POTRZEBUJĄCE POMOCY

moge sobie zafundowac taki temat? 🙂

Trzmiel
1,5 roku
kontuzjowana noga wyklucza go z potencjalnego uzytkowania
jest zimnokrwistym ogierem, cala jego wartosc to kilogramy zywca
zaliczkowany
1900zl
dostalismy tydzien na zaplacenie tej kwoty
mamy dom, ktory zapewni mu dozywotnia opieke

Fundacja "Nasza Szkapa"
ul. morcinka 1/3
44-330 jastrzębie zdrój

numer konta:
52 1020 2472 0000 6602 0184 8472

pko bp sa
oddział 1 rybnik

dla wplat zza granicy
nr IBAN: PL52 102024720000660201848472
kod SWIFT (BIC Code): BPKOPLPW

numer KRS:
0000267659

NIP:
6332149296

REGON:
240527046

kontakty:
<a href="mailto:fundacja@nasza-szkapa.idl.pl">fundacja@nasza-szkapa.idl.pl</a>
telefon: 669 114 427
o, dziekuje 🙂 jako nowy uzytkownik nie moglam wrzucic fotki
Trzmiel juz nasz 🤣
dziekuje slicznie wszystkim, ktorzy przylaczyli sie do akcji!

uda sie jeszcze jednemu koniorkowi podarowac swieta? 🙂



galeria: http://nasza-szkapa.idl.pl/gallery/thumbnails.php?album=143

Jankesa ma kilkanascie lat, nie pamietam dokladnie ile. znam ja od roku - jest bardzo milym, cierpliwym koniem. podobnie jak jej matka i babka choruje na dychawice. niestety ostatnio jej stan sie pogorszyl i potrzebuje stalego leczenia. stad decyzja o sprzedazy. cena: 3000zl

Fundacja "Nasza Szkapa"
ul. morcinka 1/3
44-330 jastrzębie zdrój

numer konta:
52 1020 2472 0000 6602 0184 8472

pko bp sa
oddział 1 rybnik

dla wplat zza granicy
nr IBAN: PL52 102024720000660201848472
kod SWIFT (BIC Code): BPKOPLPW

numer KRS:
0000267659

NIP:
6332149296

REGON:
240527046

kontakty:
fundacja@nasza-szkapa.idl.pl
telefon: 669 114 427
I co z tą kobyłką?
na razie cisza... swieta, koniec roku - masa wydatkow. dam znac, jak cos ruszy 🙂
Met   moje spore
10 lutego 2009 12:25


dawno, dawno temu... za gorami, za lasami przyszla na swiat Bajka...
- klacz urodzila sie z chorymi stawami skokowymi; byla leczona, ale stawy sa zgrubiale i podatne na otarcia;
- przednie kopyto ma uszkodzone po wypadku, gdy wpadlo w jakas szczeline;
- blizny na szyi to skutek podciecia sie az do samej tchawicy na blachach wzdluz ogrodzenia.
- wzrost: ok. 170cm
- wiek: 2 lata
- cena: 2500zl do negocjacji
ostatnia droga: sobota 14 lutego 2009r.
czy to bedzie koniec Bajki?

galeria: http://nasza-szkapa.idl.pl/gallery/thumbnails.php?album=147
http://nasza-szkapa.idl.pl/index2.php?strona=news#bajka
Metka,a masz jakiś sygnał co z Celą się ostatecznie stało?
Barbor udało się pozałatwiać? Przeniesiona w nowe miejsce?
Met   moje spore
10 lutego 2009 12:32
wiem tylko tyle, co oficjalnie do wiadomosci podane:

http://www.ratujkonie.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=135&Itemid=42
🙁 dzięki za info
Met   moje spore
10 lutego 2009 15:25
rodowod Bajki:

ur. 10-05-2007
Met   moje spore
11 lutego 2009 09:07
sytuacja na dzis:

- wlasciciel konia cieszy sie z akcji,
- radio katowice chce podjechac i zrobic material o Bajce,
- mamy transport,
- organizujemy fundusze,

potrzebny:
dom adopcyjny


umowe mozna znalezc tutaj:
http://nasza-szkapa.idl.pl/index2.php?strona=adopcje
Met   moje spore
11 lutego 2009 11:39
Bajka w radiu katowice: poniedzialek, blok dopoludniowy
w sobote jedziemy dziewczynke zaliczkowac
caroline   siwek złotogrzywek :)
24 lutego 2009 08:14
znalezione w stołecznej Gazecie Wyborczej:

http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,95190,6311094,Na_ratunek_Latce__ktorej_grozi_rzeznia.html?utm_source=Nlt&utm_medium=Nlt&utm_campaign=1077927


Na ratunek Łatce, której grozi rzeźnia
dub
2009-02-23, ostatnia aktualizacja 2009-02-23 20:40

Mają czas do piątku. Jeśli nie zbiorą 2 tys. zł, chora klacz trafi do rzeźni.


Fundacja Centaurus od trzech lat ratuje konie skazane na śmierć w ubojni. Wykupione i wyleczone pomagają potem w terapii chorych dzieci i osób niepełnosprawnych. W poszukiwaniu kucyka do hipoterapii wolontariusze fundacji trafili tydzień temu pod Sochaczew. - W wielkich stodołach stało stado koni powiązanych sznurami. Wszystkie pasione w jednym celu, czyli do rzeźni - relacjonuje Krystyna Urbanek z Centaurusa.

Łatkę zauważyli od razu. Miała ogromną ranę na pachwinie. Koń cierpi, ale musi czekać, bo żadna ubojnia nie kupi go, dopóki rana krwawi. Takie są przepisy.

- Kolega handlarza przyniósł żyłkę. Na jego widok Łatka zaczęła się trząść. Jak się okazało, tą żyłką zaciskają dzikie mięso na ranie. O znieczuleniu można w ogóle zapomnieć - mówi Krystyna Urbanek.

Fundacja chce wykupić Łatkę. Zapłaciła już zadatek, ale do piątku 27 lutego musi zebrać resztę kwoty, czyli 2,3 tys. zł. Transport konia do stajni fundacji i leczenie to kolejne 3 tys. zł. Centaurus nie ma takich środków, więc prosi o pomoc. Można wpłacać pieniądze na konto: PKO BP 151020 5226 0000 6002 0220 0350 z dopiskiem "Łatka" albo wysłać SMS-a na nr 79880 o treści ISR.KONIE (10,98 z VAT). Więcej informacji na stronie www.centaurus.org.pl.

Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
Met
jak zakonczyła się historia z Bajką?
Met   moje spore
24 lutego 2009 09:49
w piatek przejdzie przeglad weterynaryjny, doplacimy brakujace 1,5tys i pakujemy panne do nowego domu 🙂 tfu, tfu, jesli tylko wszystko wypali
Sprawa wraca jak bumerang, Pegasus swego czasu przejął dwa ogierki,  kilka koni w bardzo kiepskim stanie kupili hodowcy przepłacając. nadal potrzebna jest pomoc i interwencje chociażby wysyłanie e-mail do niezdecydowanych władz. Ręce  opadają
http://www.polskatimes.pl/warszawa/8833 ... ,id,t.html
Met   moje spore
25 lutego 2009 19:12
nie dziala link
ushia   It's a kind o'magic
25 lutego 2009 19:15
ushia dzięki - chodzi o tego niegdyś świetnego hodowcę, dziś człowieka schorowanego, żyjacego w swoim wyimaginowanym świecie. Świadczą o tym też ceny które chce za konie. Nie chce pomocy, wyrzuca siano, które dobrzy ludzie wrzucają na pastwisko bo na pewno chcą otruć konie. Brak szans na poprawę bytu zwierząt.
Hmmm nie znam tego pana i nie byłam w tej stajni, ale bardzo fajnie gazeta demonizuje warunki bytowe tych koni.
Wychodzi na to że ja swoje też głodzę, bo mi nie tylko obgryzają korę z drzew, ale nawet całe ogrodzenie. A to że chce sprzedać konia za określoną kwotę to nie oznacza że jest chory na umysle. skoro tak wycenia swojego konia, to po prostu nie znajdzie nabywcy i już. A moze nie chce go sprzedać i tylko taką cenę powiedział na odczepnego.
repka to nie tak, sprawa jest poważna ciągnie się od lat, dwa lata temu dwa zagłodzone ogierki odbierał z interwencji Pegasus, AW zaźrebia klacze, a przychówek nie zawsze przeżywa zimę i nie wierzę, że trzymasz 50 sztuk w jednym pomieszczeniu. Gazeta jak to gazeta laicko sprawę traktuje i na pewno w porównaniu z tymi końmi Twoje mają raj na ziemi.  Ten chory człowiek jest sam i też potrzebuje pomocy, której nie chce przyjąć. a jak nie znasz sprawy to nie pisz o tym przypadku tak lekceważąco.  Pojedź zobacz i wtedy napisz. Twoje konie obgryzają korę i płoty z nudów, a te araby z cennych linii hodowlanych żeby przetrwać.
http://www.pegasus.org.pl/index.php?page=kon&id=1201549563
http://www.pegasus.org.pl/index.php?page=kon&id=1204750791
Nie piszę lekceważąco, zaznaczyłam że nie byłam i njie widziałam, ale przez takie artykuły to potem niektórzy nie majac stajni za miliony, a trzsymając konie w gorszych miejscach mogą mieć kłopoty np. przez "życzliwych" sąsiadów, albo jakieś dziewczynki co to się naczytają a potem doniosą do straży albo coś ze biedne koniki korę muszą jeść bo głodne.
Przecież był przypadek tego Pana, który hodował małopolskie konie. Fakt że źle to wyglądało, ale ostatecznie konie zostały u niego, ale facet jużś miał opinię potwora w mediach.
ushia   It's a kind o'magic
26 lutego 2009 11:08
repka, jak jestes w porzadku to Ci nic nie zrobia, nawet jak jakis "znawca" zglosi sprawe
a popatrz na zdjecie w tym artykule - czy ten zwierzak wyglada jak przyzwoicie (nawet nie dobrze!) utrzymany kon?
a to arabek jest, czyli konisko odporne i twarde

nie widze tam demonizowania - nie w tym przypadku
Nie widać za bardzo jak wygląda, bo widać tylko obrośnięty łeb 😉 a skoro zimą trzymane dużo na dworze to muszą tak wyglądać. Zdjęcia Ganasza już pokazują jak wyglądały te dwa araby jak tam były. Ja wcale nie neguję, że to robienie sensacji z niczego, bo jak faktycznie się tam źle dzieje to trzeba to zmienić. Ale po prostu pisanie niektórych rzeczy wypacza wypowiedzi i tłumacz to potem laikowi.
Błagam nie roztrząsajcie tej sprawy - sytuacja wygląda tak pozew do prokuratury został już złożony, inspektorzy konie dokarmiają i jak tylko będzie możliwość zabrania ich to czeka już też i miejsce. Dlaczego władze gminy napisały że nie ma potrzeby zabierać koni? bo jeżeli konie zostały by zabrane to możemy wystąpić do gminy o pieniądze na utrzymanie tych koni. W każdym bądź razie wszystko jest na dobrej drodze ku ukróceniu złych warunków dla tych koni. Nie da również nic to że będziemy sprawę roztrząsać, lepiej zacząć działać zrobić zbiórkę kantarów, uwiązów, innych potrzebnych rzeczy bo jak już zmienią adres wszystko będzie potrzebne. Narazie to tyle co mogę napisać - sprawa jest pod kontrolą cały czas. Na bieżąco będę was informować co dalej.
repka proponuję nie filozofuj jak nie znasz sprawy.
pegasuska wielkie dzięki, za Twoją wypowiedź, proszę informuj na bieżąco co i jak nawet na PW, wkleję odp na forum arabiarzy i też coś pomożemy. Jak uda wam się przejąc araby, podaj nr konta 😉
Ganasz, Pegasuska- nr konta publicznie niech bedzie podany 😉
Jodzi my nie zbieramy na nie pieniędzy bo nie ma sensu napychać gościowi kieszeni żeby kupił zaraz następne. Straż chce je odebrać prawnie a numer konta masz na stronie Straży dla Zwierząt 🙂 narazie chodzi o sprzęt szczególnie o kantary które również można przesyłać na adres warszawskiej Straży dla Zwierząt. To nie jest fundacja - to jest organizacja użyteczności publicznej.
Pegasuska ale nam chodzi o przelanie kaski dla Straży na pomoc dla arabów jak już je przejmiecie. Czy jest taka możliwość? Nie każdy ma sprzęt, a tak można kupić to co jest potrzebne 😉 Człowiek który jest właścicielem koni, kiedyś świetny hodowca sam potrzebuje specjalistycznej opieki i na pewno koni nie będzie kupował, te które ma są całym jego światem-szkoda, że tak tragicznym dla niego i arabów. 
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się