udorka

Konto zarejstrowane: 24 lutego 2009
You're only livin' once so tell me what are you waiting for?

Najnowsze posty użytkownika:

"Nie ogarniam jak..."
autor: udorka dnia 26 maja 2015 o 10:12
Co tam jest?
Wolę w pracy nie wchodzić na youtuba.
"Nie ogarniam jak..."
autor: udorka dnia 22 maja 2015 o 09:51
Instrukcja obsługi ekspresu, rozdział z rozwiązywaniem problemów mnie rozwalił.

Problem: Urządzenie nie włącza się
Rozwiązanie: Podłączyć urządzenie do sieci elektrycznej.

Problem: Kawa nie jest wystarczająco gorąca
Rozwiązanie: Ogrzać filiżanki gorącą wodą.

Problem: Urządzenie mieli ziarna ale kawa nie wypływa
Rozwiązanie: Dolej wody

I takie tam inne  😁
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: udorka dnia 22 maja 2015 o 09:24
Olek ostatnio do mnie z politowaniem mówi:
"mama, przecież świnek się nie je"
ja się pytam skąd są kotlety, a on, że no jak to skąd, ze sklepu 🙂
Wiedźminki - ezoteryka, parapsychologia, wróżby, itp
autor: udorka dnia 21 maja 2015 o 10:41
Kaprioleczka - ja rozumiem, że jak się wali to wszystko, jedno za drugim, ale nie jest tak, że dostrzegasz głównie negatywy w swoim życiu, a rzeczy pozytywne odsuwasz na bok? Że widzisz tylko to, co złe?
Ja wczoraj miałam zwykły dzień jak co środa. Codziennie podsumowuję sobie dzień, jak już leżę w łóżku wieczorem.
I tak podsumowałam:
- super, że było ciepło
- super, że byłam ładnie ubrana
- super, że byłam w pracy
- super, że byłam na angielskim i zarobiłam 30 zł
- super, że byłam w aptece i kupiłam magnez, którego zapominam kupić od kilkunastu dni
- super, że moja mama była za mnie z dzieckiem u lekarza jak ja byłam na angielskim
- super, że moja mama pomogła drugiemu dziecku w lekcjach jak ja byłam na angielskim
- super, że zobaczyłam się ze szwagrem i szwagierką
- super, że znalazłam godzinę wieczorem by się pouczyć do egzaminu

Ale mogłabym też tak:
Jaki beznadziejny dzień! Było mi gorąco, po co to słońce tak świeci. Ubrałam się w kieckę i buty na obcasie, wszystko mi się przekręcało i mnie gryzło. W pracy 8 godzin podczas gdy za oknem tak zielono, a ja gapię się w monitor, inni to mają dobrze. Po pracy na te beznadziejne korepetycje do tego dzieciaka, który mnie nie słucha i mlaska a ja taka zmęczona i głodna. W aptece wydałam większość tego co zarobiłam na angielskim - bez sensu. Na dodatek zakup bez sensu, bo kupiłam magnez z wit B6 a wit B6 przyjmuję już w czym innym i będzie za dużo. Moje dziecko chore - załamać się można. Córce znów nie poświęciłam czasu w lekcjach, i jeszcze goście przyjechali, nie mogłam odpocząć w spokoju tylko na szybko sprzątać bałagan. A tu jeszcze nauka do egzaminu, nie mam już sił, mam dość wszystkiego. Cały dzień do dupy.


rozmowy o niczym
autor: udorka dnia 20 maja 2015 o 11:55
Hm... a przesyłka, sprawy celne?
"Nie ogarniam jak..."
autor: udorka dnia 20 maja 2015 o 11:14
Ja właśnie miałam się odezwać w tamtym wątku, że chyba wszyscy oszaleli, ale zostałabym od razu zjedzona  😁
"Nie ogarniam jak..."
autor: udorka dnia 19 maja 2015 o 13:42
Kajpo - wąż połknął słonia? 🙂
Nie tylko fotografowane, także rysowane... cz.III
autor: udorka dnia 19 maja 2015 o 13:39
Haha, ale mnie też się włosy dziwnie układają cokolwiek bym z nimi nie robiła  😂
"Nie ogarniam jak..."
autor: udorka dnia 19 maja 2015 o 11:33
A to nie jest tak, że ktoś kto za dwa prostokąty dostaje kupę kasy najpierw wykazał się jako doskonały artysta przez wiele lat malując "trudniejsze" rzeczy?
rozmowy o niczym
autor: udorka dnia 19 maja 2015 o 10:46
Musimy o tym podyskutować na PW.

Ale wracając do tematu rozmowy - świetny wybór! Powodzenia!
rozmowy o niczym
autor: udorka dnia 19 maja 2015 o 10:27


udorka, skąd wiedziałaś? 😁


o wow, zgadłam!!!  💃 Co wygrałam?
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: udorka dnia 19 maja 2015 o 10:24
Może nie lubią jak im coś ruchy ogranicza?
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: udorka dnia 19 maja 2015 o 09:27
A kot wychodzący?
Mój też się bał, jak mieszkaliśmy w mieście.
Na wsi sam biega i sądzę, że jakbym mu założyła smycz byłoby mu wszystko jedno jakby tylko mógł iść w którą stronę chce.
rozmowy o niczym
autor: udorka dnia 19 maja 2015 o 09:23
Pewnie chce studiować za granicą  😁
rozmowy o niczym
autor: udorka dnia 19 maja 2015 o 09:13
Nie widzę w tym absolutnie nic głupiego, w żadnym wieku.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: udorka dnia 18 maja 2015 o 10:43
Oluś do mnie zaglądając mi w dekolt:
- mamusiu, a czemu nie masz już mleczka w cycusiach?
- bo już nie jesz mleczka to dla kogo miało by być?
- jak to, do kartonów!

taaa, mamusie karmiące, nie kończcie karmienia tylko do mleczarni na drugi etat  🤣
kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić
autor: udorka dnia 15 maja 2015 o 13:41
Wyjaśnijcie mi proszę jak to jest - żyła pęknie i co? Nic się nie wylewa pod skórę? Czy jakoś się zrasta od razu, czy to nie jest niebezpieczne? Jak to jest?
Laicy o koniach
autor: udorka dnia 15 maja 2015 o 08:07
Moja koleżanka z biurka na przeciwko mnie powaliła na ziemię pewnością siebie.

Mówię, że tęsknię za jazdą konną, że to nigdy z człowieka nie wychodzi.
Ona na to, że przecież konia mogłabym trzymać bo mam dom, miejsce.
Ja na to, że niby tak, ale to trzeba by było kozę a najlepiej to dwa bo zwierzę stadne i takie tam...
Zeszło na kucyka.
Koleżanka tonem znawcy powiedziała:
"Przecież różne są kucyki. Są też kucyki takie jak duże konie, to taka rasa tylko, tak się nazywa. Możesz sobie kupić takiego z Polski, hodowane są takie specjalne, one się kucyki szetlandzkie nazywają i one są takie duże to mogłabyś normalnie jeździć Ty i Twój mąż nawet"
Matko  😵
Zmieliłam temat bo nawet mi się nie chciało kontynuować dyskusji.
A jakbym nie miała pojęcia o koniach to bym uwierzyła, mówiła to takim tonem jakby była ekspertem i tłumaczyła coś mnie, głupiemu tukowi  😁
To se ne vrati …
autor: udorka dnia 15 maja 2015 o 07:56
Dzisiaj trafiłam na tą stronę.

http://www.lisak.net.pl/blog/?cat=1&paged=1

wciągające niesamowicie!
praca
autor: udorka dnia 14 maja 2015 o 10:06
Wychodzę z biura i staję na chodniku oko w oko z ...  sarenką  😍
To se ne vrati …
autor: udorka dnia 13 maja 2015 o 10:50
Ale miało być obciachowe 🙂 I tak wyszłaś lepiej niż ja.

Jak będę miała czas to poszukam.
To se ne vrati …
autor: udorka dnia 13 maja 2015 o 10:24
Zgubiłam dwa duże albumy! 🙁
Ale obiecana fotka jest. Jestem rozczarowana. W mojej pamięci była bardziej kompromitująca, a tu bez szału  😁

Obóz jeździecki - data z tyłu zdjęcia 15.07.2003 r. Pamiętam ta zieloną piżamę  🤣
Gdzie na urlop w Polsce?
autor: udorka dnia 12 maja 2015 o 09:52
Muffinka ja polecam Jurę krakowsko-częstochowską.


A jak będziesz na Jurze zapraszam na kawę  :kwiatek: - chłopaki się pobawią!
To se ne vrati …
autor: udorka dnia 11 maja 2015 o 12:53
Pójdę na strych dzisiaj i wyjmę takie jedno tylko, że hmm... ja na nim gorzej wyglądam niż Ty  😡
A jutro w pracy zeskanuję i wrzucę.
To se ne vrati …
autor: udorka dnia 11 maja 2015 o 12:38
Ja wtedy wyglądałam koszmarnie!!!
Czas mi służy ( na razie  😁 )

Wendetta - uważaj, bo wrzucę Twoje  😁
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: udorka dnia 11 maja 2015 o 12:35
A ja lubię jak pada deszcz po umyciu auta bo wtedy na mojej drodze dojazdowej do domu się nie kurzy i kurz nie osiada na aucie ( a kurzy się oooojjj kurzy - droga szutrowa )
To se ne vrati …
autor: udorka dnia 11 maja 2015 o 11:45


Gohąca Czahownica w wieku 14-15 lat 😜 😁



Uważam, że wyglądasz na tym zdjęciu super !
Wybory 2015 i to co po wyborach.
autor: udorka dnia 11 maja 2015 o 11:29
Jednocześnie, oddanie dla mnie takie głosu oznacza pokazanie tego, że nie utożsamiam się z żadnym z kandydatów, że żaden z nich nie wypełnia swoim programem moich oczekiwań, które "stawiam" wobec prezydenta.




Zainteresowało mnie - jakie oczekiwania masz wobec prezydenta? Co musiałoby być w programie byś właśnie na tą osobę zagłosowała?
Hanowerska klacz poszukiwany były własciciel!!
autor: udorka dnia 08 maja 2015 o 13:06
Klacz pochodzi z małej wioski z okolicach Berlina gdzie jej właścicielem był chodzący w gumofilcach pan Markus

- zdjęcie poglądowe ->


Klacz chodziła w zaprzęgach ( pług w polu ) i jest wredną kobyłą, która gryzie, kopie i szczypie.
Rozumie jedynie po niemiecku, nie ma trzech zębów i posiada bliznę na zadzie.
praca
autor: udorka dnia 08 maja 2015 o 10:58
Przy literce "P" już się zmęczyłam  🤣 i poddałam.
praca
autor: udorka dnia 08 maja 2015 o 10:25
Averis - jak ja pracowałam to udoskonalanie w firmie 5S było świętsze niż to, że praca musi być wykonana na czas  😁
I pisanie instrukcji do wszystkiego, po kilkadziesiąt stron i kilka kopii, tworzenie teorii do prostych rzeczy, długie "meetingi" z pieprzeniem bez sensu i milionami tabelek... nigdy więcej. Sztuka dla sztuki.
praca
autor: udorka dnia 08 maja 2015 o 09:00
co się w zasadzie robi w korporacji?


jak to co, zapi****ala  🤣
M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
autor: udorka dnia 07 maja 2015 o 10:14
Co tam dom, jaki widok !  😍
praca
autor: udorka dnia 06 maja 2015 o 13:01

o właśnie, mnie by bardzo pasowała taka praca (chyba w przeciwieństwie do większości tutaj 😉). dłubanie w cyferkach, robienie zestawień itd. tylko nawet nie wiem, za jakimi stanowiskami i w jakich firmach się rozglądać.


Cóż, księgowość, kadry, controlling...

Mnie cyferki relaksują, tak samo jak wyrywanie chwastów  🤣
Na nudę nie narzekam dzięki współpracownikom bo jest śmiesznie, wesoło i na luzie ( a i wyjść mogę z biura kiedy chcę - służbowo ale super jest wyjść w ciągu dnia na piękne słońce, spędzić tak trochę czasu i przewietrzyć mózg szczególnie, że u nas bardzo zielono i drzewiasto ( często biegają sarny i zające  🙂  ) a spożytkować swoją energię mogę po pracy, właściwie w pracy to ja odpoczywam  😎
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: udorka dnia 29 kwietnia 2015 o 12:16
Olek w żłobku wypapla wszystko co się dzieje w domu, co robi mama, tata, Magda, co mówimy...  😵
Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)
autor: udorka dnia 29 kwietnia 2015 o 07:35
Rozważam jeszcze Scenica.


Scenic -  😍
Mam już drugiego Scenica ( teraz Grand Scenica ), i trzeci też będzie Scenic na pewno.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: udorka dnia 28 kwietnia 2015 o 08:26
Kenna - Olek w piątek spadł z drabinki od zjeżdżalni. Z 3 czy 4 szczebelka, takiej dość wysokiej ( zjeżdżalnia na której pisze 6-15 lat 😉) i w kształcie zwykłej drabiny ( bez żadnych schodków czy poręczy ani nie pochylonej.. )
Znalazł sobie do zabawy starszego kumpla i chciał mu dorównać, tamten krzyczał tylko "szybciej, szybciej". No i noga zjechała i poleciał w dół. Byłam tuż obok, przy drabince  😵 Myślałam, że upadł na ramię ale mówił, że go głowa boli, byłam przerażona. Bogu dzięki, że wszędzie wkoło piach.
Buty - "nic nie poprawia nam humoru tak jak nowa para butów"
autor: udorka dnia 28 kwietnia 2015 o 07:07
Dzięki dziewczyny. W sobotę pojadę na łowy 🙂
Muszę zmienić myślenie - na sportowe nie jest mi żal wydać więcej a na szpilki już tak. A takie droższe faktycznie są na lata.
Sprawy sercowe...
autor: udorka dnia 27 kwietnia 2015 o 13:04
Ja tam ze szwagrem przetańczyłam kiedyś prawie całe wesele.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: udorka dnia 27 kwietnia 2015 o 10:26
Ja mam brata np. po to bym mogła być z niego dumna  😀
Różnica wieku 8 lat więc kontaktu nie ma za dużego, ale kto wie co będzie później.

Buty - "nic nie poprawia nam humoru tak jak nowa para butów"
autor: udorka dnia 27 kwietnia 2015 o 09:08
Na wymiar pewnie będzie strasznie drogo i długo no i chciałabym więcej a nie jedną parę...

Obskoczyłam wszystkie w okolicy obuwnicze, z sieciówek tylko Deichmanna i CCC ale może w innych tego typu...
Buty - "nic nie poprawia nam humoru tak jak nowa para butów"
autor: udorka dnia 27 kwietnia 2015 o 08:24
Nic tak nie psuje humoru jak brak nowej pary butów: mam problem.
Wszystkie szpilki czy buty na wyższym obcasie jeżeli nie mają dodatkowego paska spadają mi z nóg jak zaczynam iść szybciej niż spacerkiem - 38 za duże, 37 ciśnie tak, że nie da się wytrzymać.
Czy jakikolwiek sklep stacjonarny sprzedaje połówki? Ma ktoś taki sam problem jak ja?
"Nie ogarniam jak..."
autor: udorka dnia 24 kwietnia 2015 o 06:44
Dlatego, że teraz nie zadaje się prac domowych bo dzieci mają się wysypiać, oceny są opisowe bo dzieci nie można stresować, i nie zachęca się dzieci do rywalizacji bo jeszcze któreś się poczuje gorsze :/ dzisiaj czytałam artykuł na ten temat, że właśnie nie będzie prac domowych, bo dzieci mają się wysypiać. Masakra  😵


Mój Boże, jakbym chciała żeby u nas w szkole wprowadzili tą zasadę. A tak to moja córka od powrotu do domu z 2 godziny siedzi... ale podobno to w 4 klasie zaczyna się prawdziwe zapieprzanie  😀iabeł:

A co ma praca domowa do spania? Śpi się w nocy 🙂
Powietrze pachnie jak malinowa mamba, czyli JEST FAJNIE
autor: udorka dnia 23 kwietnia 2015 o 11:12
Zajmuję się sprawami księgowymi w firmie która zajmuje się obróbką metali, konstrukcjami spawanymi, remontami maszyn, piecy hutniczych, remontami elektrycznymi, takie tam - przemysł ciężki.
Fascynujące, nie?  😁
Tłumaczę też instrukcje jeśli jest taka potrzeba.
Atmosfera w pracy cudowna, szefowie super, codziennie jest śmiech prawie do łez, bardzo duża swoboda ( nie ma problemów by na chwilę wyskoczyć na miasto coś załatwić bez odmeldowywania się że idę ) i zaufanie do pracownika, sama sobie organizuję pracę.
Trochę mi tylko przeszkadza to, że siedzę w sekretariacie zarządu bo czasem jest zamieszanie i zdarza się że zaczynam robić coś po kilka razy bo nie mogę się skoncentrować, a jak koleżanka sekretarka na urlopie to muszę ogarnąć też sekretariat i podawanie kawy gościom  😵 ( tysiącpińcet rodzajów ) ale z drugiej strony też wiem wszystko bo zawsze jestem w centrum i z szefami mam dobry układ i chyba nie chciałabym już przenosić się do księgowości, chociaż biurko czeka.
No.... po prostu rzygam tęczą.

edit: jak się zachwycać to zachwycać - praca od 7-15 od pn-pt, nie ma nadgodzin, nie ma stresów czy nawału pracy ( bywają ciężkie dni, koniec miesiąca czy początek czy jakieś trudności no ale to normalne ), zaczyna się rozwijać współpraca z zagranicą, jeżeli tylko firma będzie się miała dobrze ( bo jest dość młoda, ciężko określić jak będzie to wszystko szło ) to ja się stąd nie ruszam do emerytury 🙂
Powietrze pachnie jak malinowa mamba, czyli JEST FAJNIE
autor: udorka dnia 23 kwietnia 2015 o 10:34
Nic takiego, tylko szefowie mnie chwalą non stop za wszystko i aż mi głupio  😡
Pracę mam najwspanialszą na świecie, nie umiem sobie wyobrazić by mogło być lepiej ( no - wypłata zawsze może być wyższa, prawda? ) a wiem, że przede mną jeszcze dużo nowego do nauczenia, dużo wyzwań i to dopiero początek 🙂

Za to prywatnie kiepskawo ale nie można mieć wszystkiego, jednakże w dni kiedy nie mam typowo kobiecego doła ( czyli bez powodu ) potrafię naliczyć więcej plusów niż minusów.
Jedzenie - jak oszczędzać i nie marnotrawić.
autor: udorka dnia 23 kwietnia 2015 o 10:11
Odnośnie chleba mrożonego:

Flygirl, Kaprioleczka - na prawdę uważacie, że jest gorszy od świeżego? Jak zamrożę świeży chleb to po wyjęciu z zamrażalki jest jakby był prosto z piekarni.
Powietrze pachnie jak malinowa mamba, czyli JEST FAJNIE
autor: udorka dnia 22 kwietnia 2015 o 09:33
Jest tak:  💃 💃 : 😜 😜 😜 💃
Stara Volta - co i kogo pamiętacie ?
autor: udorka dnia 22 kwietnia 2015 o 08:38
Dzięki.

Eh... ciekawe jakby tak zliczyć ilość czasu na voltach ( plus tego kiedy jeszcze większość z nas pewnie nie logowała się tylko wiele lat przed rejestracją tylko czytała, jak ja - jako smarkula totalna ) - ile życia przez tą voltę uciekło  😀
Stara Volta - co i kogo pamiętacie ?
autor: udorka dnia 22 kwietnia 2015 o 08:31
Ja nie mam tego maila, na który było przypomnienie hasła.
Smarcik, mogłabyś mi sprawdzić od kiedy miałam tam konto?  :kwiatek:
"Nie ogarniam jak..."
autor: udorka dnia 22 kwietnia 2015 o 08:23
Mnie szlag trafia jak koleżanka z biurka naprzeciwko najpierw zamawia mnóstwo ciastek "dla gości" ( siedzimy w sekretariacie zarządu ) a potem to uschnie i bach do kosza pół paczki, no po cholerę tyle zamawia...

A ja grubnę bo łażę i wyjadam by się nie zmarnowało 😉 (  hehe Smarcik - skojarzyło mi się z tym co pisałaś przed chwilą o słodyczach ale spoko, mam na razie 54 kg 😉)

Albo wywalanie jedzenia po świętach....
Ja nawet skórki nie wyrzucę od chleba, dzieci wyjadają środki a ja suche skórki z keczupem  😁
Wkurza mnie też jak mój mąż je pizzę tak, że skórki zostawia. Potem ja je jem bo po 1sze są pyszne, po 2gie mi szkoda...
Ogólnie to jestem resztkozjadacz. Jak domowy lodówkowy odkurzacz. Ale wcale mi się to nie podoba.
Aaaa, i jestem uzależniona od zamrażania by się nie zmarnowało. A potem mój mąż woła z lodówki: "a gdzie jest moja szynka". Jak to gdzie - zamrożona  😎