rajdy długodystansowe- kalendarz na rok 2009, 2010, 2011

Nawet nie będę usiłowała nic wmówić bo w pewnym sensie masz rację.
Polemizuję tylko z poglądem,że każdy głupi pojedzie jak go koń przeniesie.
Rajdy mają swoje tajniki - temu chyba nie zaprzeczysz?
Jasne, że mają - nie zaprzeczam 🙂 Ale że każdy głupi pojedzie, to często prawda - na ogonie kogoś bardziej doświadczonego. Ja tak zaczynałam, jechałam po prostu za kimś z mojego klubu i czasem nawet z nim wygrywałam w ten sposób, bo koń miał lepsze parametry 🙂 A o rajdach niczego nie wiedziałam. Jest spora grupa osób podchodząca do tego bardzo fachowo i im to procentuje - z tego się cieszę, bo rajdy pójdą może w lepszą stronę, gdzie nie będzie wystarczyło mieć mocnego na nogach konia o żelaznej kondycji. Trening z głową zacznie popłacać i o to chodzi. Ale te kilka lat temu naprawdę jeżdżenie rajdów nie wymagało ode mnie żadnych umiejętności i to mi nie pasowało - wygrywał ten, kto miał lepszego konia. Na czworoboku czy w parkurze to już nie przejdzie, a przynajmniej nie do tego stopnia.
Tajniki rajdów są jednak b. ciekawe i sama czasem mam ochotę wykorzystać to, czego się nauczyłam, i pojechać swoim koniem jakąś L-klasę  😀
Ja też takie jazdy na wariata widziałam.
I pamiętam opowieści z początków rajdowych i takie podśmiewanie się .
Taka amatorszczyzna i ogólnie pojęte patologie nie są warte uwagi w żadnej dziedzinie życia.
I cieszę się,że ewoluuje w dobrą stronę.
U nas pewnie wiosną znów się rajdowcy pojawią.  🏇
dziewczyny a słyszałyście może o tym
ze od marca prawdopodobnie od marca
ma wejść specjalistyczna odznaka rajdów długodystansowych
są tylko dwie takie odznaki srebrna i złota
fajnie tak posłuchać czy nawet poczytać co kto mowi o rajdach tym bardziej osoba jeżdżąca już dłuższy czas
Przejechać trasę to może  każdy kto w miarę trzyma się na koniu ale tak rozplanować trasę ,wysiłek konia żeby przyjechać z porządnymi parametrami, w w normie czasu ,zająć jakieś  porządne miejsce to już nie jest takie proste 👍, Szczególnie w wyższych klasach.Czołówka zazwyczaj ma takie parametry,czas że dla amatorszczyzna może tylko pomarzyć.
Po pierwszym moim rajdzie w Małej Rusi koło Ostródy miałam podobne wrażenia i odczucia jak ty Dzionka.Trasę przejechali wszyscy z fajnymi jak mi się wtedy wydawało wynikami.Ja -na w zasadzie nieprzygotowanym koniu,sama , w kiepskiej kondycji (cztery tygodnie po porodzie) zajełam trzecie miejsce.Pomyślałam sobie -łatwizna. W zeszłym roku przyjechało już więcej ludzi wprawionych w rajdach,ja się już lepiej przygotowałam, ukończyłam trasę z wynikami odwodnienie:1 ruch:A puls:2,48 4 minuty po wejściu na bramkę. prędkość 12,95- byłam piąta.Ryszard Ptach który miał pierwsze miejsce miał parametry odwodnienie:1 ruch:A puls 1.50 czas wejścia 1,43 prędkość 13,60 (minimalne na trasie 22 km. było10km/h a max 14km/h.Tak jechać żeby ukończyć  z wszystkimi parametrami w normie (czas prędkość, ruch.tętno) przejechało niewielu.
W każdym razię wrażenia niezapomniane , zapewne to też kwestia cudownych terenów po których przebiegała trasa  😍 oraz organizatora pana Andrzeja Saneckiego który zaplanował tą trasę . W tym roku też jadę i zapraszam wszystkich na zawody do Rusi Małej które w tym roku odbędą się 4-6 czerwca bo warto 😀
Kalendarz zawodów
http://www.endurance.pl/index.php?option=com_eventlist&view=eventlist&Itemid=108&lang=pl
A tutaj wrażenia  rajdu i  fajne zdjęcia  naszej forumowej koleżanki Cejloniary 👍
http://hipologia.pl/viewtopic.php?f=3&t=539
I parę zdjęć by Cejloniara (nie bij :lol🙂 - Mała Ruś pażdziernik 2009

Ho jak fajnie może i ja bym się wybrała tam 🙂
tylko boję się że znowu się  rozchoruję🙂
a jak zaczynacie treningi to :
ile minut stępujecie na samym początku żeby konia rozprężyć ?
ile jedziecie kłusem ?
potem po kłusie z tego co mi znajoma mówiła to się  galopuje (ile minut)?
i po galopie znowu kłus
i dopiero stęp
właśnie z tym ma problem nie wiem co po ile jechać co najpierw itd....
jak wy jeździcie?
Mój znajomy jeździł poprostu 50 km dziennie 6x w tygodniu.
I od lat ma dobre miejsca w rankingach rajdowych.
ale chodzi mi o to żeby przekazać mi takie informacje co poprzednio podałam
bo ja nie wiem czego po ile jeździć;/
Aga, zapoznaj się najpierw z materiałami, które wskazał Ci Tania. Pani Szarska o tym pisze. To nie ejst takie chop siup, by Ci tak z głowy napisać. Nie znając konia, jego kondycji, wieku, możliwości, itd. Albo powiem inaczej. Każdy koń regularnie jeżdżony, normlanie pracujący, powinien ładnie skończyc dystans klasy LL i L.

Figaro no jakbym mogła się gniewać hehe Zawody w Rusi Małej były wspaniałym przeżyciem. Te pierwsze z 2008 roku nawet udało nam się wygrać choć sama nie wiem , jak to się stało. Po roku niełatwej pracy nad soba i koniem, bez przygotowania terenowego w zasadzie, pojechalismy na te zawody i całkiem wypoczynkowo, dobrze się bawiąc, śpiewając z dziewczynami "szła dzieweczka do laseczka" dojechałam do mety, zsiadałm, poszliśmy sobie od razu na bramke z Cejlonem i co.. drugie tętno mniejsze niż pierwsze. W szoku byłam, że mój koń totalnie spokojnie do wszystkiego podszedł, zero stresów.

Też bardzo zapraszam do Rusi na imprezę tegoroczną. Toć to stajnia za płotem 🙂
wielkie dzięki za zaproszenie
na pewno sie pokarze
będą to moje pierwsze zawody w rajdach
mam nadzieje ze nie będzie najgorzej
Cejloniara -super było 🏇!!! .Wstaw zdjęcia z pierwszej edycji- ja nie wiem czy mogę 🤦?
aga9411-przyjeżdżaj będzie fajnie 😅 i od czegoś trzeba zacząć.
A co znaczą te skróty? CEI/CEIJY/CEN 
😡
U nas taki rajd będzie w lipcu. Stare Żukowice
Tania dokładnie to  nie wiem 😁- mniej dokładnie też 😁 - na pewno jakieś międzynarodowe 😁 . Szkoda że do ciebie tak daleko bo bym pojechała popatrzeć na czołówkę.
Tania dokładnie to  nie wiem 😁- mniej dokładnie też 😁 - na pewno jakieś międzynarodowe 😁 . Szkoda że do ciebie tak daleko bo bym pojechała popatrzeć na czołówkę.

To myślisz,że u nas będą takie wypasione?
Na tym kalendarzu podobne są chyba w Kentucky i w Kreuth  👀
Ależ nam się sezon w Żukowickiej Wiosce szykuje w tym roku. 💃 💃
CEI - zawody międzynarodowe
CEIJY - zawody międzynarodowe juniorów/młodych jeźdźców
CEN - zawody krajowe

Widzę, że wątek rajdowy się rozrasta 🙂 Ktoś wybiera się na rajd w Gieniuszach na koniec kwietnia?
O Geniuszach słyszałam, że jest tam genialna wręcz atmosfera ale to akurat cecha towarzystwa rajdowego. Ja z wielkim sentymentem wspominam np. Koczek i zupełnie inne atmosfera, koleżeńska, bez zadzierania nosa, choć naprawdę profesjonalistów.

W Rusi Małej jest sytuacja postepowa, tzn. 2008 zawody amatorskie, 2009 już regionalne a na 2010 towarzystwo rajdowe namówiło Pana Saneckiego na zrobienie ogólnopolskich 🙂 Tereny są super, dłuuugie proste do galopów, przyjazne podłoże, zejście do jeziora,  zawodnicy byli zadowoleni, bo mogli tu dobre osiągi mieć. Tak przynajmniej podsłuchałam przy ognisku hihi
Tania to są poszczególne rangi zawodów - CEI - są to zawody międzynarodowe oficjalne, CEIJY - zawody międzynarodowe juniorów/młodych jeźdźców, CEN - zawody ogólnopolskie oficjalne. Bez urazy, ale 50km dziennie 6x w tygodniu to już lekka przesada - takie moje zdanie 🙂
Po pierwsze zaczynając trenować konia musisz zwracać uwagę na jego zachowanie. Jeśli chodzi o trening to tak naprawdę dla każdego konia jest on indywidualny, każdy koń inaczej reaguje na poszczególne etapy, dlatego tak ważne jest, aby nauczyć się obserwować własnego konia, każdy w innym tempie się rozgrzewa.
Najlepiej zaczynać od krótszych rozprężających terenów po 10-15km w niewielkim tempie. Po przyjeździe zmierzyć koniowi tętno - raz wystarczy dla zobaczenia jak reaguje na taki teren. Potem systematycznie zwiększać tempo - oczywiście bez szaleństw - i też mierzyć tętno, sprawdzać oddech i ogólną kondycje, zachowanie konia. Z czasem takie tereny powinny być dla niego przyjemnością, podczas której nawet się nie spoci.
Potem spróbować trasy 20-30km też na początku spokojnym tempem - ok. 10-12km/h. Cały czas obserwować konia i kontrolować tętno. Znowu z czasem zwiększać tempo systematycznie.
Dobrą formą treningu jest także pokonywanie górek, najlepiej kłusem, po jakimś czasie podjazd spokojnym galopem. Podczas takich treningów dobrze jest założyć koniowi pulsometr, żeby kontrolować tętno.
Oczywiście po każdym treningu dobrze jest chłodzić nogi konia zimną wodą.
Jeśli chodzi o rajdy wcześniej to rzeczywiście umiejętności nie były w ogóle wymagane. Teraz na szczęście to się zmienia. Do startów wymagana jest brązowa odznaka.
aga9411 odznaki mają wejść i mają być dla jeźdźców "ułatwieniem", żeby nie musieli zdawać wyższych rangą odznak PZJowskich. Z drugiej strony mogą lepiej przygotować nowych rajdowców do tej dyscypliny 🙂
Dziękuję za wyjaśnienia.
Tak jak pisałam,ja mam tylko doświadczenia jako "ekipa techniczna" .
Z tymi 50 km dziennie to autentyczna historia. Raczej nie rada dla treningu.
Schładzanie nóg , nakrywanie derką ,polewanie wodą /oczywiście nie zimą!/ to warto też sobie ćwiczyć,żeby koń był przyzwyczajony do kręcenia się wokół niego.
Pierwszy rajd jaki był u nas odbył się z udziałem mojej Tani /syn jechał/ . Zaprocentowały nasze z Treserem niekończące się spacery terenowe. Wtedy jeździliśmy bardzo dużo .Też była zima. Kopny śnieg jest dobry do ćwiczeń. Obie nasze klacze przeszły Lkę suche z tętnem jak w książce. Ale ruch na bramce miałam B -bo tak na żywca poleciałam w ogóle tego wcześniej nie ćwicząc. Mnie zadyszka złapała  😂
Bardzo ważne jest tempo jakie podajesz. Żadne tam dzikie galopy.
Z moich obserwacji ważne jest nauczenie siebie i konia takiego "ekonomicznego" kłusa.
No i jazdy w pojedynkę bo czasem,z tego co widzę,nawet jak się poumawiasz z kimś ,że jedziecie razem -może wyniknąć coś innego.
Jeśli chodzi o jazdę w pojedynkę to jak najbardziej ! Szczególnie przy wyższych dystansach, bo tak najczęściej jesteś zdana tylko na siebie, a koń nauczony chodzić sam i dobrze wytrenowany nie powinien mieć z tym problemu - oczywiście zdarza się tak, że w pewnym momencie dystans dla konia okazuje się za długi, wtedy nawet drugi koń na niewiele się zda.
Właśnie zapomniałam dodać 😉 najlepiej po każdym (treningu zanim koń pójdzie na padok) wziąć go na uwiązie i przebiec się w obydwie strony z zawracaniem w stępie. Dobrze wyuczony bieg pomaga podczas oceny za ruch 🙂
I jeszcze coś: przyzwyczajać konia do badania .
Konie debiutujące w rajdach potrafią się na bramce speszyć i okazać niechęć do doktora.
Pal licho tętno ,ale czasem doktor musi salwować się ucieczką . I z kolei okazać niechęć do konia. 😉
Lekarze rajdowi to ekipa doświadczona i dzielna ,ale przy argumencie kopyta ustępuje.
Co do kucia - to cokolwiek zdecydujesz zrób to wcześniej. Nie ubieraj znienacka nowych butów na rajd koniowi.
Tak jak przed balem -warto "rozchodzić" .
Popytaj zeszłorocznych uczestników lub organizatorów jaka trasa,jakie podłoże . Przemyśl wszelkie opcje pogodowe.
furmanka   zawsze pod górkę...
09 lutego 2010 17:38
Mam pytanie do osób siedzących w temacie: czy znacie trenera, zajmującego się tą dyscypliną, który mógłby dojeżdżając do stajni "x"  zająć się przygotowaniem koni i jeźdźców do startu w zawodach ? Chodzi mi o  takie rajdowe "abc", czyste amatorstwo ale pod okiem fachowca.
Interesuję się rajdami od jakiegoś czasu. Mam nadzieję, że będą się w Polsce pojawiały coraz częściej. I mam nadzieję, że kiedyś wystartujemy z córkami w takim wielopokoleniowym wyścigu. 🤣

figaro2046 Cejloniara  byłam w okolicach Rusi Małej w dniu rajdu w ubiegłym roku. Niestety widzieliśmy tylko ślady kopyt Waszych koni. Jeździliśmy u p. Voita przez dwa dni. Tereny rzeczywiście bajeczne 😍 U nas zupełnie inne klimaty.
Pozdrawiam serdecznie.  :kwiatek:
Ach, dziewczyny ale mi narobiłyście smaka na te rajdy 🙂 Już od dłuzszego czasu się interesuję tą dyscypliną, ale niestety tylko przez internet. W sumie zaraziłam się 3 lata temu , jak byłam na rajdzie ze Słowakiem Pawłem Prikrylem i jego klaczą oo Sumaina , ale ten duet to już czysty profesjonalizm. Prawdę mówiąc to nigdy nie widziałam konia ,który tak by się ruszał. Ona jak wyciągnęła giry w kłusie to znikała nam z oczu, nawet w cwale byśmy jej nie dogonili. Na szczęście to był tylko rajd turystyczny i konkurować nie trzeba było.
Tak sobie myślałam żeby wystartować na razie w jakimś amatorskim rajdzie, żeby sprawdzić swoje możliwości i konia. Może wiecie gdzie odbywają się jakieś amatorskie w południowej Polsce?
szarotka jedyne co mi się kojarzy to Zabajka koło Rzeszowa 🙂
furmanka skąd dokładnie jesteś?
furmanka   zawsze pod górkę...
09 lutego 2010 18:08
Bader, wysłałam Ci priv :kwiatek:
Doma   Folbluciki folbluciki folbluciki :)
09 lutego 2010 18:32
a ktoś może z tu obecnych bywał na rajdzie amatorskim w Raciechowicach ?  🙂 byłam w zeszłym roku, w sumie były 2 konie od nas ze stajni i pomijając bardzo ciężką trasę i to że wszyscy błądzili w tym dniu bo mieszkańcy mieli świetną zabawę w zmienianiu strzałek... to cała atmosfera, oprawa były istnym geniuszem! organizatorzy spisali się pod tym względem idealnie.. w tym roku mamy nadzieję się wybrać z większą ekipą.. każdy jadąc na rajd myślał 20 km co to jest.. z Warszawy nawet ludzie przyjechali.. a na trasie okazało się że to nie było zwykłe miłe i pogodne 20 km a bardzo ciężka trasa... oj można było się zdziwić
już nie wspomną o moich zakwasach na następny dzień, po błądzeniu z 20 km zrobiło się 30km... ale i tak miło wspominam rajd  😀
Furmanka ale super !! 🙂 W Rusi Małej są dwie stajnie, Pana Andrzeja Saneckiego Seniora, który własnie ukochał rajdy już 5 lat temu i jeździ uparcie po kraju ze swoimi konikami (ma arabka i pół achautekinkę, wczęsniej na swoich wlkp startował też) i startuje. Jest niesamowicie zorganizowany. Sam zupełnie prowadzi swoją stajnie na okolo 10 koni choć nie mieszka przy niej. Zaraz obok jest stajnia i gospodarstwo jego syna, i tam stoimy na pensjonacie od roczku 🙂 Wiem, że z Panem z Tardy był też planowany 3 dniowy rajd z Rusi do Kadyn. Pan Andrzej ma opracowaną trasę 😉 W Rusi jest dużo miejsca dla koni, piękne lasy, i jakieś pokoje w agroturystyce u sąsiadów 🙂
furmanka   zawsze pod górkę...
09 lutego 2010 19:17
Cejloniara, w tym roku na pewno wybierzemy się pokibicować w Rusi, przy okazji odwiedzimy p. Jacka. Ja się na razie  teoretycznie przygotowuję do rajdów, ale na emeryturze będę śmigać, że hej!
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
09 lutego 2010 20:21
Na rajdach są ograniczenia wiekowe?
helcia wszystko powinno być w regulaminie, ale z tego co pamiętam to do starowania w klasie L trzeba mieć ukończone 14 lat i zgodę od rodziców na start
a powiedzcie mi gdzie jest Ruś Mała
i Stare Żukowice
sorki za takie pytanie
ale jeszcze tam nie byłam a chciałabym w obydwu jechać
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się