pokemon, nie gadaj, że będzie drugi ślub!
Jak mawiają do trzech razy sztuka 😁
Nie mam co mierzyć, muszę uszyć. Może znajdę podobne. Na pewno nie mam czasu, żeby robić wyprawy do innych miast, żeby kupować sukienkę. Musi sobie poradzić z tym krawcowa.
Mamy bardzo fajną miejscówkę, jako, że urzędnik trzaska nam ślub tam gdzie przyjęcie (kosztuje mniej niż czarny darmozjad), ma być wiejsko-czarodziejsko.
Ślub i wesele (bardziej przyjęcie, bo na 50 osób) tu:
http://www.bacowkaradawa.pl/galeria.html