Kącik ŁODZIANINA (Łodzianie, Łódź i okolice)

No, słyszałam też, że ta pani Monika jest ok. Może kilka lat temu bym się jeszcze pokusiłam tam znowu pojechać, ale teraz już sobie nie wyobrażam jeździć w rekreacji. W sumie nigdy w niej nie jeździłam, tylko jednorazowe przypadki. Nie nie, to nie dla mnie zdecydowanie.
sei, a Ty dzierżawisz konia z Oleńki, czy na hotelu trzymasz?
sei   . let's grow old together & die at the same time .
22 stycznia 2011 21:43
koń taty. ale 4 lata temu już tam staliśmy jeśli się nie mylę - taki rudy desperado 🙂
a ty masz swojego teraz jak rozumiem. gdzie stoicie?
U przyjaciółki, za Łdz : )
Coś chyba kojarzę tego Desperado... Ale nie jestem do końca pewna. Bo na pewno wchodziłam do tej części, gdzie po jednej stronie stały same prywatne.
A ten koń na moim avatarze to z wypadu na wakacje, taki kochany rudzielec. On w okolicach Szczecina stoi.

Ps. Miła tu atmosfera w sumie panuje, jak się człowiek nie wciska z postami w jakieś ostre dyskusje
Gniadoszka   Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
23 stycznia 2011 07:12
Witamy nową koleżankę 🙂
Napisz coś więcej o Was.

PS. atmosfera jest miła, bo tu sami mili ludzie są  🤣 Czasami tylko się zagęszcza, ale skutecznie to zwalczamy  🏇
Ccharakterny, miewa depresje (szczególnie jesienią- potrafi człowieka doprowadzić do białej gorączki), ale bardzo opiekuńczy. Nadawałby się do hipoterapii, bo jego stosunek do małych dzieci jest wspaniały.
Jeździmy dla siebie, nie kręci nas sport, chociaż mimo swojego dość małego wzrostu (157), skacze wg mnie bardzo dobrze.
Nie mój, ale traktuję jak swojego. Nauczył mnie wszystkiego : )

Zdjęć w Internecie nie zamieszczam, mam uprzedzenie do tego... Po kilku latach siedzenia na blogach (jak byłam młodsza), czytaniu różnych artykułów, wolę pozostać w miarę anonimowa. Przynajmniej puki nie jestem pełnoletnia.
sei   . let's grow old together & die at the same time .
23 stycznia 2011 10:11
a startujecie może w jakiś zawodach? ujeżdżeniowych. skokowych czy innych tak żeby was zobaczyć? 🙂
sei , napisala ze sport ja nie kreci  😉
sei   . let's grow old together & die at the same time .
23 stycznia 2011 10:46
jest rano. jestem slepa 😉
spoko  😁 nie mialam byc złośliwa  😉
Nie startujemy : ) Ciućmok wczoraj po lesie szalał luzem, to myślałam, że dzisiaj będzie w miarę spokojny. Ale chyba się ucieszył, że pogoda się ładna zrobiła. Chociaż jednak nogi mi się trochę odmroziły, pomimo dwóch par grubych skarpet.

Głupek z zębami na psa się wyrwał. Faceci...

Jakie macie sposoby, żeby konia oduczyć ocierania się o człowieka? Ja to mojego odpycham, ale to raczej kiepski sposób. Dzisiaj w niego śnieżkami rzucałam, to się obraził chłopak  😡
🤣
PROSZE NIE PISAC POSTOW, BEZ TRESCI. NIE MASZ NIC DO NAPISANIA TO NIE PISZ!
Kobitki, wiecie może jak z cenami stoi sklep jeździecki przy Piotrkowskiej na Placu Wolności?
tylko GNL  😀
http://www.gnl.pl/torba-szczotkami-lamicell-p-5464.html
Szkoda, że nie ma wersji kolorystycznej błękit- brąz. Muszę się zaopatrzyć w nowe szczotki, niestety.
zdecydowałam się jednak otworzyć  stajnię na wiosnę. tylko trzeba się trochę poogłaszać. o losie boję się tylko że znowu będą problemy z płatnościami bo ja bardzo nie lubie rozmawiać o pieniądzach.hihi
Gniadoszka   Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
25 stycznia 2011 11:18
agulaj79, a gdzie ta Twoja stajnia?
agulaj, jesli to bedzie legalna dzialalnosc to przeciez za kazdy miesiac wystawia sie rachunek. W ten sposob jesli ktos zalega z platnosciami to mozna pociagnac go do ospowiedzialnosci.
stajnia legalna z umowami itd ale zawsze znajdzie sie ktos kto "nie ma" pieniedzy!
stajnia w chorzeszowie gm. wodzierady kolo łodzi
Agulaj, jak ci ktos wyglada na kiepskiego płatnika to mu odmów, a osobiscie, (pniewaz wiem gdzie masz te stajnie, jak wyglada i wiem o wilekosci twich pastwisk) sądze ze powinnas pomyslec o koniach emerytach, żrebakach, czy na rekonwalescencji i wcale nie licz sobie taniej za trzymanie takeigo konia, wrecz przeciwnie,zrób c ene o 100 zł wyższa niz cena stajni w miescie, bo po co komu trzymac konia ktory rosnie i potzrebuje ruchu albo takiego co to juz sie do jazdy nie nadaje w miescie w stajni bez pastwisk, albo bez trawy......(bo to róznica) nie ch zaplaci 100 zł wiecej kon na dworzu cale dnie, i jeszcze go wyczyscisz w tej cenie, zebys sie nie musiala wstydzic jak kto obcy przyjdzie.
Im wyzsza dasz cene tym wieksze szanse ze ten co kasy nie ma nie wstawi ci konia.
A co do tych koni emerytow i zrebakow to z tym jest o tyle fajniej ze wlasciciel wpada rzadko i nie jezdzi na takim koniu a co za tym idzie, masz swiety spokoj, nie ma marudzenia, ze nie ma hali, ze błoto itp...
juliabyłaś u mnie? Przepraszam że pytam ale poprostu cię nie kojarzę. Myślałam o cenie 450 zł.Mnie ludzie na podwórku nie przeszkadzają, ale wkurzają mnie psudoznawcy co krzywdzą konie swoją niewiedzą i popisywaniem się. Ale może to ja niewiele wiem? Podobno występowanie konia wcale nie jest takie ważne, a ja głupia od zawsze stępuję przed i po jeździe i kobyła ma zdrowe nogi i odpukać nic nigdy się z nimi nie działo. Ale taki hicior tez usłyszałam.
ja nie byłam ale był moj kolega, ale to było wieki temu, ale czytalam twoje posty na innym forum, i pamietam ogłoszenia, jakie dawalas. zreszta tez mam stajnie wiec śledze poczynania innych stajni w województwie. 😀
Mówie ci pomysl dobrze o zakresie uslug, jakie mozesz swiadczyc poza samym boksem, jezeli masz mozliwosc trzymania konia max dlugo na pastwisku, na nawet 24h/ dobe, masz nie konczące sie pastwiska, to idź za ciosem, sama byma tak zrobiła ale ja niestety mam tylko 0.5 ha, i jak na moje 4 konei to duzo za malo.
a jakos z całym szacunkiem dla wszytskich, ale ilu normalnych ludzi(takich co przynajmniej wiedza ze sie stepuje) jestes w stanie sciagnac tak daleko od miasta, pisze to z wlasnego doswiadczenia ja ejstem ok 40 km od lodzi, wlasciwie to godzina drogi, wiec wszyscy moi hotelowicze byli podobni do tych co ty opisujesz.
może nie mogę trzymać koni 24ha na dobę na pastwisku bo grodzone jest pastuchem, ale od 5-6 rano do min 22 mogą siedzieć i zapewniem że siano na kolację nie będzie im potrzebne. Przynajmniej tak było do tej pory. Łąki mamy naprawdę fajne bo i siano się zbierze i konie się na niej wyżywią. Nie ma tak że nie ma co jeść i trzeba sianem dokarmiać. Usługi? Emeryci owszem dla nich fajne warunki bo mają gdzie spokojnie spędzać emeryturę. Ja nie podejmuję się jazdy na czyichś koniach, ponieważ każdy jeździ inaczej, jedni lepiej drudzy gorzej i nie chciałabym żeby były do mnie o coś pretensje. Mogę czyścić i lonżować. Wiadomo że za dodatkową cenę jeżeli byłoby to regularne, bo jeżeli raz na jakiś czas to raczej bez sensu brać za to kasę.  Zobaczymy co z tego wyjdzie.
zycze powodzenia, a jak masz ochote to pisz na pW albo zapaszam do mnie ...poogladac , pogadac, poplotkowac:P
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
26 stycznia 2011 11:35
hym. a ja tak a propos ceny za "emerycka" stajnię. Oczywiście, tak sobie tylko, bo agulaj zrobi co zechce i cenę da jaką zechce. ale - jako właściciel coraz bardziej emeryckiego konia 😉 - powiem od siebie.
Dlaczego niby do konia emeryta się nie przyjeżdża 😲. Ja u swojego jestem jak najczęściej mogę. Opieka nad koniem to nie tylko jeźdżenie, a koń-emeryt wymaga tym większej opieki. Tak mi się zdaje.
z mojego punktu widzenia liczy się na niższe ceny "emeryckich" pensjonatów, bo: nie ma infrastruktury typu hala, karuzela, czworobok, jeden plac trenigowy, drugi, solarium. sa one zwykle połozone dalej od miasta ze względu na pastwiska, a to podwyższa koszt dojazdów, prawda? Więc jesli pensjonat jest iles km  od Łodzi (a rozumiem, że np. pensjonat agulaj jest dośc daleko) i do tego kosztuje np. 550 czy 600 zło, to... to jeśli dodam koszty dojazdu, to mam niezły pensjonat w Łodzi. a czas tez niestety pieniądz 😉. Poza tym u konia-emeryta czasem trzeba być nagle i wtedy duża odległość, "robi wrażenie". dodatkowo emerytowi trzeba kupowac witaminy, inhalacje, wcierki. emeryt nie tylko snuje się po pastwiskach. Dlatego - wedle mnie znowu - właściciele emerytów szukają stajni z pastwiskami, ale tańszych, bo sporo dokładają jeszcze, a na zawodach już sie człowieczek nie pokaże 😁. Nie mówiąc o tym, że często mają drugiego, treningowego 😉 konia, który też kosztuje.
przepraszam, że tak się rozpisałam.
a co do nieuczciwych ludzi, ja mam podpisaną umowę, że mam płacic do tego i tego dnia miesiąca, a jak nie zapłacę np.przez 3 miesiące to grozi mi to i to. I koniec. Nie mówiąc o tym, ze mnie nikt ścicgac za kase nie musi 😉
Omnia, ale ja nie podalam cen typu 550 czy 600 zl, ja tylko pisze ze nie uwazam aby taki pensjonat mial byc tanszy, to ze ktos ma do mnie daleko nie znaczy ze ja mu cene opuszcze!, jezeli ktos sie podejmuje trzymania obcych koni u siebie to chyba ma zamiar na tym zarobic, i tyle.
Pozatym zgadzam sie ze u emeryta bywa sie tak samo czesto a nawet czesciej, bo ja tez bym tak robila. ale jest mase ludzi ktorzy chetnie wyslali by takiego konika do "Domu starców" zaplacili ile trzeba za odpowiednia opieke, tu równeiz wcierki, inhalacje i cala reszta, ale mieli by czas dla drugiego konia, sport, cazy inne sprawy.
Nie potepiam ludzi ktorzy nie maja czasu dojezdzac tak samo czesto do emeryta, uwazam ze to i tak duzo ze takiego zasluzonego konika wysla do takeij stajni.
Byłam keidys w podobnej stajni, gdzie było ze 40 koni i moze ze dwa mialy wlascicieli czesciej niz raz w roku, ale wiekszosc wlascicieli tamtych koni przebywala za granica, albo byly to konie oddane do odchowania i ujezdzenia pozniej, albo, emeryci, czy jakies copd. Konie spedzaly cale dnie na dworze, a wlasciciele stajni zajmowali sie nimi jak nalezy. pensjonat kosztowal porownywalnie z kazda inna stajnia.
omnia często bywa tak że jak jest hala i blisko miasta to brak łąk, jak są łąki to dalej od miasta i brak hali. coś za coś. do centrum Łodzi ode mnie mam ok 25 km (do centrum zaznaczam), a cene czytając moje wcześniejsze posty zobaczyłabyś ok 450 zł.
julia może jak będzie troszkę mniej slizgo to sie do ciebie wybiorę. napisz mi gdzie ty dokładnie masz stajnie? może być na priv.
Agulaj, wyslalam priv, potwierdź czy doszło bo miałam jakies problemy z wyslaniem.
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
27 stycznia 2011 08:01
julia, to ja juz cię nie rozumiem 🙄 Pensjonat połozony daleko od Łodzi, pozbawiony infrastruktury ma kosztowac tyle samo, co taki w Łodzi, z halą na przykład?  😲. Coś za coś, niestety. jesli ktoś ma  ośrodek tylko z łąkami i stajnią, i oprócz tego nie oferuje nic więcej, a dodatkowo jest daleko od miasta (zwłaszcza np. z trudnym dojazdem niesamochodowym 😉), to danie ceny takiej samej jak w Łodzi (czy w pobliżu) albo w stajni z mega infrastrukturą, spowoduje... brak zainteresowania. Po prostu.
Nie pisze tu do agulaj, bo widziałam, że daje niższą cenę, ale tak ogolnie.
Bo trochę mnie bawi jak własciciele stajni z łaką, gdzieś w "polu" chcą 600 zł za hotel i dziwią sie, że ludzie wolą postawić konia za 700 ale bliżej miasta i z halą  😵
mysle, ze wszystko sie z czasem zweryfikuje- patrzac po Wawie, stajnie z samymi padokami,opieka i swietym spokojem, do tego dalej od miasta nie maja szans na cene taka jak te blisko miasta i z pelna infrastruktura. W okolicy sporo jest stajni dla emerytow i RAOwocow, ale wlasnie po nizszej cenie. Te w cenach "miastowych" stoja po  prostu puste.
A ja Wam powiem, ze i wlasciciel, i kon i ja jestesmy zadowoleni z Bronisina🙂
wszystko- no po prostu wszystko jest lepsze🙂 i to, ze nie ma rekreacji🙂 to juz w ogole mniam🙂
Moja kobyła stała w Bronisinie jakieś 2 lata temu i też byłyśmy zadowolone 😉 Przeniosłyśmy się tam tylko na okres zimowy, żeby mieć halę. Teraz może też by tam stała (zimą), gdyby nie moje problemy ze zdrowiem, które nie pozwalają mi jeździć od roku, i zabraniają na najbliższe pół :/
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się