KOCHAM KINO :)

żaczkowa   gone with the wind
24 kwietnia 2018 08:53
Też byłam na Tomb Raider i wizualnie czuję się usatysfakcjonowana, ale fabularnie słabo, począwszy od przewidywalności całego wątku, aż do udramatyzowanych do granic możliwości niektórych scen.
Nie wiem, czy się dla visualu właśnie nie wybrać na Avengersów, chociaż z Marvela widziałam tylko 2 Iron Many i Zimowego Żołnierza 😀
Avengers: Wojna bez granic poszłam ze względu na córkę, która uwielbia Marvela (a szczególnie uwielbia Iron Mana - jak jej mamusia  🤣 ), bo sama już wyrosłam z tego typu bajek i w sumie nie żałuję. Uśmiałam się niesamowicie, dużo akcji, moi ukochani bohaterowie czyli Strange i Iron Man, fajnie się oglądało. Rozczarowali mnie tylko Strażnicy Galaktyki - bo ich akurat nie lubię i trochę mnie zatkało jak ich zobaczyłam w Avengersach.
smartini   fb & insta: dokłaczone
27 kwietnia 2018 10:26
larabarson, to to samo universum z mocno przecinającą się fabułą więc tak jakby musieli być :P Ja tam lubię Mantis, Draxa, Rocketa i Goota 😀
I też wczoraj bylismy i kurcze Marvel prawidłowo wrócił na tory niewymagającej, przyjemnej rozrywki ze śmiesznymi dialogami i gagami zamiast patosu Kapitana Hameryki, wychodzi im to świetnie, cała sala się śmiała tylko kurcze teraz czekać do 05.2019 na finisz 🙄
smartini to właśnie największy ból, czekać teraz na zakończenie 🤣 I też się zgadzam, że to świetnie, że zrezygnowali z tego nadęcia niesamowitego człowieczka z tarczą.
Avengers - rewelacja! Jestem Marvelową fanką, miałam spore oczekiwania i nie zawiodłam się - a wręcz odjęło mi mowę po seansie 🙂 Żadnych wstępów, tylko akcja, akcja, akcja od pierwszych minut. Świetnie jest patrzeć, jak wszystkie postacie spotykają się w jednym filmie - szczególnie czekałam na rozmowy Tonego ze Strangem i muszę powiedzieć, że mają miedzy sobą świetną chemię. Ogólnie aktorsko nie ma dla mnie słabych punktów - nawet Elizabeth Olsen, która w poprzednich filmach zgrzytała mi jakoś, w Infinity War daje radę. Fabularnie - wreszcie "ten zły" ma prawdziwą motywację, której nie można odmówić racjonalności. Co ciekawe, ma też uczucia :P
Podsumowując - mam już zarezerwowane dwa kolejne seansy 😀
Ale czekać tyyyle czasu na kolejną część... 🙁
Achaja, larabarson, a nie ma żadnych mocno durnych tekstów...?  👀 Żadnych niesmacznych heheszków ze strony ekipy z galaktyki? Byłam tak zniesmaczona Strażnikami Galaktyki vol. 2, że mam obawy, by oglądać cokolwiek z "działu" Marvel-Avengers-Shield-itede.... 👀

Chyba się starzeję, bo Ex-Machiny też nie mogłam dooglądać do końca.
Sankaritarina nie jestem obiektywna jeśli chodzi o Strażników Galaktyki, bo jak pisałam strasznie ich nie lubię. Tutaj byli do przełknięcia, bo jednak nie cały film był im poświęcony a tylko kilka fragmentów z ich udziałem.
Ja też generalnie już za stara jestem na Marvela ale na ten film warto pójść, zniesmaczona absolutnie nie byłam a wręcz przeciwnie.
Strażnicy Galaktyki zaczynają być bardziej akceptowalni po Deadpoolu 😉 Trzy razy podchodziłam. A w tym roku chyba wypuszczają drugą część.
Sankaritarina, też ich nie lubię, ale tu byli całkiem spoko 😉 I było ich mało, przede wszystkim.

Wyspa Psów - cały Wes Anderson 😍 Świetny film, po prostu 🙂
Ascaia, A widziałaś Ant-mana? Deadpool będzie w tym stylu czy to już mocno gimnazjalne żarty na dużym ekranie?

Achaja, larabarson, No... to mnie trochę uspokoiłyście. 😀 To zaryzykuję...
Sankaritarina, widziałam. Ant-man przy Deadpoolu to gentelman i full elegancja. 😉
Ja ostatnio robię sobie seans Disneya, oglądaliśmy juz Króla Lwa 2 i 3, a ostatnio Dzwonnika - kocham tę bajkę  😍  I w ogóle dopiero teraz, po latach, dostrzegam drugie dno  😁  Wcześniej myślałam, że Frollo chce po prostu złapać Esmeraldę, a jemu po prostu grzeszne myśli chodzą po głowie...  😂  I ta piosenka "Hellfire" nabiera nowego znaczenia!
kolebka, taaak, Dzwonnik zdecydowanie ukazuje drugie dno po latach od pierwszego obejrzenia :P
kolebka gdzie oglądałaś Dzwonnika? Wstyd się przyznać, ale nigdy nie oglądałam tej bajki!
Kaarina cda chyba, wszystkie bajki tam są :P  to moja ulubiona bajka disneyowska  😍
Prawdziwa historia - ciekawy, troszę niepokojący, ale jednak przewidywalny. Moja ukochana Eva Green gra tak, że śniła mi się w koszmarze 😍 7/10

Deadpool 2 - no jakoś tak... Bo ja wiem. Z jednej strony uśmiałam się jak fretka, głównie z meta żartów w stylu "Shut up, Thanos", ale z drugiej jakoś zupełnie mnie nie ciągnie, żeby do tego filmu wracać. No i jak to w Deadpoolu - dużo krwi, latających kończyn i żartów o jądrach. Na plus CGI - widać, że budżet wzrósł :P Nie ma sceny po napisach - może kogoś to ocali przed siedzeniem za długo XD 6,5/10
Achaja, jesteś moją bohaterką - poszłaś na Deadpoola do kina z własnej woli! 😉 😉 😉
Ascaia, bohaterką mogłabym się nazwać, gdym poszła na Grey'a :P
żaczkowa   gone with the wind
18 maja 2018 17:00
Ja świeżo Infinity War i apeluję: nie idźcie na dubbing! Milion razy "ja pieprzę", a pojedyncze "gucio prawda" mnie już dobiło... 😵 Poza tym głosy Thora, Lokiego i Starka totalnie niepasujące.
Sam film jako taki całkiem spoko, pomimo 2D jestem usatysfakcjonowana efekciarsko, ale dialogi z pierwszej części filmu wydawały mi się żenująco głupie. Zakończenie to jeden wielki mindfuck, więc pozostaje czekać na ostateczną część. 😀 7/10
To ktos chodzi na filmy z dubbingiem bez dzieci? ;P
żaczkowa   gone with the wind
18 maja 2018 19:18
faith, może tacy jak my, szykujący się na film pół dnia i orientujący się o dubbingu 10 minut przed  :P
smartini   fb & insta: dokłaczone
18 maja 2018 23:33
Achaja, dzięki za cynk, chyba jutro idziemy i szlag by mnie trafił, jakbyśmy czekali na scenę 'po' 😁
I zgadzam się, bohaterstwo to dopiero przy chodzeniu na Greya, Sloneczny Patrol czy Zoolander (z rarcji CCU byłam bo mnie wyciągnęli... żałuję do dziś...)
Rampage: Dzika furia było śmiesznie, była akcja i był Dwayne Johnson  🤣 Fajnie się to oglądało a scena końcowa "rozwaliła" wszystkich na łopatki ze śmiechu  🤣
Loving Pablo z Penelopą... ech  😍 co tu dużo gadać, Escobar to mi już wyskakuje z lodówki, ale jak ktoś lubi narcoklimaty i Penelopę to zdecydowanie na tak.  😉 Jedyne co to mnie irytowało ze nakręcony po angielsku a nie po hiszpańsku, mega nienaturalnie się tego słuchało  🤔
Polecicie cos w typie Wina truskawkowego albo filmow J.J. Kolskiego? Coś takiego ładnego, ciepłego i magicznego  :kwiatek:
Bylam na "Prawdziwej historii" Polanskiego w sobote. Mi sie podobal, chociaz z tego co czytam krytykom nie bardzo. 😀 Mam slabosc do jego filmow, chociaz tego i ja bym nie nazwala arcydzielem. Emmanuelle Seigner cudna, jak zwykle, choc bohaterka przez nia grana naiwna tak, ze momentami irytuje. Film troche przypomnial mi "Misery"- fabula i napiecie dosc podobne.
hanexxx, "<widząc odlatujące bociany>
- Zobacz - do domu lecą
- a na wiosnę to co - do pracy lecą...?"


Nie ma, NIE MA drugiego takiego filmu 😍 😍 😍 I mistrz muzyki - Michał Lorenc.
Widziałam pińćset razy, czytałam książkę, byłam miejscach, gdzie kręcono film...
Możesz jeszcze sprawdzić te filmy:
- "Spokój duszy/Pokoj v dusi" - Dosyć klimatyczny, dobrze sie ogląda, ale trochę hmm.... przyziemniejszy niż "Wino..."
- "Siekierezada" - no niby klimatyczny, tylko ponury, egzystencjalny i mocno "filozoficzny"(i warto byłoby przeczytać "Siekierezadę" Stachury, żeby lepiej zrozumieć....). Nie nazwałabym "ładny", ale może urzekać.
- "Bandyta/Brute" - świetny film, nastrojowy, ale tak defacto wcale nie milusi i magiczny, muzyka Lorenca robi niesamowity klimat, powinno Ci się podobać.

Podobno "Requiem" Leszczyńskiego jest niezły, ale nie widziałam. "Konopielkę" się bardzo dobrze ogląda, jeśli chce się pooglądać wieś (zaznaczam: nie ma magiczności z "Wina..."😉 i trochę się pośmiać.

Kolskiego widziałaś "Jasminum"? Czy coś jeszcze? 🙂


Nawet nie próbowałam oglądać tego Deadpoola (Ascaia :kwiatek: ), a Infinity War też musi poczekać.... może się doczeka 😁
Ostatnio widziałam "7 Wspaniałych/The Magnificent Seven" - bardzo fajny remake, klasyka gatunku.

Ja tu chyba nie mam co polecać, bo ostatnio wciągnęło mnie koreańskie kino. Jeśli ktoś chciałby widzieć wyjątkowo "czyste" (zero scen seksu), romantyczne do bólu kino z idealnie ładnymi ludźmi, to polecam...
Sankaritarina prawie wszystkie filmy Kolskiego widziałam i uwielbiam! 🙂 Ale Jasminum chyba najbardziej 🙂 to jest też książka? Ma taki sam tytuł? Chętnie przeczytam.
Z reszty filmów, które wymieniłas też większość widziałam 😉
U Pana Boga za piecem jest chyba tez w podobnym klimacie, czy coś źle mi sie kojarzy?
hanexxx, To może masz coś do polecenia? :> Z jakichś, których nie wymieniłam. :>

"Wino Truskawkowe" zostało zrealizowane na podstawie "Opowieści Galicyjskich" Andrzeja Stasiuka i to te "Opowieści..." czytałam. Generalnie polecam - tylko nie można się nastawiać na tą samą magię. Film jest defacto luźną adaptacją (żeby nie powiedzieć "bardzo luźną"...), nieco oderwaną od książki i sam Stasiuk chyba nie bardzo był zadowolony, że film poszedł w inną stronę - magii, piękna, nostalgii, upływającego czasu i wiary wewnątrz duszy. Nawet i pewnego humoru. Książka taka nie jest. Jest dużo bardziej hmm.... realistyczna, starająca się odzwierciedlać choć część rzeczywistości i mentalności tamtych rejonów.

Ło, jak wyciągasz "U Pana Boga za piecem" to coś podobnego się znajdzie :P
To nie jest ten sam klimat - ale ogólnie te filmy są fajne. Bo są 3 - U Pana Boga za piecem, U Pana Boga w ogródku i u Pana Boga za miedzą. Fabularne filmy ze sporą dawką humoru. Przyjemnie się ogląda.
Mnie osobiście podobała się "Kołysanka" J. Machulskiego - świetny film, czarny acz nienachalny humor, niezłe krajobrazy, sympatycznie się oglądało. 😍
emptyline   Big Milk Straciatella
22 maja 2018 06:11
To ja wam polecę szwedzki film "Mężczyzna imieniem Ove". Można się pośmiać i popłakać. Uroczy w swojej prostocie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się