Odwiedziłam dzisiaj moją emerytkę i w końcu mam jakieś wspólne foty -
baffinka dzięki :kwiatek:
Tegoroczne lato była dla nas bardzo łaskawe - obyło się bez masakrycznego napadu duszności. Niestety znów straciła sporo na wadze mimo zwiększonej dawki jedzenia, dużej ilości trawy, siana lub sianokiszonki i dogadzania jej przez
Kopyciak :kwiatek: :kwiatek:
Lato się skończyło i zaczęła w końcu pomalutku przybierać na wadze, więc mam nadzieję, że niedługo zadek znów jej się zaokrągli.
No i dzisiaj zajarzyłam, że moje konisko za miesiąc skończy 20lat!