Stajnie na Śląsku

Hej, podobno stajnia w Gostyniu na Miarowej 26 zmieniła właściciela i nazwę, czy ktoś orientuje się czy w związku z tym i warunki zmieniły się na lepsze? 😀
Przejeżdżając praktycznie codziennie obok SKJ Szwadron Rybnik widzę, że konie sporo czasu spędzają na padokach z sianem. Czy są może tu na forum pensjonariusze, którzy powiedzą coś więcej na temat tej stajni? Po ich profilu na fb mało co można wnioskować - są dwie myjki, pomieszczenie graciarnia pewnie pełniące role siodlarni… ale jak z miejscem do jazdy? Jest tylko hala z marnym podłożem? Czy są jakieś drągi i stojaki? Czy ułani planują jakieś inwestycje w to miejsce?
patkahm, Sporo czasu tzn? Bo jak przejeżdżam po południu to koni nie widzę 😀
No, na dzień dzisiejszy masz tylko halę (no chyba, że coś się dzieje na starym parkurze, którego nie widać z drogi). Co do planów inwestycyjnych, chyba najlepiej podjechać i porozmawiać.
Sankaritarina, rano około 9 już na padoku, jak jadę około 17 to też jeszcze są 😅 co prawda teraz jak taki gorąc to o 14 ich nie widziałam ale też na tych padokach to nie miałyby się gdzie schronić. Ogólnie chodzi mi o halę - ponoć miała remont dachu aczkolwiek nie wiem czy nie została tylko postawiona fotowoltaika i na tym ten remont zakończono.
Cześć, szukam stajni do 50km od Katowic, wymagania:
*pastwiska (ew wolny wybieg)
*hala
*maneż
Zależy mi na rozwijaniu się w kierunku skoków, więc jakby był trener na miejscu lub dojeżdżający to by było super. Najlepiej do 1500zl. Możecie coś polecić?
Moi drodzy, w związku z prowadzonymi przeze mnie badaniami naukowymi, zwracam się z wielką prośbą o pomoc. chciałabym zebrać bazę wszystkich katowickich stajni. interesują mnie zarówno takie ośrodki jak Muchowiec, ale również przydomowe stajnie, w których stoją 2-3 konie. Zwłaszcza proszę pisać o tych mniej znanych, chciałabym, zeby jak najmniej uciekło. Jeśli stajnia nie ma nazwy, proszę o podanie ulicy. oki, to z tego co ja wiem:1. ul. Francuska (Muchowiec)2. ul. Strumienna (Padok)3. ul. Franciszkańska (Sonaba)4. ul. Jankego (2 konie u pana Jana)5. ul. Owsiana (2 konie u pana Jana Holewika przemierzającego właśnie Polskę dookoła 😉 )6. ul. Maków (Kostuchna, pod lasem)7. ul. Jałowcowa (Kostuchna, pod lasem - w likwidacji?)8. ul. Stellera (u takiej pani - nie znam, pensjonatowa)9. ul. Stellera (u pana Szymona)10. ul. Stellera (ADHD)11. ul. Kopaniny Lewe ("u Holusia"😉Planuję publikację artykułu o założeniach aplikacyjnych, mam bardzo mało czasu. Wasza pomoc jest niezbędna - za pomocą poszukiwań w internecie oraz własnej praktyki nie jestem w stanie namierzyć innych, zwłaszcza tych najmniejszych stajni. Liczę na fajne wyniki i po wydaniu artykułu chętnie podzielę się wynikami. Myślę, ze będzie interesujący zwłaszcza dla jeźdźców z Katowic.
Hegemonia,

cześć
Mam pytanie, czy te stajnie z Zarzecza jeszcze funkcjonują? Chodzi o te z ulicy Stellera, Kopaniny Lewe, Niezapominajek. Może w tych okolicach pojawiły się jakieś nowe, niewymienione na tej liście?
Ja stoję na Stellera w pensjonacie 🙂 po drodze są jeszcze dwie stajnie, więc tak, funkcjonują
Widziałam tą stajnię po numerem 53 ale tam jest komplet. Te pozostałe stajnie też na ul. Stellera? Z drogi nic nie było widać.
Orientujesz się, czy może w okolicy jest jakaś stajnia, która świadczy usługi pensjonatu?
kare_szczescie, jeszcze jedno pytanie, czy w Twojej stajni są aktualnie wolne miejsca?
52 chyba jest numer ale nie ma miejsc. Zaraz obok jest druga, widać padoki z drogi ale to chyba typowa hodowlana. Trzecien z drogi nie widać i nie mam pojęcia czy tam jest pensjonat.
kare_szczescie, Dziękuję za informację🌷Szukam dalej.
Czy kojarzy ktoś stajnię w Bytomiu na ulicy Drobczyka 21? Nazywa się Stajnia Zielona Górka. Znalazłam informacje w starych postach, ale nie mogę znaleźć nic aktualnego w internecie.
Hej czy jest tu ktoś kto stoi w stajni Liza lub Gostyń? Czy jest tam szansa na wyjazd w teren ? Czy wszędzie są tam żwirowe ścieżki ?
Jelonek, ale Gostyń tj która stajnia na Gostyni? Tam jest chyba kilka...
Stajnia Liza jest w takim umiejscowieniu budynkowo-polnym, do lasu jest kawałek, szansa na wyjazd jest na pewno, tylko musisz minąć pola albo przejść przez drogę i minąć pola. Co do ścieżek to się nie wypowiem.
Sankaritarina, teraz się nazywa Leśna Przystań na Miarowej 26
ogólnie Lasy Kobiórskie okalające Gostyń Wyry Tychy itd są w dużej mierze wysypane kamieniami... są tez ścieżki trawiaste miekke do galopow, laki starej Piły do pohasania, ale nie ma tak ze od stajni wyjedziesz i cały czas się jedzie po miękkim. Teraz jeszcze u nas wchodzi trend asfaltowania ścieżek tych głównych 🙁 my mamy wytyczona przez nadleśnictwo ścieżkę to na prośbę zostawili duże pobocze piaszczyste ale tez czasem trzeba wejść na kamienie na cale szczęście to tylko 20m, a galopowki zostawili nam w spokoju i są mięciutkie 🙂
megruda, ja wiem wiem ciężko na Śląsku o takie trasy ale chciałam wiedzieć czy jest chociaż jakaś nadzieja. Dzięki za odpowiedz 😗
kare_szczescie, trzecia stajnia na Stellera funkcjonuje, ale juz nie oferuje pensjonatu
desire   Druhu nieoceniony...
22 sierpnia 2023 11:44
Brianna, z gostyni możesz sie przebić na zgoń i woszczyce, aż do stajni w Żorach, tam ścieżki są super.
Najlepsze ścieżki i stajnie umiejscowione tuż przy wjezdzie do lasu masz w Tychach, żorach, palowicach, orzeszu (Królówka, woszczyce, zgoń, zazdrość).
Hej, czy ktoś wie może, gdzie w okolicy Tychów można pojeździć sensowną rekreację? W promieniu komunikacji miejskiej/roweru?
to ja może tak dość nietypowo ale zostawię tutaj informacyjnie- gdyby był ktoś tutaj z woj. Śląskiego kto z różnych przyczyn musiał porzucić jazdę ale brakuje mu kontaktu z samymi końmi to bardzo chętnie ugoszczę kogoś u siebie na kawie/herbacie i podstawie 2 miziaki do głaskania. Mój mąż ma zdecydowanie dość rozmów o koniach 🙂
Post został usunięty przez autora
Goneflying, Aktualnych opinii można zacząć szukać w opiniach Google, bo szambo wybiło i wreszcie skończyła się zmowa milczenia i trzymanie buzi na kłódkę że strachu. Chwilowo niestety dodawanie opinii jest zablokowane, bo zrobił się ruch w opiniach i Google podjęło działania ochronne, przed krzywdzącymi opiniami. Postaram się konkretnie: właściciele traktują pensjonariuszy jak ścierki do podłogi i intruzów, którzy im przeszkadzają. Są wyzwiska, kłótnie, odgadywanie, krytykowanie, wtrącanie się we wszystko. Oszukują na jedzeniu - w umowie zapisane były śniadania i kolacje, konie śniadań nie dostawały ale właściciele zarzekali się, że podają. Złapaliśmy ich za rękę. Nie przejęli się. Były przypadki, że nie podawali zostawionych leków, jedna z właścicielek została przyłapana jak wylewa lek że strzykawki. Suplementy zostawione przy boksie nie były podawane lub były wsypywane do boksu innego konia - złapani za rękę. Ciągłe podwyżki. Obecnie jest 1200 zł za brak infrastruktury. Hala miała być ale nie będzie, był kryty lonzownik ale zbudowali go nielegalnie i musieli go rozebrać. Maneże są trzy, do jazdy nadają się tylko jak jest sucho. Konie mają do dyspozycji spore padoki z sianem więc ok, ale to z pewnoscią nie jest przyjazne miejsce dla ludzi. Szczerze nie polecam. Stałam tam kilka lat i pierwsze miesiące były ok, potem była już równia pochyła. Poza tym, przed ochroną na patrzenie na ręce właścicielom, zostały drastycznie zawężone godziny otwarcia stajni. Zbyt wiele razy zostali złapani na kłamstwie, oszustwie i kombinowaniu - najlepiej więc ograniczyć pensjonariuszom dostęp. Stajnia jest niebezpieczna nie tylko z uwagi na PPOŻ ale też ryzyko zranienia. Konie nader często są tam pokaleczone, poranione, był nawet śmiertelny wypadek - i jak właściciele zawsze są na miejscu i mają oczy nawet w d..., tak wtedy jakoś niczego nie widzieli, że koń złamał nogę. Wet tam niemalże mieszka. Podczas tych kilku lat mojego pobytu, nie było tygodnia, żeby lekarka nie przyjeżdżała i czegoś nie robiła. Teraz stoję w stajni, gdzie jest kilkadziesiąt koni i weterynarza widzimy tylko na szczepieniach. Polecam śledzić opinie na google, myślę że powinno się tam wkrótce wiele podziać. Podsumowujac- tam jest naprawdę ładnie. Fajne tereny, dobry dojazd, cisza, sielsko-wiejsko. Ale stajnie tworzą ludzie - a tu niestety ten czynnik dyskwalifikuje to miejsce. Gra aktorska właścicieli na poziomie 10/10

Goneflying, Stajnia Zielona Dolina w Przezchlebiu

Aktualnych opinii można zacząć szukać w opiniach Google, bo szambo wybiło i wreszcie skończyła się zmowa milczenia i trzymanie buzi na kłódkę że strachu. Chwilowo niestety dodawanie opinii jest zablokowane, bo zrobił się ruch w opiniach i Google podjęło działania ochronne, przed krzywdzącymi opiniami. Postaram się konkretnie: właściciele traktują pensjonariuszy jak ścierki do podłogi i intruzów, którzy im przeszkadzają. Są wyzwiska, kłótnie, odgadywanie, krytykowanie, wtrącanie się we wszystko. Oszukują na jedzeniu - w umowie zapisane były śniadania i kolacje, konie śniadań nie dostawały ale właściciele zarzekali się, że podają. Złapaliśmy ich za rękę. Nie przejęli się. Były przypadki, że nie podawali zostawionych leków, jedna z właścicielek została przyłapana jak wylewa lek że strzykawki. Suplementy zostawione przy boksie nie były podawane lub były wsypywane do boksu innego konia - złapani za rękę. Ciągłe podwyżki. Obecnie jest 1200 zł za brak infrastruktury. Hala miała być ale nie będzie, był kryty lonzownik ale zbudowali go nielegalnie i musieli go rozebrać. Maneże są trzy, do jazdy nadają się tylko jak jest sucho. Konie mają do dyspozycji spore padoki z sianem więc ok, ale to z pewnoscią nie jest przyjazne miejsce dla ludzi. Szczerze nie polecam. Stałam tam kilka lat i pierwsze miesiące były ok, potem była już równia pochyła. Poza tym, przed ochroną na patrzenie na ręce właścicielom, zostały drastycznie zawężone godziny otwarcia stajni. Zbyt wiele razy zostali złapani na kłamstwie, oszustwie i kombinowaniu - najlepiej więc ograniczyć pensjonariuszom dostęp. Stajnia jest niebezpieczna nie tylko z uwagi na PPOŻ ale też ryzyko zranienia. Konie nader często są tam pokaleczone, poranione, był nawet śmiertelny wypadek - i jak właściciele zawsze są na miejscu i mają oczy nawet w d..., tak wtedy jakoś niczego nie widzieli, że koń złamał nogę. Wet tam niemalże mieszka. Podczas tych kilku lat mojego pobytu, nie było tygodnia, żeby lekarka nie przyjeżdżała i czegoś nie robiła. Teraz stoję w stajni, gdzie jest kilkadziesiąt koni i weterynarza widzimy tylko na szczepieniach. Polecam śledzić opinie na google, myślę że powinno się tam wkrótce wiele podziać. Podsumowujac- tam jest naprawdę ładnie. Fajne tereny, dobry dojazd, cisza, sielsko-wiejsko. Ale stajnie tworzą ludzie - a tu niestety ten czynnik dyskwalifikuje to miejsce. Gra aktorska właścicieli na poziomie 10/10
Fantomas, Ta stajnia została zlikwidowana i przeniesiona do Przezchlebia - z Zielonej Górki powstała Zielona Dolina, ale właściciele ci sami.
Czy w Rybniku i okolicach jest jakaś sensowna stajnia, w której prowadzone są treningi skokowe?
Post został usunięty przez autora
desire   Druhu nieoceniony...
01 września 2023 22:21
UlaBrzydula, o tej stajni (poczta pantoflowa) złe opinie krążyły już od paru lat..

A skoro aż tak sie wylało, to czekam aż z Lando sie wyleje i ludzie przestaną milczeć. 😉
desire, nie podpuszczaj 😂
desire, ja nie milczę, jak coś zawsze zapraszam na priv zainteresowanych 😂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się