własna przydomowa stajnia
Kurde, dziewczynyyyyy... czytając ostatnią stronę, poszłam za poradami i kazałam mężowi kupić Agitę bo wyrwał się do miasta na zakupy 😀
Mam jaskółki. 3 czy 4 lata temu kupiłam któryś z tych polecanych tu środków na owady, i maluchy zdechły 🙁
Tak więc moje pytanie, czy ta Agita jest bezpieczna?
Przed chwilką spadł deszcz i grad 🙂 u nas nadal susza, więc dobre i to 🙂
Uśmiałam się, bo u nas na podwórku powstała tęcza 🙂 początek miała w sławojce u sąsiadów 🙂 chyba pójdę szukać dzbana ze złotem w sraczu za płotem 😀
No właśnie, jak się mają takie preparaty do ptaków? Mam w boksie gniazdko z dzieciakami i nie chciałabym zrobić im krzywdy. W zeszłym roku i na komary i muchy super sprawdzał sie rajd do kontaktu ale w tym roku ptaszki zajęły miejsce zaraz obok kontaktów, więc sobie odpuściłam. Kupiłam takie płytki bros ale one średnio dają rade. U nas komarów zatrzęsienie... 😵 sto razy bardziej wolę zime i mrozy.
W sobote podjade do sklepu i kupie też coś na oprysk na zewnątrz, w zeszłym roku znacznie mniej komarów było. Teraz mam malutkie kucyki więc mogę troche więcej spryskać krzaków, bo nie dostaną za wysoko. W sosnach jest najgorzej, zbierałam kupy przed chwilą (mają kibelek właśnie w krzakach) to komary miałam nawet na powiekach 🍴
U mnie konie jak nigdy stoją na pastwisku zamiast w stajni. Taki upał, że aż muchy nie latają.
Dziś zbierałam siano i jestem załamana zebraliśmy połowę tego co w zeszłym roku. No nic muszę się rozejrzeć za kupnem...
No właśnie jak z tymi jaskolkami? zawsze uzywałam k-othrine i jednego roku wlasnie male padly... czy to od tego, nie wiem ale jest duze pawdopodobienstwo. Po powodzi mamy miliardy komarow - musze czyms opryskać. Co lepsze K-othrine czy Hard Killer?
No właśnie używałam k-othrine też i Agitę i coś jeszcze, ale nie mam pewności po czym padły, wolałabym się upewnić 🙁
ja uzywam Kothrine i w wiatach nie mialam much
Megane,
na pewno nie po Agicie.
Używam chyba trzeci sezon, jaskółki mają się wyśmienicie.
[quote author=ms_konik link=topic=19013.msg2871378#msg2871378 date=1559936064]
Megane,
na pewno nie po Agicie.
Używam chyba trzeci sezon, jaskółki mają się wyśmienicie.
[/quote]
Dzięki wielkie. Czekałam na jakieś info odwlekając smarowanie ścian 😉 jutro zabieram się więc do roboty 😉
pytanie o sprzęt w przydomowej lub mniejszej stajni - czy ktoś korzysta z quada jako małego traktora? Żeby podpiąć walec, równiarke, kosiarkę itp? Jesli tak to jakie macie modele? Rozglądam sie za czymś do ogarniania padokow i podłoży do jazdy - nie za miliony, ale nie taki sprzęt na sezon. Ktoś cos prosze? 👀
Spryskano dziś u mnie dziś K-othrine, komarów brak, ale super! Nawet jak przez tydzień, dwa ich nie będzie o już sukces🙂
Robiłaś oprysk tylko w stajni czy na zewnątrz też? U mnie plaga, najwięcej przed boksami i w sosnach gdzie jest wiatka. Robiłam już dwa opryski ale równie dobrze bym mogła popryskać samą wodą.
Jak postępować żeby oprysk był bezpieczny?
Ale się ucieszyłam. Przed chwilą byłam w stajni, konie całe w bąblach, w powietrzu jeden bzyk. 😤I to by było na tyle, jeśli chodzi o oprysk. Może jeszcze zacznie działać. Ps. prysikane było w środku i po drzwiach zewnętrznych.
Czytałam kiedyś o prymitywnym sposobie na komary, mianowicie zwykłym wiatraku- komary nie potrafią latać na wietrze i rzekomo działa, jutro wypróbuję.
jesli masz stajnie normalną a nie angielską to polecam elektryczne Brosy, u mnie dwa podlączone do gniazdek załatwiają sprawe komarów nawet przy pootwieranych oknach i drzwiach
Spróbuje jutro, zdesperowana jestem. A na ile ci starczają?
Bizon, a ściany masz wywapnowane?
2 takie -
https://www.ceneo.pl/20661137 włączane na noc starczają na cały sezon komarowy, stajnia na 6 boksów.
Ściany mam obielone, jakieś 3 miesiące temu. Dziś postaram się kupić te Brosy i olej kokosowy. W przeciwowadowym wyczytałam, że się sprawdza na puzdra.
Bizon, pytam, bo większość środków ochronnych nie powinno być pryskanych na wapnowane ściany. Po prostu niektóre wtedy nie działają. Jest z resztą na nich informacja o tym fakcie 😉
A u nas znów straszna susza :/ od ponad 2 tyg. nic nie popadało, a temp. jak zwykle rekordowe !
Trawa się zwija i brązowieje 😵
anetakajper będziecie kosić gotowe siano 🙂 jaka oszczędność ropy i czasu 🙂
Bizon, pytam, bo większość środków ochronnych nie powinno być pryskanych na wapnowane ściany. Po prostu niektóre wtedy nie działają. Jest z resztą na nich informacja o tym fakcie 😉
Dobrze wiedzieć 🙂 Ale póki co jednak działa K-othrine, tj. drugiego wieczora, mimo chmary na zewnątrz w stajni zdarzały się naprawdę pojedyncze sztuki.
Ps,. przyjechało do mnie dziś siano. Zieleniutkie, bez chwastu i jedynie 3 zł sztuka 😍 To mój ostatni taki tani dostawca.
u nas burzowo codziennie od 4 dni, dziś chyba wreszcie koniec.
U mnie wreszcie popadało 💃 Od 19 maja nie padało, wszystkie burze nas omijały, a dziś w końcu dotarła! Lało tak ładnie, mocno i dosyć długo, a jeszcze może podlać 🙂 Całe szczęście bez wiatru, grzmiało, błyskało, ale bezwietrznie, burza idealna 🤣
Jestem w zasięgu 2 (mazowieckie) jak zwykle nic nie popada 😵
Konie nic nie jedzą w te upały. Nawet na łąki nie chcą iść. Stoją na piasku.
Cholewka! Muszę przyciąć gałąź nad stajnią :/ Już wczoraj mi się nie podobało jak skrobie w blachę dachu.
zembria, Megane, mam nadzieję, że dostaniecie dośc opadów. Czekam na tydzień ładnej prognozy, żeby skosić łąki na siano.
rox,
my idealnie w obszarze "3". Straszy od dobrych dwóch godzin i na razie nic, tylko zachmurzenie i odległe pomruki. Konie nawet łbów od trawy nie podnoszą. Ale sat24 nie wróży zbyt optymistycznie - to co pokazują radary nie jest za ciekawe. Deszcz by się przydał i to bardzo, ale wietrzysko i grad, już niekoniecznie. Za to temperatura cudnie spadła do ok. 22 stopni :-D
Oby spokojnie i bezpiecznie doczekać do rana.
No i poszło bokiem. Ochłodziło się do 25 stopni z 30 w pięć minut, spadło kilkanaście kropli. Popierdzielam z konewką aby podlać 12 krzaczków pomidorów 😉 i koperek. Więcej nie sadzę, bo czy dynie, czy rzodkiewka potrzebują dużo wody, a mi najnormalniej jej szkoda 😵
u mnie już od tygodnia zapowiadają burzę i z każdym dniem prognoza się przesuwa 😂
a już się bałam, że przegapiłam najlepszy moment na siano, ale się udało i dzisiaj już mi sąsiedzi pomogli i bele siana z łąki pod stodołę mi przytargali 🏇
z prognoz na jutrzejszą burzę też już niewiele zostało :P niektórzy to jeszcze wczoraj lub dziś łąki pokosili 😉
A u mnie normalnie chyba epicentrum burzy przeszło - jakiś armagedon piorunowy przez 1,5 godziny. No i jak to bywa, połowa siana zmokła bo gościowi z wynajętą prasą poszedł pas- 2 razy. I tym sposobem mam bardzo drogie 150 kostek bezdeszczowego siana 😉 i drugi tyle na polu.. tak pięknie je wypłukało, że będzie dobre dla kucyków tyjących z powietrza, o ile uda się dosuszyć. Z tego wszystkiego dobre tylko to, że nauczyłam konia chodzić w zaprzęgu. Po sprawdzeniu reakcji z kłoda drewna (brak) poszła pod zgrabiarkę.