a ja nie rozumiem i niech mi to ktos łopatologicznie wytłumaczy , za co i Pokemon i Korsarz dostali się na czarną listę? nie można mieć swojego zdania i głośno go wypowiedzieć? po cholerę więc forum? w dodatku , ja nie widzę nic co zasłużyło by na MODEROWANIE ... Kobiety opanujcie się , bo każdy się 3 razy zastanowi zanim coś napisze , a w końcu zrezygnuje z jakiejkolwiek wypowiedzi , chcecie drugą Voltę ziejącą pustkami , czy bawicie się czasy PRL-u ?
wracając do tematu 59 koni na stajni zadanie paszy(owies,siano) 45 min 2 x dziennie + 15 min na pościelenie słomy wszystko mam na miejscu , czyli owies we zsypie , siano nad stajnią , słoma też ( tu pewna uwaga , ktos kilka stron wcześniej powiedział że w 30 sek nie da się siana zrzucić dla dwóch koni , zaręczam że da się a słomę nawet rozścielić , chodziło o stajnię Pokemona w której bywam i wiem że to możliwe , w mojej zresztą rozścielenie słomy to kwestia wprawy , ja to robię ok 15 -20 sek na konia ) więc wszystko zależy od organizacji pracy , od warunków jakie panują na stajni i sprzętu jakim się dysponuje(ciągniki, przyczepy, wózki paszowe) oraz od samych ludzi ... wszelkie mieszanki żywieniowe , witaminy , maczanie siana itd , to następne minuty poidła automatyczne wybiegi , ogrodzenie rurowe + dostęp do wody uprzedzam pytanie , konie czyszczone są wtedy gdy tego potrzebują (przed jazdą , gdy są obłocone, choć u mnie raczej to się nie zdarza - podłoże piaszczyste)
w myśl zasady że jeden koń pensjonatowy utrzymuje przynajmniej 1 konia właścicieli , można łatwo obliczyć ile powinien kosztować pensjonat ... cena zależy od 1) lokalizacji (bliskość miasta , im większe tym drożej) 2) warunków stajennych (wielkość stajni , dodatki typu hala , karuzela , myjka , solarium , wybiegi , osobna opieka , kowal , wet itd ) im wyższy standard tym wyższa cena 3) aktualnych cen paszy na danym terenie (przy produktach własnych , można tą cenę obniżyć do minimum , wszystko zależy od właściciela pensjonatu) 4) ilości zatrudnionych osób 5) wyboru : boks - stanowisko 6) terenu 7) dojazdu 8) oferowanych usług tych punktów można mnożyć przez udogodnienia typu szatnia , sala kominkowa , barek , pokoje gościnne inne atrakcje , typu korty , basen , czy quady ...
ceny w każdym rejonie inne ...
najtańsza stajnia z jaką się zetknęłam to u "chłopa" za ok 200 miesięcznie (prowizoryczny boks , 2x3 , łąka , opieka , pasza ) najtańsze pensjonaty są przy stadninach koni , od 15-20 za dzień +- 5 zeta najdroższe gdzie mam pensjonat ***** , w którym brak tylko klimy ...
zawsze najtańsza jest własna stajnia , lecz pod kilkoma warunkami , od odpowiedniej powierzchni terenu na którym się znajduje stajnia , po własną paszę ...
zapomniałam dodać że jest jeden pracownik i ja , nie dajemy razem paszy , albo ja albo on , co do obornika , stajnia sprzątana do zera raz w miesiącu , taki system nam się sprawdza od lat
mnie utrzymanie mojej klaczki kosztuje aż 1000H na miesiąc!!! 😲 aha, trzymam ją w 'napoleońskim ogrodzie' 😍 na szczescie jest reproduktorem, więc niedługo dostanę zwrot za mrożone nasienie 😅
= ile godzin jesteście poza domem? (praca) = moze pracujecie w domu? a Wasza druga połowa? Macie dzieci?? = kto wtedy pilnuje koni jak jesteście w pracy??
-6-7 - połowa pracuje w domu, dzieci brak - druga połowa
m4jek , eeee tam, czepiasz się, może to taka klacz blogowa, a wiadomo - takie konie wieeele potrafią. Rodzą, płodzą, reprodukują, czego by człowiek nie chciał 🤣 😁
e tam Lotna czepiasz się 😀 nie ma jak pisanie nie na temat , w dodatku głupot .... gorzej jak ktos te głupoty podłapie i potem będzie tak jak w przypadku jednej pani , nawiasem mówiąc urodzonej i wychowanej na wsi , która widząc źrebną kucynkę wykrzyknęła : ależ ta Kobieta jest w Ciąży !!!!
Przez ostatni rok utrzymanie mojego konia kosztowało różnie 😉
Zazwyczaj płaciłam * 200zł za pensjonat * 20zł za kowala (rozczyszczanie) * 50zł za worek paszy (starczał na około 6 tygodni) taki dodatek do owsa 😉
* marchewek, jabłek nie doliczam * sprzęt kupowany od czasu do czasu też nie, bo to raczej moja fanaberia, która na szczęście nie zdarza się codziennie 😉 * dojazdów też wolę nie liczyć. Tak czy siak byśmy tam pojechali (mój chłopak pochodzi z miejscowości, w kórej jest stajnia, jego siostry zresztą 😉 )
Od stycznia koń stoi pod Warszawą (ode mnie jakieś 15km) * pensjonat 550zł * kowal co 6 tygodni 50zł (nie kuję konia 🙂 ) * pasza dodatkowa 50zł za worek (starcza na około 6 tygodni) * czasem jakieś pierdółki, ale na szczęście już coraz rzadziej * jak jadę autobusem, to 2,80 w jedną stronę (autobus podmiejski) * marchewek, jabłek itp nie liczę
Koń w pensjonacie: pensjonat - 400zł (w tym siano, owies, marchewki, słoma) kowal co 2-3 miesiące - 40zł odrobaczanie 2 razy w roku - zależy jakim środkiem, granica od 40zł do 80zł szczepienia raz w roku - max 60zł pasza granulki 28,50zł za worek - na miesiąc 2-3 worki sprzęt - wolę nie podliczać dojazdy - autobus za 2zł w jedną stronę, a latem rower 🙂
Nasturcja napisała, że płaciła 200zł za pensjonat i nie napisała, że po Warszawą 15 km, a teraz trzyma konia pod Warszawą 15 km i płaci 550 zł.
Wcześniej pewnie dlatego płaciła 200zł bo koń stał u siostry jej chłopaka 😉 Tak mi się zdaje przynajmniej 😎
Claudia dokładnie tak 🙂 Przez cały poprzedni rok konina stała w stajni siostry mojego chłopaka i tam płaciłam 200zł 😉 Teraz koń stoi pod Warszawą i płace za pensjonat 550zł 🙂
Boks: 650zł (x2 bo mam dwa konie) w cenie: - sprzątanie boksu 3x w tygodniu - puszczanie na padok - 3 posiłki dziennie - siano do woli - możliwość trenowania na hali (20x60), czworoboku (20x60), parkurze (60x70) i crossie - możliwość pławienia koni w jeziorze latem dojazd: 35km za Krakowem treningi: 150zł kowal: ok. 100-150zł dodatkowe żarełko: ok. 50-100zł
= ile godzin jesteście poza domem? (praca) = moze pracujecie w domu? a Wasza druga połowa? Macie dzieci?? = kto wtedy pilnuje koni jak jesteście w pracy?? To nic, że po miesiącu, ale może jeszcze przeczytasz 😉 1/ minimum 8, w środy minimum11, zazwyczaj 8/10, czasem z wiadomych względów po kilkanaście 2/ w domu nie pracuję, mąż też po kilkanaście w pracy, własnych dzieci na razie niet, ale patrząc na nasz harmonogram, to może i dobrze 3/ nikt, mam zrobione pancerne boksy, w których nie ma możliwości rozwalenia niczego, ani wsadzenia nogi w cokolwiek Ktoś może zarzucić, że konie są nie wypuszczane, akurat tak pracujemy z mężem, że się wymieniamy, ja puszczam rano na 4/5 godzin, a mąż po przyjeździe z pracy ok 18 - czyli w sezonie zimowym raczej odpada. Czasem w sytuacjach radykalnych przywoże do domu moich rodziców, wtedy i konie cały dzień brykają (rodzice przeszli kurs nauki konnej w weekend, stąd kiedyś konie łapał sąsiad 😂 , na szczęście już nauczyli się co i jak) i jeszcze obiad mam ugotowany 💃
to prawie identiko jak u mnie, z tym, że moja druga połówka od koni trzyma się z daleka, dzieciak w drodze, a konie na wybiegu od 6 do zmierzchu. Sąsiedzi pilnują i w razie czego też łapią 😁
Utrzymanie jednego konia 150/200 zł - w zależności jakie są ceny owsa w okolicy - mówię tu o własnym gospodarstwie.
Kowal 100/120 zł wraz z kuciem na 4 nogi.
Odrobaczanie 30 zł
Szczepienia 40 zł
Jeśli chodzi o pensjonaty w moich okolicach, to znajomy bierze 500 zł Drzonków z tego co wieści krążą bierze też 500 zł (nie sprecyzowane do końca) podobno narzekają na brak koni
Zielono Górska Raculka 350/400 zł
Zaś okolice moich teściów (Dolnośląskie - Zagłębie miedziowe Lubin Legnica) od 300 zł do 500 zł
Ale jak z udziwnieniami, to nie mam pojęcia. Nie lubię udziwniać, więc moje konie święty spokój mają od tego typu zabiegów.
Kwestia prowadzenia pensjonatu dość stresująca - był u mnie Pan, który dla swojego siwego araba kazał pomalować boks na różowo, bo koń lubi ten kolor i ładnie na jego tle wygląda. Jak kto woli. Ja osobiście wolę cisze i spokój.
jestem zszokowana po przejrzeniu tego tematu, wygląda na to że ja posiadam konia i kosztuje mnie to 1/10 tego co niektórzy wydają na swojego. Podziwiam
Najtańsza jest stajnia państwowa (lub taka w której instytucje państwowe mają udziały) dla pensjonariusza, który ma inne niż rynkowe relacje z dysponentem. Koszt utrzymania w takiej stajni może być w skrajnym przypadku ujemny.