Odchudzanie - wszystko o ...

Norma dla każdego człowieka dzienna to 2 - 2,5 litra płynów. Lekarz ma rację, jeśli żołądek jest rozepchany to je i pije się malutko.. JEDNORAZOWO!!
Ilość dostarczanych płynów do organizmu przy dietach są szczególnie ważne, by nie zablokować  nerek i filtrowania.
I taki szczegół.. nie pijemy na raz szklanki czy dwóch, żeby tą ilość wessać. Popijamy niewielkimi łykami przez cały dzień. I nic z żołądkiem się nie dzieje 😉
Ciężko jest z tym piciem, szczególnie zimą. Wypijam dziennie ok 4-5 herbat. Więcej nie dam rady bo juz po takiej ilości z łazienki nie wychodzę  😁
tajnaa, to już przeszło litr, dołącz do tego zupy, jakieś tam płyny choćby w jogurcie 😉 też trochę się uzbiera. Jak spróbujesz pić w ciągu dnia co godzinę np kilka łyków, lub co pół, pójdzie lepiej.
Muszę po prostu zaparzyć 2 l zielonej herbaty, przelać do butelki i sączyć w pracy. Może się udać. 🙂
A nie masz możliwości robienia w pracy świeżej? Coś tam się wydziela szkodliwego z długo trzymanej zaparzonej herbaty..
Mam możliwość, tylko jak mam pod ręką już zrobioną to lepiej "wchodzi"  😁
Z tego co mi mowil moj doktorek (urolog), zupy nie sa wliczane do plynow w przypadku doroslych (u dzieci podobno tak).

Ja picie wody (przyjelam 2,5 l jako minimum, ale to ze wzgledu na nerki) podzielilam na etapy. Ustalilam, ze w pracy pije 2 litry, czyli przy 8 godzinach co 2 godziny mala 0,5 l butelka wody (taka sobie stawialam przy komputerze i nastawialam budzik, zeby wiedziec kiedy jej wypicie juz powinno byc za mna). Wieksza ilosc wody przerzucilam na czas pracy, bowiem po pracy noszenie butelek bylo upierdliwe i nie zdawalo (u mnie) egzaminu.
jestem już chyba po 4 czy 5 masażu bańkami chińskimi i widzę efekty!!! początkowo grudki tłuszczu wychodzą bardziej, są bardziej widoczne ale podobno tak ma być, z przodu na udach po cellulicie prawie nie mam śladu, muszę mocno zacisnąć fałdkę skóry by było widać, ciało odżywione i aksamitnie gładkie. Dupcia jak niemowlęca. BARDZO POLECAM!!.
tajnaa aż tak pomagają? 😀 chyba w nie zainwestuje, bo na allegro w przystępnych cenach są 🙂
muszę się w końcu wziąć za siebie a jakoś nigdy zacząć nie mogę
Pomagają tylko trzeba być konsekwentnym i robić co dziennie lub co drugi dzień. Nie zamawiaj na allegro bo szkoda kasy na przesyłkę, ja kupiłam w zwykłej przydomowej aptece.
te niebieskie za dwadzieściaparę złotych.
no to jutro skoczę do apteki 🙂 i zaczynam kurację 🙂

przyniosłam mój zapomniany rowerek stacjonarny i zaczynam jeździć dziennie po pół godz, ograniczę troszkę jedzenie i za 2 tyg dam znać jak to wagowo wygląda 😀
Wygrzebałam dzisiaj moją analizę na utrzymanie wagi- i miałam mniej więcej rozpisane dania na 1400 Kcal. Z czego węglowodanów wychodziło ok. 40%, protein 20%, tłuszczy ok.35% i 15g włókien 😉 Ale u mnie zazwyczaj była potrzeba pozbycia się zatrzymanych płynów (od zawsze mam z tym problem....). Mogłam jeść tak naprawdę wszystko, raz, dwa razy w tygodniu ziemniaki, produkty mączne, baraninę i wieprzowinę plus owoce (uważając na suszone, banany, awokado, figi, wszelkie syropowe etc.). Naprawdę najadając się z powodzeniem utrzymywałam wagę na poziomie 56-58kg 😉
A ja dziś w pracy znów dorwałam się do darmowych cukierków. Czekoladowych. I to nie byle jakich. PYSZNYCH czekoladowych. A były ich 2 olbrzymie paki.
Nie chcę liczyć ile to mogło być kalorii.  😡
przeczytałam całą książkę dr Dukana..mam różne refleksje na temat tej diety, z jednej strony fajnie traci sie kilogramy względnie szybko..ale efektu jojo na pewno nie jest łatwo uniknąć...czy ktoś ma doświadczenie że przerwał protal np w II fazie(lub w I) i kg wróciły? więcej ich było? co grozi gdy się ją po prostu przerwie lub sie ulegnie i np w I fazie zje się coś oprócz białka?
Wytrzymałam 5 dni na fazie I, później przerwałam bo poczułam maksymalny głód i dołownie rzucilam się na jedzenie. Te 2-3 kg które mi zeszły powróciły w mgnieniu oka (bez nadwyżki raczej) ale nie ma się co dziwić, to sama woda pewnie była 😉
Jak się przerwie na początku to kg zapewne wrócą, bo na początku zrzuca się przede wszystkim wodę.

Ja trzymam wagę bez większego wysiłku po diecie Dukana, ale uważam, że swego rodzaju pułapką jest to, że na diecie białkowej można jeść bardzo dużo. Później, gdy wraca się do normalnego jedzenia trzeba się ograniczyć, żeby nie przytyć. Przypuszczam, że niektórym właśnie wtedy przydałby się dietetyk, żeby pomóc zbilansować dietę.
Ja w ogóle nie odczuwam potrzeby jedzenia dużo. Jem 4 - 5 posiłków, niedużych, więc myślę, że zgodnie z ogólnymi zasadami.

Czy inne dukające też marzną? Mnie się zdaje, że mi zimniej niż rok temu, ale może to wina -7,6?
Lena, spróbuj więcej posiłków jeść na ciepło. Na pewno odczucie zimna jest po części 'winą' diety. Może więcej herbat ziołowych (o ile możesz) pij?
cieciorka   kocioł bałkański
02 grudnia 2010 11:50
Lena, i zupki 🙂 zupy bardzo fajnie rozgrzewają, kurcze ostatnio czytałam o marznących paluszkach itp, ale nie pamiętam nic więcej.

Trzymałam się dzielnie, przed wczoraj znowu ciągnęło mnie do czekolady, wczoraj nie wytrzymałam i zjadłam. sprawiedliwiam się, że w ostatnie dni straciłam trochę magnezu i to dlatego. Dziś już nie myślę o czekoladzie, wcinam mandarynki.
Czy to może być tak, że to przez okres, potrzebowałam sobie coś uzupełnić?

jutro lub pojutrze kupuję bańki 🙂
Girls, a nie miałyście krwiaków po tych bańkach? Moja koleżanka miała sine uda po masażu, może przedobrzyła 😉 ?
Cieciorka ja jak miałam ostatnio okres to dzień w dzień jadłam czekolade. Nie dlatego, że miałam ochotę na cokolwiek słodkiego. Czułam, że muszę zjeść właśnie czekoladę, bo organizm jej chce 😎
Girls, a nie miałyście krwiaków po tych bańkach? Moja koleżanka miała sine uda po masażu, może przedobrzyła 😉 ?

Ja też mam uda i zadek w kropki. Później się ciało przyzwyczai i będzie ok 🙂 Chyba, ze na prawde ma uda sine i popękane naczynia, wówczas bym odpuściła.
yga   srają muszki, będzie wiosna.
03 grudnia 2010 20:07
i ja mam juz 3kg w dół 🙂
3 dni dukana tylko.
moje odkrycie=czerwona herbata!!!!!!! 😍
yga   srają muszki, będzie wiosna.
03 grudnia 2010 20:18
zeby nie bylo- na dukanie bylam wczesniej,ale trzymam wagę 😉
Ale od jutra ruszam na kilka dni z kapuscianką- w celu tzw oczyszczenia organizmu, zrzuci sie parę kg poza tym.

Czerwona herbata? ubostwiam ja. Tak samo jak zielona- bardzo mi smakuja. Nawet chyba bardziej od tradycyjnych.
Kupiłam sobie wczoraj wagę. W dodatku elektroniczną (bałam się ich do tej pory ja ognia, bo pokazują wszystko zbyt dokładnie :hihi🙂. Stanęłam na niej z bijącym sercem i... się cholera okazało, że w ciągu roku schudłam 15 kg 🤔  😁
Ja byłam 2 tygodnie na diecie Dukana, byłam już przy końcu II fazy, ale dorwałam się któregoś dnia do cukierków "Michaszków" i potem był już ciąg łancuchowy  😁
Teraz sama wyznaczyłam sobie "dietę": jem 5 posiłków dziennie, śniadanie od razu po przebudzeniu, najczęściej różne wariacje na temat jajek, płatki z mlekiem czy twarożek albo kubek kakao, do szkoły zabieram kanapkę i owoca, potem jem normalny obad z rodziną i na kolacje jogurt  😉 I chudnę!  😜
cieciorka   kocioł bałkański
04 grudnia 2010 14:09
kupiłam bańki, mama ma malinki na plecach po nich :P
żylaki się od tego nie zrobią?

zjadłam przed wczoraj ciastko 🙁 ale na szczęście zaraz potem poszłam na basen. teraz też podjadam, ale chrupki błonnikowe z suszoną żurawiną.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się