Podróże

wendetta lece z kumplem, ktory mieszkal tam przez 8 lat, wiec ma troche znajomych 😉 miejscowe juz mamy 🙂 na pogode cieplejsza licze baaardzo, bo tutaj marzne juz niemilosiernie !! co to bedzie za 2m-ce ?? :/

Strucelka co warto zobaczyc, to juz Ci moge napisac, bo rok temu spedzilam tam 3 tygodnie 😉 teraz to pewnie beda same imprezy 🙂
ehhh, jak tu pieknie !!!! slonko swieci, temp powyzej 20 st C, az zal wylatywac.... chlip, chlip...

a to wino, mojito i gelato... ahhh pozdrawiam 🙂
mery, wracasz jutro? Wykorzystaj dobrze ostatni wieczór 😉
Super, że we Włoszech ładna pogoda, oby utrzymało się jeszcze ze 2 tygodnie 😁
No własnie niestety jutro... A ostatni wieczór spędzam przed włoska kretynska tv...😉
Ja to żałowałam, że stroju kąpielowego nie wzięłam, tak było cieplutko w Barcelonie. Strasznie mi się podobało, wkurzało tylko jedno - oni nie panimajut pa anglijski!!!!!!!!, dzięki bogu, że kumpela coś trochę po hiszpańsku, bo od proszenia w knajpce o sól to mnie ręka od machania (pokazywałam, że solę) zabolała  😵
No i te sklepy z ciuchami  😜 . Markowe ciuchy dużo tańsze. Pierwszego dnia mojego pobytu tak lało, że spędziłyśmy 12 godzin w centrum handlowym  😁 i wydoiłam moją kartę kredytową do spodu.
Zdjęcia mam, ale to później wrzucę.
ja juz tez w domu... nieszczesliwa, bo tu zimno, wieje, pada, a w Mediolanie mialam ponad 20 stopni...
powrot z awaryjnym miedzyladowaniem w Katowicach, ale juz szczesliwie w domu... jak zrzuce foty to moze Wam cos pokaze 😉
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
27 października 2009 19:43
ale Wam dziewczyny zazdroszczę!!
Zdjęcia koniecznie! 🏇

Jak wymiana wypali, to pojadę do Mediolanu w lutym. A w ramach eeee... bycia córką moich rodziców - prawdopodobnie Barcelona w marcu!  😜
zulu   późne rokokoko
27 października 2009 22:05
A ja właśnie wróciłam z małego tour de Europa.
tydzień w Finlandii - zimno, ciemno i deszcz pada poziomo. Normalnie jak u nas 🙂

Jako że zawsze przywożę fanty jedzeniowe, to tym razem wróciłam z szynką z renifera. Poprzednim razem przywiozłam zupę z niedźwiedzia 🙂

dwa dni w Turynie - jakie jedzenie! jakie zabytki! jaka pogooodaaaaa  😎 Byłam w dawnej fabryce i centrali Fiata w centrum Turynu. Na dachu ogromnego budynku był tor testowy dla samochodów zjeżdżających z taśmy  😲 👍
Wróciłam z butelką nebbiolo i prosciutto na zakąskę oraz skromną ilością 7 gatunków sera.  jak przekroczę 9 to zacznę się leczyć.

Tydzien w Alicante - pełna lampa, palmy, cieplutkie morze i tym podobne szykany, ale to najbrzydszy rejon turystyczny Hiszpanii jaki do tej pory widziałam. Katalonia, Aragonia, Andaluzja ( :!🙂 są o niebo ładniejsze. za to mam butelkę rioji i jamon cerrano - dla porównania z prosciutto

Za dwa tygodnie jeszcze Szwecja i finito. Do Sylwestra mama zamiar pojechać najdalej na hubertusa 🙂

co przywozicie zwykle z podróży?

co przywozicie zwykle z podróży?

generalnie zewszad zdjecia 😉

a tak zalezy skad i w jakim jestem stanie "bagazowym" 😉 z mediolanu nic nie przywiozlam, bo mialam tylko walizke podreczna. ale generalnie z Italii zazwyczaj(samochodem): oliwa, wina, suszone pomidory, cytryny( na nalewki 😎 ), parmezan.

z Holandii nie wylatuje/wyjezdzam bez zoltego sera, czekolady na chleb i imbiru w syropie 😉

itd...itp 😉
ja zewsząd przywożę typowe dla danego kraju alkohole 😁 (ale zabrzmiało...). Szczerze powiedziawszy to praktyczniejsze niż jedzenie (nie zepsuje się i można wykorzystać "przy okazji", degustować) i pamiątki (duperele tylko zagracają przestrzeń życiową :hihi🙂.

to straszne, ale mając dylemat co typowo polskiego przywieźć Włochom w podziękowaniu za darmową gościnę, prawdopodobnie zawiozę im... wódkę! Alkoholiczka! Chyba, że macie jakieś inne pomysły? :>
Żubrówke 😉 to zawsze sie spisuje 😉 🙂
To niech mi ktoś przywiezie kriek  😎
ok, zdjec 1100 zrzuconych... jutro bedzie ostra selekcja i moze Wam cos pokaze 😉
zubrowka jest dobra poki sie nia nie strujesz 😀 potem to nawet widoku ani zapachu nie da sie zniesc 😀
a co przywoze? wspomnienia.. emocje, radosc.. wszystko inne jest ulotne 🙂
każdy alkohol jest dobry, póki się nim nie strujesz  😎
Ja przywożę z reguły, to co jest w danym kraju jakieś charakterystyczne i przywożę też pamiątki. Tylko nie są to pamiątki typu plastikowe coś z napisem np Barcelona. No i alkohol oczywiście. Z Holandii to w ogóle nadarłam jak dzika  😁 bo byliśmy samochodem. Teraz przywiozłam dwa wina, puszkowane ośmiornice, trochę pamiątek, no i tona ciuchów i buty.
Dodam trochę zdjęć swoich.










Super, ja mogę tylko pozazdrościć. Kolejny rok bez urlopu  😵
ehh... troche mi sie zeszlo, ale macie troszkie zdjec, zeby sie "ogrzac"  😉
niewiele, zeby nie zasmiecac !! 🙂

tak wygladal wschod slonca z samolotu 😎


Duomo pierwszego dnia, szare i ponure...


Uniwersytet:



troche gołębiów, które doprowadzają czasem człowieka do szału, ale sa przynajmniej wdzięcznym tematem foto 😉



i Duomo ostatniego dnia, przy ponad 20 st C !!


a tak juz niebo nad Polska wygladalo...


mam nadzieje, ze nie zanudzilam i juz zmykam 😉 !!
korzystał ktoś może z tej strony?
http://polski.hospitalityclub.org/indexpol.htm
A ja się żegnam do soboty, jutro z rana wylatuje do Bolonii 😅 Arrivederci!
dempsey   fiat voluntas Tua
02 grudnia 2009 13:37
jechal ktos  z Was dunskimi liniami kolejowymi miedzy wyspami? albo np. z berlina do kopenhagi?
interesuje  mnie jak wyglada podroz na odcinku wodnym. to jest taki prom dla pociagow? cale wagony tam wjezdzaja? czy po prostu przesiadki pociag-prom-pociag??
KEY WEST na Florydzie.
Jedno z najpieknieszych miejsc na ziemi.
Koty z domu Ernesta Hemingwaya.Jeden chciał mnie ugryżć.
Od czytania takich wątków odechciewa się siedzieć w pracy  😵
Na pociechę zdjęcia z wakacji zostają. Ostatni wyjazd - Sardynia i Korsyka. Aż sobie jeszcze raz popatrzę  😎
A ja się pochwalę, że jutro lecę do Rzymu.  😎 I niech będą błogosławione linie Ryanair, bo za 70 zł w dwie strony lecę w marcu do Alicante  😀iabeł:
Kurde, latanie po miastach Europy wychodzi taniej niż przejażdżka do teściów we WRocławiu  🏇
Szkoda, że na Cypr nie latają 😉 Baw się dobrze i koniecznie wrzuć kilka fotek po powrocie  😅
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
08 stycznia 2010 22:22
A ja za tydzień lecę na 4 dni do Mediolanu, a potem na tydzień znów do Egiptu 😁 Tym razem do Sharm al Sheikh 😜
Strucelka !

pozdrow ukochany (raczej ze wzgledu na wspomnienia, niz samo miasto 😉 ) Mediolan! az mi juz teskno...  👀
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
09 stycznia 2010 07:34
Pozdrowię 😉
Bardzo się cieszę, bo już tyle razy byłam we Włoszech a ani razu w Mediolanie 😡 a z Egiptu też się cieszę, a najbardziej z rafy i ciepełka 😜
A czy ktoś może korzystał z tego typu wyjazdów :
http://www.jobster.pl/
http://www.ccusa.com.pl/
interesuja mnie Stany bądz Nowa Zelandia.
Polecam wszystkim serwis www.ownersdirect.co.uk, juz czwarty raz znalazlam wakacyjny apartament poprzez tę stronkę.
Btw, jeżeli ktoś by chciał namiary na sympatyczne, przytulne studio (max 3os, sypialnia, aneks kuchenny, łazienka, taras) z widokiem na ocean w Albufeirze (Algarve, Portugalia), to proszę się do mnie zgłosic 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się