Młode Konie

Galopada, Twoje siodło pasuje na wszystkie konie?  😉
cieciorka   kocioł bałkański
03 maja 2010 00:01
galopada_, z ciekawości, on nie jest z żabna, prawda? nie chciałaś konia stamtąd?
galopada_   małoPolskie ;)
03 maja 2010 06:54
cieciorka jest hodowli SK Żabno,a a ze ja mieszkam w Żabnie obok stajni to przychodze jezdzic i pracowac z moimi konmi na ujezdzalnie  😉 mam 300 metrow dosłownie, moje padoki graniczą z tymi państwa Bieńków, a z okna widze całą ich stajnie i dokładnie co sie dzieje  😁 Nie mogłabym kupic konie w zadnym innym miejscu ze względu na sentyment, jestem ich doszywanym dzieckiem  😁 Młody jest czysciutki młp mimo ze troche mu sie wyrosło  😍

wistra jezdzeone tyle koni, ze nie mam mozliwosci dopasowywania siodła do kazdego. Teraz jestem na etapie szukania drugiego ktore bedzie przeznaczone głownie dla młodego. NIe stać mnie po prostu.

adrianna32 siedzi sie jak na smoku, strasznie wysoko.  😵


777 siedzi sie jak na takim wypracowanym koniu bo nie jest sledzikiem, szyja szeroka, jest do czego przyłożyć łydki i co najważniejsze - wyyyysooooko. Do tej pory jezdzilam mniejsze konie, ale moim marzeniem zawsze byl taki wielkolud. zaczynam zbierać na drabinke  😁 😁 😁
Wlasnie sie z jednej strony dziwie ze niewzruszony bo jest... jest mieszanką konia bardzo odwaznego, z jednej strony opanowanego ale wariata i nerwusa, ktory nie potrafi ustać w miejscu. Jak go jeszcze przedwczoraj zatrzymywałam chociażby do zmiany kierunku, to sie wiercił, grzebał nogą ( tak jak to ma w zwyczaju - bardzo wysoko) i oczywiscie całą mnie oblśliniał  😁 ( btw jak go prowadze grzes w wedzidle i wieje wiatr to musze isc po takiej stronie zeby mnie nie opluł bo slini sie przeokropnie ( rodzinne, bo jego matka, siostra i brat to straszne sliniaki) . no w akazym razie... wczoraj była jakas zadzwiwiająca metamorfoza, młody chyba zauważył powagę sytuacji i stał grzeczniutko. juz nie moge sie doczekac dzisiajeszego kłusa, nie moge od rana usiedziec w domu na tyłku tylko biagam tam i spowrotem  🏇 🏇

adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
03 maja 2010 08:28
Galopada to jaki on jest duzy?  🤔
I chodzilo mi o to jak nosi? Widzialam ze stepem szedl.  😁
galopada_   małoPolskie ;)
03 maja 2010 08:57
buja  😉
Weź dzisiaj zadzwoń po 19 do  weta żeby ci przyjechał? to chyba graniczy z cudem prawda?
Żabeczka, Twój ton jest właśnie taki wyładowywujący się, a nie "skamlący"...
Cóż za problem próbować ściągać JAKIEGOŚ weta? Jeśli kobyła kolkowałaby to też nie próbowałabyś, bo trzymasz konia w "zapiździawie" i nie masz kliniki pod nosem? Przy kolce też taki weterynarz mógłby ci powiedzieć  "a krwawi? nie? a to brzuch ją boli, pomasować" [tekst jest autentyczny. Koleżanka tak kiedyś usłyszała ]
Wybacz, ale mało kto ma klinikę pod nosem. No i niestety, taki zawód weterynarza - koń nie obchodzi świąt i innych takich i nie wybiera sobie dni, w których ma zamiar zachorować. Jeśli jeden weterynarz w takim wypadku nie odbiera, to dzwoni się do innego, potem do jeszcze innego.... i próbować umówić się na wizytę szybciej.
a ja  mam ochotę spuścić jej taki wpierdziel za te jej wygłupy... koniowi się małpę chciało udawać.. a teraz ma za swoje.
🤔
Trudno, nie ma co się pieklić, lamentować i skamleć - konie są pomysłowe. Młode konie są BARDZO pomysłowe i czasem robią rzeczy, których człowiek nie mógłby sobie nawet wyobrazić.

galopada_
gratulacje wsiadki! Przyznaj się co w niego pakowaliście od urodzenia, hę? - toż to małopolak na sterydach! 😉 😁

mała mi, oooo jaki śliczny🙂 Nie widziałam go tu wcześniej, nie wiem czemu. Ile ma lat?
galopada_   małoPolskie ;)
03 maja 2010 11:41
Sankaritarina no kurcze rozpracowałas mnie  😎


nie wiem co wyjdzie z naszego dzisiejszego kłusowania bo leje deszcz a ujezdzalnia zaczyna pływać  😵
Ja mam takiego doła, że mam ochote Młoda odstawić na pastwiska, dać jej święty spokój..
Trener dzisiaj zauważył że mamy żabki na tyłach - obrączki kostne. A jak powszechnie wiadomo - mają je konie przeciążane jako młode i wyścigowe.
Do dnia dzisiejszego myślałam, że w sprawie przeciążania nie mam sobie nic do zarzucenia, wręcz mówiono mi że powinna już więcej pracować. Nigdy nie kulała, a tu takie coś.  😕 Mam takie poczucie winy...  😕

Wołam weta i będziemy się zastanawiać co z tym fantem zrobić.
Bischa   TAFC Polska :)
03 maja 2010 14:34
Może to kwestia "indywidualna" ? Jeden koń w tym wieku będzie już gotowy , inny będzie potrzebował trochę więcej czasu . Może akurat w tym przypadku było to zbyt duże przeciążenie (o co rzecz jasna nie mam do Ciebie pretensji broń boże-nie musiałaś przecież zdawać sobie sprawy że to może być za duże obciążenie w jej przypadku :kwiatek: )?
Miała robione jakieś badania - rtg itp ? Pytam z ciekawości z perspektywy 5 lat spędzonych na wyścigach - przed sezonem zawsze się sprawdza poprzez rtg , ale i chyba także jakieś inne badania jak wygląda kostnienie u wszystkich 2 latków , ale także u koni które miały jakieś problemy z kostnieniem a są starsze .
Nie mam jej zdjęć, chyba poprostu zrobię komplet przy okazji oglądania naszych żabek. Najgorsze jest że dopóki nie zobaczy tego wet. nie wiem co robić, nie puchnie, nie grzeje, nie kuleje. Poprostu je widać. Nie wiem czym to może grozić w przyszłości, czy będzie jej przeszkadzało, czy będziemy mogły normalnie pracować. W internecie niewiele wyczytałam. Bischa wiesz coś więcej?  :kwiatek:

Młoda do skończenia 3 lat biegała po pastwiskach, przed wsiadaniem była lonżowana 3 miesiące, w korytarze puszczana czasami i z głową. Zajeżdżona w czerwcu, jesień i zima bez pracy. W wieku 4 lat robi ustępowania w stępie i kilka kroków w kłusie, poza tym porusza się w 3 chodach i nic więcej, może 5 dni w tyg to za dużo. 🙁

Szukam momentu w którym dałam ciała. Dzisiaj nie da mi to spokoju.  😕
Ja zeby uniknac jakistam przeciazen i nie miec sobie nic do zarzucenia,zajezdzam 3,4latki mniej wiecej,zeby kumaly ze jest fajnie i wystawiam na laki do 4tero,5cio latka i dopiero praca,dzis wlasnie wsiadlam na prawie 5 latke w maju zeszlego roku zajezdzona, kon spokoj step, klus(wiecej jak narazie nie wymagam za 2 lub 3 tygodnie cos wiecej) nie wzruszona,chetna,przyjemna.
galopada_   małoPolskie ;)
03 maja 2010 15:07
a jednak wsiadłam! wszystko pływało, woda i błoto wlały mi sie do buta bo mam dziure ale to nic. Wsiadłam, duzo stepowałam, zakłusowalismy ( ależ on nosi  😍 ) nawet niechcacy kółeczko zagalopowaliśmy. Zdziwiłam sie bo myslalam ze zacznie ganiac tym galopem ale spokojnie przez nozke... fajnie  😍 😍
Galopada jaki on wielki!
p.s pozdrow Emilke🙂
galopada_   małoPolskie ;)
03 maja 2010 15:29
okej okej. na tym siwku ktorego zad jest na zdjeciu siedzi  😁 ja chce juz jutro zeby znowu wsiasc  😍 🤔wirek:

i jeszcze pare zdjęć

jest brzuch oczywiscie i głupia mina  😎



,,o zdjęcia robią!"



i mia na łosia



a tutaj widać jak na nim wyglądam, jak krasnal  😵 😂

Bischa   TAFC Polska :)
03 maja 2010 16:40
Hate me! nie wiem czy dobrze myślę , ale takie obrączki kojarzą mi się z bukszynami u koni wyścigowych , nie wiem czy taki sam mechanizm powstawania jest . Bukszyny to mikropęknięcia kości podczas treningu konia wyścigowego (ale też myślę u każdego konia mogą wystąpić) , oznaczające przeciążenia . Z "żabkami" się nie spotkałam . Mikropęknięcia poddawane większym naciskom mogą się powiększać w coraz większe pęknięcia .
galopada cos ten twój młody za spokojny
przyznaj sie co mu zrobiłaś   😉

ps: fajne ma uszy - takie końcówki zakręcone do środka 😁
Averis   Czarny charakter
03 maja 2010 22:23
A my mamy zaklepane miejsce w stajni 😉
galopada_   małoPolskie ;)
04 maja 2010 07:35
dobra, dobra na razie jest spoko, ale on mi jeszcze da popalić  😎

Averis super!  😀
slojma   I was born with a silver spoon!
04 maja 2010 07:54
galopada_- nie no młody super kłusuje 🙂 Oczywiście trzymałam za Was kciuki i dobrze, że deszczysko przestało padać i mogłaś wsiąść. Życzę dalszych sukcesów. A jak nosi w galopie, bo pisałaś, że chwilę zagalopował?
Averis - właśnie pytałam wcześniej co ze stajnią bo coś ucichłaś, a miałaś już gdzieś miejsce zaklepane i co nie wyszło? A teraz gdzie zaklepałaś zdradzisz?
Averis   Czarny charakter
04 maja 2010 08:09
Zagościniec koło Wołomina. Ogromne łąki, padoki, las, lonżownik i super dojazd 🙂
galopada_   małoPolskie ;)
04 maja 2010 08:15
galopuje... cudnie. foule to ma taką ze sie nie chce przestać  😁
Averis Super. Kiedy przeprowadzka? Zrób fotorelacje 😉

Hate me! Nie łam się, nie wszystko człowiek przewidzi. Napisz co wet powiedział.
Averis   Czarny charakter
04 maja 2010 08:57
dureithel, najpóźniej 1 czerwca już chcę być w Warszawie 🙂 Zrobię, a jakże!
galopada_ super! jaki on duzy i jaki spokojny!  jestem pod wrażeniem, oby tak dalej 😀
galopada_   małoPolskie ;)
04 maja 2010 12:06
myslalam ze nie pojezdzimy dzisiaj bo lało całą noc, a ujezdzalnia pływa. ale w koncu wsiadłam. pokłusowalismy w obie strony na lonzy, porobilismy przejscia. na koniec kolega mnie oprowadził dookoła ujezdzalni. a zamieszanie bylo straszne dzisiaj, konie wchodziły i wychodziły ( wybiegały galopem) ze stajni. psy ganiały, jakis samochod przyjechał z przyczepą i wyładowywali wielki stół... no okropnie. ale sie nie bał  😍

a to półbrat mojego dziada. Po tym samym ojcu ( a ich matki są po tym samym ogierze)

A mi plany pokrzyżowała pogoda  👿 bo postanowiłam przez tydzień dzień w dzień śmigać do dzieciaków i poruszać je - głównie juniora - żeby go do robótki powoli przyzwyczaić a tu leje - ujeżdżalnia zrobiona, ale nim się to wszystko ustabilizuje i piasek siądzie to trzeba troszkę czasu plus jeszcze parę kursów wywrotki z piaskiem - na świeżym piasku trzeba zdecydowanie się bardziej wysilić - sama mam zakwasy od dreptania po nim heh
dempsey   fiat voluntas Tua
04 maja 2010 12:24
Zagościniec koło Wołomina. Ogromne łąki, padoki, las, lonżownik i super dojazd 🙂

a 100 m od stajni genialna silownia na gorkach-dolkach  😀
Cobrinah- w pełni cie rozumiem ja tez miałam plany na weekend miałyśmy z perdolinska zwiedzić końcu dokładnie nasza nowa stajnie (ponad 210 hektarów) i nic z tego deszcz i grad  👿

Ostatnia lonza tez katastrofa, przejeżdżali traktor tuz przy menażu i koniec koń sie boi, i nic nie da rady zrobić nawet kólka 😵  Wszystko było by zrozumiale  gdyby nie to ze ona nawet nie zwraca uwagi na ogromny traktor którym jeździ po stajni właścicielka  🤔wirek:
U nas grząsko nie dość że przez ciągle padający deszcz to przez sam fakt, że ujeżdżalnia nówka sztuka i jeszcze się ziemia nie ustabilizowała - a jak tak sobie obiecałam, że się zmobilizuje jak tylko wyczekiwana ujeżdżalnia powstanie a tu znowu lipa...
aż żal dłużej konia lonżować bo mnie nogi bolą po chwili drepatania na ujeżdżalni a on zdecydowanie więcej się nachodzi niż ja heh
Nasze plany co do dalszego przyuczania pod siodłem znowu się odsuwają ehhh
Averis   Czarny charakter
04 maja 2010 14:49
dempsey, serio? To cudownie! Dziękuję za wiadomość 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się