flygirl, - z każdej negatywnej sytuacji można czerpać pozytywy 😀 Ja potwornie zazdroszczę ludziom, którzy przez wirusa mają dużo wolnego czasu, bo sama mam go jeszcze mniej 🤣 Obiecywałam sobie zacząć wsiadać na inne konie i dooopa znowu, także zazdraszczam jeszcze raz, korzystaj ile możesz 😀
Meise, - Twój młodziak wydaje się bardzo fajnym koniem, keep going 😉
Moon, - super fotorelacja 😀 Mi bardzo brakuje regularnego patrzenia na siebie z boku, fotki dużo pokazują. I coś wiem o tej cierpliwości i ułomności, znowu żem se konia przybetonowałam lekko. Znaczy, tak pilnowałam prawego zadu, że zaczęłam grzebać prawą łapą i znowu go lekko przekrzywiłam 😵 I mi to merdanie tą łapą w nawyk weszło.. :emot4: I teraz muszę się pilnować, bo jak tylko spuszczę prawe łapsko z oka to idzie do góry, aaaaaaaaaaa, ostatnio 3/4 treningu nad tym spędziłyśmy z trenerką nad tym.
Generalnie mój koń, poza tym, że znowu w formie kuli to działa top jak ja działam 😁 Galopy mu się zrobiły jak marzenie, łatwiej mi przepracować elementy w galopach niż w kłusie, dźwiga, świetne zmiany tempa i zwykłe zmiany nogi, no miód i orzeszki 😍 Mieliśmy wizytę dentysty, bo zwierz nagle zaczął pluć owsem i i było trochę restartu głowy w zeszłym tygodniu, praca na kantarku i długaśny teren, zwierz prychał zadowolony. Jak sobie trzeźwiał po głupim jasiu umyłam mu złób, potem zaczęłam myć drzwi obok, bo takie upaprane mashem, dobra, to może całe drzwi, bo taka głupia różnica... i tak wyszorowałam cały boks z przodu 😂 Tak się odcinał, że zostałam zwyta przez sąsiadki, ale potem też umyły 😁
Dostałam aktualną fotkę sylwetkową i kilka z jesieni... no i ten tego, koń na odchudzaniu, bo miała być taka super poprawa, a wyszło, że się spasł 🤣 A specjalnie gada zaplatałam, bo mam taką sprzed 5 lat i takie miało być porównanie i podbijanie sobie samozajebistości i w ogóle 😂
Stan na teraz
Stan na jesień
I jesienny portrecik 😍