Poznaniacy - Poznań i okolice :)

Temat może trochę dziwny, ale czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć jak najszybciej trafić z dworca głownego pkp na  hipodrom Wole?
Sprawa dość pilna, a nie mam skąd wziąć info jakimi liniami albo coś najlepiej jechać.

Pozdrawiam

Zmieniłam trochę tytuł wątku.
hej,
z tego co pamiętam NIE ma bezpośredniego połączenia

masz dwa wyjścia
1) na Poznań-Wola jeździ PKP - sprawdz czy nie ma jakiegoś połączenia bezpośrednio z dworca, dojechałabyś pod "stadnine" pociagiem po prostu - one kursują rzadko, ale to najlepsze rozwiazanie...
Dworzec na "Woli" jest bezpośrednio przy "stadninie" więc to super rozwiązanie.

2) z dworca PKP wychodzisz z wyjścia Głównego - przed sobą widzisz długą "aleję"
idziesz ową aleją - do końca - kończy sie ona ulicą św. Macin. wychodzisz bezpośrednio na przystanki TRAMWAJÓW - oczywiście trzeba do nich "przejść" bo są w środku "ulicy"
Wsiadasz w tramwaj nr DWA (2) w kierunku OGRODY - i jedziesz do końca na pętlę.
Czas przejazdu ok 15minut wiec niestety bilet PÓŁGODZINNY trzeba skasować

Na pętli wychodzisz z DWÓJKI i prosto idziesz przejściem dla pieszych w kierunku POCZTA - tam są przystanki autobusów
Wsiadasz w autobus lini 61 - i jedziesz ... ha nie wiem ile przystanków - mysle że coś z 3-4 - wiec bilet na 10 minut. UWAGA wychodzisz na przystanku koło sklepu PIOTR I PAWEŁ!
Następnie należy przejść ulicą TATRZAŃSKĄ w "dół" na Wolę - widać ją już od połowy ulicy - widać znaczy tory i budynki.

Innego połączenie raczej "niet"

Pociągiem dojechałabyś z ok 8-10 min,
transportem wiazanym około 40 min 1h...

Cos potrzebujesz? Mogę pomóc.
a nie lepiej pójść na dworzec zachodni (ten sam co główny tylko zachodnie wyjście) i wsiąść w 18 pojechac na Ogrody i tam przesiąść się w 61 lub 86 i wysiasc na Pilotów i przez tą aleje między domkami prosto i przez tory ?
acha wszystkie info znajdziesz na  www.mpk.poznan.pl
jur, może masz rację... tramwajem jechałam ostatnio z 15-ście lat temu i na ogrody jeździłą DWÓJKA  😀
To w ramach uakualnienia moge jeszcze powiedzieć że nie ma już biletów na 10 minut. Niby mają wrócić ale teraz są minimalnie na 15.
o!
Scottie   Cicha obserwatorka
21 maja 2009 20:12
Wakacje najprawdopodobniej spędzę w Poznaniu- możecie mi powiedzieć, co warto w nim zobaczyć? Gdzie dobrze (i w miare tanio) zjeść? Gdzie imprezować? Gdzie się wybrać na zakupy? 🙂
Scottie co warto zobaczyć... a co Cie interesuje?
Gdzie dobrze i tanio zjeść to raczej tak jak wszedzie w naszym pięknym kraju. Na pewno w centrum, np na starym rynku znajdziesz mnóstwo miejsc gdzie mozna cos wszamac lecz nie zawsze a raczej bardzo rzadko tanio...  🙄
Na zakupy - Stary Browar, Poznań Plaza, teraz nowa galeria na Malcie (chociaz sama jeszcze nie byłam) itp.
A co do imprez to się nie wypowiem bo zwyczajnie nie wiem 😉
Scottie to jak już będziesz, wal śmiało!! Chętnie poznam kolejną voltowiczke i trochę miasta Ci pokaże 😉
gdzie będziesz nocować?
a jest jakies fajne centrum handlowe w poblizu starego rynku? 😎
mam zamiar wybrac sie na poczatku czerwca na jakies 2 dni w celu zakupow a przy okazji odwiedzenia Jarmarku Świętojańskiego i szczerze mowiac wolalabym sie nie zgubic od razu 😉
Bardzo blisko starego rynku jest właśnie stary browar. 😉
Ja do Centrów dorzucę King Cross'a i Pestkę które osobiście najczęściej odwiedzam..

Co do jedzenia zaś, to dla mnie numerem jeden jest Kebab na pigalaku w Ali Babie.. Mniam.. Tortilka kosztuje bodaj 7 zł za małą a 9 za dużą, więc tanio a pyyyysznie..
Scottie   Cicha obserwatorka
21 maja 2009 21:59
Ramires, interesuje mnie dosłownie wszystko, co jest warte uwagi. Może macie jakieś ciekawe muzeum, do ktorego moznaby bylo pojsc (ja uwielbiam muzea, galerie sztuki, to takie małe moje zboczenie  😡 ). Ale tez i wszelkiego rodzaju parki, dzielnice itp.

kisiel, odezwe sie przed wyjazdem do Ciebie, a jeszcze dokladnie nie wiem, w ktorym miesiacu tam bede (to wszystko zalezy od mojego chlopaka i planow, bo jedzie razem ze mna). Nocuje w Swarzedzu (moze tam tez jest cos, czego jeszcze nie widzialam? 😉) 🙂

Mozecie jeszcze napisac, jakie autobusy/tramwaje podjezdzaja pod te centra handlowe?
http://www.cim.poznan.pl/   tu można znaleźć informacje o tym jakie muzea są w P-ń
Jak mieszkasz w Sfaju to jeżdżą na rondo Śródka autobusy.
a rozkład tramwajów i autobusów w poznaniu www.mpk.poznan.pl
Scottie   Cicha obserwatorka
21 maja 2009 22:22
Wiem, że do Śródka dojeżdżają, bo bywałam czasem w Poznaniu, ale niczego poza ZOO i rynkiem nie zwiedzialam 🙂 dzieki za rozklady!
abre   tulibudibu
22 maja 2009 13:33
Scottie, ja w tym roku mam zamiar nadrobić zaległości muzealne. Gdy będziesz potrzebować towarzystwa - pisz. Na pewno zaliczę archeo, etnograficzne i instrumentów muzycznych.
Po Poznaniu zdecydowanie łatwiej poruszać się niż po Warszawie więc szybko się połapiesz. Na przystankach często znajdują się mapki mpk.
W momencie, gdy dostaniesz się do centrum (3 przystanki tramwajem od Śródki) dojedziesz praktycznie wszędzie.

Jeśli chodzi o knajpy i ceny w knajpach to takie jak wszędzie. Na samym Starym Rynku bandziorskie ale w okolicznych uliczkach normalne. Na Starym warta uwagi jest Brovaria. Ceny wysokie, atmosfera dość... chłodna ale za to piwo prosto z browaru, niepasteryzowane. Sama piwa nie piję ale temu nie potrafię się oprzeć.

Osobiście zaglądam też do Cafe Bordo na Żydowskiej. Mają bardzo przyjemny ogródek w podwórzu. Można usiąść w altance obrośniętej dzikim winem i zjeść coś dobrego.

Jeśli lubisz pitną czekoladę możesz zajrzeć obok, do Cafe Czekolada. Jest bezprzewodowy internet i czekolada tak gęsta, że łyżeczka w niej stoi 😉

Przyjemnym miejscem jest Massimiliano Ferre, na Placu Wolności na tyłach Empiku, na tej pierzei co WBK. Jak się tam zajrzy raz, drugi, trzeci to człowiek zaczyna czuć się jak w domu. Panuje swobodna atmosfera a obsługa prawie jak z filmów 😉 Mają pyszne sałatki i zupę cytrynową.

Jeśli lubisz mięso i eksperymenty w Room 55 możesz zamówić stek z kangura lub krokodyla. Ja nie zamówiłam 😉

A może "chińszczyznę"? To mogę polecić Zielonego Smoka na 23 lutego. Jedzenie niezłe, za 15 zł można się najeść ale obsługa super - każdego witają jak dawno niewidzianego znajomego.

Pomiędzy Wielką a Woźną, w bramie, jest Gołębnik. Też całkiem sympatyczne miejsce gdzie można zamówić pyszne kawy i desery lodowe.

Kiedy masz ochotę na coś do picia warto się zatrzymać w Domu Vikingów na Starym - mają duży wybór drinków wszelakich.

W podcieniach na Starym, właściwie już na Wodnej jest fajne muzyczne miejsce prowadzone przez fascynatów. Jeśli lubisz nietypową muzykę, masz problem ze znalezieniem czegoś ciekawego do słuchania, to możesz tam zajrzeć. Tylko trzeba się przygotować na dłuższą rozmowę.
Ramires- :kwiatek:
Abre-az glodna sie zrobilam 😀
jeszcze kilka fajnych miejsc tu opiszecie i bede zmuszona zostac dluzej 😉
Jeśli lubisz pitną czekoladę możesz zajrzeć obok, do Cafe Czekolada. Jest bezprzewodowy internet i czekolada tak gęsta, że łyżeczka w niej stoi 😉


Daj dokładnie adres (ulicę), bo ja za pitną czekoladę dam się powiesić 😜

Pomiędzy Wielką a Woźną, w bramie, jest Gołębnik. Też całkiem sympatyczne miejsce gdzie można zamówić pyszne kawy i desery lodowe.

Szczególnie bananowa łódka jest godna polecenia 😜

Kiedy masz ochotę na coś do picia warto się zatrzymać w Domu Vikingów na Starym - mają duży wybór drinków wszelakich

Z Domem Wikingów (kiedyś nazywał się fax) trzeba uważać w weekend jak się tam idzie samemu. Lokal jest znany z tego, że groopies szukają tam swoich "sponsorów", a panowie w średnim wieku "emocji" w postaci młodych dziewczyn, więc wieczorami lepiej tam nie pokazywać się samej 😉
abre   tulibudibu
22 maja 2009 20:21
Laguna, toteż napisałam, że obok bo również na Żydowskiej 🙂 No i sklep z belgijskimi pralinkami w Plazie a w nim kilka mini stoliczków 😀

Do Domu Vikingów chodzę nie wieczorami tylko porą popołudniową, tak 14-18 i zawsze do ogródka i w tych okolicznościach nic nie miłego mnie nie spotkało, wręcz przeciwnie - ogródek pustawy a obsługa bardzo sympatyczna.

Ps. Wszystkie opisane przeze mnie miejsca mają swoje www 🙂
Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
22 maja 2009 21:53
abre, a Lizard King? Myślę, że też fajny klimacik, czasem jakiś koncert jest... trochę głośno, ale bardzo lubię tą knajpkę :-)
Kiedyś jeszcze Muchos Pattaotos, ale jakoś mi zbrzydł lokal.
A szukam jeszcze gdzieś dobrego sernika w mieście, bo mi mój ulubiony lokal zlikwidowali, obok Czarnej Owcy była taka kafejka, piekli na miejscu, matka z synem to chyba prowadzili, no cud-miód... i ten pan, który się zawsze strasznie krygował jak za długo siedzieliśmy, a jak kiedyś poprosiłam o sok z czarnej porzeczki, to w dzikim pędzie poleciał kupić, bo się okazało, że nie ma. Brakuje mi takich miejsc. Tam się wchodziło i człowiek miał ochotę założyć kapcie, jak w domu :-)
abre,  po takim opisie i mnie ślinka cieknie 😉
A tak swoja drogą.. Poznanianka od urodzenia a nie byłam chyba w żadnej z tych knajp  😡
Seksta   brumby drover !
22 maja 2009 22:09
Polecam lokal "atmosfera" na ul. Mokrej naprzeciwko "terytorium". 🙂

Tez ma czlowiek ochote zalozyc kapcie  :kwiatek:
Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
22 maja 2009 22:10
Albo Fortunka w De Ja Vu!
De Ja Vu  hmmm stare dobre czasy. A fortuna mniami. Ja polecam jeszcze Cuba Libre na wieczorny wypad na ulicy Wrocławskiej. Tak każdemu się wydaję ,że umie tańczyć sambę 😉
czekoladowe to jeszcze Cacao Republika przy Starym na Zamkowej 😉
i pizze pysznościową mają w Da Grasso na deptaku
az zaluje, ze sama watku nie odkopalam, bo bym chetnie poczytala co tam dobrego u was !!

wlasnie wrocilam z Poznania i chyba sie zakochalam!!!
chyba trzeba bedzie niedlugo wrocic 😉
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

25 maja 2009 21:28
Scottie, w Swarzędzu nic ciekawego nie ma, takie tam miasto meblarzy 😉
Nocujesz u znajomych/ rodziny czy coś wynajmujesz na czas odwiedzin?
abre   tulibudibu
25 maja 2009 21:51
Scottie,, jeśli zamieszkasz blisko dworca to możesz spokojnie dojeżdżać pociągiem. Przyjemniej bo w korkach się nie stoi i mniej zapchane są zazwyczaj.

Whisper_777, może być 😉 Byłam raz, podobało mi się ale jakoś nie wróciłam.
Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
25 maja 2009 22:53
Abre, ale Fortunka pycha  😀 nie zaprzeczysz  😎
Ja bym sobie poszła na jakieś dobre piwko, posiedziała, muzyczki posłuchała... dobrze, że ogródki się zaczynają (chociaż komary mnie zawsze wykańczają), ale czasem aż miło posiedzieć - o ile nie chodzi taki jeden dziadek, i nie śpiewa "O O O O .... O SOLEMIJO!!!" 🤔wirek:, pamięta go ktoś może?  😁
abre   tulibudibu
26 maja 2009 11:14
Whisper_777, nie lubię fortuny 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się