Zawody Hipodrom Sopot i okolice.....

Ktoś   Dum pugnas, victor es...
04 kwietnia 2010 21:15
Ponieważ są Święta,to mój komentarz do tego,co dzieje się na Hipodromie i z Hipodromem,jest z przymrożeniem oka,ale jednak taki:
Ja nie rozumiem jednego. Traktor jest, to "cos" od spychacza jest. Czyli sprzet jest wlasny. Pracownicy sa na etacie. Czy nie mozna zgarnac czesci piachu z tego nieszczesnego placu? Gora kilka godzin, wklad finansowy zaden ... a od razu byloby o niebo lepiej.


Wkład finansowy jest zawsze, nic nie jest za darmo ( wiem, wiem, zboczenie zawodowe 😉 ). Przede wszystkim potrzebna jest koncepcja, co zrobić, żeby poprawić to, co jest możliwie jak najmniejszym kosztem. Przydałby się jeden dobry plac skokowy, niekonicznie wielki no i żeby roboczy nadawał się do jazdy cały, a nie tylko połowa...
Czworobok jest w 3/4 akceptowalny, ale pozostała 1/4 niestety już nie, co powoduje, że nie ma czworoboku 🙁 Zgłaszać władzom próbują na ogół nowi bywalcy, którzy jeszcze mają nadzieję 😉 My już nie.

Mnie się kilka razy zimą udało ubłagać posypanie drogi piaskiem, bo bałam się wyjść z koniem ze stajni.
Lena, wiem wiem, ze zawsze jest koszt. 😉 Tylko, ze bez potrzeby wynajmowania sprzetu i zatrudniania ludzi z zewnatrz jest to jednak koszt minimalny.
Hunn   Trening ponad wszystko
05 kwietnia 2010 19:46
Chłopak ma 16 lat

Czyżyk już ma 16 lat.?! W życiu bym nie powiedziała !
Tweetie, zgadzam się z Tobą w 100%. Po drugie od czegoś trzeba zacząć, a skoro udało się dostać pieniądze na remonty i już jakiekolwiek zmiany.. to trzeba je zrobić i to jak najszybciej. Po drugie.. jeśli robota nie będzie skończona do 2012 roku (a  to już TYLKO dwa lata ) to stracą wszelkie dofinansowanie, więc tak czy siak, podstawowe rzeczy będą zrobione..

To czy będą te ME juniorów i inne zawody to już dalsza przyszłość. Jednak żadne zmiany zarówno podłoża jak i wyglądu hipodromu nic nie dadzą, jeśli atmosfera się nie poprawi. Jak każdy przestanie każdemu utrudniać życie, będzie i o wiele przyjemniej i łatwiej bo razem zawsze łatwiej coś osiągnąć niż w pojedynkę. ; )
Klami,
Niestety z tym placem to nie tak 🙁 juz raz próbowali zebrać piasek i wtedy dopiero zrobił się dramat! Pod spodem było twardo jak na betonie i do tego jak popadało to ślisko. Same kamienie, jak się kłusowało to człowiek się krzywił od tego stukania po kopytach. No a po miesiącu podłoze się rozlazło i było tak samo grząskie jak poprzednio.
Wydaje mi się, że jedyne co można zrobić z tym placem to codziennie lać i wałować ( a nie bronować).

Hunn masz rację, że zgrani ludzie to połowa sukcesu. Jeżeli ludzie dobrze się w danym miejscu czują i dogadują ze sobą, nie trzeba wielkich zakazów i nakazów, bo każdy dba o miejsce, które szanuje. Miałam przyjemność parę miesięcy stać w klubie Garo pod Warszawą. Pomimo, że płaci sie tam naprawdę sporo, każdy po sobie sprząta. KAŻDY! Mnie to na początku szokowało. Tyle płacę to dlaczego mam to wszystko robić? Już po paru dniach dotarło do mnie, że pomimo sporej liczby pracowników, samodyscyplina to jest główny składnik sukcesu tego miejsca. Tam się myje podłogę w myjce po umyciu konia, czyści sie kopyta wyjeżdżając z hali itd itd. I o wszystkich tych zasadach dowiedziałam się z obserwacji innych, nie z wielkich czerwonych kartek.

Jestem pełna wiosennego optymizmu, że u nas też tak będzie.
Tweetie, aha. Rozumiem. Hmm... no ale cos daloby sie doraznie robic, chocby walowac, jak piszesz. Zeby to troche ubic.
A nierobienie niczego, tudziez dzielne bronowanie tylko pogarsza sytuacje na tym grzezawisku.

A tak na marginesie, orientujesz sie moze jak jest teraz z dostepnoscia placu kwarcowego ?
Hunn   Trening ponad wszystko
05 kwietnia 2010 22:21
Ja myślę, że ten plac skokowy.. trzeba by zrobić od nowa.. zebrać cały piach.. położyć nowe warstwy.. a samo zbieranie lub dokładanie nowego nic nie daje.
tylko, że to już kosztuje...

No tak.. samodyscyplina zmienia wiele. Jednak Garo to prestiżowy ośrodek, z tego co mi wiadomo to chyba szkółek tam nie ma..  - tam jest bardziej stajnia sportowa nastawiona na ciężką pracę..i za warunki do tego tam płacą. Tamtym ludziom zależy by było im tak dobrze jak jest teraz.. więc dbają o to.. i znajdą tą dodatkową minutę na wyczyszczenie kopyt przy wyjściu z hali. - rozumieją, że by dostawać to co dostają muszę sami dać coś od siebie. Ale w tą całą teorię również wchodzi ZGRANIE całego zespołu tam trzymającego konie.
Klami,

Ja się teraz wogóle nie orientuję jak z placami, bo moja aktywność jeździecka ogranicza się do prowadzania mojej córeczki na kucyku 🙂 na plac kwarcowy za daleko 🙁

Hunn
Szkółek tam nie ma fakt, ale to by nic nie zmieniało 🙂 w szkółkach jest lesza dyscyplina niz u prywatnych właścicieli (popatrz na stajnię Pani Danki) wydaje mi się, że nawet jak  by w Garo szkółki były to i tak byłoby tak samo.. Jak jest ładnie, czysto i miło, to każdy dba o to aby tak pozostało 🙂 🙂
mi to w Sopocie czasami nie chce się stajni zamieść z tego zrezygnowania, a w Garo po wyczyszeniu konia na korytarzu zamiatałam miejsce gdzie był przywiązany, jeszcze zanim na jazdę wyszłam, a derki prałam trzy razy w tygodniu🙂
Hunn   Trening ponad wszystko
05 kwietnia 2010 22:37
No w sumie z tymi szkółkami to tak, że zależy od prowadzącego.

O wiele łatwiej jest siebie i konia utrzymać w czystości jak obok wszyscy robią to samo. Ja ostatnio zgarnęłam wszystkie pajęczyny w siodlarni to przez tydzień patrzyli się na mnie jak na wariatkę. ; p.
A jak wszyscy mają to gdzieś, to dlaczego akurat ja miałabym się przemęczać - i to takie błędne koło, które nigdzie nie prowadzi..
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
05 kwietnia 2010 23:05
Klami, Tweetie, wałują. Codziennie z rana. A przynajmniej ja tak mniej-więcej trafiałam, że jeździłam i na zwałowanym czworoboku i na krosowym zwałowanym, co mnie cieszyło niemożebnie, bo mogłam rysunek ćwiczyć, ale nie o tym. To nie poprawia kondycji placu, bo tam jest sam piach. Sam cholerny piach.
Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
05 kwietnia 2010 23:24
Odchodząc od tego jakże ciekawego tematu...
... Wszystkiego naj, naj, najlepsiejszego dla Leny 😅 😅 😅 😅
A no wlasnie !

Naj naj najlepszego dla Leny !! !! !!
O rany, dzięki dziewczyny  :kwiatek:
deborah   koń by się uśmiał...
06 kwietnia 2010 08:44
Lena, Wszystkiego Najlepszego!
Najlepszego 😉
Lena.! Spóźnionie ale szczere.! Wszystkiego najjj najj. 😅
Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
06 kwietnia 2010 13:29
Zapnij się, nie spóźnione. 😉
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
06 kwietnia 2010 13:59
Klami badzi ktokolwiek stojacy na hipo. Moglby mi ktos powiedziec sprawdzic czy mozna dostac w sklepie derke drelichowa tattini badz jakas inna rozmiar 135 lub 145 ( dl. calkowita 175 do 180) kolor w sumie niewazny choc ciemniejsza lepsza🙂
dziekuje z gory :kwiatek:
domiwa, Klami mowi: drelich jest tylko jakis bialo-blekitny 145, sa jakies bawelniane 135 tattini.
nie ma to jak zgrana ekipa w kontakcie telefonicznym  😁 hahahah
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
06 kwietnia 2010 14:10
Sigma hehe dziekuje🙂 hmn... teraz to sama nie wiem. drelich chyba lepszy ale ten kolor 🤔 one tak w miare rozmiarowo wypadaja? bo moje to male i szczupacze 😉
Lena - ode mnie też STO LAT!! 🙂 :kwiatek:
No właśnie Lena, 100 lat 🙂
Moon   #kulistyzajebisty
06 kwietnia 2010 16:49
Lena, najlepszego!  :winko:
Sigma, przekrecilas. Bawelniana jest 150 na 200.
Lena ! Wszystkiego naj najlepsiejszego 🙂  :kwiatek:
Jeszcze raz wszystkim wielkie dzięki  :kwiatek:

Mój koń też się dołączył do umialnia mi urodzin... Zakulał  😵
Lena, a wiadomo z jakiego powodu? Milutko 🤔
Gosia, a u mojego konia kiedyś było wiadomo od czego? Niestety, jak zawsze jest to zagadka. Już się uodporniłam.
Czy ktoś może ma jakieś potwierdzone info na temat skokówek za tydzień?
Bo coś mi się obiło o uszy, że też odwołali...
Hunn   Trening ponad wszystko
11 kwietnia 2010 08:22
Wczoraj w biurze była wielka dezorganizacja.. ale mówili, że nie będzie.. bo żałoba jest do soboty... a 1 dniowych im się nawet nie opłaca robić.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się