Nirv już się nazachwycałam tymi zdjęciami na fejsach i instagramach 😍 Coś z Pamsem też robiłyście w tych klimatach, bo nie kojarzę?
Trochę mi głupio znowu tutaj wyskakiwać z lodówki, wątek niemalże umarł i trochę się czuję jakbym przeprowadzała monolog z małymi wstawkami z zewnątrz. 😁Ale co ja poradzę, że się jaram tym koniem i chciałabym, żeby wszyscy naokoło o tym wiedzieli i najchętniej napisałabym to sobie na czole. 😜
Zacznę od tego, że w zeszłą środę skoczyłam swoje pierwsze 90 cm w życiu. 💃 Pojedyncza stacjonatka, a ile może dać radości. 😀 Zwłaszcza, że po zeszłorocznym upadku miałam stracha przed 60 cm. Chyba unosiłam się nad ziemią po tamtym treningu, jestem tego niemal pewna i chodziłam po stajni i każdej napotkanej osobie mówiłam, chociaż bardziej pasującym słowem byłoby "wykrzykiwałam", że skoczyłam 90 cm, jakby to było co najmniej 190. 🤣 A w tą środę był kolejny przełomowy trening, bo w końcu zaczęłam czuć co to w ogóle trzeba robić przed, na i po skoku i było super. 😅 Co prawda rozstaliśmy się na chwilę i to był mój pierwszy upadek odkąd jestem w Norwegii i oczywiście musiałam spaść akurat z niego. Może to i lepiej w sumie, on przynajmniej nie próbował mnie zabić. 😀 No a wczoraj mieliśmy trening z niemieckim trenerem i było... ciężko. Niby małe podskoczki, ale ciężko technicznie i duuużo czepialstwa 😉 o szczegóły. Koń jak zwykle super, ja czułam się nie bardzo, ale na filmach na szczęście tego aż tak nie widać. Podsumowując jestem mega zadowolona i w ogóle to się nie spodziewałam, że z totalnego strachu przed skoczeniem czegokolwiek tak szybko (mój wczorajszy trening był numerem czwartym po roku nie chodzenia nawet drążków) zacznę się ogarniać. Wiadomo, że to jeszcze nie "to", ale mózg przestał mi wyparowywać na sam widok przeszkody przede mną, nie jestem sztywna jak kłoda, tylko zaczęłam myśleć, czuć i patrzeć, mega uczucie. 😍 Nigdy wcześniej nie miałam okazji mieć regularnych treningów skokowych, w dodatku na koniu, któremu ufam. Zawsze po skończeniu treningu już niecierpliwie czekam na następny. 💘
On tak śmiesznie skacze te małe przeszkódki, raczej się przez nie przerzuca, są niewarte jakiegokolwiek wysiłku. 🤣