Dziękuję za odpowiedzi i za wiadomości prywatne :kwiatek:
Na wszelki wypadek skontrolujemy przy najbliższej okazji u naszej pani weterynarz jeżeli zdrowotnie jest wszystko okej, a potem zaopatrzymy się w suplement dla staruszki. Szkoda mi tylko chłopaka, bo bardzo go dręczy to, dlaczego pies się tak zachowuje podczas gdy on ją naprawdę lubi i hołubi.
edit - przy okazji podzielę się fotką mojej staruszki w "wiosennym" popołudniowym słońcu 😀