Basen, pływanie, pływalnia, kąpielisko - wszystko na temat

🤔wirek: coś mi się najwyraźniej pokręciło z tym delfinkiem, chodziło mi o takie 'pływanie' bez rąk tylko samymi nogami, kiedyś ktoś tak to nazwał ale nigdy nie myślalam ze to na poważne jakiś inny styl to delfinek ;p

Nie nie kochana. W takim razie to nie jest delfinek. Delfin to dość trudny styl, ja zaczęłam się uczyć na wfie w 3liceum, po maturze sama coś próbuję wykluć i wydaje mi się, że wychodzi, ale szybko się męczę i zbyt wysoko ponad wodę ramion nie umiem unieść. 1długość na raz to najwięcej ile dam radę przepłynąć delfinkiem  😁

mam straszny problem z kraulem wg nie mogę znaleźć czasu na oddech i się 'duszę' w trakcie i muszę przestać ;p


Niestety w kraulu mam to samo  🙄

Ja często mam tak, ze po pływaniu a basenie boli mnie głowa i pół dnia wyjęte mam z życia. Ale coraz rzadziej się takie coś pojawia.

Może chodzi o ciśnienie?

To chyba najbardziej prawdopodobne wytłumaczenie - po długim nurkowaniu , skakaniu do wody , też miewałam bóle głowy . Ale ja to w ogóle ciśnieniowcem jestem .

okwiat, chodzi mi o to że niektórzy jak pływają Żabką to machają nogami w lini prostej-góra-dół (to trochę tak jak byś huśtała się na huśtawce), a inni na boki, podobnie jak rękami (no trudno to dokładnie wytłumaczyć) tzn. chciałam wiedzieć jak jest poprawnie ?

grunt to kupić karnet wtedy szkoda opuszczać bo i tak trzeba go wykorzystać  🤣


Racja, racja jak ma się karnet to jest mobilizacja.

***
No jutro rano idę na basen, zobaczymy czy nadal będę się miotać czy zacznę pływać 😉
Jednak chodzenia na 11 do szkoły ma swoje zalety (ale i dużo wad :p)

Mnie zawsze uczono że ręce i nogi na boki - taki ruch okrężny 🙂

Poprawnie pływa się tak, że najpierw robisz ruch rękoma, ale nie w bok tylko pod lekkim kątem w dół (zagarniasz wodę pod siebie), kiedy łączysz łapki rozpoczyna się ruch nogami. Nie umiem tego wytłumaczyć, ale spróbuję- uginasz lekko kolana (nogi złączone) i zataczasz okrąg (palce na zewnątrz!) po czym łączysz nogi i prostujesz. Wszystko trwa sekundy, więc ciężko będzie powtórzyć ruch tylko z opisu. Już ktoś sugerował żeby pooglądać filmiki na youtube. A więc:

chyba będę musiała zdać się na znajomych z klasy pływackiej może oni mi pomogą się nauczyć tego kraula 🙂
a jak nie to... trzeba będzie wykupić nauczyciela.
ja mam jeszcze ten problem, że jak mi coś nie wychodzi to się wstydzę bo mam wrażenie że wszyscy wokół się śmieją ze mnie.  😡

Wstydzić się nieporadności nie ma co, bo pluskanie jest frajdą niesamowitą, a ew. obserwatorzy - nie stylowi pływackiemu się przyglądają  🤣, a niektórzy okazję widzą, żeby zaopiekować się i pomóc  😀 Warto skorzystać, bo to do niczego nie zobowiązuje.

Do wszystkich mających kłopoty z oddechem przy krytych: kluczem jest aktywne wydychanie powietrza: mocno i szybko ustami i nosem, żebrami "pchającymi" i przeponą, pokonując opór wody. I jeszcze szybszy a pełny wdech, gdzie żebra opór wody muszą pokonać. W porównaniu do żabki na oddechu w crawlu jest mniej czasu - to stwarza problem, bo i wdech i wydech muszą być pełne.

Okwiat Jedna długość basenu delfinem, to już z górki 🤣 Ten styl po prostu za*ście mocnych mięśni brzucha wymaga. A jeźdźcom go nie polecam, bo zbyt skutecznie "garba" kształtuje (ofiara  😕 pływania delfinem).

Co do bólu głowy: niestety pary chloru są bardzo silną trucizną dla układu nerwowego (widziałam takie badania naukowe). Zawodowym pływakom w USA po latach w chlorowanej wodzie znacznie np. spadało IQ. Jak się tych wyników badań naoglądałam, to słabo mi się robi, gdy widzę np. reklamę Domestosa i kobietę w ciąży, albo z małym dzieckiem. Wynikało, że przy parach chloru osławione DDT to pikuś  🤔

Na szczęście u mnie na basenie jest ozonowana woda.

W sumie ozon jest mało wyczuwalny no i chyba nie tak szkodliwy jak chlor...

Moja znajoma była na wyjeździe uczelnianym. Na ośrodku mieli basen. ponoć był tak chlorowany, ze czuć ten chlor było na 2 piętrze hotelu... o.0

Właśnie z powodu działania chloru o ozonie pomyślano.
Przypomniałam sobie, że jeszcze kwestia akustyki jest, takiego dziwnego rozchodzenia się fal dźwiękowych, że w rezultacie to jak praca w hałasie.

Ozon też nie jest zdrowy, w dużych stężeniach jest zabójczy (na basenie są stężenia małe).

Uff u mnie na basenie też ozon , ale wcześniej też był chlor , a do tego syf - po przebudowie wszystko się zmieniło . A chodziłam na basen ten jeden 4 lata w ramach wuefu w liceum . Powróciłam po 2 latach i jestem pozytywnie nastawiona i chodzę tylko tam .

Edit na basen właśnie się wybieram  😎

Jako stara baba uczę się pływać. Czy macie jakieś dobre ćwiczenia na oddychanie? Oddech to mój największy problem, albo wciągam powietrze i trzymam, albo od razu wypuszczam. Nie potrafię spokojnie, rytmicznie oddychać gdy mam pływać.

yegua, generalnie oddychanie dzielimy na 3 etapy: wdech, bezdech i wydech, ale zanim nauczysz się nabierać powietrze, trzymać je w płucach, a następnie wypuszczać, to: decha w ręce (łapy proste!), płyniesz na piersiach, nogi pracują do kraula, głowa nad powierzchnią. Nabierasz powietrza, zanurzasz głowę, pod wodą od razu spokojnie je wypuszczasz i podnosisz głowę do wdechu. Głowę podnosisz, gdy czujesz, że kończy ci się powietrze, tak aby sama końcówka wydechu przypadła na moment, kiedy masz już usta nad powierzchnią - po to, żeby uniknąć sytuacji, że pod wodą wypuścisz już wszystko i będziesz gorączkowo się rzucać, żeby zaczerpnąć powietrza.

Na początku to może być dosłownie kilka prób na jednej długości, po prostu płyniesz sobie na luzie z deską i co jakiś czas wplatasz ten element. Stopniowo dodajesz co raz więcej oddechów, aż do chwili, kiedy będziesz płynnie to wykonywać na całej długości, czyli: odbicie od ściany, wdech, zanurzenie - wydech, wynurzenie - wdech itd. aż do przeciwległej ściany.

Po przepłynięciu długości, zrób sobie 5-10 wydechów do wody dla uspokojenia - praktycznie to samo co z deską, tylko jesteś w miejscu i trzymasz się krawędzi basenu. Powodzenia. 🙂

Hoho, wychodzi na to, że całe życie nieprawidłową żabką pływam- bo na raz macham rękoma i nogami  😉 A mimo to, jakoś się utrzymuję i potrafię długie dystanse przepłynąć, z głową nad wodą, nic mnie nie boli nawet. 😀
Ale crawlem nie potrafię. Męczę się bardzo szybko, techniki zapewne zero. Najbardziej nie czaję, kiedy wydychać powietrze. Wtedy, kiedy głowa jest pod wodą, powoli nosem cały czas wydychać, a w momencie wynurzenia głowy- szybki wdech?

http://www.plywanie.elodz.pl/plywanie/?q=technika2

i prawidłowa technika w klasyku: http://www.sharkswim.com.pl/index.php?n=Styl-klasyczny---zabka

o wydechu nadal nic tam nie ma.. 😉

A ma ktoś z was może podwodną mp3?

o wydechu nadal nic tam nie ma.. 😉

Wydech robisz w trakcie przenoszenia ręki nad wodą, końcowa faza wydechu przypada na moment, kiedy dłoń wchodzi do głowy.

Odkopuję.
Poszukiwany instruktor/trener pływania z Warszawy dla 1 osoby z aspiracjami sportowymi. 😉
Ktoś może ma jakiś pomysł?  :kwiatek:

Czy ktoś tu jest morsem?
Chciałabym zacząć ale wcześniej dowiedzieć się jak to jest. Niby jest u nas grupa w mieście i co niedzielę o 12.00 są spotkania na "pływanie" ale wolałabym iść już przygotowana.

Raz próbowałam, choć już wiosną, więc woda nieco cieplejsza niż teraz. Warto się rozgrzać najpierw - pobiegać np. Wchodząc do wody załóż rękawiczki i czapkę, a jak masz to neopren na stopy. Wejdź śmiało, będzie cię pewnie 'zatykać'. Chwilę w wodzie spędź, a potem na brzeg i się znów rozgrzej. Wtedy albo drugie wejście albo szybko się przebierz w suche i ciepłe ciuchy. Przebieranie mnie odstrasza właśnie 😉 Bo przy ludziach to ciężko się przebrać, by nie zmoczyć suchych ciuchów i by zrobić to na tyle szybko, by nie zmarznąć. Potem herbatka i do domu 😉 Powodzenia 🙂