Dlaczego westowcy wzbudzają tyle kontrowersji?

zad zupełnie nie zmienia...ale publice i konfabulantom się podoba 🤔wirek:
To w sumie było pytanie retoryczne. Ale nie rozumiem po kiego grzyba robić zmiany co kilka temp, jeśli pojedyncze nie wychodzą....
a poco zakładać kapelusz na głowę skoro słońce nie grzeje a deszcz też nie pada?...cyrk, ma swoje prawa, a jak na bambusie, to dosłownie "klękajcie narody" 😁
[img][/img]
sądzę, że w tym roku filmik z jazdy obowiązkowej na wrotkach będzie wklejony.
problem jest z tym pomostem, ale coś znajdę "zamiast"
cieszę się, że filmik wzbudził emocje, o to chodziło 😀iabeł: szukałam przykładu araba w weście i min. to mi wyskoczyło w wyszukiwarce. Dla mnie kompletna beznadzieja jak pisze ovca kapelusz określa styl. Chyba ogólnie takich jeźdźców pokazowych można znaleźć w każdej dyscyplinie. Może mniej u nas, bo mniej pokazów.
Dla mnie istotny jest dylemat związany z ogólną nagonką na west, a możliwością zagospodarowanie w tej dyscyplinie koni arabskich. Przyrost populacji jest stosunkowo duży jak na nasz kraj, a trudno je zagospodarować. Nie wszystkie są końmi pokazowymi, rajdy nadal nie są dyscypliną popularną i mało widowiskową dla laika, do skoków araby średnio, szkoleniowcy wkkw też ich masowo nie wykorzystają 😎, ujeżdżenie raczej w klasach rasy. Dlatego w PZHKA cały czas widziana jest furtka dla tych koni właśnie w weście.
ja dla mnie strzał w dziesiątkę- właśnie przez takie "popisy" West możne budzić kontrowersje masz racje wrotki dla mnie tym bardziej smutne, bo dotyczy araba ale czy to oznacza, że cały west należy wyrzucić na jeździecki śmietnik? Rasa koni arabskich jest mi najbliższa i nie tylko mi dlatego ta furtka-west daje tym koniom, ich hodowcom i właścicelom szansę na użytkowanie arabów pod siodłem. Może zamiast oceniać bardzo negatywnie należałoby skupić się na doskonaleniu szkoleniowców, służyć dobrą klasyczną radą żeby u nas nie oglądać takich paranoi. I dać tym koniom szanse. Dlatego ja nie  będę na nie dla przyzwoitego westu. A na tak dla klasyków, którzy rozumieją, że jeździectwo to nie tylko gwiazdkowe zawody w Londynie. Jest pewna prawidłowość. Jeżeli kogoś ciągnie do koni to jego droga jeździecka najczęściej jest wprost proporcjonalna do odległości od nich. Jak ktoś ma blisko do ośrodka gdzie jest trening skokowy zainteresuje się skokami, jeżeli będzie dobrze działała sekcja woltyżerki spróbuje w tej dziedzinie, ośrodek z dobrym trenerem ujeżdżenia ma szansę wychować dobrych zawodników, młodzież np. z okolicy Białego Boru ma starty wwkkw, westowcy przyciągną kapeluszników", dobry ośrodek rekreacyjny miłośników jeździectwa rekreacyjnego itd. Pomijam sytuację, że niektórzy nie powinni się zbliżać do koni "na rzut kamieniem" Jakoś nie wyobrażam sobie sytuacji w której tylko ambicje czysto sportowe mogłyby decydować o posiadaniu koni, bo co wtedy z całą resztą, do fundacji czy do Włoch? Natomiast przyzwoitość nakazuje tak pracować nad sobą, żeby dosiad i powodowanie koniem niezależnie od dyscypliny było jak najlepsze dla możliwości jeźdźca i końskiego zdrowia.  😉
Dla mnie istotny jest dylemat związany z (...) możliwością zagospodarowanie w tej dyscyplinie koni arabskich. Przyrost populacji jest stosunkowo duży jak na nasz kraj, a trudno je zagospodarować.

Jak duży jest ów przyrost? Najlepiej w sztukach pogłowia rocznie?

Wracając nieco: zwierzęta odczuwają emocje. Wszyscy to wiemy. Co złego w użyciu skrótu "kochać"? Mam pisać: wyrażają silna pozytywną emocję, zdecydowane upodobanie? Trochę za długo stukać w klawiaturę za każdym razem.
Tobie się myli, bo na jakiej podstawie twierdzisz, że używać można jedynie przedmiotów, hmm? Z definicji słowa to nie wynika.
Każdy pracodawca zatrudniając pracowników robi to raczej w celach utylitarnych (użytkowych).
To ja zaproponowałam tobie, żebyś zakończyła OT i wróciła do westu (bo konie "westowe" naprawdę mogą się sprawdzić przy pasaniu zwierząt). Dlaczego zarzucasz innym ciągnięcie OT?
A co do uczłowieczania zwierzęcia, to taka anegdota mi się przypomniała: Pewna rodzina w USA postanowiła się ochrzcić. W duchu rozgrzewającej serca wiary , poczynili niezbędne przygotowania, aż nadszedł Wielki Dzień. Przybył ksiądz (a może pastor) i przygotowuje obrzęd. A ojciec rodziny: ale królika też!  🏇 Duchowny:  🤔 Ale zwierząt się nie chrzci! Ojciec: No nie, albo cała rodzina, albo nikt!

P.S. A z tymi odchodami, to przemyśl poważnie, bo ze zwierzęcymi (wyłącznie) to jeszcze rzeźb w galeriach nie było  👀
jeżeli tylko strój determinuje styl jazdy... to nie wiem kim jestem  🏇 🏇
albo wiem: NIKIM
ovca   Per aspera donikąd
20 grudnia 2010 08:09
jeżeli tylko strój determinuje styl jazdy... to nie wiem kim jestem  🏇 🏇
albo wiem: NIKIM

ja też, bo na co dzień zakładam bryczesy do kowbojek  😂
a w sprawie arabów w weście-mamy w Polsce kilka fajnych westernowych arabów z sukcesami na arenach międzynarodowych...
A dlaczego nie założymy wątku o wyższości piłki nożnej nad lekkoatletyką lub odwrotnie? A ile kontrowersji wzbudza boks! Ho, ho....


Ja sobie właśnie zdałam sprawę, że jak ktoś gra na gitarze w zespole rokowym to już nie jest muzykiem, bo muzykami są tylko Ci z konkursu chopinowskiego. Przecież granie muzyki klasycznej jest najdrudniejsze i wymaga największej wirtuozerii więc wszystko inne, co prostrze nie może być już muzykowaniem. Idzie sie załamać, bo teraz wychodzi na to, że moje ukochane Pink Floyd to nie muzycy!
Cejloniara także Sting nie jest prawdziwym muzykiem, bo nie ukończył studiów muzycznych i nie gra w filharmonii.
Cejloniara także Sting nie jest prawdziwym muzykiem, bo nie ukończył studiów muzycznych i nie gra w filcharmonii.


Kurde a to z kolei mój ulubieniec 🙁
a co z folkiem irlandzkim  albo aborygeńskim
A co z takim Beethovenem, który zanim został filharmonikiem chałturzył w dworskiej kapeli???
A Johan Stauss co tworzył muzykę do tańca(takie ówczesne disco)???
A George Gershwinn ?  Też z tancbudy do filharmonii 😂
Wracając do tematu bazowego,
wrotki wspomniał o kontrowersyjnym stroju
mam też pewne objekcje co do stroju westowego,
o ile na spędzie bydła (tak, tak w łajnie sie nurzam) stosuję zarówno olejak jak i czapsy, to w codziennej jeździe bardziej odpowiadają mi bryczesy

stosuję również KASK (na jazdy terenowe) dbając o własne zdrowie, choć koń mój absolutnie nie należy do rączych - raczej do mułów

bardzo nie podoba mi się w weście jedno - kilka razy osoby opisywały swoje jazdy w "szkółkach" west, nawet renomowanych, gdzie pobierali indywidualne nauki ze znanymi trenerami... i jak pytałam sie o względy bezpieczeństwa - /na głowach nie dostrzegłam kasku/toczka/ - to owi adepci byli zdziwieni...
wydaje mi się że przepisy ogólnie pojętego BHP powinny obowiązywać w każdym stylu jeżdziectwa (bądz cekiniarstwa - jak to określa jeden z dyskutantów)
Dodofon, ja gdzies w jakiejś książce west widziałam "kaskw  kształcie kapelusza" 🙂 Ale to chyba mało popularne, bo i nie wygodne pewnie.

Sądząc po amplitudzie życia wątku wnoszę, że to nie wst jest kontrowersyjny, tylko niektóre wypowiedzi niektórych "klasyków" o nim 🙂
A co z takim Beethovenem, który zanim został filharmonikiem chałturzył w dworskiej kapeli???
a jego matka była syfilityczką...i co z tego? 🤔wirek:
...no i generalnie, kiedyś filharmonie, to była właśnie dworskie kapele...kiedyś były piękne czasy, kiedy nie było złodziejskiego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
filharmonik w potrzebie może być doskonałym cmentarnym grajkiem, natomiast cmentarny grajek nie dostanie gaży w filharmonii...i to jest tak jak z kapelusznikiem i jeźdźcem- to wszystko, inne skojarzenia związane z edukacją muzyczna gwiazd muzyki współczesnej, świadczą tylko albo o rżnięciu głupa, albo o kompletnym imbecylizmie.
[quote author=ciemny pastuch link=topic=12828.msg817403#msg817403 date=1292884759]
A co z takim Beethovenem, który zanim został filharmonikiem chałturzył w dworskiej kapeli???
a jego matka była syfilityczką...i co z tego? 🤔wirek:
...no i generalnie, kiedyś filharmonie, to była właśnie dworskie kapele...kiedyś były piękne czasy, kiedy nie było złodziejskiego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
filharmonik w potrzebie może być doskonałym cmentarnym grajkiem, natomiast cmentarny grajek nie dostanie gaży w filharmonii...i to jest tak jak z kapelusznikiem i jeźdźcem- to wszystko, inne skojarzenia związane z edukacją muzyczna gwiazd muzyki współczesnej, świadczą tylko albo o rżnięciu głupa, albo o kompletnym imbecylizmie.
[/quote]


obawiam się, ze dostanie - jak będzie krewnym-znajomym królika, lub blondyną z wielkim cycem co da de.... albo da w łapę komu trzeba...
akurat deczko znam to środowisko - niestety wybitni muzycy... grają do kotleta często...
obawiam się, ze dostanie - jak będzie krewnym-znajomym królika, lub blondyną z wielkim cycem co da de.... albo da w łapę komu trzeba...
akurat deczko znam to środowisko - niestety wybitni muzycy... grają do kotleta często...
opieram sie na modelu, a nie na ekstremach i incydentach...poza kowbojami znam przecież wielu, np "ujezdzeniowców" którzy kompletnie nie mają równowagi i gdyby nie wodze w rekach, spadali by przez koński zad - ale nie o nich tutaj, a poza tym oni nie dorabiają do tego legendy"ze to taki styl"
Dzień dobry.Kiedy czyta się te wszystkie slowne przepychanki,szturchańce,niekiedy wrecz kopniaki to nie chce sie wierzyc,ze rozmawiają dorosli.Zaciekłość z jaka się państwo traktujecie jest godna "podziwu".Z wypowiedzi niektórych adwersarzy wynika,że:
-nie istnieje inne jeżdziectwo tylko wkkw;
-że westowcy to pajace;
-ze osoby mające inne podejście do koni to wariaci wymagający leczenia.
Moje wnioski są takie:
-dobrze,że nie uczył mnie jeżdziectwa żaden gorliwiec i fanatyk jednego tylko słusznego stylu jazdy i konkurencji;
-uczyłem sie sam i tylko na podstawie dobrych i zgodnych z prawidłowymi zasadami wskazówek,zawartych w ksiażkach napisanych przez madrych i otwartych umysłach jeżdzieckich i nie tylko;
-że dobrzy i prawidłowo szkoleni jeżdzcy tworzą mądre jeżdziectwo w każdym stylu;
-że żli zawsze będą zakałą każdego stylu,
-że powinno się dzielić swoją dobrą wiedzą z innymi;
-że powinno się zwalczać bylejakoś w nauce jazdy konnej.
-że rywalizacja w sporcie nie powinna przysłaniac dobra konia.
To na pewno nie są prawdy objawione,ale widac że nie zawsze pamiętane.Komu szkodzi styl west i jego różne odmiany?Na pewno nie rajcuje mnie bronco riding i temu podobne konkurencje rodeo.Wkkw jest ciężką konkurencja-kiedyś takie treningi były przydatne koniom wojskowym,które potem ginęły ku chwale czlowieka i z miłości do niego(ale bzdura!).Niby to sprawdzian dzielnosci potrzebny do hodowli(wałachy też?).Komu szkodzi,że jakiś koń z pomocą człowieka maluje?Przynajmniej nie podnosi nóżki jednej od drugiej i siada na zadku jak przysłowiowy pudelek w cyrku.Ważne by to co czlowiek wymysli temu zwierzakowi nie kiełbasiło mu w głowie i było zgodne z mechanika jego ciała.I cału czas mnie zastanawia dlaczego westowcy nie uzywają nachrapników i jakoś te konie skręcają na luznej wodzy(brr! jakie to straszne dla klasyków), a konie wlaśnie skoczkow,wkkw-istów w dużej mierze nie moga sie obyć bez tego ustrojstwa?A może to Ci jezdzcy nie wiedzą jak przekazywać odpowiednio reka sygnaly,by kon bez tego je rozumiał i odpowiednio reagowal?Dosiego Roku 2011 ,moze juz bez takiej zaciekłosci we wzajemnym zwalczaniu się.!
Wzajemnie- westowcom- powodzenia w Nowym Roku!
I takiej tolerancji dla klasyków, jakiej Anja i ja  doświadczamy w Starych Zukowicach.
Komu szkodzi styl west i jego różne odmiany?


Komu szkodzi,że jakiś koń z pomocą człowieka maluje?

wrotkowi wszystko szkodzi - on generalnie ma bardzo słaby żołądek  😍

No to Dosiego Roku !
[quote author=A+A link=topic=12828.msg830065#msg830065 date=1293717162]
wrotkowi wszystko szkodzi - on generalnie ma bardzo słaby żołądek  😍
[/quote]nie słaby, a wrażliwy 😉
...z drugiej strony czasy takie, ze ludzie gówna jedzą i gówno wiedzą- dla mnie wsadzanie szkapie pędzla do pyska, czy popisy treserskie na cyrkowej arenie, to dokładnie taki sam cyrk i przedmiotowe traktowanie konia.
Malowanie jeszcze zadnego konia nie skrzywdziło, sport tak. To sport jest przedmiotowym traktowaniem konia. Kasa i prestiz w dowolnej kolejności.
Panie Wrotek.Jesteś pan dorosłym człowiekiem a Piszesz jak zakompleksiona stara panna.Piszesz pan w sposób obrażliwy i chamski.Czyżby dlatego,że zasłonięty netem?Traktujesz pan ludzi obcesowo,zaliczając się pewnie do tych lepszych i przekonanych o swoich jedynie słusznych racjach.Przytaczając pańskie słowa -nie ludzie a pan gówno Jadasz i tym samym Obrzucasz innych.Nie wiadomo dlaczego.Meritum w pana odpowiedziach prawie wcale.A jeśli Uważasz pan,że podanie  koniowi do pyska pędzla czyni z niego przedmiot,to gratuluje logiki myślenia.Gratuluję.Tak dla pana wspaniała konkurencja wkkw jest tylko i tylko wymysłem ludzi,ktorzy stwierdzili,że to doskonały sposób dla sprawdzenia dzielności koni.Ale koni nikt nie pytał czy one tego chcą.I to nie jest przedmiotowe traktowanie tych zwierząt?Żadna dyscyplina jezdziecka nie jest pomysłem koni na ich życie.Od zawsze człowiek ujarzmiał i podporzadkowywał co tylko mógł.Nie dla dobra zwierząt,tylko dla swojej zadzy posiadania,prożności i obcych zwierzetom swoich jakiś celów.Panie Wrotek,Daj se na wstrzymanie albo Zrób se pan dla przewietrzenia mózgownicy jakiś cross z wkkw.Swieże powietrze dobrze robi na układ.Dosiego roku 2011.
hangerbis-popatrz a ja naiwnie myslałam,że odgrzebałeś ten spadający w niepamięć wątek, po to,żeby zakopać rowy i złożyć życzenia.
A tu poprostu wwr się spsuło i nudą wieje.
No to można w ramach wieczornej rozrywki podrażnić sobie klasyka.
Już czujesz się rozerwany dostatecznie?
Green Grass   Beczkowy Trójkąt Bermudzki
30 grudnia 2010 19:25
/Taniu myślę że nie ma co generalizować. Nie drażnić klasyka tylko odpowiedzieć wrotkowi.

Niestety mało tu osób które próbowały westu a wypowiada się znaczna ilość użytkowników tego forum. Trudno jest ocenić west przez pryzmat swoich klasycznych doświadczeń, a to niestety czyni Wrotek , próbując udowodnić że west nie jest godnym stylem jeździeckim, tylko dlatego, że klasyczne teorie nie znajdują tu zastosowania, a dla nie których to jedyne słuszne.

Wrotek na siłe chce zrobić z westu klasykę - bo koń nie chodzi tak jak w klasyce a powinien robić pewne rzeczy przymysowo z klasyki nawet w Weście.

Moja pensjonariuszka już się śmieje jak podchodzę do swojego konia - ""patrz ale zestresowany i zaciągnięty westowy koń"" - a koń ogier i to spokojny, nie agresywny. Tak jest zaciągnięty, że jak podchodzę z ogłowiem to sam szuka wędzidła. Trochę obrażalski jak musi czekać na jedzenie, ale to już pozostałość z innej stajni. Tak znerwicowany, że mój 73 letni Dziadek może wyprowadzić go na padok. Wiadomo, ciężkie jest życie westowego konia.
Pani Taniu.Nie jesteśmy tak blisko by do siebie zwracać per ty.Jeśli pani nie oburza obrzucanie błotem innych przez pana Wrotki ,to pani problem.Widać jak mocno są znieczuleni niektórzy z nas na takie zachowanie.Mnie to irytuje i dlatego tak a nie inaczej reaguję i mam do tego prawo.To nie jest drażnienie tylko zwracanie uwagi.Nic tu nie ma z rozrywki.Dla rozrywki to slucham dobrej muzyki i ogladam Hempflinga,Lorenza i free style w reiningu lub ujeżdżeniu,ostatecznie dobry western lubo film z gatunku płaszcza i szpady i wiele innych wspaniałości.Dosiego roku 2011.
Uważasz pan,że podanie  koniowi do pyska pędzla czyni z niego przedmiot,to gratuluje logiki myślenia.gratulacje zupełnie zbędne, wcześniej już ta cecha mojego wykształcenia, została bardzo pozytywnie zrecenzowana przez prof Omyłe wpisem w indeksie.
a "malowanie" przez konia, to dla mnie takie samo kuglarstwo i fajans, jak wróżby wyciągane przez papugę kataryniarza...generalnie, robienie idioty ze zwierzęcia...bo nie z publiczności, bo ta już wcześniej musi być złożona z idiotów, którzy kupili taka gruba legendę 🤔wirek:
west to fajans i cekiniada i żadne histeryczne pretensje fanów tego cyrku mnie nie dotyczą...to nie moja wina, że ktoś sobie powiesił w mieszkaniu "Jelenia na rykowisku" i się dziwi, że sąsiedzi go palcami wytykają 😁
Green Grass   Beczkowy Trójkąt Bermudzki
30 grudnia 2010 21:13
A moją winą nie jest, że twoj światopogląd ogranicza się do twojego podwórka na bardzo małej wsi, bardzo małej. A tolerancją prześcigasz nawet Pana Prezesa byłego premiera.

Na szczęście nic na to nie poradzisz, że twój świat dotąd szary o wąskim horyzoncie nabiera barw i jeździectwo w Polsce to już nie tylko dyscypliny klasyczne.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się