Pranie czapraków, derek itp.

Ja sobie nie wyobrażam prać w domu, w stajni też nie bardzo. Jakoś nie widzę u nas pomieszczeń, w których by się to dało zrobić. Akurat korzystam z tej pralni co horse_art, poleciła i już nawet czapraków nie chce mi się za bardzo prać w domu. Szczególnie jak potem trzeba w tej pralce uprać bieliznę :P
Grace,  ja tam jeszcze uprosilam zeby wyslali do mnie swojego kuriera (na moj koszt) 😉
Grace, epk,  po zepsuciu pralki "roboczej" derkami i czaprakami, dodam do listy problemów z praniem jeszcze czatowanie żeby przez kilka godzin nikogo nie było w domu, zeby do z tajniaka tej domowej czy firmowej (hotelik) wrzucić końskie śmierdzielstwo :P


Dlatego właśnie ja mam pralkę w domu do ubrań,i pralkę w stajni do końskich rzeczy-nie płuczę kaloszy,ochraniaczy ani nic po treningu,tylko sio do pralki i w międzyczasie robię co innego  😁 Choćbym i płukała i czyściła tę pralkę,to i tak śmierdzi,więc jest tylko do końskich rzeczy
horse_art, dobra podpowiedź 🙂. Jak pakujesz derki? w duże folie i papier? czy w kartonie wysyłasz?

DressageLife - to masz wygodę. No ale  raczej rzadko gdzie można prać końskie rzeczy. A za wodę i prąd to kasują cie extra?
ja też kupiłam pralkę dla koni 🙂 wsad 9 kg - wypiorę każdą derkę, a w piwnicy zamontowałam do sufitu taką suszarkę i +/- doba - wszystko suche i pachnące 🙂
olson, no właśnie, jak są warunki to można coś samemu pokombinować.  W stajni, gdzie jestem, jest pomieszczenie z piecem - jest tak ciepło, że mokre derki w trimiga są suche i ciepłe. Mój koń nareszcie ma zakładaną suchutką derkę.
moje w domowej prane i 3x smierdzialy dalej ;/ niby taka wielka, a i tak niedopiera jak sie pozagina no i zapach zostaje... pady pralam po 3x i bez plukania recznego (cisnieniem czy szczotą) przy szwach zostaje bloto ... wole od teraz to zrzucic na pralnie :P a teraz jaks promocje maja 😉

Grace, jeszcze nei wysylalam - te co spotkalam do tej pory mialy za wysokie ceny, a i ja malo potrzeb mialam ... (duzo czapraków, czysty-niebrudzący kon, derka "od swieta", a i ta robocza pralka byla)
jak nie w karton, to w worek wsadze - taki od owsa czy te grube na smieci 😉 no taki mam plan 😉
Ale na pralnię wychodzi masa pieniędzy,dlatego wolę własną pralkę-używam czapraka czy owijek maksymalnie dwa razy zanim spotkają się z pralką,a koń ma świeżą derkę co tydzień,nie wspominając o ocieplaczach.
emptyline   Big Milk Straciatella
07 stycznia 2015 21:11
kujka, ja chce dery uprać, tylko, że nie interesują mnie dwie działające pralnie na teranie podwarszawskim, dlatego szukam ludzkiej. 🙂 A derka Całusa wygląda jakby ją ktoś wyciągnął z pryzmy i była tam zakopana przez rok. 🙂
Anderia, dzięki
DressageLife, tak to jasne - ja uzywam rzadziej (owijki jasne to po 1 jezdzie do prania - ale takie rzadko, najczęsciej czarne kontakty PCh - je wystarczy obstukać, przeszurac szczotka, a prać czasem), czapraków uzywalam ze 2x w tyg, kon z tych  czystych to po kilku razach jakies slady... derki czasem (w tym roku dopiero wiecej), tez w nich sie na brudne nei kladzie - wiec tyle co pot. teraz westowy pad mam z owcą - wiec tez tylko czesanie.... kupowac specjalnej pralki mi sie nie opłąca. nawet mam jakas starą, dostaalm nie wem czy dziala. ale przeciez i tak maly (normalny) beben to nie dopiore nic...  w twojej sytuacji też  bym kupiła - nawet ze względów czasowych!
na 100% wysle te biale - bo doprac nie moge ;/
Białe to niestety warto wymoczyć w odplamiaczu dobę zanim się wypierze (jestem ekspertem od przywracania nowości w futrach,białych czaprakach,ochraniaczach-syndrom pedanta) 🙂 I można też wyszorować magicznym mydełkiem beckmann 🙂
DressageLife, mów do mnie jeszcze prosze!

czaprak byl tylko troche przybrudzony (od konia i butów) - pralam 3x brazowa lamówika wyblakla a on sie nie dopral, na owijkach to prawie nei ma rzonicy przed i po (polar-elastyk) podobnie jak kontakty biale ;/
Dava   kiss kiss bang bang
07 stycznia 2015 22:25
Ja derki i czapraki plus ochraniacze piore w normalnej pralce domowej (mam pralnie). Wszystko przed praniem dokladnie czyszcze i odkurzam (zero wlosow), no i szystko uzywam bardzo krotko (czapraki 2-3 jazdy, ochraniacze, derki maks tydzien ) stad nic mi nie smierdzi, bo zasyfione nie jest.
Zobaczymy, czy derka zimowa mi tam wejdzie  🤣
Na pralnie, przy moim praniu bym zbankrutowala  😁

Edit: wszystko mi sie dopiera idealnie, ale nigdy nie jest zasyfione, wiec w sumie sie nie dziwie
Ja czapraki piorę normalnie ręcznie w proszku do prania, a potem wywieszam gdzie jest miejsce i powoli sobie schną :-P Zwykle raczej mi się w większości wszystko dopiera, ale wiadomo, że  z niektórymi plamami się nie da wygrać  🤔
DressageLife, a na białe podkładki pod owijki wymoczenie całonocne i beckamnn też pomoże? Koń mi się rozwinął z owijki - jednej - i wytytlał podkładkę w ściółce, w związku z czym jedną mam śnieżnobiałą... a drugą po wymoczeniu w ACE (pływało ze 2 h), upraniu dwukrotnym (w tym raz na 60 stopni) też z dolaniem ACE - żółtawą wciąż. Z całą pewnością jest mniej żółta, niż była po wyciągnięciu jej z boksu 😉, mogłaby uchodzić za czystą, gdyby ktoś patrzył tylko na nią, ale w porównaniu z resztą kompletu widać różnicę. Mam wrażenie, że żółtawe zrobiło się wypełnienie i prześwituje przez materiał (cienki trykot). Niby to tylko podkładki, niby i tak ich nie widać spod owijek, ale mnie to wkurza (problemy pierwszego świata...). 😵 Nie miała baba problemu, kupiła białe podkładki zamiast czarnych. 😉

edit: o, Beckmann ma też środek do plam z "owoców i napojów" - w szczegółach są wymienione również zwierzęce odchody i mocz... Ciekawe, czy przewidzieli także końskie. 😁 Ale chyba nie zostało mi nic innego, jak spróbować...
Dziewczyny tak często pierzecie tylko derki polarowe, czy padokówki też?
Ja się padokówek boję prać często z uwagi na wodoodporność. Ponieważ konie 24 w derkach niestety - staram sie co te 6-7 tygodni jednak prać, bo śmierdzą 🙁 Oczywiście w domowej pralce (również nie byłoby mnie stać na pranie w pralni skoro co tydzień mam 2-3 spore wsady stajenne).... Z tym, ze derki najpierw piorę ręcznie i moczę w odplamiaczu.
Dava   kiss kiss bang bang
08 stycznia 2015 10:00
Tak  🙂
Polarówki piorę nawet co 2-3jazdy, derki w których koń stoi najrzadziej raz na tydzień (ale koń nie chodzi w zimie na padok tylko do karuzeli). Nie zauważyłam żeby przemakały (od mokrej słomy, deszczu itd.) ale zawsze piorę na 10C mniej niż przewiduje metka  😉
Dopierają się, bo przez częste pranie nie są zasyfione.

Ochraniacze jeszcze myje w umywalce przed wrzuceniem do pralki. Pralka się trzyma już 5lat w takim trybie, nic się nie dzieję, nie śmierdzi i śmiem twierdzić, że jeśli coś ją załatwi to włosy mojego psa (owczarek niemiecki) co są na skarpetkach i wszystkich ciuchach, których nikt przed praniem nie odkurza  😉
Dava, czyli nie sprawdzasz derek w deszczu (ulewie)...  wydaje mi się, że w takim trybie padokówki by "poległy"
Dava   kiss kiss bang bang
08 stycznia 2015 10:10
O tyle w ulewie, jak idą do karuzeli, czyli chwilę. Fakt nie mam pojęcia jakby koń stał kilka godzin w deszczu to czy by przemokły.
Jeśli mój koń chodziłby na padok to prałabym tak samo często tylko używałabym impregnatu po każdym praniu jeśli byłaby taka potrzeba  🙂
Dava, nadal wydaje mi się, że by padokówki takiego traktowania nie wytrzymały
Również używam impregnatów i specjalnych płynów i tylko derki z górnej półk wytrzymują niestety 🙁 a piore o wiele rzadziej...
tak sobie generalnie teoretyzuję...
Ja oddałam moje derki do prapra. Moj kon nie stoi w ulewy i sniezyce na dworzu, wiec w sumie mi to rybka czy derki sa zaimpregnowane czy nie. Wytarzal sie w jednej w mokrym blocku, nie przemokla. Wiec nie narzekam.
Słuchajcie, czy mogę uprać super ekstra ubłoconą derkę (Avalanche) w 40C w pralce skoro na metce jest 30C? Myślicie, że mogę coś popsuć? 😉
Olson, możesz. pralke.
lepeij ją przed praniem w pralce czyść, a najlepeij przepłusz jeszcze (na dworze, myjce, wannie, prysznicu...)
Olson, jest 30 st?
Ja zawsze prałam w 40... i działają (padokówki bez podszycia i z polarem, bo zimówek jeszcze nie prałam)
horse_art, 😉
_Gaga, dzięki, ja właśnie zimówkę muszę wyprać niestety.
Olson, wyslij do pralni :P
a..w 40stpniach to ja ręcznie piore:P a moja pralka tez nie ma chyba "30"
Olson, to polecam najpierw spłukanie szlauchem, a potem zostawienie nawet na noc w balii/wannie (ja mam akurat wannę do prania w pralni, więc mogę sobie tam wrzucić takie syfy i się nie przejmować, że potem trzeba będzie wannę szorować, żeby się można było wykąpać 😉), żeby się odmoczyło. I wymienić parę razy wodę i tą derkę tam pobełtać, żeby jak najbardziej ją wypłukać. Ja swoją zimówkę piorę w 40*, nie wiem co prawda, ile ma na metce, ale bałabym się wrzucić taką ubłoconą właśnie ze względu na pralkę. Zwłaszcza jak widzę, jaka woda z tej pralki wylatuje nawet po takim długim płukaniu przedtem (mam odpływ z pralki puszczony do wanny)...
Ostatnio wyprałam w ten sposób 200 g po tym, jak koń się walnął w kałużę na błotnistym padoku i się doprało bez problemu (maksymalny wsad pralki to 5 kg) - i bez szkody dla pralki.

horse_art, a nie ma opcji "pranie ręczne" albo "delikatne"? Tam z reguły jest 30 stopni...
chyba jest, welna, reczne.. jakies takie. ale bez podanie stopni.
ale ja t zawsze wszystko na 40 stopni "mieszane" :P i tylko dociskam intensywny, dodatkowe płukanie itp :P

a jak już bym tyle się ręcznei naszarpała to tez bym na taki delikatny tylko (nawet bez proszku, który zawsze gdiześ zostaje jak sie pozagina) albo i wyłacznie płukanie i wirowanie.  a brudna i świerdząca nawet po długim 2x praniu i tak śmiedzi i sie nie dopiera ;/ (bez akcji moczenia i prania ręcznie)

a wlasie... jak na pralce "max 3,5: 5; 10 kg ... to chodzi o suche czy mokre?
horse_art, moja ma 30C, natomiast martwię się, że ten brud nie dopierze się w 30C. prałam ostatnio już drugą zimową (300g) Avalanche i było ok, ale to była akurat derka tego czyściejszego konia 😉
sumire, no niestety tak muszę chyba zrobić. raz miałam bardzo brudnego Jarpola (ale to było 100g więc doprało się ślicznie) i czyściłam na sucho Magic Brush. w zasadzie gdyby nie to, że derka śmierdziała to mogłabym jej nie prać, bo piasek/błoto całe się ładnie wykruszyło 🙂
horse_art, to zajrzyj do instrukcji obsługi pralki, tam zwykle są takie rzeczy wpisane (jaki program, jaki wsad, ile obrotów, jaka temperatura, czas trwania i ile wody i prądu zużywa). 😀 Do mojej taka pojedyncza kartka jest z opisem programów (w instrukcji tylko jak podłączyć, opis programatora i jak wyczyścić filtr).
Jeśli chodzi o dopieranie z zapachu - mi się po takiej akcji dopiera. Tzn. ostatnio się nie do końca doprało (było trochę czuć, jak schło), ale miałam resztkę proszku akurat.

Olson, no, Magic Brush jest super i w tej kwestii. Jak mam konia czystego pod derką, to zamiast czyścić jego - czyszczę derkę. 😁 Piorę, jak już się uwalą lamówki/jest mocno ubielona od ścian/wypada uprać, bo śmierdzi. Prałabym pewnie częściej, ale zimówkę do dyspozycji mam tylko jedną i na razie wykorzystuję momenty, kiedy jest cieplej i mogę konia spokojnie wrzucić w polar. No i też wolę, jak nikogo nie ma w domu - mimo, że jak wrzucam do pralki, to nie jest już syfem i potem jeszcze przepłukuję pralkę, i niby nie ma problemu... Niemniej nie mogę się doczekać, kiedy nam podłączą pralkę w stajni.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się