COPD

zembria   Nowe forum, nowy avatar.
23 czerwca 2023 14:07
ewelin_n, U mnie zawsze najlepiej i najswobodniej oddychał po ruchu.
Pytanie z gatunku- "czy ktoś tak miał"
Mój konio emeryt (ze wzgledu na stawy) ma już chyba chronicznego gluta, jeździmy sobie na spacerki stępem w teren i po każdym takim ruchu leje mu się glucior z nosa
Nie dusi się, nie kaszle, no ale ten glut mnie martwi
Zaczęło się jakoś z miesiąc temu i na początku myslalam ze to zwykle przeziebienie, ale już za długo to się ciągnie...
Aninna, ja tam się cieszę że to co jest spływa i jest wykasływane 😅 i gluta też już mamy w sumie permanentnego, jeśli się zmienia lub go nie ma to wtedy się martwię. Teraz sezon w sumie na wszelakie sprawy kaszlakowe, sucho, pylisto, alergie.
Aninna, Konie się nie przeziębiają tak jak ludzie i takie długotrwałe smarkanie albo kaszlenie to zwykle jest oznaka czegoś - aczkolwiek któryś wet mi mówił, że jak glut jest przeźroczysty i taki bardziej "wodny niż glutowy", to jeszcze nie ma co jakoś mocno panikować (choć wiadomka, diagnoza przydatna...). Prawda, teraz sezon na wszelkie alergie...
Ba, moja własna alergia się w tym roku tak nasiliła, że sama musiałam sięgnąć po jakiś medykament - a nigdy-przenigdy nie miałam żadnych takich alergicznych akcji...

Poncioch, szczerze to ja nie widziałam za bardzo
sweetie, A widziałaś może efekty po czymkolwiek innym? Bo się też właśnie zastanawiałam nad tym Respiratory, ale kurde, cena niezła...

Fatalita, Ja kupiłam Microlife. Na razie zdaje egzamin, choć koń dzisiaj powiedział kategoryczne "NIE" i rozwalił moją maskę "hand-made" -.-'
Chociaż nie wiem na co on się dziś tak zbuntował, bo jak tylko wsadzałam mu dziób w maskę, to zaczynał robić wielkie wdechy, więc chyba jednak był z inhalacji zadowolony. Jak tylko mnie będzie stać, to idę w koński inhalator....

Niemniej jednak, chyba te inhalacje działają, bo koń jakoś tak lepiej oddycha. Kaszel z suchego zrobił się mokry (jeśli się już pojawi)....

Dziękuję Wam, wiem że przy stwierdzonym RAO to ten glut pojawia się często i często właśnie zostaje z koniem już do końca, mamy wlasnie takiego gluciora w formie wodnistej strasznie, o takim mlecznym kolorze (ani biały ani przezroczysty)
Natomiast mój konio jako tako nie jest zdiagnozowany jako RAOwiec 😉 zastanawiam się czy może być RAO z samym glutem jednak, bez oznak duszności, bez kaszlu itd
Sankaritarina, Najlepsze efekty daje po prostu ruch, ciągłe inhalacje solą i okresowo ACC albo Ambroksol. Z supli końskich to powiem szczerze na dwoje babka wróżyła, bo stan może się bardzo dynamicznie zmieniać jak i pogoda i czasem to nie wiem czy to suple czy to po prostu taki moment 🤷 Koń też generalnie dobrze się trzyma przez ostatnie lata i pogorszenie że musiał dostać steryd ostatnio to miał chyba z 4 lata temu (tfu tfu tfu odpukać bla bla bla).

Na przykład teraz, upały, duszno, gorąco, pyły, pyłki, ja ledwo zipię jak na dwór wyjdę a on spoko, nawet chrapy nie rozszerzone 👀 coś tam w ruchu parsknie, gluta wygluci i elo. Chociaż myślę największą rolę tu mają warunki - od lutego stoi w angielce takiej nie za bardzo szczelnej a od maja 8-18 na dworze.
Sankaritarina, dzięki za opinię 🙂 kupię ten Microlife w takim razie
Jakby co w poniedziałek mogę zrobić fotki w robocie jakich używamy. A naprawdę dziennie chodzą po wiele godzin. I microlife się psują najmniej. Philipsy ( mieliśmy parę modeli) szybko siadaja albo naprawdę chodzą jak traktory że po całej bazie je słychać.

U nas inhalacje takim ludzkim i maseczka też ludzka dla dorosłych bardzo pomagały. Fakt, nieraz siedziałam godzinę przy koniu nim każdy lek zszedł. Ale efekt był od razu. Z konia z mega dusznością schodził do wyluzowanego spokojnego oddechu. Nie mieliśmy robionej broncho, miałam ja wykonać jak się przeprowadzimy na swoje. Ale wtedy miał tylko od razu po przeprowadzce parę akcji, potem ciągła robota, zapomniałam o tym. A na koniec wyszło, że koniowi przeszło. W pensjonacie nie chciałam, bo warunków bym nie zmieniła. A u siebie wyszedł z tego, czasem potrafi jeszcze odkaszlnac ale od ponad 2 lat żadnego ataku duszności.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
24 czerwca 2023 23:41
Fatalita, ja mam od dwóch lat ten Flaem Nebulair + jestem bardzo zadowolona, bo jest dosyć szybki w porównaniu z innymi ludzkimi inhalatorami.
Jakoś za ponad tydzień znowu będę robiła haloterapie i dam znać jak efekty.
Ostatnio było gorzej, bo kucyk w międzyczasie L4 sobie załatwił i nie mógł chodzić, a ważne jest żeby po zabiegu ruszał się.
Moja ma mieć dzisiaj broncho wieczorem wiec siedzę jak na szpilkach,niestety steryd domiesniowo po trzech dawkach nie zadzialał, musialam dać pięć zastrzyków, przerwa jeden dzień i wczoraj znowu.Wczoraj było u nas po deszczu i chłodniej i koń oddychał normalnie ok 13 oddechów, ogolnie po deszczu kobyla jest zdrowa , na nastepny dzień znowu duszność. Jeatem podłamana, takiej jej jeszce nie widzialam, 30 oddechow , nigdy nie miala powyzej 20. Pierwszy raz widać było po niej że źle się czuje
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
29 czerwca 2023 07:38
ewelin_n, I jak tam?
zembria, no wlasnie nic nie wyszlo stan zapalny w gardle jak wczesniej, wydzieliny nie ma, czekam na bal na razie robimy steryd co drugi dzien, jak bedzie wynik to bede miala dalsze zalecenia. Jak była wetka to kobyla oddychala nie tak źle kolo 20 oddechow. Najgorzej ze ciezkk to sie leczy, tylko steryd i sol fizjologiczna najlepiej z kwasem hiarulonowym a ten musze podawac zwyklym inhalatorem tłokowym
Jakie zioła/suplementy mają działanie łagodzące, a nie wykrztuśne? Mój koń w ogóle nie kaszle, w zaleceniach mam, żeby nie podawać supli o działaniu wykrztuśnym, a chyba wszystko co znajduje ma w opisie takie działanie. Koń zdiagnozowany niedawno, moja wiedza w temacie dopiero raczkuje...
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
02 lipca 2023 23:32
Altiria, łagodzące tylko kaszel? Często zioła łagodzące mają działanie "zwiększające" ilość śluzu i/lub zmieniające jego konsystencje w efekcie łatwiej wykrztuszać śluz (i taki "lżejszy śluz" lub w większej objętości - bo te zioła rozrzedzają go - prowokuje wykrztuśny odruch). Nie jestem przekonana do podawania typowo śluzowych ziół (a takie łagodzą i działają osłonowo) bez wykrztuśnych zwłaszcza skoro koń sam z siebie ew nadmiaru nie wykaszle.

Z takich śluzowych surowców to:
• prawoślaz lekarski i ślaz dziki (korzeń/ziele - korzeń ma więcej śluzów, najlepiej zaparzyć przed podaniem niewielką ilością wody)
• babka lancetowata (liść - łagodzi kaszel, ale ma lekkie działanie wykrztuśne i często jest polecana jako bezpieczna; zresztą koń jeśli ma dostęp do pastwiska to na 99% pobiera sobie trochę babki o ile jest dostępna)
• malwa czarna (kwiat)
• podbiał pospolity (liść)
• rumianek (kwiat)
• lipa (kwiatostan, ale może nie w upały ze względu na działanie napotne)
• krwawnik (kwiat/ziele - rozkurczowy i przeciwkaszlowy)
Podstawa to nie wszystko na raz. Z najbezpieczniejszych łączeń to krwawnik + rumianek i ew. dodać coś śluzującego (prawoślaz/ślaz/malwa/podbiał, ew. babka choć tutaj ze względu na popularność na pastwiskach odpuściłabym, w zimie by to miało więcej sensu). U konia bez odruchu wykrztuśnego + z zaleceniami zabraniającymi tej grupy ziół/supli to na pewno bym nie szalała z mieszaniem kilku ziół mocno śluzowych.

Typowo wyrztuśne, których lepiej unikać w mieszankach to np. tymianek, szałwia, miodunka czy anyż. Z olejków eterycznych to z dala od eukaliptusa 😉 Lepiej też unikać kopru włoskiego (rozrzedza wydzielinę + wykrztuśny). Ostrożnie z oregano również ze względu na silne olejki eteryczne i właściwości stymulujące układ oddechowy (w tym wykrztuśnie).

Z miętą może być różnie w takim przypadku - może działać "łagodząco" (wspierająco i ułatwiając oddech), ale może też podrażniać i wzmagać odruch kaszlu. Tutaj dużo zależy od "dnia i pacjenta".
Viridila, dziękuję za tak szerokie wyjaśnienie, szczególnie informacje czego unikać są bardzo pomocne. Przez łagodzące ja rozumiem, że chodziło o ułatwiające oddychanie i łagodzące podrażnienia, podpytam jeszcze weta przy następnej konsultacji czy coś konkretnego poleca.
A cos na grudkowe zapalenie gardla? Tylko łagodzące stan ,zapalny i regenerujące? Mam rumianek, pokrzywe, kozieradkę, prawoślaz i babkę. Na razie nic nie podaję bo nie wiem co może pomóc
Czy RAO/COPD jest dziedziczne? Gdzieś mi się obiło o uszy że nie należy takich koni rozmnażać, ale może ktoś ma inne doświadczenia?
Pytam totalnie teoretycznie, jedyny mój koń którego mogę podejrzewać o RAO to wałach, więc nie ma fizycznej możliwości rozmnożenia go 😉
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
04 lipca 2023 12:46
Aninna, Tak, jest dziedziczne. Nie powinno się dopuszczać takich koni do rozrodu.
Jest. Problem polega tylko na tym, ze zanim sie "aktywuje" to osobnik jest juz dorosly. Kobyla zdąży mieć kilka zrebakow, a ogier nawet kilkaset.
Chociaż ostatnio na bank doszedł tzw czynnik środowiskowy. Przyrost koni z alergiami w ciągu ostatnich kilku lat jest dramatyczny.
Nie wiem czy środowiskowy, czy zwyczajnie chów wsobny... wiele koni ma wspólnych przodków, wiele jest bliskich krzyżówek. Do tego kiedyś takie konie po prostu szybko odchodziły, obecnie jest dużo więcej metod leczenia, większa świadomość. Choć na pewno środowisko - syfiaste stajnie, bardzo suche i gorące lata też może dokładać.
Ja bym dodala opryski pól - zboża, sloma. Opryski łąk. Balowanie siana. Do tego nie widzialam stajni, która wywaliłaby caly balot siana bo z zew byl zgnity. Raczej " a to z wierzchu sie zdejmie w środku będzie ok". Jakos 10kg balik siana/słomy mniej "bolał" lecąc na gnojownik.
Znam jakies naście kaszlacych koni, ani jeden nie ma spokrewnionych przodków, ani tym bardziej nie pochodzi z chowu wsobnego.
Znam konie kaszlace w pieknych nowych stajniach. Ale jakos za cholere nie pamiętam koni kaszlacych w stajniach 30 czy 20 lat temu. A byly to czasy z np stanowiskami i drabinkami na siano.
Epikea, - ja pamiętam, a mój dziadek przytaczał takie konie z czasów swojej młodości, czyli jeszcze dawniejszych 😉 Pradziadek trochę końmi handlował, to znaczy z reguły kupował szkapy, podkarmił, podrobił i sprzedawał z zyskiem. No i dziadek wspominał, że kaszlaki to się na poranną rose wystawiało na pasienie jako lekarstwo, zioła dawało.
Na pewno opryski czy wałowanie siana nie poprawiają sytuacji, ale to nie jest tak, że kiedyś nie było. Wykrywalność jest inna, profil użytkowania, dostępność leków i chęć podejmowania tego leczenia, a co za tym idzie przedłużania życia takim koniom powoduje, że jest ich więcej widocznych. Kiedyś często padały/były usypiane po prostu.
Znam również ludzi, którzy wywalali cały bal jak coś było nie tak, ze świadomością, że leczenie konia będzie droższe niż to 100zł za wywalone siano, no ale najczęściej jednak jest jak piszesz 🙁
Hodowla wsobna to mocny problem dzisiejszych czasów, popatrz na linie "szportów", tak przecież jedno na drugim, większość ma ten sam rodowód. Czasem to na prawdę ciężko coś kryć, żeby się nie wstrzelić.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
05 lipca 2023 16:27
są rasy predysponowane do RAO jak choćby koniki polskie
Gillian   four letter word
20 lipca 2023 08:13
Czy ktoś mi podpowie jak puścić Ventolin i Flixotide przed inhalator? Bo ja jestem chyba jakaś tępa 😂
Gniadata   my own true love
20 lipca 2023 14:50
Gillian, w aerozolu czy zawiesinie?
Flixotide w zawiesinie już niedostępne. Raczej tych w dyskach dla ludzi to koniom się nie poda, bo jak tym "wziewnąć" 😀 Ventolin też jest w formie roztworu do nebulizacji.
Gniadata   my own true love
20 lipca 2023 16:50
Puma, flixo jest w inhalatorze typu mdi 😉 tak samo z resztą jak ventolin
Gillian   four letter word
20 lipca 2023 20:47
Właśnie o te piskacze się rozchodzi :-) psikam do chrapy na wdechu ale zastanawia mnie skuteczność takiego psikania trochę w ciemno. Babyhaler?
Gniadata   my own true love
20 lipca 2023 23:07
Gillian, babyhaler. albo inna komora inhalacyjna. bez tego skuteczność zerowa.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
21 lipca 2023 08:14
Ja też takiego Babyhalera używałam zawsze, polując na wdechy. Ale lepiej wychodziło w ampułkach i normalnie do nebulizatora.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się