Witam, zakładam nowy wątek, gdyż poszukuję informacji i osób, które wiedzą coś, mają konia po takim zabiegu?
Wszystkie informacje są dla mnie bardzo ważne.
Dla wyjaśnienia, mój koń ma mieć robioną taką operację w Gliwicach u dr Golonki i chciałabym przygotować się na to jak najlepiej.
Pozdrawiam
Podbijam. Nikt nic nie wie??
Napisz dokładnie czym jest ta artrodeza, bo może ktoś to robił, ale nie zna słownictwa fachowego.
kiara, operacyjnym zlikwidowaniem i zespoleniem stawu.
Z tego co zrozumiałam z tłumaczenia weterynarza operacja polega na wszczepieniu jakieś płytki tytanowej i usztywnieniu stawu.
Podbijam wątek, czy są tu re-voltowicze którzy mają na ten temat jakąś wiedzę?
W jakim celu taki zabieg? Szpat?
Szpat jest w stawie skokowym, a wątek dotyczy stawu kornowego.
O ślepy jestem. To tym bardziej po co taki zabieg?
A amnestria chyba i innym temacie pisała o zadzie.
PODBIJAM. Proszę o wszelkie informacje, jeśli kogoś koń został poddany takiemu zabiegowi. Jeśli ktoś zna ewentualny koszt, postępowanie po zabiegu i samopoczucie konia po takiej operacji, również mega proszę o odpowiedź.
I jak myślicie, czy jeśli koń ma 20 lat, to operacja jest wskazana???
Nie da się tak o jednoznacznie odpowiedzieć czy operacja w tym wieku jest wskazana. Narkoza zawsze niesie pewne ryzyko u każdego konia, nie tylko starszego. Starsze konie zwykle są słabsze pod tym względem. Jednak nic tu nie jest regułą. Zależy w jakim stanie zdrowia, w tym serca jest dany koń. No i trzeba wyważyć ryzyka i korzyści. Tu jest pole do decydowania dla dobrego lekarza.
Witam wszystkich ,
Chciałam odświeżyć temat ,czy ktoś ma konia po zabiegu , jak wygląda rekonwalescencja ,użytkowanie późniejsze ,czas w klinice oraz ewentualnie aktualna przybliżona cena zabiegu.Z góry dziękuję .
Też mamy konia kwalifikującego się do takiej operacji. Konsultowaliśmy już z kilkoma wetami (m.in. z dr. Golonką, z dr. Trela).
Uzyskaliśmy info że koń po takiej operacji musi stać w klinice przynajmniej z miesiąc, a min. pół roku to czas rekonwalestencji. To jak będzie sprawny użytkowo, w dużej mierze zalezy po prostu od konia.. Wet powiedział że są konie, które po operacji użytkuje się pod siodłem nawet skacząc niewielkie przeszkody, a są konie tylko do spacerków. Jednak wykonanie tej operacji likwiduje u konia przede wszystkim ból nogi, który występuje przy tym schorzeniu cały czas, przeważnie pogłębiając się z biegiem czasu..
Koszt operacji jaki nam mniej-więcej przedstawiono to granice 12-15tys.
Cześć,
Czy ktoś Was wykonywał u swojego konia artodezę chemiczną? Rozważam ta opcje u swojego konia, bo wydaje się być świetną alternatywa dla operacji zespolenia stawu koronowego.
xequus, tak. Nie polecam. Sporo powtórzeń, wychodzi drożej. Efekt - cóż - koń w pień kulawy nadal i to w stępie 🙁
_Gaga, dzięki za odpowiedź. Jeśli mogę zapytać, ile powtórzeń robiłaś i czy w takim razie staw nie w pełni się zespoił? Oraz czy kulawy w pień koń był też przed artodezą czy pogorszenie po niej? Dziękuję
Nie ja - koleżanka. Ale koń pod moimi skrzydłami. Powtórzeń - nie pamiętam - 4 chyba. W końcu neurektomia. Przed był "tylko" kulawy, po kulawy w pień 🙁 staw zespolony, tyle że pod dziwnymi kątami się ta noga powyginała...
Na pewno każdy przypadek jest inny, ale ten konkretny zwierz chyba lepiej by skończył , jakby go zoperowano.
Chodzi aktualnie tak:
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=pfbid0ukHxByGce3McGvTsvCh3XocisdjSx1bReTAbKMt53usxw5EE6r2r2TbR4tiLTGi5l&id=1643733157