Stajnie na Śląsku

UlaBrzydula,
Stoje w Zielonej od ponad 4 lat i nie mam pojęcia kim jesteś wiec ciężko aby twoja opinia była rzetelna. Nie mam pojęcia o jakim śmiertelnym wypadku mówisz. 🤔
UlaBrzydula,
Po pierwsze mówisz nieprawdę. Jeszcze w lipcu 2021 szukałaś informacji o tej stajni, więc stwierdzenie, że przestałaś tam kilka lat chyba mija się z prawdą.
Jeżeli chodzi o opinie w Google, to z różnych nowo utworzonych kont opinie wystawiają te same osoby, tylko po to, aby złośliwie obniżyć ocenę lub osoby które nigdy nie trzymały tam konia 🙂 Sytuacja wynikła po wypowiedzeniu dla kilku osób, które teraz szukają rewanżu. Nie będę się rozpisywać w tej wypowiedzi o tych sytuacjach.

Zaś jeżeli chodzi o warunki w stajni to trzymam tam konia/konie prawie od samego początku powstania stajni w Przezchlebiu (czyli od początku 2016), więc jeżeli chodzi o doświadczenia myślę, że mogę dość sporo opowiedzieć dla osób zainteresowanych.
Najpierw o koniach. Konie mają duże padoki trawiaste oraz po jednym padoku zimowym na którym cały czas jest dostępne siano (w lato także). Trawa na padokach jest zawsze dosiewana co roku, aby jak urośnie kopytne miały więcej co skubania. Konie mają stały dostęp do wody z automatycznych poideł oraz cienia (wiatka bądź drzewa na skraju padoków). Wszystkie konie są podzielone na dwa stada z osobnymi padokami: klaczy i wałachów. Stajnia nie przyjmuje ogierów. Jest możliwość pozostawienia konia na 24h na padoku (schodzi wtedy prowadzony w ręce jedynie na śniadanie i kolację). Reszta po kolacji zostaje w boksach. Podstawą jedzenia jest owies, jednak bez problemu są podawane pudełka/słoiczki czy inne opakowania. Jeżeli chodzi o zapominanie, to odkąd mam tam konia/konie to mogę policzyć na palcach jednej ręki ile razy koń nie miał podanego pudełka, czyli w przeliczeniu na prawie 8 lat jest to mały odsetek. Zaś jeżeli jest pila potrzeba, na przykład, do stajni przyszedł koń z wrzodami ocenionymi na 4, jedzenie było podawane zamoczone wcześniej. Konie w boksach mają dostępne dużej ilości i dobrej jakości siano, podawane na ziemię bądź w siatkach na prośbę właściciela. A jako że siatki mają swój limit to często na wieczornym obchodzie siano jest dodawane. Boksy są wybierane z kup i dościelane codziennie. W stajni jest dostępnych kilka małych kwaterek dla koni po operacjach/kontuzjowanych. Tutaj akurat właściciele koni opiekują się kwaterką, czyli dodawanie wody i siana. Choć jeżeli ktoś przygotuje kilka siatek na kilka dni wtedy będą one codziennie podawane na kwaterkę. Konie mogą być derkowane przez obsługę stajni na życzenie właściciela kopytnego, w cenie 50 zł za ściąganie/zakładanie. Jest także możliwość ściągania/zakładania masek przeciw owadom.

Teraz infrastruktura. Są dostępne trzy maneże piaszczyste (jeden duży, dwa mniejsze) i odkryty lonżownik. I odpowiadając na pytania, tak, jak jest ulewa są zalane, ale raczej dotyczy to większości stajni, nawet i tych z kwarcowymi podłożami na zewnętrznych placach. Także, jeżeli padoki zimowe są zalane, to traktorem jest odgarniane błoto, aby wyrównać powierzchnię. Jest dostępna myjka zewnętrzna z dwoma stanowiskami. Boksy są albo angielskie albo w środku stajni. Konie mają poidła automatyczne w boksach, albo zwykłe albo podgrzewane. Są dostępne dwie siodlarnie z miejscem na powieszenie derek. Każdy ma swój "boks" na rzeczy i wieszak na siodło. Jest także dostępna czysta toaleta, altanka koło dużej ujeżdżalni z dostępną lodówką i ekspresem do kawy. Na terenie stajni, także jest dostępne ogrodzone kamienne palenisko, oraz ławki, gdzie po wcześniejszym zapytaniu można zorganizować przykładowo swoje czy konikowe urodziny 😁 Dostępne są spore jak na Śląsk tereny do jazdy poza stajnią na spacery stępowe jak i te galopowe.

Właściciele i ludzie. Powiem tak. Widziałam wiele stajni w swoim życiu gdyż mam styczność z końmi od 17 lat i lepszej obsługi nie mogłabym sobie zażyczyć dla moich czworonogów. Wiadomo przez 8 lat zdarzały się jakieś mniejsze sprzeczki (bo komu by nie 😉 ), jednak zawsze można się było dogadać. Jednym słowem właścicielki dbają o konie. Do stajni często przychodzą konie chude, które po kilku tygodniach pobytu w stajni poprawiają swój wygląd. Jeżeli koń się dziwnie zachowuje, kaszle, czegoś mu brakuje czy to derki/siatki/cokolwiek innego, czy nie chce dojadać jedzenia, zawsze jest informacja do właściciela konia o takiej sytuacji. Podawanie leków, jeżeli są przygotowane na porcje/zastrzyki nie ma z tym żadnego problemu. Jak właścicielowi brakuje na szybko jakiegoś leku biowetalginu/środka odkażającego, to jeżeli właścicielki posiadają, to pożyczą w razie potrzeby (wiadomo, należy wtedy odkupić/oddać). Derkowanie, nawet jeżeli sama derkowałam konie (bez opłaty), a okazało się, że w danym dniu miało być zimno/mocno padać a ja nie założyłam wcześniej derki, to konie te derki dostawały, mimo, iż nie należało to do obowiązku właścicielek (to także dobry gest i nie powinno się go nadwyrężać 😝 ). To samo w sytuacjach awaryjnych, jeżeli koń mimo derki zmarzł/derka się rozerwała, to była zamieniana na inną a właściciel informowany. Jeżeli chodzi o sytuacje krytyczne z zagrożeniem życia konia (np. ostra kolka), właścicielki pomagają ile tylko są w stanie. Jeżeli zaistniała potrzeba spania u konia i obserwacji to jeszcze będą pytały jaką kawę rano lubisz 😁
Grupa właścicielki koni w stajni jest świetna! Wiadomo, nie każdy musi kochać każdego, ale zawsze w razie potrzeby ktoś zawsze pomoże! Kolki, kontuzje, ranki, podawanie leków, spacerki, ogarnianie kwaterki, chłodzenie konia latem, ściąganie maski o różnych dziwnych porach dnia, robienie meszów, ściąganie na masaż/weterynarza, pożyczanie wiaderek/siatek/duperelek, i wiele innych - zawsze można poprosić kogoś o pomoc i gwarantuje, że znajdzie się duszyczka która pomoże 🙂.
Co do podwyżek, wiadomo nikt ich nie lubi, ale w ostatnich latach drożeje wszystko łącznie z utrzymaniem konia.
Łgasz jak pies. Wieczorami przyjezdzalyscie do stajni i obrabialyscie wszystkim tylki za plecami wlascicieli. Mowilismy na was -zlot czarownic. I . I miedzy innymi dlatego zaliczylyscie wylot ze stajni. Oskarzenia wobec wlascicieli i pensjonariuszy są krzywdzące. Wylewaly leki ze strzykawki tak z nudy i na złość a koń złamał sobie ot tak bo miał ochotę. Jesli ktoś ma konia to powinien wiedzieć że koń to zwierze i może kopnąć. Może nie powinnaś mieć konia skoro takie brednie piszesz. A nogę pewnie też zlamali wlaściciele. Przy tylu koniach mamy stałą obsługę weterynaryjną i nie każda stajnia może się tym pochwalić. Padoki są piękne i akonie mają cudowne warunki. Przypadek śmiertelny? Wymyśl coś innego. Godziny tylko w covidzie były ograniczone dla bezpieczeństwa wszystkich. Coś jeszcze ? Może poświęć trochę czasu na edukację o koniach zamiast z czystej złości szukać w internecie gdzie jeszcze możesz obsmarować i kogo. To jest najlepsza stajnia w okolicy . I jeszcze jedno. Przeczytaj definicję POKORY. Pamiętaj wszystko kiedyś wraca.
UlaBrzydula, stoję w stajni Zielona Dolina od lat a jakoś kompletnie nie wiem o czym piszesz! Głównie nieprzyjemną atmosferę tworzyła część pensjonariuszy, która się wyniosła. Zawsze mogłam liczyć na pomoc właścicieli stajni, nawet o 2/3 w nocy wstawali by podać moim koniom leki (i to nawet przy mnie!). Gdy koniom dzieje się coś to naprawdę oddają całe serce.
Zdrowie i dobrobyt koni są tu na pierwszym miejscu, ponieważ te osoby KOCHAJĄ zwierzęta, nie tylko te swoje. Jak już pisał ktoś wyżej, stajnia ma bardzo dużo zalet i jest prowadzona na naprawdę wysokim poziomie.

Jeśli chodzi o opinie google - niestety osoby które opuściły naszą stajnie mają tak zwany „ból dupy” ponieważ już nic lepszego w okolicy nie znajdą, więc wyżywają się wypisując opinie. Jedna osoba przykładowo stworzyła 3 fake’owe konta by tylko obniżyć ogólną średnią ocen. Dla mnie to jest chore!

UlaBrzydula, Z całego serca polecam Zieloną Dolinę. Cudowne miejsce. Ludzie życzliwi i pomocni. Nigdy nikt nie odmówi pomocy. Było kilka osób które zaburzały spokój tego miejsca. Odeszły i jest spokój. No ale jak widać nie do końca. Polecam to miejsce. Faktycznie najpiękniejsze padoki. Spokój i cisza pozwalają odpocząć od codzienności. Obsługa bardzo dobra. Obsługa weterynaryjnana, fizjoterapia i kowal perfecto. Moi drodzy to jest stajnia godna polecenia. Jeśli masz na sercu dobro wlasnego konia to dobrze trafiłeś. Lepszego miejsa nie znajdziesz.
Konikowa_mama, Konikowa_mama, Nie chcę Cię martwić ale wrócisz tu za jakis czas i zedytujesz ten wpis. Kierujesz się emocjami, bronisz właścicieli jak własne dzieci ale nie odniosłaś się do konkretów. Najłatwiej oczernić nieobecnych - ci, co się wynieśli zaburzali spokój - a pomyslałaś dlaczego zaburzali? Bo powody były i, z moich informacji wynika, że nadal są. Od pewnego czasu zauważyłam tendencję, że właściciele lubią otaczać się ludźmi o małej wiedzy lub jej całkowitym braku - wtedy mogą każdemu wszystko wcisnąć. Nie chcę się kopać z koniem, bo na razie jesteś ich adwokatem (wierz mi, jak coś się wydarzy, nie podziękują Ci za to jak ich bronisz, ale jak im podpadniesz, chętnie kopną Cię w tyłek) ale zdejmij różowe okulary i popatrz na otaczający Cię świat trochę bardziej krytycznie. Napisałaś, że podawali leki o 2/3 w nocy - czyli raz się zdarzyło ale zrobiłas z tego przewlekłą i systematyczną działalność. Podawali leki przy Tobie? Aha, czyli sama nie potrafisz - to wiele wyjaśnia, dlaczego jesteś tak zachwycona. Stajnia ma bardzo wiele zalet - czyli? Konkrety, skoro już bijesz u właścicieli punkty. Z ręką na sercu możesz potwierdzić, bo codziennie to widzisz, że Twój koń dostaje odpowiednią ilość jedzenia? Możesz zaprzeczyć, że własciciele obrabiają wszystkim dookoła tyłki? - chociaż obstawiam, że na razie jesteś w ich teamie, czyli wspólnie obrabiacie d...innym. Możesz potwierdzić, że stajnia jest bezpieczna, nie ma zagrożenia pożarowego, nie ma zagrożeń takich jak skaleczenia i zranienia? Zadam Ci też pytanie - kiedy były dokładnie sprzątane padoki? Bo z moich informacji wynika, że ok 3 lata temu ale ok, mogli posprzątać w zeszłym tygodniu i mam nieaktualne informacje. Musisz jeszcze poznać trochę życia, bo niewiele widziałaś.
Post został usunięty przez autora
Darula, Nie wiesz, kim jestem więc moja opinia jest nierzetelna. Niech tak więc zostanie. Twoich horyzontów nie otworzę. Ja zresztą nikogo przekonywać do mojej opinii nie zamierzam. Nie mam też na celu zmuszania kogokolwiek do myślenia po mojemu. Cieszę się jak małe dziecko, że nie muszę już stać w Dolinie. Ja mam tylko prośbę - wróć tu kiedyś i przyznaj, że miałam rację. Bo, nie tacy wierni byli, wieloletni pensjonariusze, i w końcu nie wytrzymali i odeszli.
UlaBrzydula również nie podaje leków w pewnej formie (i mam nadzieję, że nie będę zmuszona) jakieś życiowe porady w związku z tym ? 😉

Co do stajni Zielona Dolina. Poczytałam komentarze tu i na google. Jestem pensjonariuszem od 2016 roku. No nie latają tam jednak różowe jednorożce i nawet końskie gówno pachnie jaśminem albo z drugiej strony niby „szambo wybiło”. Przez te lata zdarzyło mi się mieć uwagi (no nie wierzą, że istnieją stajnie gdzie przez tyle lat nikt do niczego by nie miał) ale nie biegałam z tym wokół tylko szłam do właścicieli. Nie „trzymałam buzi na kłódkę ze strachu” niby przed czym ? Raz skończyło się większą dyskusją przeniesioną na forum stajni i mnie jakoś ze stajni nie wyrzucili z tego powodu. Nikt mnie nie wyzywał. Natomiast nigdy nie interesowałam się tym kto kogo z kim i przy kim. Czy mnie obgadywano ? nie wiem i mam to gdzieś.

Kocham swojego konia miłością wielką, i jakby coś zagrażało jego dobrostanowi to tyle lat by tam nie stał. Siebie też kocham 😊 i nigdy nie pozwoliłabym sobie, żeby ktoś mnie traktował jak cytuję „ścierkę do podłogi”.

Przez te lata nie zdarzyło się aby odmówiono mi pomocy w razie potrzeby i to jest dla mnie najważniejsze. Lata temu w poprzedniej stajni w Zabrzu, osoba opiekująca się stajnią zostawiła nieletnie wówczas moje dziecko samo z kołkującym koniem. Okazało się, że nie był jedyny. Znajoma jak przyjechała poszła sprawdzić czy z innymi ok i znalazła lezącego na padoku … jak wet przyjechał to tego drugiego chyba dwa dni ratował … (do tej pory sie wkurzam jak sobie przypomnę a to kupę lat temu było).
W Zielonej dolinie przy pierwszych objawach po 21 właścielka została prawie wyciągnięta z wanny 😊 i udzieliła pierwszej pomocy, jak wet przyjechał to było już po sprawie. Pojechałam potem w środku nocy sprawdzić czy ok to zastałam właścieli, którzy też przyszli zobaczyć.
Konia coś użarło i spuchł jak hipopotam też natychmiast udzielono pierwszej pomocy. Koń miał mieć gastro, zakładano kaganiec i wyprowadzano na lonżownik, gdzie prze większość dnia go zajmował. Koń żywienie pudełkowe i podawane bez problemów. Przez dwa miesiące podawano dodatkowo ulgastrol 2 razy dziennie, gdzie dokładnie dwa razy zdarzyło się, że koń nie dostał. Poszłam się przypomnieć i nie było problemu Konie chorowały a ja nie mogłam zwolnić się z pracy w środku dnia – właścicielka zmierzyła temperaturę, gdzie ten koń wówczas jeszcze dość dziki i nie przyzwyczajony do różnych rzeczy. Nie mogłam zwolnić się z pracy podprowadzono konia do weta czy fizjoterapeuty. No też nie tak , że zawsze liczyłam na obsługę, ale wiadomo jak jest, czasem się nie da. Spokojnie mogłam wyjechać na wakacje bo mi konia wylonżowano czy pojeżdżono (to za dopłatą) i jeszcze filmik dostałam 😊 Nie mam obaw, że jak wyjadę i coś by się działo to nikt koniowi pomocy nie udzieli.
Przez te lata zdarzyło się kilka zranień, nie twierdzę, że nie, no koń nie chodzi zapakowany w folię bąbelkową, ale czy dużo ? W moim odczuciu nie. Jak zauważono, że koń się drapnął to psiknięto.

Cena faktycznie obecnie trochę zbyt wysoka w moim odczuciu, ale to każdy sobie sam rozważy czy chce za to co otrzymuje tyle płacić czy też nie. Chce płaci, nie chce, nie płaci. Minusem stajni jest niestety, że nie jest to dodatkowe źródło dochodu dla właścicieli ale podstawowe i musze się z tego utrzymać.
UlaBrzydula, jasne. Za kolejne 4 lata dam ci znać 😉
Jak twoja opinia ma być rzetelna skoro nie wiadomo kim jesteś i czy wogole stałaś w dolinie?
desire   Druhu nieoceniony...
05 września 2023 13:16
Serio, wszystkie wpisy broniące stajni mniej więcej o tej samej porze i głównie z nowych kont? 😅
Coś tu jednak śmierdzi.
desire moje konto nie nowe, ale wczoraj przeczytałam co przeczytałam - w niedzielę wróciłam z wakcji, więc postanowilam sie odzezwać. Pokazałam znajomej. Pewnie więcej osób przeczytało i pisze.
desire, Czyli tutaj nowe konta Cię dziwią a na Google już nie? Nazwy użytkowników Google typu Janina Babka też Cię nie dziwią? Albo, że dwa razy Pan Łukasz Gemza dodawał ocenę raz ze starszego, raz z nowego konta? Dodatkowo taki Pan nigdy nie trzymał konia w tej stajni. Nie był też osobą przychodzącą na jazdy, czy jako towarzysz dla innych pensjonariuszy. Dotyczy to także innych osób wystawiających tam opinie. Było wcześniej pisane, że złe oceny na Google zostały wystawione w jednym momencie, i to też nie jest ciekawe, że tak nagle?
Okej to ja może przerwę tę dyskusję o jednej konkretnej stajni i zapytam o rzetelne opinie na temat tych stajni na Śląsku:

- Błyskawica w Mysłowicach
- Arabka w Mysłowicach
- Fryga w Siewierzu
- Tabun w Sławkowie (pensjonat nazywa się jakoś inaczej, ale to ten sam ośrodek z tego co zrozumiałam)
- Magia w Koziegłowach
- Equika
- Stajnia nad Pogorią
- KKJ
- Stajnia w Dąbiu nie pamiętam nazwy, ale jest chyba tylko jedna.

Chce przenieść konia do pensjonatu w tej okolicy i potrzebuje naprawdę rzetelnych opinii o opiece nad końmi, karmieniu, o reakcji w sytuacjach typu kolka i ogólnej realcji z właścicielami/stajennymi. Interesują mnie opinie na teraz nie sprzed 5 lat.

Z góry dzięki za wszelkie odpowiedzi 🙂
Masz strasznie duży przekrój npm Equika hala, duży maneż a zaraz rzut beretem stajnia nad Pogoria kameralna bez takiej rozbudowanej infrastruktury, może dodaj więcej od siebie czego konkretnie szukasz
espérer, mam rozrzut, bo chciałabym poznać opinie o wszystkich tych miejscach - infrastruktura to sprawa drugorzędna. Tak jak napisalam interesuje mnie przede wszystkim dobro konia - odpowiednia opieka, reakcja właścicieli w sytuacjach "kryzysowych" i atmosfera na stajni. Jak będzie hala i marmury, a konie nie będą wychodzić na padok albo dostaną garść siana to w takim miejscu konia nie postawie. Wiadomo, że hala i fajne warunki by mnie ucieszyły, ale szukam miejsca gdzie nie będę miała po prostu obaw wstawić konia, ze mi zmarnieje albo się znarowi bo będzie stal w boksie 24/7 bo nie chce go przerzucać z miejsca na miejsce. Nie mam specjalnych wymagań, koń jest zdrowy - nie nany wrzodów ani rao ani nic takiego, ale interesuje mnie komfort i psychiczny i fizyczny konia oraz mój 😅
Dlatego bardzo proszę wszystkich o szczere opinie - co wam pasowało, co nie. Jakie są relacje ze stajennymi/właścicielami, czy konie wam gdzieś odżyły lub wręcz przeciwnie przychudly itd. Jaka jest ogólnie atmosfera i podejście do koni i do klienta w danym miejscu 🙂 nie lubie sie przeprowadzać i chciałabym znaleźć miejsce, gdzie i ja i kon nawiazalibysmy fajne relacje i moglibyśmy zostać na długo i dlatego potrzebuje zasięgnąć opinii. Jeśli ktoś zna fajną stajnie w okolicy, a której tu nie wymieniłam, to pewnie o niej nie wiem i możecie śmiało dawać znać 😀

Jedynie z takich ważnych rzeczy to nie interesują mnie stajnie gdzie jest konieczność oddawnia konia w trening do trenera na miejscu. Wolałabym mieć możliwość wybrania z kim chcemy współpracować
a KKJ to katowicki na muchowcu? no to bym odrzuciła na wstępie bo tam pastwisk nie ma
Ze strony pensjonariusza sie nie wypowiem bo sama trzymam swoje u siebie pod domem - ale właśnie equika i nad pogorią mam po sąsiedzku. Na plus super dojazd bo wszyscy jesteśmy blisko trasy więc nawet z KTW jest do ogarnięcia. NA pewno w tej nad Pogorią konie stoją od rana do wieczora na padokach podzielone na mniejsze grupy bo tam trochę koni jest jak na areał stajni. W Equika są też padoki ale nie widzę tam często koni
W tej okolicy masz jeszcze dość fajną stajnie w Trzebiesławicach - bardzo na plus infrastruktura i też dużo padoków z trawą - zerknij sobie na ich ofertę.
Ja stoje w Equice juz ponad dwa lata i na ten moment nie zamierzam sie wyprowadzac bo mi tam praktycznie wszystko pasuje.
Moj kon moze spokojnie robic za reklame tej stajni.
Na padoki konie chodza codziennie (jak warunki pozwalaja) aczkolwiek w porze od sniadania do obiadu. Chodzą w malych stadach albo solo, do wyboru.

Plusy - siano do wypęku, mamy ogromne siatki które są doładowywane przez obsługę, mozna sobie samemu je jeszcze dopchac, nie ma kamer na sianie i ogólnie problemu (zanim obsługa dopychała to można było sobie zrobic dodatkowa siatke "na zaś" zeby zostala dowieszona np pod nieobecnosc)

Właściciele - ktorzy nie raz ze mna siedzieli po nocy jak czekalismy na weta.Dodatkowo mieszkaja przy stajni. Jak raz mój dostal lekkiej kolki to zanim dojechalm wlascicielka juz z nim chodzila w ręku (po uzgodnieniu telefonicznie jak informowala)
Stajenny do tego ma bardzo dobre podejscie do koni, nigdy nie widzialam zeby byl agresywny, sam czesto przychodzi i melduje ze nie wiem, maska by sie przydala

Jest tez oczywiscie troche mankamentow, jednym przeszkadza ze stajnia nie jest otwarta jak inne, do 22;00 (w sensie jazdy bo w naglych przypadkach jak wspomnialam wyzej, nie ma problemu)
Innym przeszkadza ze dosc czesto w sezonie sa zawody/parkury szkoleniowe i wtedy nie mozna wejsc na plac czy konie na padok ida po obiedzie wtedy,
Jeszcze innym przeszkadza ze musza po sobie sprzatac i szanowac własność ośrodka 😉

Mnie brakuje tylko lonżownika, ale jest w planach. Ogolnie stajnia sie caly czas zmienia na plus i z wlasnego doswiadczenia: z wlascicielka mozna o wszystkim porozmawiac,
Moj kon jest zadbany, dogladany i szczesliwy
espérer, o dzięki za polecenie! O tej stajni nie słyszałam 🙂
Remson, bardzo dziękuję! Dokładnie o takie opinie mi chodziło 😀 a jak tam wyglada sytuacja cenowo? Często sa podwyżki? Teraz wiem, jaka jest cena, bo rozmawiałam telefonicznie, ale zaraz nowy rok i wiesz moze, czy szykuje się jakas podwyżka? Mają to w zwyczaju, czy raczej stabilnie?
espérer, aaa chyba juz kojarzę! Chodzi Ci o Impuls? Tam trzeba oddać konia w trening i ceny są zawrotne 😵
Przez ponad dwa lata jak tu stoję teraz od października jest druga podwyzka, takze nie spodziewam sie raczej kolejnej od nowego roku 😀 no i plusem jest ze w cenie masz wszystko, nie ma dodatkowych opłat za ochraniacze na padok etc.

Co do treningów, mozesz trenować z kim chcesz, dużo roznych trenerów do nas przyjezdza, i nie ma z tym problemu.
Remson, super! Właśnie o coś takiego mi chodzi! 🙂 poczekam na opinie jeszcze o innych miejscach, ale ta equika brzmi dobrze 🙂
A może wiecie o jakichś sensownych pensjonatach bardziej w okolicy Świerklańca/Tarnowskich Gór?
desire   Druhu nieoceniony...
07 września 2023 13:51
Jspia, polecam z całego serduszka stajnie u ancyk, Stajnia u źródła na FB, kameralnie z super socjalem i manezem, piękne pastwiska... Wysłałam Ci wiadomość priv. 🙂

Koniiara, temat dotyczy forum, a nie google. 🙄 I wybacz ale dla mnie podejrzane jest powstanie mnóstwa kont i pisanie tego samego dnia o podobnej porze peanów pochwalnych. 🤣
desire Ty znowu z tym .. aż z ciekawości sprawdziłam ile to jest to mnóstwo nowych kont i wyszło mi, że 2. Masz wątpliwości to skontaktuj sie z admnistratorem, takie rzeczy da sie sprawdzić.
Ale dobrze, musze się wreszcie przyznać. Żadnemu ale to żadnemu spośród ponad 30 pensjonariuszy Zielnej Doliny nie odpowiadają warunki w stajnii i dobrowolnie nie zaragowałoby na negatywnego posta. Część jest ukrytymi masochistami i czerpie cichą przyjemność z bycia traktowanym jak "scierki do podłogi" druga trzyma tam swoje konie w ramach pokuty za grzechy przeszłe, obecne i przyszłe ,,,, No ulżyło mi po zwierzeniu mogę udać się do stajni w celu deleketowania się poniżaniem mojej osoby 🙂
desire   Druhu nieoceniony...
07 września 2023 22:17
Tulula, spokojnie, zgłoszone do moderacji, a ten sarkazm możesz sobie darować, ja naprawdę głęboko w poważaniu mam co sie u Was dzieje, ale posty pochwalne jeden po drugim i wasza zaborczość dają do myślenia nie tylko mi i wcale nie robią dobrej reklamy stajni. 🙃
Dla mnie eot. :*
Moderacja nie ma niestety wglądu do IP użytkowników także nie mamy jak stwierdzic czy konta są dublami, czy nie… jedynie można udać się do administracji portalu.
Póki nie ma syfu i nie latają prostytutki to (niestety) ale nie mamy podstaw żeby podjąć jakieś działania moderacyjne
desire Bardzo proszę o poszanowanie faktu, że różne osoby mogą mieć różne zdanie na dany temat i mają prawo do ich wypowiadania (oczywiście nie ubliżając innym).
Z jakiegoś powodu negatywna opinia o stajni spotyka się z akceptacją, a fakt, że kilka osób ma inne zdanie i się nim podzieliło jest już nieakceptowalny i wysuwane są insynuacje włącznie z sugestiami działań nielegalnych.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się