Wiecie co chyba znalazłam sposób na mojego niejadka jeżeli chodzi o musli z Epony.
Testujemy teraz konkretnie to musli;
[img]
https://lh5.googleusercontent.com/-hEmfUFf4d5s/T733nXyqnfI/AAAAAAAATOA/BcvZcgdaVCA/s128/IMAG0113.jpg?gl=PL[/img]
A po rozpakowaniu worka wygląda ono tak:
Jak dla mnie bardzo przyzwoicie i na dodatek ma taki miły, mocno owocowy zapach. Ale, no właśnie, po przesianiu na sicie tego musli , zostaje coś takiego:
Nie są to żadne śmieci ani nic z tych rzeczy tylko taki drobniutki "granulat", tak jakby mocno rozdrobnione składniki tego musli. Jest tego stosunkowo dużo bo na dwa litry przesianego musli powyżej 1/3 litra stanowi to coś.... I chyba tego czegoś mój koń nie chciał jeść bo po przesianiu zjadła wszystko....
A i jeszcze jedno, inny koń je to musli chętnie nawet bez przesiania, ale on jest z tych co wciągają wszystko...🙂