27 zwierząt padło przy kręceniu "Hobbita"?

Takie wiadomości podają w necie na stronie Gazety, WP i kilku innych.

link 1
link 2
link 3

Czy to są potwierdzone informacje? Wiadomo coś więcej?
Dziwna sprawa. Przykra jeśli to prawda. Ciekawa jestem czy są jakies dokumenty z tamtej farmy - zdjęcia, filmiki...
To cud, że w Polsce zwierzęta w ogóle żyją! Ba na świecie żyją.
Bo to naprawdę olbrzymia ilość nieszczęśliwych wypadków jeżeli chodzi o dziury w ziemi.
Znam stajnię, gdzie konie były trzymane na pastwisku, na którym w jednym rogu gość składował złom.
I nikomu nic się nie stało.
To takie naprawdę dziwne, że nagle 27 koni łamie kręgosłupy/nogi i bóg wie co jeszcze (szczerze, nie doczytałam do końca, bo czułam się, jakbym czytała w Fakcie o MMM topless na koniu)...
Chyba, że ten film kręcili 238 lat, to może się tyle wypadków zdarzyło.

Edit - doczytałam. Jezu! DWANAŚCIE kurczaków! Niech no tylko Tania to zobaczy.
Liczba 11 koni, które UMIERAŁY W MĘCZARNIACH i tak robi wrażenie.
Moon   #kulistyzajebisty
21 listopada 2012 11:14
To te konie to musiałyby nieźle dawać czadu na tej farmie/pastwisku/padoku, skoro wpadały w te rzekome dziury...
Jest napisane. Osiągały 55 km/h - głównie ten mikrokucyk Rainbow.
eeee czyli co? Facet chce sobie zarobic na ubezpieczeniu? Czy taki nieporadny ze zwierzetami?
Moon   #kulistyzajebisty
21 listopada 2012 11:22
Fotoradar pewnie zdjęcia zrobił i stąd ten pomiar?
Nigna   Warto mieć marzenia...
21 listopada 2012 11:56
Skoro treserzy zeznają w tej sprawie to jednak musiało się tam coś dziać nie tak. Przede wszystkim dlaczego nie było opieki weterynaryjnej. Wydać kilka dodatkowych dolarów to dla nich chyba nie problem...
PumCass   zachowaj zimną krew!
21 listopada 2012 11:59
Czegoś tu nie rozumiem....skoro tyle zwierząt padło podczesz kręcenia tego filmu, jak to możliwe że AHH (American Humane Association) wydało swoje standardowe oświadczenie, że  "żadne zwierzę nie ucierpiało...." ?
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
21 listopada 2012 12:13
PumCass bo w CZASIE KRĘCENIA filmu nie ucierpiało żadne zwierze. Problemem jest nie zapewnienie odpowiednich warunków i opieki zwierzętom poza planem.
Tak i konie łamał nogi podczas galopowania po nierówym terenie.
Błagam.
Grubymi nićmi to szyte.

Jackson to nie Wajda, nie musiał spuszczać konia w przepaść. Wystarczyło, że popędziły 55 km/h po terenie pełnym śmiertelnych pułapek (cytat).
No u Wajdy zginęły, te, co z wozem z mostu spadły. Już wiemy czemu w Polsce nie ma dubli - bo to, co nagrane jest prawdziwe. Konie z wozem spuszczono z mostu i nogi połamały.
Połamał się też koniuszy, który był podstawiony za Basieńkę, gdy z koniem do rowu wpadła... odszkodowania raczej nie dostał bo grał tam "za przysłowiową flaszke" nie na żadną umowę. Chłopak został kaleką- ale kogo to obchodziło.
No i utopiono te konie co to w scenie gdy Basieńka ucieka poszły pod lód.
No artykuły takie... faktowe. Dlatego pytalam czy wiadomo coś więcej. Padło hasło, pojawiło się na kilku stronach. Skądś takie hasło się wzięło, wierzyć mi się nie chce w te wypadki na farmie, ale WTF? Kto, po co rzucił takim hasłem? Reklama to to słaba, antyreklama świetna, ale po co się w takim razie tłumaczą?
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
23 listopada 2012 16:52
No u Wajdy zginęły, te, co z wozem z mostu spadły. Już wiemy czemu w Polsce nie ma dubli - bo to, co nagrane jest prawdziwe. Konie z wozem spuszczono z mostu i nogi połamały.
Połamał się też koniuszy, który był podstawiony za Basieńkę, gdy z koniem do rowu wpadła... odszkodowania raczej nie dostał bo grał tam "za przysłowiową flaszke" nie na żadną umowę. Chłopak został kaleką- ale kogo to obchodziło.
No i utopiono te konie co to w scenie gdy Basieńka ucieka poszły pod lód.

W jakim filmie? Nie orientuję się zbytnio... A rola Basieńki tym bardziej.
Popioły.

Ale że, koń się topił i cała ekipa filmowa stała i po prostu kręciła? Bydlaki! Jak tak można?!
W "Popiołach" Baśka? Jakaś nowa wersja ? ;-)
Przyznaję, że wygooglowałam na szybko 😉 Znalazłam, że w Popiołach kazał zrzucić konia ze skały.
To prawda. Taka scena była. Okropna.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
23 listopada 2012 17:56
Tylko, że wtedy nie było komputerów i nie można było sceny katastrofy/ wpadnięcia w przepaść/ śmierci zrobić komputerowo... Ponoć dużo koni ginęło również w westernach...
Pamiętam jak czytałam artykuł na temat "Ogniem i mieczem", tam też zarzucono, że giną konie...
[quote author=kotbury link=topic=89915.msg1593623#msg1593623 date=1353680761]
No u Wajdy zginęły, te, co z wozem z mostu spadły. Już wiemy czemu w Polsce nie ma dubli - bo to, co nagrane jest prawdziwe. Konie z wozem spuszczono z mostu i nogi połamały.
Połamał się też koniuszy, który był podstawiony za Basieńkę, gdy z koniem do rowu wpadła... odszkodowania raczej nie dostał bo grał tam "za przysłowiową flaszke" nie na żadną umowę. Chłopak został kaleką- ale kogo to obchodziło.
No i utopiono te konie co to w scenie gdy Basieńka ucieka poszły pod lód.

W jakim filmie? Nie orientuję się zbytnio... A rola Basieńki tym bardziej.
[/quote]
Basieńka to Pan Wołodyjowski. Nie wiedziałam, że tam ten koń na serio się utopił 🙁
kujka   new better life mode: on
23 listopada 2012 20:16
wygooglajcie sobie lepiej ile koni "sie popsulo" przy kreceniu Ben Hura. tego pierwszego, czarno-bialego.
Moon   #kulistyzajebisty
23 listopada 2012 21:28
Dla nas to teraz bestialstwo i w ogóle nie do pomyślenia, a kiedyś, cóż, no nie było grafiki komputerowej... Kiedyś oglądałam wywiad z Wajdą, w którym zapytany, czy jest coś, czego się wstydzi (o to mniej więcej chodziło w pytaniu) powiedział, że właśnie epizodu zrzucenia konia ze skarpy. W tym momencie lekko zyskał w moich oczach, jednak gdy dodał - Ale to był stary koń - wyłączyłam telewizor.
Nigna   Warto mieć marzenia...
23 listopada 2012 22:28
Jest gdzieś może ta scena zrzucenia konia w internecie ? Jestem bardzo ciekawa jak to wyglądało. Zmuszenie konia do skoku w skarpy na pewno nie byłoby łatwe... No chyba że go pociągnęli linami albo dosłownie "zepchnęli"
Jestem tego zdania jak Dementek , wtedy nie mieli jak inaczej nakręcić filmu,choć oczywiście nie bronie ich bo te sceny mogli sobie po prostu odpuścić... Ale to troche tak, jakby zarzucić średniowiecznym rycerzom że walczyli na koniach , przecież ginęły ich tysiące w trakcie bitw. Teraz, w czasach gdzie zwierzęta mają swoje prawa , a większość filmu nagrywa się za pomocą komputera... mogliby zapewnić godne warunki zwierzakom.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
23 listopada 2012 23:08
Nigna- wpisz na youtube ,,popioły cz.2/2" i ustaw na godzinę i 18 minut. Scena zacznie się od słów: ,,Bartuś, co ci jest...? Zatruli cie...", i kończy się upadkiem wystraszonego konia w przepaść...
Smutne było, jak ten koń się bał...
In.   tęczowy kucyk <3
23 listopada 2012 23:21
Moon, to dlaczego ludzi nie zabijali dla sztuki, tylko zwierzęta? To, że nie było grafiki komputerowej ich nie usprawiedliwia ani trochę.
mtl   I M Equestrian
23 listopada 2012 23:24
Nigna- wpisz na youtube ,,popioły cz.2/2" i ustaw na godzinę i 18 minut. Scena zacznie się od słów: ,,Bartuś, co ci jest...? Zatruli cie...", i kończy się upadkiem wystraszonego konia w przepaść...
Smutne było, jak ten koń się bał...


mam nadzieje, ze nie powtarzali tej sceny wiecej niz raz, chociaz nawet raz to za duzo!
Dla nas to teraz bestialstwo i w ogóle nie do pomyślenia, a kiedyś, cóż, no nie było grafiki komputerowej...
W sume jak kręcili takie Gwiezdne Wojny (cz. IV, V i VI), czy Niekończącą się opowieść też nie było...
W ogóle nie jest to dla mnie usprawiedliwienie, bo co innego jak się zdarzy nieszczęśliwy wypadek, a co innego, jak się z premedytacją zwierzęta zabija. Nie wierzę, że nie dało się tej sceny zrobić bez zabijania konia.
Moon   #kulistyzajebisty
24 listopada 2012 08:37
In., w żadnym wypadku nie napisałam tego żeby ich usprawiedliwiać.

Alveaner, no właśnie.
Scenę pewnie by się dało, ale Wajda wielkim reżyserem był.
Więc mordował z premedytacją.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się