produkty polskie i zagraniczne, porównanie jakości, trwałości

pewnie wszyscy z Was mieli okazję używać sprzęt różnych firm, ja nie inaczej. często zastaniawia mnie fakt, dlaczego sprzęt produkcji polskiej tak bardzo odbiega jakością od sprzętu zagranicznego. wiem, że cena po dziś dzień gra dużą rolę, ale jak sądzicie dlaczego polskie firmy tak mało inwestują w jakość? przecież z mojego punktu widzenia lepiej zapłacić 20-30 % więcej za daną rzecz i korzystać z niej długie lata niż po kilku miesiącach wyrzucić. zadaję te pytania, ponieważ chcę zaprotestować przeciwko jednorazowym bublom, które są nam sprzedawane z informacją, że produkt jest trwały

przykład 1.
miesiąc temu kupiłam derkę zimową polskiej firmy ( można podawać nazwy?) z nadzieją, że może się coś zmieniło. cena derki ok 300 zł. po pierwszej nocy paski na piersi były powyciągane, metalowe kółeczka naruszone ( dodam, że derka nie jest za mała). po 3 tygodniach pękł materiał, ok 10 cm. jakość materiału oceniam na dobry, ale wykończenie marne.

co o tym sądzicie, jakie są Wasze doświadczenia z polskim sprzętem? jak wygląda reklamacja?
Mam bryczesy polskiej firmy, nie narzekam, ładne i trwają już kilka lat bez specjalnych uszkodzeń.

Co do derki - uj, szkoda, trzy stówy mimo wszystko piechotą nie chodzą...A może to nie jest kwestia "polskiej firmy' ale po prostu "firmy"? Na Zachodzie na pewno mają też jakieś tańsze dziadostwo.
delta   Truth begins in lies.
22 grudnia 2008 10:01
Lwinka a może to nie tylko kwestia derki, co samego konia? W końcu są konie co w 10 minut rozpracują każdą derkę

Firmę jak najbardziej możesz podawać.
asds   Life goes on...
22 grudnia 2008 15:59
Produkty zagraniczne które sobie chwale /marki :

- Eskadron ochraniacze.
- Veredus zele /ochraniacze
- Jacson odzież dla jeźdzca
-Dobbert ogłowia i inny osprzet
-Prestige siodła


Produkty polskie które sobie chwale:

- Mustang ochraniacze , czapraki i inny osprzet , derki

- Parforce - futra pod siodła , czapraki , odzież dla jeźdzca
-Nowak-center bryczesy
- Sztylpy  Bonidos i czapraki
-Sztyblety firmy Gladius

- no i chwale sobie  dzieła z skóry kilku znajomych rymarzy
KuCuNiO   Dressurponyreiter
22 grudnia 2008 16:06
Ja chyba nie mam zbyt wielu rzeczy polskiej produkcji. jedyne co mi przychodzi do głowy to:
*derka Amigo, kupiona za jakieś 150zł. trzyma już drugi sezon, mimo tego, że nie dbam o nią zbyt bardzo. Widac ślady użytkowania, ale nie ma żadnych uszkodzeń. Tyle, ze do najpiękniejszych ona nie należy:-)
*owijki Horsepola, które sa jednymi z najfajniejszych jakie miałam, super polar. Tylko rzepy trochę małe, ale to nic.

derka, która szybko uległa zniszczeniu to właśnie derka AMIGO, znajomi ze stajni mają starsze modele tej firmy i trzymają się troszkę lepiej mimo, że rzeczywiście wyglądają na bardzo zużyte. słabym punktem tych derek są zapięcia. na pewno nie jest to wina konia, nie podgryza derek, w eskadronie letnim stał jakiś czas i po wypraniu derka wygląda na nową. poniekąd czuję się oszukana, bo przecież nie kupuję sprzętu na jeden raz. tym bardziej przy koniach wytrzymałość np derki powinna być szczególnie ważna dla firmy. nigdy więcej sprzętu z amigo nie kupię. szkoda, bo polskie firmy powinny walczyć o klienta.


asds- rzeczywiście rymarze robią świetną robotę
Jeśli chodzi o wyroby skórzane to wolę polską robotę (Ursus, Daw Mag, P.Konieczny).

Miałam też sporo czapraków i derek z Amigo i Master jangu (kupowałam wszystko w 2000 r jak kupiłam pierwszego konia) i służą mi do tej pory. Może teraz się ich jakośc pogorszyła- nie wiem. Ale tamte co kupowałam tyrałam na 2-3 koniach dzień w dzień (miałam wtedy 3 czapraki więc dostawały niezłą szkołę przetrwania, bo krążyły między kilkoma końmi i pralką po 3-4 razy w tygodniu). I tak naprwadę wyblakły dopiero po ok 4-5 latach, nie skurczyły się, nawet się nie poprzecierały. Może nie miały rewelacyjnej stylistyki, ale do męczenia na treningach były/są idealne.
Tak wyglądały w 2000 r roku


A tak w 2008!!!! zdjęcie robione w ten weekend



Poza tym mam już od kilku lat ochraniacze skorupy Mustang i poza normalnymi śladami użytkowania (od wewnątrz lekko porysowane skorupy) sa w idealnym stanie. A mam je już od ponad 4 lat
nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
24 grudnia 2008 13:26
jeżeli chodzi o polskie prodkuty to lubię rzeczy skórzane np. buty hippki, siodła i cały osprze z daw-maga. bryczesów nowak center nie polecam, już deztimy były lepsze.
Jeszcze a propos derek polarowych z Amigo. Te moje kupowane w 2000 roku służą mi do tej pory i bardzo je sobie chwalę. W jednej mi tylko myszy powygryzały dziury, ale poza tym derki są w bardzo dobrym stanie.

Na tym foto ma ponad 5 lat (użytkowana codziennie)
z polskich nie polecam:
-kaloszków neoprenowych mustang na 2 rzepy- rzepy bardzo szybko się zasyfiły mimo codziennej pielęgnacji, neopren się "zmęczył" zagięcia zostaly, powierzchnia nie równa- obciera koronkę
-bryczesów nowak center białych z czarnym lejem- lej gównianej jakości  farbuje- nawet bez prania
-czapraków, derek, ochraniaczy stajennych jakiejś dziwnej firmy colorado - wiem ,że z woj świętokrzyskiego i wystawia się na potęge na allegro
-czapraki  horsepol- wyblakl b.szybko, zeszmacil sie i generalnie kiepsko uszyty

na plus-
wyroby hipiki- buty,kaloszki,sztylpy
popregi, oglowia z dawmaga
kaski  jabu- dla mnei nasz narodowy hit

z zagranicznych na plus
ochraniacze- veredus, eskadron, premier equine
czapraki- eskadron,premier equine,ae mates
siodla kieffer stubben i niektore prestige
kosmetyki wcierki  witaminy absorbine, foran

na minus
-pfiff- mialam  bryczesy, buty, popregi, czapraki, ochraniacze- nigdy wiecej!
-classic equine- ochraniacze bardzo slabo wykonane- niechlujnie,tu cos odstaje tam cos odstaje...
-podkolanowki i bryczesy jacsona z pelnym lejem- porazka..podkolanowki  cienkie, zle uszyte na palcach, bryczesy- lej slabiutki, szybko sie zmechacil..no i stwardnial:]
-czapraki kavalkade- z tych grubszych -wogole nie wchlania potu, zle sie uklada pod siodlem i  zle sie pierze- material jakby sie wygniutl i zostal skopany po czym spuchl  🤔

po
bryczesów nowak center nie polecam, już deztimy były lepsze.
ja również nie polecam bryczesów nowak center po 4 miesiącach użytkowania zepsuł się zamek, a kolor wyblakł 🙄
-bibi22-   Czasy się zmieniają i my też się zmieniamy.
28 grudnia 2013 19:42
Ze swojej strony mogę wciemno z zagranicznych sprzętów polecić rzeczy kieffer'a mam 4 siodła kupione jako używane skóra dalej jest rewelacyjna nic się nie pruje, nie odrywa, skóra doskonała, 2 z nich mają ponad 20 lat, 2 kolejne ok 10. Ponadto mam ogłowie tej samej firmy i również rewelacja, a też nie było nowe i ma już kilka lat. Ogólnie polecam dobre stare kieffery, regularnie impregnowane i zadbane są praktycznie nie do zajechania.
Mam też jedno siodło firmy kavalkade kupione jako prawie nowe i też nie ma się do czego przyczepić,  mam też ich czaprak mocno tyrany przez 2 lata i nic się z nim nie dzieje.
Odradzam za to produkty amigo są w miarę tanie ale też mało wytrzymałe niestety.
Osobiście polecam stare sprawdzone firmy ich sprzęt nie jest wprawdzie tani, ale za to wytrzymały i latami się z niego korzysta.
"ferie świąteczne, czas odgrzebywania wątków sprzed 100 lat..."
deborah   koń by się uśmiał...
29 grudnia 2013 10:12
VHL, zaraz dostaniesz bana..
opolanka   psychologiem przez przeszkody
29 grudnia 2013 10:13
deborah, to spamer, wszystkie wątki obskoczył
deborah   koń by się uśmiał...
29 grudnia 2013 10:21
masakra.. nie można się przed takimi spamerami jakoś zabezpieczać?
-bibi22-   Czasy się zmieniają i my też się zmieniamy.
29 grudnia 2013 11:02
"ferie świąteczne, czas odgrzebywania wątków sprzed 100 lat..."

Sumire wątek jest to piszę, poza tym też bym się chciała dowiedzieć z jakich sprzętów korzystają inni re-voltowicze, żeby jak mnie najdzie ochota, nie wtopić kasy w jakiegoś bubla.


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się