Zakup konia przeznaczonego na rzeź

Zdecydowaliśmy się na zakup konia przeznaczonego na rzeź..
Chcę wykupić konia, który stanowiły towarzystwo dla mojego zwierzaka i czasami poszedł w teren na lekki stępo - kłus, dlatego postanowiliśmy dać szansę jakiemuś zwierzakowi skazanemu na śmierć.
Na co powinniśmy przy zakupie zwrócić uwagę? (Poza tym, co standardowo liczy się przy zakupie konia).
Mam świadomość tego, że będą to konie zgoła inne niż te, które są przedstawiane w zwyczajowyc ogłoszeniach, dlatego chcialabym zasiegnąć Waszej porady - w końcu każdy słyszał o jakichś 'metodach' stosowanych przez handlarzy...
Czy macie jakieś wskazówki?
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
24 maja 2009 21:31
Powinniście wziąć ze sobą weta, który sprawdzi, czy koń nie jest na środkach przeciwbólowych i uspokajających, żeby nie okazało się, że kupujecie "zdrowego" konia, który dwa dni po kupnie będzie kulał na potęgę i rzucał się na ludzi. Niestety, takie praktyki są bardzo częste i trudne do udowodnienia po kupnie. I, przede wszystkim, jechać bez zapowiedzi, żeby konia obejrzeć. Wtedy jest większa szansa, że nie będzie czymś naszprycowany.
mam 2 konie z transportu i moim zdaniem kupno /ratownie konia to zawsze loteria
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
24 maja 2009 21:51
Sunny, poczytaj ogloszenia, chocby tu na re-volcie- konia  z 'biletem do wloch' nie musisz koniecznie sciagac z tira- czasem za te same pieniadze odkupujesz go po prostu od pierwszego wlasciciela ZANIM trafi na targ/do handlarza/na tira. jezeli znasz powod decyzji o przeznaczeniu konia na rzez (a zazwyczaj wlasciciel sie  z nim nie kryje i czesto jest mu wszystko jedno,czy trafi do ciebie czy na wloskie stoly), to dzialasz tak,jak przy zwyklej transakcji kupno-sprzedaz, z tym ze zazwyczaj czynnikiem dodatkowym jest czas.
galopada_   małoPolskie ;)
24 maja 2009 21:52
ja jak zdecydowalam sie z dnia na dzien na mojego, to od miesiaca juz go znalam. W kazdym razie mysle ze gdybym nie wiedziala o nim wczesniej czegokolwiek to czy bylaby to dla mnie jakas wielka roznica... liczy sie zycie, a ten kon mnie strasznie... fascynował swoja dzikoscia  😁 😵 no nie wiem.. nie umiem tego inaczej wytlumaczyc
sunny jeśli odległosć nie robi Ci różnicy to ja znam człowieka któremu mozna zaufac jeśli chodzi o sprzedaz koni ( jest handlarzem w pełni tego słowa znaczeniu)
Żeby było bardziej dramatycznie dodam, że zdecydowaliśmy się wziąć konia... z BODZENTYNA.
Mamy zamiar jechać tam i kupić coś na tym słynnym targu
dla mnie nie ma w tym nic dramatycznego  😉

pojedź , wybierz jakąs bide z tego tłumu , załóż nowy kantar i podaruj mu życie ot. cała filozofia.
na miejscu jest wet , mozesz poprosic żeby rzucił okiem ale i tak go nie zbada dokładnie bo masz na to pare godzin.

my w stajni mamy 3 konie od handlarza , mielismy jeszcze 2 inne  zawsze własciciel kupował bez badań itp i jeszcze nam sie żaden chory nie trafił ( nie mówie ze to dobre tak kupowac konie ale u handlarzy tak jest , żaden ci weta do badań do stajni nie wpusci  😉 )

trzymam kciucki  żebyś i Ty trafiła na zdrowe, fajne zwierze  🙂
mam pytanie: kiedy odbywa się ten targ?
Żeby było bardziej dramatycznie dodam, że zdecydowaliśmy się wziąć konia... z BODZENTYNA.
Mamy zamiar jechać tam i kupić coś na tym słynnym targu

To zimnokrwisty koń ma być? Taki rzeźny?
ja kupiłem kasztankę - miała iść pod nóż. Ponieważ nie było czasu, a i odległość spora, to klacz dosyć szybko znalazła się u mnie w stajni. Niestety przywlekła zołzy co w konsekwencji oznaczało potem leczenie pozostałych koni. Ale z perspektywy czasu powiem Wam, że warto było 😉 Poniżej fotki zaraz po przyjeździe, a potem już aktualne - sorki za jakość:









Tania przecież na tym targu nawet kucyki są czasami a nie same zimnokrwiste
Tania przecież na tym targu nawet kucyki są czasami a nie same zimnokrwiste

No właśnie nie wiedziałam jak to jest bo targów i rzeźni unikam jak ognia.
To są też konie niepogrubiane -takie nadające się pod siodło ?
Jakieś z kontuzjami? Czy takie zwyczajnie pechowo nieszczęśliwe?
zazwyczaj  wszystko jak leci  szlachetne , małe konie , zimnokrwiste , kuce .
Zdrowe , chore . Chude i w dobrej kondycji.
Nie kazdy koń z takiego targu idzie na mięso  no ale większość.
Jejku... to przy takim zakupie trzeba mieć nerwy ze stali .
Handlarze doświadczeni z jednej strony a z drugiej nasze serce i jego bicie.
Trzymam kciuki. Powodzenia.
czasami się dziwię, że np takie konie jak moja Rusałka idą pod nóż... kto takie gnaty chciałby obgryzywać...?
Tania  oj trzeba ja jak rudą kupowałam to weszłam do stajni gdzie  jeden przy drugim stało przywiązanych 30 koni ..i wybierz tego jednego  🙄
Moze troche przesadzam ale to jest tak jak bys decydowała o ich życiu lub śmierci. Przykre

Handlarz sam mi moją wybrał  , wyprowadził i powiedział zebym ją kupiła bo jest zdrowa , młoda i chodzi w zaprzegu tu i zrobie sobie ja pod siodło bez problemu. Tak zrobiłam i nie żałuje.
wawrek
Ja tez sie dziwie ale wlasciciele maja rozne owody, np ten ktorego znalam chcial ja sprzedac na mieso jak to on powiedzial"z przekory". bylebym tylko nie miala z nia kontaktu. 🙄
Możesz też na przykład "przygarnąć" konia który jest do oddania w dobre ręce, n.p tutaj: www.pferde.de należy szukać Beistellpferde. Są to często konie, które są oddawane za "symboliczne Euro", mają komplet badań wet., tzw. "TUV", i, decydując się na biedaka, wiadomo co biedakowi dolega; często nie są to ogromne problemy, jak np. Head Shaking, lub po prostu fakt, że koń ma 15 lat i ani sprzedaż, ani dalsze wykorzystanie w sporcie się nie opłaca (bardzo często są to konie z "dużych skoków"😉. Tutaj masz często pewność, co biedakowi dolega, wiesz czy i jak był leczony. Czasem są to po prostu "porzucone" konie przez zawodników, którzy nigdy nie diagnozowali "pacjenta".
Tutaj, dla przykładu, kilkanaście koni "z transportu", ale zbadanych: http://www.pferde.de/pferdeanzeige.php?announcementId=852401
lub tutaj: http://www.pferde.de/pferdeanzeige.php?announcementId=1081281
... tutaj mamy "trzeszczkowca": http://www.pferde.de/pferdeanzeige.php?announcementId=1075861
... tutaj z kolei oddawana jest za darmo koninka, która jest "trudna", po Pilocie, z TUV'em itd. http://www.pferde.de/pferdeanzeige.php?announcementId=1059601
Nie wszystkie ogłoszenia są sprtowane, czasem są "omyłki", jednak z reguły należy liczyć za takiego biedaka od symbolicznego Euro do ok. 500 Eur, średnia "cena" to 5 Eur za kilogram. Więc, jeżeli ktoś chce pomóc - można pomóc.  :kwiatek:
Sunny zna mojego Foresta, razem jezdzimy, Forest jest wlasnie z Bodzentyna i juz stal na tirze, jak padla decyzja o kupnie. I tak Taniu jak najbardziej na targach sa zdrowe konie pod siodlo 😉
Ale zgadzam sie z przedmowcami, to zawsze loteria jest... ale jaka radosc pozniej, ze swiadomosci ze konio zyje  💘
Fufu Forestowe:

Zwierze jest kochane, niezmordowane w terenie i nie zamienilabym na nic innego  💃
Freddie - świetnie razem wyglądacie  😅
lets-go co jest walachowi z drugiego linka??? moj niemiecki jest delikatnie mowiac... slaby  😉
Katija-wedlug mnie nic tam nie jest napisane zeby mu cos bylo,tylko nie wiem co to jest GGA.
lets-go co jest walachowi z drugiego linka??? moj niemiecki jest delikatnie mowiac... slaby  😉


Wałaszek jeżdżony rekreacyjnie, bez specjalnych wyników lub startów (okiem niem. jeźdźca nie przedstawia taki konik żadnej specjalnej wartości  🤔wirek🙂. Więcej info udzielają telefonicznie. Zapewne do tego tka lub jest dychawiczny. Tak jest często. Wtedy właściciele, wiedząc, że niewiele za konika dostaną, oferują go w dobre ręce: wtedy się podpisuje umowę z aneksem, chodzi o to, żeby nie stracić konia z oka.

P.S. GGA - GrundGangArten - bardzo dobrze się rusza.
dychawica to problem, taknie nie- mam juz dwa kiwaczki.... ciekawa stronka, teraz akurat nie mam takich mozliwosci, ale bedzie czas ze mnie to mocniej zainteresuje- moge liczyc na tlumaczeine???  :kwiatek:
Podnieśliście mnie na duchu 🙂
Nie chcę konia, który jest na sprzedaż, czy do oddania, bo one w większości znajdą dom.
A mój nabytek musi być pogrubiany, bo jego przyszły jeździec ma wagę niebagatelną - niespełna 100kg 😀
Podnieśliście mnie na duchu 🙂
Nie chcę konia, który jest na sprzedaż, czy do oddania, bo one w większości znajdą dom.
A mój nabytek musi być pogrubiany, bo jego przyszły jeździec ma wagę niebagatelną - niespełna 100kg 😀

Może poprostu silny i duży a nie pogrubiany?
Bo ze sprzętem na pogrubianego chyba niełatwo?
mój koń ma 173cm w kłębie -wydawałoby się, że jest duży - ale nie nadaje się do jazdy pod tym jeźdźcem.
Nie myślę o czymś baaaaaaaardzo grubym, może po prostu coś w nowym typie ślązaka, albo coś slązakiem pogrubione, nie jakiś kolos z rozłupanym zadem 🙂
To może jakaś dwukółka byłaby lepsza dla tego jeźdzca?
Nam dostarcza mnóstwo zabawy i emocji .
W sumie ważymy we dwoje ze 160 kg.
Tak  czy inaczej-powodzenia.
No wiesz Tania, ciezko jest po lesnych duktach jezdzic dwukolka, poza tym jazda wierzchem a jazda na wozie to dwie zupelnie rozne rzeczy... zima jak konik ciagnie sanie, to na pewno jest frajda, ale takie ot jezdzenie bryczka mnie np nie kreci specjalnie. Duzo bardziej lubie  🏇
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się