pierwsza pomoc / sposoby leczenia ran / rana / rany / wypadek / leczenie

zembria   Nowe forum, nowy avatar.
27 lutego 2024 21:04
martrix, mi się super sprawdzało podłożenie pod opatrunek ligniny w takich dużych arkuszach/płachtach, to usztywnia całość opatrunku i tak dzięki temu nie zjeżdża.
martrix, zdecydowanie od dołu do góry trzyma się dużo lepiej i tak nie zjeżdża 🙂 przetestowane też na nadgarstku. I nie wiem co masz pod spodem (na opatrunek) ale mi się rewelacyjnie sprawdzał bandaż, który wygląda jak zwykły, ale jest elastyczny.
rox, w życiu bym nie pomyślała, że w tę stronę 🤣 raczej wydaje się to dość nielogiczne. Ale dzięki. Jutro przetestuję.
U mnie wygląda to tak, że na ranę kładę opatrunek z Atrauman AG, na to idzie gaza. Zawijam podkładem podgipsowym po całości. Na to zwykły bandaż i na koniec bandaż elastyczny (też go mam od dołu do góry zawijać?).
Teraz i tak będę rozwijać codziennie, bo dostałam laser i będę to naświetlać, więc do naświetlania muszę codziennie zmieniać opatrunki.
zembria, jakaś konkretna lignina? Bo ja mam takie podkłady podgipsowe i kupiłam takie szerokie na 25 cm żeby były szersze, ale i tak to niewiele daje. Chyba kobył za bardzo szaleje w boksie (jest tkawa i jak konie wypuszczają to się buja z nerwów, że zostaje sama).
rox   ogony trzy
27 lutego 2024 22:26
martrix, tak, wszystko od dołu do góry😁 mnie tak wetka nauczyła sto lat temu, jak właśnie z nadgarstkiem walczyłam. Nie miałam w ogóle problemu ze zjeżdżaniem opatrunku w dół😇 I tak do dzisiaj wszystko zawijam, łącznie z krótkimi opatrunkami.
I nie wiem czy bym nie spróbowała bez podkładu gipsowego; one są dość śliskie i może też trochę pomagają temu zjeżdżaniu?
Bandazuj od dołu do góry i rób kłosa, wtedy nie będzie zjeżdżać.
Na czymś musi się trzymać ten opatrunek…. Nie wiem czy sam bandaż zda egzamin. Zwłaszcza że z tego jeszcze dość mocno się sączy i niestety ale nawet przesiąka nieraz przez te podkłady jak zmieniam co 2-3 dni. Jutro będzie u nas inna weterynarz (nasza pojechała na urlop). Zobaczymy. Może coś podpowie. To już trzy tygodnie od „wypadku”. Mam nadzieję, że już niebawem będzie widać jakiś horyzont. Mój koń niestety ma zdolności autodestrukcyjne więc średnio co pół roku mam jakieś dziwne akcje z nim 🙈
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
28 lutego 2024 07:34
martrix, Taka jak największa po prostu, to pomiędzy opatrunek a bandaż, taki "stelaż" pod bandażem to tworzy. Wypróbuj, tylko pewnie będziesz musiała poszukać, bo w aptekach najczęściej są takie małe. O ile pamiętam to miałam taką około 40cm szerokości. Widzę że wam ziarnina mocno idzie, pewnie to wiesz, ale podpowiem, że to trzeba dosyć ciasno zawijać, żeby ją maksymalnie spłaszczać.
ps. cos takiego https://lines.com.pl/produkt/lignina-arkusze-40-cm-x-60-cm-opakowanie-5-kg/
zembria, tak, tak. Właśnie staram się jak najciaśniej, ale niestety i tak "wybija". Wetka ma mi ją dzisiaj trochę przypalić, żeby tak nie narastało.
martrix, nam na podobną ranę, z wybujałą ziarniną super zadziałał czysty kwas salicylowy. W aptece jak pytałam, to pani była przerażona tym pomysłem, jak ją chciałam podpytać, ja też byłam nieufna,w necie nie znalazłam żadnych informacji - pomysł był od mojej wet, żeby nie było, ale brzmiało dla mnie przerażająco, bo myślałam że to będzie żrące. W końcu nie miałam wyjścia, bo rana na nadgarstku goiła się nam w sumie 3 miesiące. Kupiłam, sprawdziłam najpierw na sobie i faktycznie nie szczypie, nie pali, ładnie nam wygoiło ranę.
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
28 lutego 2024 19:59
martrix, jak rana jest czysta j bez zakażenia to polecam laseroterapię 🙂
Pati2012, mam juz laser. Teraz bede jej robić codziennie.
A oświeci mnie ktoś jak się nazywa ten preparat, co weterynarze mają żeby „przypalać” to przerastające dzikie mięso? Da się to gdzieś kupić?
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
29 lutego 2024 07:52
martrix, Ja "przypalałam" nadmanganianem potasu, ale suchym, nie rozrobionym. Obraz jest dramatyczny, bo z ziarniny zaczyna krew tryskać strumykami 😝 (to jest bardzo ukrwione, ale nie unetwione więc nie boli). Ale szału to nie robiło. Najlepsze było ścinanie mechanicznie i zawijanie na ciasno, żeby brzegi rany miały możliwość na to najść.
martrix, Vagothyl?
martrix, Vagothyl?
ptyśmiętowy, no właśnie w necie jak szukałam to mi wypluwało ten środek, ale nie jestem pewna na 100%. Muszę podpatrzeć następnym razem u weterynarz... tylko pewni mi to nikt tego nie sprzeda 😅
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
15 maja 2024 16:46
Uprzedzając pytania wet do nas dziś nie dojedzie więc szukam porady co zrobic. Koń zszedł z padoku z rana. Trochę skalp i to by mnie nie martwiło bo najwyżej jak nie zszyje to się trochę brzydko zrośnie. Ale najprawdopodobniej nadziała się na jakas pozostalosc gałęzi na pniu drzewa. Ocierała się pewnie albo coś nie mam zielonego pojęcia. Sprawdziłam jej i wypłukałam woda wgłąb. Jest ewidentnie dziura od nadziania. Jest ładna czysta. W zasadzie nie krwawi. Co mogę zrobić by to po prostu się goiło w miarę ładnie. Miejsce jest w okolicy łopatki.
SZczepiona jak najbardziej na tężec jest.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
15 maja 2024 17:00
domiwa, o ile się da to założyć opatrunek, żeby "przykleić" w miarę możliwości dyndającą skórę. Najpierw przepłukać ranę nadmanganianem potasu, albo rivanolem, od biedy solą fizjologiczną i opatrunek. Nie zrobisz nic wiecej, skoro nie ma komu zszyć 🤷
Z najprostszych a skutecznych płukanka z płynu Rongera z mleczanami (SOLUTIO RINGERI LACTATE), powinnaś dostać w aptece


Najpierw przepłukać ranę nadmanganianem potasu, albo rivanolem, od biedy solą fizjologiczną i
Dokładnie na odwrót
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
15 maja 2024 17:20
Zrobię jej jakąś prowizore pewnie bo za długo się nie utrzyma ale chociaż na parę godzin powalczę szara taśma i opatrunkiem .
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
15 maja 2024 17:23
ogurek, O, a dlaczego nie odkażać takiej rany, skoro koń wg właścicielki, się na coś nabił? Jak to się zamknie to się może paprać przecież. Wyjaśnisz? Zawsze przy głębokich ranach płukałam rivanolem, lub właśnie nadmanganianem (słabym roztworem).
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
16 maja 2024 01:12
Z najprostszych a skutecznych płukanka z płynu Rongera z mleczanami (SOLUTIO RINGERI LACTATE), powinnaś dostać w aptece



Dokładnie na odwrót

ogurek,
Niestety w 4 aptekach brak, na dodatek sprawdzali w hurtowniach i nie do zamówienia.
Ja miałam takie nadzianie na gałęzie dostałam od weta antybiotyk do płukania na 3 dni a potem właśnie rivanolu
Wygolone wysuszone to było
A skóra hmm zastanawiam się czy te plasterki które stosuje się u ludzi zamiast szwów by tego nie chwyciły na wygolonej skórze chociaż do przyjazdu weta? Ktoś próbowała tego używasz na koniu?
Cześć dziewczyny, jak teraz gdy nigdzie nie ma już tabletek z rivanolem, proszku również (przynajmniej ja nie dostałam w jednej z najlepiej zaopatrzonych aptek w wawie) zrobić opatrunek??

Kupujecie gotowe roztwory w dużych ilościach?

Jezu, z tymi końmi to jest coraz bardziej pod górę 🙈 Ja już wypadłam z obiegu robienia takich opatrunków (jak miałam młodego konia to robiłam je często ale senior już mnie tym nie meczyl).

X lat temu jak robiłam opatrunki z rivanolu na potencjalne ropnie to kupowałam dużo waty, zawijałam na sucho, na to bandaż ph-crep (jego też okazuje się że nie ma w aptekach!), i zalewałam to rivanolem (rozpuszczałam kapsułki w wiadrze). Wszystko elegancko się trzymało i robiło swoje.

Wczoraj jakaś masakra. Ostatnie 3 buteleczki rivanolu w wiejskiej aptece. Zamiast ph-crep pani dała ph-haft (zupełnie inny bandaż, samoprzylepny). Jak próbowałam zrobić starym sposobem czyli na sucho i zalać- to pierwsza 100 ml butelka spłynęła po tym bandażu 🙈. Kolejne powolutku coś tam przyjęły ale to kropla w morzu potrzeb 🙈, aż boję się do stajni pojechać i mu to ściągnąć.

Możecie mi zdradzić jak teraz robicie takie opatrunki? Moczycie watę przed założeniem? Jaki bandaż - zwykły? Zamówiłam w aptece litrowe butle rivanolu…
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
18 maja 2024 10:23
ElSalvador, moczysz watę i później ewentualnie dolewasz jak już masz gotowy opatrunek
A od tych bandazy sto razy lepsze i tańsze masz weterynaryjne tzw vetrapy, tanio kupisz na allegro duże rozmiary 😉
Pati2012, dzięki 🌻

A te vetrapy to chyba też słabo chłoną? Kupię dzisiaj najzwyklejszy, ale w te vetrapy też się zaopatrzę 🙂
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
18 maja 2024 11:23
ElSalvador, One nie chłoną, one mają zabezpieczyć z wierzchu opatrunek. Nie bardzo wpuszczają wodę do wewnątrz, ale też nie bardzo ją wypuszczają więc opatrunek tak łatwo nie wysycha. Też polecam najpierw watę sobie polać, a na koniec po zawinięciu dolewać powoli z góry, żeby nasączyło dobrze.
ogurek, Wyjaśniłbyś swoją wypowiedź powyżej? Dlaczego odwrotnie?
To co napisałaś w mniejszym lub większym stopniu ale jednak uszkadza również komórki rannego, podobnie jak oktenidyna. Przy czystej ranie płukanie SRL wystarczy, a gojenie będzie lepsze.
Inne będzie oczywiście postępowanie przy zakażonej ranie.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
18 maja 2024 12:51
ogurek, ok, dzięki! A jak wtedy z taką raną, ja pisała domiwa, że koń się nabił na coś najprawdopodobniej i rana idzie wgłąb. Też tylko przepłukać solą i działać czymś więcej dopiero jeśli zacznie się paprać?
ElSalvador, polecam zakupy w necie, są 1l butelki rivanolu. Zawsze mam jedna w pace.
zembria, taką ranę najlepiej żeby obejrzał wet 🤷
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się