549029/Rozpie*dole-to-kolokwium  😁

ninevet - co się stało? 🙁
Breva nie, tylko teorie.Tez sie zastanawialam, co to ma wspolnego z przedmiotem, ale co tam  😁
trzynastka   In love with the ordinary
22 czerwca 2010 23:47
Daniela - nic czym chciałabym się dokładniej dzielić na forum  :kwiatek:
nikt nie umarł, wszyscy zdrowi za to niektórzy z psychika maja problemy dzisiaj.
Daniela, no to jeden pieron🙂

remendada, hehehe też tego nie rozkminiam🙂 ale cóż, rektorzy, dziekani i reszta tałatajstwa lubi studentom wrzucać takie "wypełniacze"..😉

ehh dobra, wracam do nauki już definitywnie - ale mi się już kurna nie chce!!!:/:/:/
Pfi... wrzesień. Poprawka we wrześniu. No i kij. Jakoś mnie to ryba w sumie. Trochę popipkane przez komentarz Mamy pt. "to sobie wakacje przewalilaś", ale wiem, że dużo z tego materiału wiem i raczej nauka będzie polegała na dokładnym powtórzeniu materiału.

Miałam 3 pytania. Na 2 odpowiedziałam, na jedno wolałam milczeć, bo nie byłam pewna, w ktorym kościele mi dzwoni i nie chcialam jelopa z siebie robić. Poza tym uzupełnilam odpowiedź koleżanki. Przy jednej odpowiedzi na moje pytanie facet wybil mnie z rytmu, bo coś tam sobie pokomentował, poprosilam więc (po chwili żartów) o kilka sekund do namysłu (żeby wrócić do myśli i się nie zamotać), zanim przełknęłam ślinę sam sobie dopowiedział 2 zdania (a to było dopiero jedno z 3 zagadnień, które były odpowiedzią na to pytanie) i... zadał kolejne pytanie koleżance zostawiając mnie tym samym z miną -> 🤔 i myślą, że najwyraźniej Mu to wystarczy.

Później wyszło, że "za mało, za malo... ale jak tak z paniami lubię rozmawiać, że spokojnie dogadamy się we wrześniu" :|
Dworcika, niefajnie:/ nie lubię jak tacy są niby mili, niby na wesoło, niby spoko spoko, ale wrzesień...:/ to już by sobie darowali całą otoczkę!
trzynastka   In love with the ordinary
23 czerwca 2010 03:19
Świta, nic nie umiem. Idę spać, mam to w nosie. Przeca mnie nie wyrzuca  😎
Jak wstanę to pojdę jak nie to.. nie 🙂

powodzenia wam !  😉 mnie nie jest potrzebne
Padłam o 1.30 ale już po prostu sama nie wiedziałam co czytam i w głowie miałam jeden wielki bełkot 😵
Trzymać kciuki o 12! Muszę zdać, jedna poprawka wystarczy 😉

Dworcika - co za cham 😲
Daniela, będę trzymać🙂 za to Ty później potrzymaj o 15😉 a nuż jakimś fartem...😉

ehh ja poległam o 4:45... a przed chwilą mnie facet obudził swoim telefonem zgodnie z moją prośbą.. no więc jestem nieprzytomna, nie wiem co się dzieje, ale dzielnie siadam do nauki.... mam ostatnie 5 godzin! uch🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się