kuć czy nie kuć?

Iskra de Baleron, to nie tak źle chyba? Odejmując od kolejnej wizyty koszt podków to chyba tak standardowo? Kompletnie nie mam rozeznania w obecnych cenach kucia. Zresztą to nie na stałe, gdybym miała ciagle tak kuć to by bolało zdecydowanie bardziej niż takie, powiedzmy jednorazowe, kucie.
Fokusowa, duplo na wolnym wybiegu nie wystarczą na 2-3 kucia. Jak jedno wytrzymają - będzie dobrze... To nie są wytrzymałe podkowy.
_Gaga, mówisz? No nic, na razie i tak nie mam nikogo, kto by tak podkuł. Na ten moment będę próbować tego silikonu, może takie coś wystarczy.
_Gaga, to chyba zależy od warunków i konia. U mnie wystarczyły na dwa przekucia.
Iskra de Baleron, możliwe. Widziałam tylko kilka koni tak okutych i mało któremu wystarczało na dwa. A żaden nie stał na wolnym wybiegu.
_Gaga, może w tym rzecz - pewnie pracowały, a nie się szwendały nic nie robiąc?
Właśnie nie. Pracował może z jeden na krzyż... reszta miała duplo po coś i na jakiś czas.
Fokusowa, Ja bym nie kuła. Szukałabym jakiejkolwiek alternatywy (klejone podkowy, casty....), byleby nie okuć, bo przy takich wyhodowanych flarach + chowie wolnowybiegowym, bałabym się, że koń te podkowy zgubi z kawałkami ścian. No ale jeśli kucie, to chyba musiałoby być razem z podkładkami, tak sobie myślę...
Jeśli wychodziłby na równy padok i nie 24/7, to może mniejsze ryzyko... Chociaż też nie, tak naprawdę. No i pytanie czy inne alternatywy też wytrzymają od przekucia do przekucia.
Sankaritarina, flar już nie ma, zostało po kawalątku oderwania, ale kwestia 2-3 tygodni i powinno być po temacie.

Na ten moment i tak nie mam komu dać do kucia, olorin nie ma mocy przerobowych.

W tej chwili zdecydowałam się na „wylanie” podkowy z takiego klejo silikonu, tego się nie przybija. Zobaczymy, może zda egzamin. Dam znać, ale chyba dopiero za 1,5 tyg będziemy to robić.
Fokusowa, To trzymam kciuki - i daj znaka jak tam.
Uwaga pytanie żółtodzioba ! Znajoma, bardziej doświadczona w koniach, zaczęła ostatnio temat, czy będę kuła konia na zimę czy kupuję buty. Czy to jakaś norma, żeby podkuwać konia na zimę ? Poprzednią zimę chodziła boso, no i jakoś żyje. Konio ma prawie że wolny wybieg (schodzi na noc do boksu, cały dzień na dworku), pod siodłem pracuje gdzieś raz w tygodniu i nie skacze, poza tym chodzi na lonży i ogólnie pracujemy z ziemi. Too jest jakaś potrzeba kucia ? Za 2 tygodnie będzie u nas kowal i pewnie też go o to spytam, ale męczy mnie ta kwestia..
U nas to się raczej na zimę konie rozkuwa. 😅 Jeśli w sezonie chodzą zawody (skoki do metra), a zimą tylko jazdy po płaskim.
PannaDziewanna, jeśli koń sobie poradził na boso w zeszła zimę, to pewnie poradzi sobie i teraz. Z podkowami zimą jest sporo zachodu, potrzebne są wkładki antyśniegowe żeby nie wbijał się śnieg, hacele żeby koń się nie ślizgał na ubitym śniegu itd. Przy takim użytkowaniu lepiej będzie Wam obu bez podków chyba 🍀.
PannaDziewanna, skoro chodzi boso i to działa to nie ma potrzeby kucia. Kucie na zimę wiąże się z masą problemów. Wkładki p. Śnieżne, hacelki jak jest śnieg z lodem. W podkowie koń dużo szybciej się pośliźnie .
anetakajper, ajstaf, martrix, Domyślam się, że to nie wam powinnam zadać to pytanie, ale jednak spróbuję: to skąd pomysł kucia właśnie na zimę ? Zdaję sobie sprawę, że ja się wciąż uczę i wiele jeszcze przede mną, nie chcę być ignorantką, kiedy ktoś bardziej doświadczony mi doradza, ale też nie chcę przedobrzyć czy przekombinować. Zdaję sobie sprawę, że użytkuję swojego konia.. prawie wcale, i właśnie dlatego nie zawsze potrzebuje on dokładnie tego samego, co koń, który pracuje pod siodłem codziennie, czy który w ogóle pracuje codziennie.
PannaDziewanna, zdrowym kopytą nie jest potrzebne kucie. Zwłaszcza dla takiego konia co pracuje 2,3 razy w tyg.
Jak koń trenuje codziennie to trzeba zwrócić uwagę jak mocno ściera kopyta i jak reaguje kopyto na podłoże. Moja 3 latka chodzi 4-5 razy w tyg. Nie jest to intensywny trening -raczej człaping, czasami sam spacer po polach. Mam b. Mocno ścierne podłoże i na chwilę obecną kowal tylko sprawdza czy równo ściera. Jak zacznie mocniej trenować to raczej będzie konieczne okuć ja na przód.
PannaDziewanna, myślę, że w dużym skrócie może to wyglądać tak: zima=mróz=twardo=potrzebne podkowy.
Cześć! Czy ktoś z was mógłby mi polecić naprawdę skuteczne suplementy na poprawe jakości kopyt? Kobyłka była źle strugana, miała płaskie kopyto do tego była kuta i ma bardzo cienka podeszwe. Rozkulismy ja latem i zaczela kulec wet z kowalem powiedzieli, że to dlatego, że ma podeszwy jak papier :/ co mogę jej podawać, żeby to kopyto wzmocnić?

Dodam, że Ungulat z Hippplyta nic nam nie dał, była lekka poprawa po Hoofs Help z Horselina, ale może macie do polecenia coś jeszcze?
Jspia, Ja miałam właśnie dopiero poprawę po hoof's help, a w połączeniu z ich witaminami i aminokwasami od dolfosu jest naprawdę dużo lepiej.
A od strony podeszwy u mnie działa dobrze keralit

Niestety przy stosowaniu Cdm Original Hoof Ointment nie widziałam poprawy we wzroście, ale też możesz spróbować.


Niestety przy stosowaniu Cdm Original Hoof Ointment nie widziałam poprawy we wzroście, ale też możesz spróbować.

dzikadermi, ta wcierka nie spowoduje, że "z niczego urosną". Musi być budulec z żarcia.

Ja polecam:
https://www.stajniasklep.pl/product/Carr-Biotyna-Cornucrescine-Daily-Hoof-6kg-s31203?gclid=CjwKCAjw-eKpBhAbEiwAqFL0mg6nzSFntLyT2bFfet3YjMnYlLkT3Ai8Q17g31IfgOIhAAcdoUHCPxoCrSgQAvD_BwE

Chyba najwyższe stężenie na rynku. Działanie jak nieodżałowana 4feet formula.
Do tego polecam konia nakarmić białkiem odpowiednim. Podeszwa musi mieć "z czego" rosnąć. Róg kopytowy rożnie z białek. Potrzebne odpowiednie aminokwasy.
Nie polecam lucerny jako źródła białka w diecie przy jego niedoborach bo trzeba by dać tyle, że jest ryzyko kamieni i problemów ze stawami i układem moczowym.

Dopiero po 3-4 miesiącach można włączyć wcierkę, albo jej delikatniejszą wersję czyli daily hoof dressing. Jego się trochę inaczej aplikuje.

Najważniejsze- dużo ruchu po zróżnicowanym podłożu. Podeszwa musi być stymulowana i musi się upakować, a kopyto musi być ukrwione.
Kto miał do czynienia z koniem chodzącym na zewnętrznej stronie kopyt ?
Widać po przodach, dość widocznie starte, szczególnie przed struganiem jak już termin goni, heh.
Tyły może nie tak widocznie, ale już odbija się to wyżej na nodze. Na razie nie zagrażające dwie opojki, jedna już taka drażniąca mnie w oczy, druga na drugiej nodze "trzeba się doszukać". No ale.. koń co raz więcej pracuje więc.. kuć czy nie kuć?

Podobno na razie to tylko wada urody, ale kucie niby ma zapobiec konsekwencją za paręnaście lat. Mogłoby nawet kucie zmniejszyć aktualny obrzęk.

Nigdy te pochewki nie grzały, nie kulała, nic. Miękkie czasem nawet na chwilę same sobie maleją.

Miał ktoś do czynienia z podobnym przypadkiem?
Ziuum, nie ma postawy rozbieżnej, francuza?
Ziuum, no właśnie, takie chodzenie samo z siebie się nie bierze, musi być coś wyżej krzywego.
Tył według weta, staw skokowy, kąt zbyt rozwarty
Przody delikatnie kierują się do środka , bez przesadnego dramatu
Ziuum, - rtg i zobaczyć co się dzieje. Mój krzywo ścierał jak mu skostniały chrząstki w stawach kopytowych.

Jeśli masz opcję, to korekta częściej, a mniej też może okazać się dobrym rozwiązaniem i nie trzeba będzie kuć 😉
Dodam tylko jeszcze , że to koń w wieku 5.5,
TUV robione w wieku 2.5
kotbury, dzięki wielkie za polecenie! Wypróbujemy ten suplement. A powiedz mi jeszcze, jakie białka będą odpowiednie? Ona teraz nic nie robi, więc dostaje mało jedzenia - wyslodki trochę otrębów i trawokulki z lucerny właśnie. Dokupić jej jakąś dodatkową pasze wysokobialkowa? Nie chce przesadzić, bo koń praktycznie nic nie robi, a tyje z powietrza
Jspia, możesz też zerknąć na biotynę kliniczną z Mebio, to biotyna z aminokwasami. U mojego podziałała. Dodatkowo warto sprawdzić cynk i miedź, dorzucić można też krzem.
A bezpośrednio na podeszwę ja polecam Keralit.
Wcierka z CDM u mnie się sprawdziła, chociaż pamiętanie o jej zastosowaniu bywa upierdliwe 😂
kotbury, dzięki wielkie za polecenie! Wypróbujemy ten suplement. A powiedz mi jeszcze, jakie białka będą odpowiednie? Ona teraz nic nie robi, więc dostaje mało jedzenia - wyslodki trochę otrębów i trawokulki z lucerny właśnie. Dokupić jej jakąś dodatkową pasze wysokobialkowa? Nie chce przesadzić, bo koń praktycznie nic nie robi, a tyje z powietrza
Jspia, moim zdaniem wymienić wysłodki na białko.
Jeżeli twój koń ma dobry dostęp do siana dobrej jakości to nie ma potrzeby ładować w niego włókno wysokoszczawianowe.
Zamiast tego co ma, niskoenergrtyczną paszą zbilansowana z białkiem. Można dorzucić jakiś suplement aminokwasowy. ale to chodzi o ogólną ilość białka w diecie.
Fokusowa, dzięki! Obczaje też Mebio, będę próbować i dam znać, jeśli coś przyniesie porządane efekty. Ona ogólnie jest bardzo wybredna jeśli chodzi o podłoże - jak za twarde to nie chce iść jak mokro i ślisko to też, a idzie zima i nie wiem jak ja przeżyjemy bo aktualnie stoimy w stajni bez hali 🙁 Słyszałam, że sa wkladki specjalne do podków na zimę i zaklada się hacele- czy to się w ogóle sprawdza i rzeczywiście konie sie na tym nie ślizgaja? Plus przenioslam ja na wolny wybieg i średnio z podkowami....
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się