Emigracja - czyli re-voltowicze i voltopiry rozsiani po świecie.
Donia Aleksandra - daj znac na priv o co chodzi, siedzę w Irlandii, więc byc może się nadam 🙂
Mam do Was ogromną prośbę. Otóż pod koniec maja 2011 planuję wyjechać za granicę do pracy w charakterze luzaka. Chodzi o to, że zupełnie nie wiem jak się za to zabrać. Za granicą bywałam już w parau krajach, mniej-więcej znam tamtejszą mentalność, jeśli chodzi o języki to angielski znam biegle, niemiecki jedynie w podstawach. Gdzie powinnam szukać ogłoszen o takowej pracy (znacie adresy jakiś 'sprawdzonych' stron, macie namiary do kogoś kto może poszukiwać kogoś takiego)? Na co powinnam zwracać uwagę w takich ogłoszeniach? Interesuje mnie praca w krajach takich jak Szwecja, Holandia, Anglia, Norwegia,Dania. Proszę o jak najwięcej tego typu informacji jeśli to możliwe z Waszej strony 😉
ten adres przewijał się już kilkakrotnie wątku:
www.yardandgroom.com Znajdziesz tam oferty pracy z różnych stron świata.
Norwegia:
www.finn.no nie typowo jeździecka strona,ale pojawiają sie ogłoszenia
W UK marnie placa i lubia wykorzystywac, no chyba ze sie trafi szansa na milion
Dzięki wielke Dziewczyny! :kwiatek:
Mam jeszcze sporo czasu żeby coś znaleźć, ale myślę że warto rozejrzeć się już teraz. Bardzo mi pomogłyście 😉
hihi, co sobotę będę ambitnie "pracować" po jakieś 2-3 godziny, stawka za godzinę - 10 funtów, zakres obowiązków - pomoc w siodłaniu, czyli to jest tu, to jest tam a teraz osiodłaj konia 😁 do stajni i tak muszę jechać, pojeździć konia, więc nie narzekam na zarobek, aaaach głupi ma zawsze szczęście 😁 😁 😁
PS. jest tutaj ktoś z Walii? 👀
dziewczyny ze wszytskich innych krajów niż Polska i Norwegia. Czy możecie sprawdzić, czy znajdziecie to :way out west blue official video . Chodzi mi o oficjalny teledysk. Znalazłam na YT ale nie mogłam oddtworzyć, bo jest dla mojego kraju zablokowany. To samo w Polsce. 😫 A baaaaardzo chciałabym go obejrzeć. Więc byłabym mega wdzięczna za odszukanie, i pomoc w ściągnięciu :kwiatek:
Z góry mega dzięki, dla osób, które spróbują pomóc :kwiatek:
A ja takie pytanie:
Czy ktoś z Was pracował kiedyś, żył we Francji? albo ma przyjaciół, którzy tam wyemigrowali?
Byłabym wdzięczna za wszelkie informacje.
Nie.
Interesuje mnie wszystko, praca (jako cały rynek), mieszkania, ludzie itd. Czy jest ciężko z formalnościami, jak z językiem- można swobodnie rozmawiać po angielsku wszędzie tzn urzędy itd.
Dostałam propozycje zamiany Norwegii na Francję i się zastanawiam
Nigdy nie pracowałam we Francji ale jeśli o angielski chodzi, to ponoć jest tragicznie.
angielski we Francji? Zapomnij.
we Francji juz predzej po hiszpansku albo rosyjsku. angielskiego dopiero teraz nastolatki sie ucza, a ze starszych jak ktos zna kilka slow to jest sukces 😉
angielski we Francji? Zapomnij.
przeciez Angole i zabojady nie kochaja sie 😎 najlepszym przykladem jest: channel la manche po francusku a english channel po angielsku 😎 kazdy chce po swojemu!
ami_071
Po 4-letnim pobycie we Francji powiem tak.
Codzienne zycie bez znajomosci j. francuskiego nie bedzie latwe, ale bedzie mozliwe.
W urzedach praktycznie bez szans, zwlaszcza jesli mialabys trafic poza Paryz i Strasburg.
W pracy (biurowej, merytorycznej) francuski niezbedny.
Bez fr uda Ci sie np. w knajpach (ale raczej w wiekszych miastach).
Z jezykow obcych najbardziej przydatne okaza sie niemiecki i hiszpanski, zwlaszcza ten drugi.
Dzięki dziewczyny :kwiatek: Chyba jednak zostanę przy Norwegii. Tu wszędzie można pogadać po angielsku ( w urzędach również )
[quote author=ami_071 link=topic=1321.msg782119#msg782119 date=1290531545]
Dzięki dziewczyny :kwiatek: Chyba jednak zostanę przy Norwegii. Tu wszędzie można pogadać po angielsku ( w urzędach również )
[/quote]
pogadac jedno, a mysle ze zarobki rowniez lepsze niz we francji 😉
Może i lepsze,ale życie dużo droższe droższe 🙁
A ja mam wielki problem z Erasmusem. Mam kilkanaście krajów do wyboru, w tym kilka spoza UE. Nęci mnie bardzo Cypr (język wykładowy to angielski) i Turcja, ale również Bułgaria i Irlandia. Jednak odstrasza mnie to, że w Irlandii i w Bułgarii jest naprawdę drogo, płaci się w euro, a w Turcji jednak inna kultura i język. Jednak Turcja jest poza UE, więc byłoby dużo trudności.
Ktoś był, jest w Irlandii? Nęci mnie, a zarazem odstrasza klimatem, wolałabym coś cieplejszego, ale przeraża mnie koszt utrzymania się...
Jak dajecie sobie radę z kasą?
Irlandię ja osobiście lubię, ale jest zimno, pada i jest strasznie drogo.
Lepie jedź gdzieś gdzie jest ciepło, w jakieś bardziej egzotyczne miejsce 😉
branka, Myślałam nad Cyprem albo nad Bułgarią. Turcja odpada, bo jest spoza UE, a Bułgaria jest w UE, tylko daleko od wybrzeża i nie kręci mnie tak jak Turcja 👿
w Bułgarii moja kumpela ma rodzinę. Ona miała się przeprowadzić tam, ale nie chciała więc coś musi o tym świadczyć.
Irlandia, przez 5 lat był tam mój wujek. Ostatnio nie ma pracy (miasto Dublin). Bardzo ciężko znaleźć dobrą pracę, mają śmieszny angielski i straszna pogoda. Teraz już jest w Polsce i woli pracowac za 1200zł w Polsce niż siedzieć w Irlandii i mieć nadzieje, że dostanie się wypłate i nikt Ciebie nie wyroluje 😉
Norwegia, jest dla mnie chyba najlepszym krajem. Życie cholernie drogie, ale zarobki gigantyczne, wszytsko się kumuluje, i zostajesz na plusie. Duuużo na plusie :kwiatek:
Mam czas do następnego piątku. Więc jeszcze pomyślę.
Notarialna a nie dostajesz stypendium za które będziesz nie mogła częsciowo chociaż utrzymać na tym erasmusie? jest opcja że rodzice dadzą ci trochę kasy?
mam kumpelę niemkę, i również tak jak słysze, w Niemczech nie ma problemu z pracą, angielski mają nawet okej (lepszy niż w Polsce 😁 ). Rodzine tez tam mam, i oni też sobie chwalą :kwiatek:
noen, Tylko, że w Niemczech (Francji, Hiszpanii i Włochach) muszę umieć gadać w ich ojczystym języku, a ja w tych językach ani me ani be.
branka, Dostaję. Ale do 320 euro, miesięcznie, bądź w trzech ratach. Ja jednak ubolewam nad tym, że nie ma z Litwą podpisanej umowy moja uczelnia. Jakby była Litwa to bym się nie zastanawiała.
Rodzice zapowiedzieli wyraźnie (nie dosłownie, ale czuć na kilometr w ich tonie), że jak zdecyduję się na Turcję czy coś poza UE to muszę się sama o siebie martwić już.
Ja mieszkam w Irlandii od prawie 5 lat. W tej chwili z praca jest masakrycznie, ale jesli juz sie ja ma, to pomimo wysokich cen zyje sie tu dosc fajnie. Pomijam klimat, chociaz w tym roku pada mniej obficie, za to sniegiem strasza i to juz brzmi zle..
edit. 320 miesiecznie to akurat na pokoik wystarczy.. tylko..