dwunożny mówi, że afeee taki konik. więc na przekór włączam się do akcji! właśnie robię przegląd sprzętu na sprzedaż, dla rapera też mogę coś wystawić 🏇
A ja bym coś od horse art może kupiła. Horse art- a porter mój i Tani z fotki byś trzasnęła? Taki mały przynajmniej. Cooo? Domiwa forumowa pilnie proszona na salę!!
czy tego rodzaju przypadki nie powinny sie raczej znalezc w watku ogloszeniowym, ewentualnie koni szukajacych domu? ogierek fajny, wlascicielka w porzadku, ze nie chce sprzedawac go handlarzowi tylko szuka mu dobrego domu... no ale zeby go kupowac za skladkowa kase to chyba troche przesada, to nie jest kon potrzebujacy ratunku. W tym wypadku pomoc powinna sie ograniczyc np. do popytania wsrod znajomych czy nie chca tanio kupic zrebaka... Jesli zamierzacie wyszukiwac konie na allegro, kupowac je i szukac im domow wsrod re-voltowiczow, to podejrzewam, ze te chetne domy sie za chwileczke skoncza, o ile w ogole jakikolwiek sie pojawi i kiedy zajdzie potrzeba szukania domu dla konia w naprawde tragicznej sytuacji nie bedzie co z nim zrobic. Takie jest moje zdanie, mozecie sie z nim nie zgadzac. Za chwilke zrobie wplate na zbiorkowe konto (jest juz dostepne?) i wystawie cos na bazarku, skoro prawo glosu maja tu tylko osoby finansujace akcje :>
duunia - ok, ale tylko kury! 🤣 tania - jasne 🙂 tylko mały problem ja ludzi nie maluje ;/ no nie lubie no... może być samego konia? tylko wpłaćcie kase:P
tylko dla mnie akcja to tak - najpierw znajdujemy dom, potem powiadamiamy właścicieli, że wezmiemy pod warunkiem, że sie nikt inny nie trafi. np przez 2 tygodnie? no i żeby ktoś podjechał i wypytał o niego, dlaczego sprzedają itd... żeby nie było, że to zwykłe kupienie konia .... to pomoc ma być w końcu ...ok?
bo dalej uważam, że mamy pomagać -czyli brać takie których nikt nie chce, którym sie krzywda dzieje...
A ja myślę, że ten mały, jak najbardziej potrzebuje ratunku, tylko ktoś nie zastosował terminologii typu "smutne puste oczy patrzące w kierunku zachodzącego słońca życia".
No ja też protestuję, Chyba ze zrobicie zbiórkę na moją klacz, tez mam problem, mamy koniec stycznia prawie, zaraz wiosna a ja nie mam wystarczajacej ilosci kucy, bo mam klacz ktorą muszę trzymac bo mimo ze opuscilam juz 50 % z ceny to nie moge jej sprzedac, Mam zobowiazania finasowe i musze ją sprzedac. Kon jest bardzo fajny i zdrowy, zaden wariat, nawet ma pelen rodowód, wiek w sam raz. Kon wymaga sporej dawki jedzenia bo trafila do mnei delikatnie móawiac odchudzona, ponioslam koszta tarnikowania zębów, odrobaczen....szkoda gadać. To co zrzucacie się?
To chyba maja sie tu zebrac osoby ktore chca pomoc w tym konkretnym przypadku. I nie chodzi o kase ale o lokalizacje, zeby ktos pomogl tak jak moze o ile chce. A jak nie chce to zaklada onny watek zeby nie robic balaganu.
Chyba, ze ja zle rozumiem zamysl Tani, jednak tytul watku jednoznacznie sugeruje o co chodzi... Moze zmienic jesli chodzi o wieksza ilosc koni.
a ja dalej podkreślam i uzależniam swoję decyzje :
"tylko dla mnie akcja to tak - najpierw znajdujemy dom, potem powiadamiamy właścicieli, że wezmiemy pod warunkiem, że sie nikt inny nie trafi. np przez 2 tygodnie? no i żeby ktoś podjechał i wypytał o niego, dlaczego sprzedają itd... żeby nie było, że to zwykłe kupienie konia .... to pomoc ma być w końcu ...ok?
bo dalej uważam, że mamy pomagać -czyli brać takie których nikt nie chce, którym sie krzywda dzieje..."
ok? co wy na to? no zeby to kurcze z rozumem było...
edit - bo doczytałam :
Met - zabeiraj swoją kase - wsparcie merytoryczne- jak najbardziej ale ty masz wydatki na swoje bidy! rrrrrrr.....
a jeśli dzięki wątkowi pomocowemu znajdzie się kupujący to jest najlepsza pomoc, jaka może być. na ten temat zdania nie zmienię. a tak często jest właśnie
no ja sie zgadzam, moja klacz pojdzie do handlarza na zamiane, a od handlarza to kto wie gdzie tarfi.....a teraz jasno i na temat, to jest szantaż emocjonalny!
"mamy pomagać - czyli brać takie, których nikt nie chce, którym sie krzywda dzieje..."
amen.
a skad wiadomo, ze tego ogierka nikt nie zechce? w jakim sensie mu sie jakas krzywda dzieje? naprawde niech kazdy popyta wsrod znajomych czy ktos by moze nie chcial go kupic i juz bedziemy super pomocni, a kasa zostanie na naprawde potrzebujacego konia.
AleksNever underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf 12 stycznia 2012 12:02
To ja tak INFORMACYJNIE Konik stoi w okolicach KWIDZYNA nie Kwidzynia. Konik sprzedawany jest cyt:" tylko i wyłącznie z braku miejsca W stajni " JEST w OGŁOSZENIACH w FORUM. http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,45077.120.html W allegro chyba inny powód sprzedaży ....
A niby dlaczego jest tu prowadzona akcja wykupywania tego konia? Co mu takiego zagraza że sie tutaj znalazł? Bo ja nie widze podstaw. Równie dobrze możecie mi jakiegos konia z allegro kupić... .