andzia, długa linka (ja polecam biothane, bo najmniej się plączą, niestety są drogie) i przywoływanie rozproszonego psa. Jeśli jesteś anglojęzyczna, to polecam to:
Paula Gumińska niedawno adoptowała psa i na jej insta są wyróżnione relacje, Ravka też miała problem ze zwierzyną, teraz już się ładnie odwołuje:
https://www.instagram.com/paula_guminska/Ważne, żeby nagroda którą psu oferujesz była super hiper i zmieniała się by nie spowszedniała - ja używam kiełbasek Meatlove, można użyć surowego mięsa sparzonego wodą (nie skleja się tak), jakichś super przysmaków. Ludzkie wędzonki też działają, ale psu się po nich strasznie chce pić - więc warto zabrać wodę.
A poza tym, jak z papikiem - przywoływać i puszczać, nagradzać za dotykanie obroży, nagradzać za kontakt, ale nie robić właśnie tak, że smycz = koniec zabawy. Można przypiąć, odpiąć, pochodzić, przypiąć, nagradzać za to zapięcie. Poza tym - każdy raz gdy wołasz psa, a on to ignoruje to bardzo Was cofa "w rozwoju", dlatego linka jest taka ważna, żeby do tego nie dopuścić.
edit: pisałam razem ze smartini 😉