Koronawirus
Strzyga, ja mam takiego wujka ziębowitowego świra, który próbował mnie nawracać. Ja go spisałam na straty i ignorowała teorie o kosmicznych dawkach witam D, płukaniu uszu wodą utlenioną i innych takich. Ale miłość do Jurka skończyła się przy kolejnym coraz silniejszym napadzie kolki nerkowej 😍 no ja jak ręką odjął. Razem z urodzonym kamyczkiem bańka uwielbienia pękłapękła i nagle leczenie farmakologiczne było bardziej wartościowe niż jakiś jęczmień 😅
Zdrowykoniu, ale jeśli wiesz jak ratować życie ludzi, a tego nie robisz, to jesteś odpowiedzialny za ich śmierci w skali ogólnoświatowej. Ile istnień ludzkich ocaliłeś swoimi metodami? I dlaczego tak niewiele?
A pomyslcie o tych sadownikach i sprzedawcach kwiatów. Ja podjechałam na cmentarz po proteście i kupiłam dodatkową donice kwiatów, a teraz wysłałam męża żeby kupi je szczyt e dwie. Pojedziemy w miejsca pamięci w okolicy :/
U nas na podwarszawskiej grupie na FB właśnie taka akcja – łączenie sprzedawców/producentów z chętnymi na zakup. Chryzantemą, jak dobrze mówią, można upamiętniać i we własnym ogródku.
Wracajac na ziemie z medycznego podziemia, chce kupic pulsoksymetr ale wpisalam w wyszukiwarke allego i ich sa milijony 😲
Mozna kupic pierwszy lepszy? Bo sa po 60zl i po 500... 🤔
Znalazlam jakis sklep z miasta rodzicow, wiec przesylka bylaby w miare szybka:
pulsoksymetr OXY-2 Gima
- Zintegrowany z sondą SpO2
- Dokładność: 70% ~ 100% : ± 2%
Nada sie na ewentualne sprawdzanie?
Mierzenie dwa razy dziennie styknie?
Bylabym wdzieczna za podpowiedzi, bo chce choc troche moc czuc sie pomocna 🙄
buyaka, ja na własny użytek mam taki za niecałą stówkę. Do orientacyjnego badania wystarczy. Kontrola w zależności od tego co dzieje się tej osobie. Jak nic, to wystarczy raz, dwa dziennie (bo to przecież kilka sekund zajmuje) . Jeśli występuje duszności (a pacjenci często mylą duszności z kaszlem,szczególnie takim napadowym suchym) to mierzyłabym częściej dla własnego spokoju.
Piszą na wp.pl o tej amantadynie. Już na wiosnę się nad nią zastanawiano. Tyle że nawet gdyby się okazała pomocna, to....i tak nigdzie jej nie ma. 😀
Tyle, że już tyle substancji miało pomagać i ostatecznie okazywało się, że niestety nie pomagają, że jednak podchodzę sceptycznie.
Buyaka- ja też mam od dawna taki za 100 zł. Do prywatnych detoksów nabyłam ale wożę do roboty, bo się przydawał bardziej. Sprawdza się.
Już jasne?
„Coraz więcej osób i redakcji pyta się, jak wygląda kwestia zastosowania amantadyny w terapii COVID-19. Czym więc jest amantadyna? To stosunkowo stary lek, używany w tej chwili bardzo niechętne wyłącznie w terapii zakażeń wirusem grypy typu A, gdzie nie ma nawet wskazań by stosować ją w przypadku grypy typu B. Znajduje ona także zastosowanie w pomocniczym leczeniu choroby Parkinsona.
Mechanizm działania amantadyny w przypadku wirusa grypy polega na podwyższeniu pH endosomów, co zapobiega fuzji wirusa z błonami komórki oraz na wiązaniu się ze strukturalnym białkiem M2 wirusa grypy, które stanowi kanał wapniowy i jego blokowaniu. Proces ten uniemożliwia wnikanie jonów wapnia do wnętrza wirusa i utrudnia zakażenie. Koronawirusy - w tym i SARS-CoV-2 - mają zupełnie inny mechanizm wnikania do komórki niż wirusy grypy, a w związku z tym amantadyna jako taka nie będzie na nie działała. Dlatego też nie ma żadnych rekomendacji do stosowania tego typu leku w przypadkach zakażeń COVID-19. Należy także podkreślić, że amantadyna nie znalazła się w żadnym międzynarodowym badaniu klinicznym, poświęconym rozmaitym terapiom skierowanym przeciwko COVID-19. Ani wieoośrodkowe randomizowane badania SOLIDARITY, ani badanie RECOVERY nie rozważały nawet jej użycia.
Natomiast jeśli jakiś lekarz czy zespół badawczy chciałby przebadać potencjalne terapeutyczne właściwości amantadyny w zakażeniach SARS-CoV-2, to wpierw musieliby oni wystąpić o zgodę stosownej komisji bioetycznej na wykorzystanie tego leku - jak to się określa - „off-label”, czyli poza wskazaniami umieszczonymi w charakterystyce produktu leczniczego. Nie należy bowiem zapominać, że amantadyna ma szereg działań ubocznych, gdzie na pierwszy plan wysuwają się zaburzenia nerwowo-mięśniowe czy objawy psychotyczne. Ma ona też wpływ na elektrofizjologię serca, w tym na wydłużenie czasu trwania potencjału czynnościowego, poprzez zahamowanie napływu repolaryzujących jonów potasu, co może potencjalnie powodować arytmię. Jest to wyraźnie opisane w jej Charakterystyce Produktu Leczniczego. Prowadząc tego typu badania kliniczne, nie wolno również zapominać o jednoczesnym prowadzeniu grupy kontrolnej, gdzie podawane byłyby inne zarejestrowane do COVID-19 leki oraz potencjalnie obojętne placebo, bowiem bez tego trudno wyciągnąć jednoznaczne wnioski na temat skuteczności zastosowanej terapii eksperymentalnej.”
Co jest jasne? 🤣
Od marca dr twierdzi że za pomocą takiego leku ma wyleczenia, poinformował ministra zdrowia, Simona 🤣 itd.
W normalnym kraju jak by komuś zależało na leczeniu ludzi, to już w marcu powinien dostać odpowiedź " panie dr jak Pan to robi, zapraszamy do współpracy, proszę o przygotowanie potwierdzenia, zrobimy próbę na X osobach i sprawdzimy, bo przecież ludzie umierają.
Dlaczego nie ma odpowiedzi?
Nie po to grube misie zainwestowały pieniądze , żeby jakiś dr Włodzio, rozwalił biznes.
Acha i przypadkiem niema leku, żeby nie przyszło komuś spróbować, bo jeszcze przypadkiem by zadziałało. 🤣
Zdrowykoń, "Koronawirusy - w tym i SARS-CoV-2 - mają zupełnie inny mechanizm wnikania do komórki niż wirusy grypy, a w związku z tym amantadyna jako taka nie będzie na nie działała. "
To jedno, drugie to farmie się nie opłaca pracować nad nowymi lekami/szczepionkami, bo to cholernie drogie. Jakby działał jakiś lek, to już go produkowali i odcinali kupony, geniuszu.
galopada,tunrida, dzieki wielkie za odpowiedzi :kwiatek:
Kupie zatem ten najblizej domu, coby szybko dotarl 😅
buyaka, jakby co to wal na priv :kwiatek:
Premier zapowiedział, że Państwo (czyli wiadomo, pieniądze z drukarki, bo skąd niby, przecież nie są to pieniądze obywateli, nigdy, nigdy) odkupi chryzantemy i zwróci samorządom, które zaczęły kupować na własną rękę. Restauratorzy teraz powinni czekać na obowiązkowy zakup obiadów na wynos dla urzędników na zdalnym. Ciekawe jaki będzie następny ruch.
Zdrowykoń, "Koronawirusy - w tym i SARS-CoV-2 - mają zupełnie inny mechanizm wnikania do komórki niż wirusy grypy, a w związku z tym amantadyna jako taka nie będzie na nie działała. "
To jedno, drugie to farmie się nie opłaca pracować nad nowymi lekami/szczepionkami, bo to cholernie drogie. Jakby działał jakiś lek, to już go produkowali i odcinali kupony, geniuszu.
Pierwsza część twojej wypowiedzi 🤣 kto to powiedział i na jakiej podstawie. Na widzimisię. 😉
Strzyga co jak co, ale ekonomię to ja kończyłem. 😉 🤣
Nie no Q... wa dokładają do biznesu. 🤣 🤣
Zdrowykoń, co jak co, ale ja zarządzanie. I politologię. I psychologię. I pracuje dla bigpharmy.
Znasz koszty wprowadzenia nowego leku na rynek?
We Wrocławiu pod biurem pisu juz plona znicze i stoja chryzantemy 😉
A łyżka na to:
niemożliwe... No niemożliwe, że biologia działa bez zmian, że wirus zachowuje się jak na wirusa przystało, a cuda nie zdarzają się w dni nieparzyste (w parzyste zwykle tez nie).
Tak sobie myślałam, że gdybym była projektantem form przemysłowych, to bym się teraz skoncentrowała na projektowaniu lepszych masek/osłon na twarz. Żeby były wygodne, skuteczne, żeby części wymienne było łatwo wymieniać (i prać), żeby to było łatwe. Przezroczystoć by nie zaszkodziła (ważne dla głuchych, a i dla małych dzieci pewnie różnica – fajnie, jakby widziały więcej ludzkich twarzy). Bo zanim szczepionka, zanim skuteczne leczenie...
Teodora, mój mąż jest 😉 i projektują, drukują na drukarkach, nawet mam kilka przyłbic różnych prototypowych. Ale konstrukcja raczej wszędzie podobna.
Trzymam kciuki aby przestały być używane zanim pojawią się zaawansowane wersje.
Dr Simon twierdzi, że korona z nami już zostanie na zawsze, tak jak pozostała grypa 😉
Kto umrze to umrze i trudno 😜
Mojej kumpeli miała się kończyć izolacja, po 2 tygodniach choroby, kazali jej zrobić wymaz i od drugiego "-" wymazu miała mieć zwróconą wolność. Zrobiła wymaz, wyszedł "+" ale Pani w sanepidzie powiedziała, że nie szkodzi i już nie ma kwarantanny 😵 🤔wirek:
no właśnie jak to jest po otrzymaniu dodatniego testu, robią potem kontrolnie czy już jest minusowy? Moja mama ma kwarantannę do soboty, nic o powtórnym badaniu nie wie - pani z sanepidu kazała tylko zadzwonić do rodzinnego gdyby objawy dalej występowały
Mi nie zrobili drugiego na koniec izolacji, od jutra jestem po prostu zdrowa 🏇
Ale to chyba zależy od przypadku, skoro czuję się jak młody bóg to temat mam nadzieje zamknięty.
Zresztą u mnie walka była o to żeby zrobić 1 test, a teraz to nawet nie mam argumentów na 2.
Będę oczywiście jeszcze się trzymać z daleka od ludzi, tzn nie będę z obcymi czy z rodziną za szybko się ściskać na wszelki wypadek, no i maseczka, maseczka.
Nie wiem czy pytać tutaj w kąciku medycznym, ale to chyba dość konkretne pytanie odnośnie covid. Oddawanie osocza ma sens faktycznie? Nigdy się tym nie interesowałam, totalnie nie orientuję się w kwestii osocza, zarówno teraz, jak i tych "codziennych kosmetycznych". Jeśli tak, to jak na klasyczne krwiodawstwo się nie łapię (nie mam 50kg, AZS mi przepuszczają, bo od lat jest pod kontrolą i mam nawroty baaardzo rzadko), to osocze mogę oddać po przechorowaniu covid?
mils, Ciekawe pytanie.
Moim zdaniem nie możesz, bo to po prostu klasyczne oddanie krwi jest i z tego oddzielają potem osocze, a jak nie masz 50 kg to Cię i tak nie wezmą przecież, ale pewna nie jestem.
Natomiast pewna jestem poniższego:
"Na obecną chwilę RCKiK nie ma potrzeby pozyskiwania specjalnego osocza od tzw „ozdrowieńców” ale chętnie przyjmuje osocze i krew od każdej zdrowej osoby, a za taką uważa się osobę która przeszła zakażenie i u której ponowny test wyszedł negatywny a od tego drugiego negatywnego testu minęło 14 dni i nie ma żadnych objawów, lub osobę z pozytywnym wynikiem u której ustąpiły objawy i od ustąpienia ostatnich objawów (gorączka/biegunka/zanik węchu i smaku etc.) minęło 28 dni."
Perlica dlatego pytam, bo to w sumie ciekawa dla mnie również kwestia o co w ogóle chodzi z tym osoczem.
mils, Jak się coś więcej dowiesz to się podziel, chętnie zerknę.
Perlica, ciekawe informacje, po fejsie krążą apele do ozdrowieńców żeby koniecznie oddali osocze i wspierali leczenie następnych chorujących, a tymczasem RCKiK nie potrzebuje tego osocza? Aż mi się nie chce wierzyć że brakuje już nam powoli respiratorów w niektórych województwach, a jednocześnie RCKiK ma tak dużo zapasów tego osocza, że nawet nie prosi o ozdrowieńców o oddawanie krwi.
busch, nie mam pojęcia, to bezpośrednie info ze stacji krwiodastwa.