Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!

ja mam nerkę - ale taką mega małą - na pasku, ona płaska jest, wchodzi dokładnie telefon oraz paczka chusteczek ;-)
na dodatek jest na bardzo szerokiej gumie - i ta guma jest pośrodku nerki - więc nerka nie wisi ale cała jest jakby umocowana
A plecaki do biegania? Małe, lekkie, stabilnie mocowane 😉
Ja w kwestii plecaków mam bardzo mieszane uczucia. Rozważałyśmy z koleżanką taki zakup ale stwierdziłyśmy, że przy upadku na plecy nie chciałybyśmy go jednak mieć na sobie. Żadna z nas nie spadła od bardzo dawna i zastanawiałyśmy się, na ile to trafiony argument - aż tu wczoraj koleżanka rypła na plecy (nieszczęsne dziury po bobrach, których nijak nie widać i odkrywa się je dopiero, kiedy ziemia się pod kopytami zapada :/).
Nerka nerce nierowna.Mam 3 testowane w terenie i na ujezdzalni.Najlepsza okazała sie taka płaska,mało pakowna.Kupiona na szmatach za parę groszy,wchodzi telefon,czasami upchne mały aparat,garść smaczków itp.Nie majta się jak przepne paski od nerki w szlufki od bryczesow-polecam dobry patent. 🤣
A rozważałyście saszetkę zapinaną na udo?
Motocyklową.... nie będzie się majtać, jest w miarę pojemna i wygodny jest do niej dostęp.
Są różne warianty mocowań - na udo/na udo i biodro/ do paska i na udo.
tu macie różne przykłady:
[[a]]https://allegro.pl/kategoria/czesci-i-akcesoria-motocyklowe-akcesoria-motocyklowe-8721?usabila=tile&string=saszetka%20na%20udo&order=m&bmatch=ss-base-relevance-floki-5-nga-hcp-wp-aut-1-2-0329[[a]]
PumCass   zachowaj zimną krew!
14 czerwca 2018 07:17
ja też jeżdżę z nerką, ale taką najzwyklejszą, zawsze odwracam sobie ją na bok, bo z przodu przy anglezowaniu tłucze się o przedni łęk. Zimą łatwiej, bo można upchać wszystko po kieszeniach kurtki  🙄
Saszetka na udo wydaje się dość ciekawym pomysłem. Tylko w przypadku jeźdźców chyba lepiej sprawdziłaby się opcja zapinana i na udo i na pas, bo przy jakichś bardziej śliskich bryczesach, w kłusie mogłaby się zsuwać - czy się mylę?  👀
Nerka to chyba najlepszy pomysł, a dodatkowo mam w czapraku rajdowym spore sakwy, zapinane na mocne rzepy, także nic nie wypadnie nawet przy większych harcach 😉 Ja w nerkę upcham małą wode, tel i kopystkę i parę monet - to mój standardowy zestaw na wszelkie okazje terenowe. W sakwach mój mąż wozi jeszcze nóż składany.
A my jutro ruszamy w drogę, do pięknej, wakacyjnej krainy 🙂 Co prawda jedna z kobył jeszcze chwilę 😉 wyłączona spod siodła, ale co zrobić, poczekam na nią. Jak ja byłam po wypadku to ona czekała na mnie 🙂 Także od jutra lasy i jeziora  😅
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
15 czerwca 2018 17:19
jagoda1966, nareszcie, co? Ciesze się Twoim szczęściem 🙂
Dziewczyny, dobrze chociaż pooglądać wasze zdjęcia!
U mnie bida terenowa. Misiek się kurzy od majówki. Raz 2 tygodnie temu wsiadłam i pojechałam w teren na cordeo, bo sobie paszczaka obtarł  🙄  Lipcówka rulez  👿  Jutro na chwilę uciekam do stajni. Mam nadzieję, że brzucha sobie nie załatwił. O ile bez ogłowia jeździmy na luzie to na oklep nie mam serca siadać.
We wtorek koniec gorącego sezonu w pracy i będę nadrabiać na potęgę. Tylko z tydzień prześpię  😂
Na_biegunach, ojoj, biedny ten Misiek. Mocno Wam daje w kość lipcówka? Mam nadzieję, że się niedługo zobaczymy na jakimś terenie, to się wszystkie koniki solidnie poodkurza 😁
Miło mi [b]Na_biegunach/b] 🙂 już jesteśmy 🙂 konie przypominają sobie miejsce i stado 🙂 za ok dwa tygodnie możemy ruszać na pierwsze zpecery w siodle. Powolutku 🙂 wtedy pierwszy tydzień urlopu planuję.
Współczuję lipcówki  🙁
PumCass   zachowaj zimną krew!
17 czerwca 2018 19:17
Na_biegunach Współczuję, zdrówka dla Miśka i żeby to paskustwo szybko sobie poszło! Czekam z niecierpliwością na jakieś fotki od Was, uwielbiam te krajobrazy!

My dzisiaj zaliczyliśmy kolejne zwiedzanie nowych terenów 😀 Przez tyle lat przywykłam do widoku domów, ulic i samochodów na horyzoncie, że teraz przeżywam głęboki szok przyrodniczy 🤣 Na szczęście dla Wielmożnego to bez różnicy, idzie jak czołg w nieznane 😀






Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
02 lipca 2018 12:03
PumCass, ze specjalną dedykacją - wczorajszy teren na Miśku. Przestrzeń 😀
Chłodno i wiało, pogoda idealna, nawet na łąkach tylko pojedyncze sztuki krwiopijców









Sporo kłusa i 3 dobre proste galopowe. Dzień wcześniej byłam na luzaczce głównie stęp i trochę kłusa (+ dwa b. krótkie nieplanowane galopy). Wyszedł ten sam czas i dystans  😂  Zobaczymy jak się ogarnie to może ją zabiorę na zawody  😀iabeł:
Na_biegunach, PumCass Ale u Was ładnie  🙂

My z braku innej możliwości włóczymy się z ziemi i trochę na oklep. Stare siodło sprzedane, czekam aż nowe przyjdzie. Ale kucynek na pełnym luzie oczekuje aż siodło przyjdzie i będzie mógł troszkę bardziej pocisnąć z kopytka. Czasem mnie tylko przekonuje,że może jednak wydłużymy krok trooochę bardziej  😁

Na_biegunach jaka przestrzeń  🏇

My się kilka dni temu bawiliśmy kamerką 😉


A tak na marginesie to u mnie już pierwsze ścierniska się pokazały  😜
U nas też żniwa lada moment

Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
03 lipca 2018 14:09
U Was też czuć lato 😀
U mnie w pobliżu nie ma pól na ścierniska, ale mogliby już siano zebrać z łąk 😉

Widoczek pastwiskowy

Dowód na to, że drogi są pełne baranów 😉 Wracają ze stajni zastałam taki zacny zadek poruszający się po drodze 😂 Zanim wyciągnęłam aparat opuścił asfaltówkę.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
06 lipca 2018 21:42
Kierunek Kolorowe Jeziorka


Kolorowa wioseczka

Turkusowe i wyjątkowo utalentowani modelie 😂



Z górki na pazurki

Jeziorko żółte

*Radość* z dosiadania najwyższego konia w ekipie

Przygotowanie do szarży Czołgiem
Na_biegunach, ale wam zazdroszczę. U mnie wszędzie płaska patelnia. A wzięłabym w taki skalno-górski terenik moją bagienną hucułkę na sprawdzenie  🏇
Na_biegunach, czadowe te skalki i jeziorka. Gdzie tak?
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
06 lipca 2018 22:37
marysia550, dolnośląskie, k. Jeleniej Góry. Kolorowe Jeziorka w Rudawach Janowickich. Rudawy są cudowne, jeszcze nie zadeptane jak Karkonosze
SzalonaBibi, płaskie ma swoje zalety. Mój ślązakowaty dostaje skrzydeł jak jeździmy na rajdy na płaskie piaskowe podłoża. Ze 2 razy do roku, przeżyje brak widoków 😉
Na_biegunach Ooooo! Byłam tam na "własnych nogach". Piękne okolice! Cicho zazdraszczam widoków z końskiego grzbietu, właściwie - to chyba na każdym kroku 🙂
Na_biegunach, u nas tez jest dość górzyście i specjalnie czasem jadę dalej żeby koń mógł się z radością po płaskim wybiegać.
Zebra na małopolskich ścieżkach pozdrawia 😉
Nasza dzisiejsza poranna wycieczka (1.5h koniowozem ze stajni) na plażę Camber Sands. Było bosko 😍. Wart było wstać o 5tej.




Mój rudy „mistrzu” (ten po prawej) na plaży był pierwszy raz w życiu i po pierwszej chwili zdziwienia, ewidentnie podobało mu się. To był bardzo przyjemny poranek!
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
12 lipca 2018 13:33
Ja po miesięcznej przerwie z przyczyn zdrowotnych, wczoraj byłam pierwszy raz w terenie 😀 Króciutkim takim, niecałe 7,5km i godzinka czasu, ale radochę miałam straszną  💃
Chłopak chyba też za lasem się już stęsknił 😉
a ja mam taki film ze znikającymi folblutami :-) Jeszcze się szybkim galopem nie chwaliłam tutaj!
Ale super galopostrada!  😍
Ale zasuwały!  Potrafisz określić, z jaką szybkością? Jakiej dlugości był ten odcinek?
Galpostrada  😂
Jak mi laaaaasow brakuje tutaj, az mi sie teskno za Polska zrobilo!
Czlowiek nie docenia gdzie mu przyszlo sie wychowywac poki drat¡stycznie nie zmieni miejsca zamieszkania  😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się