Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

smartini   fb & insta: dokłaczone
29 marca 2017 20:16
Ascaia, nie zalamuj się 😉 co takiego miałaś na szybko w lodówce? Bo da się na szybko zrobić nadal coś przyzwoitego 😉
+ wlasnie na takie okazje planuję sobie zrobić trochę zamrazarkowych zapasów podzielonych na porcje. Jak juz nie bede miala pomyslu/sily to poleci do gara/na patelnię i tyle
Ja mam takie porcje. Problem w tym, że to jedzenie mojego psa, na moje już nie ma miejsca.  😂
Moje tłuste cielsko zadebiutowało na instagramie, to niech będzie i tu. Jak się utnie nogi to nie ma tragedii, ale uda to nadal dramat.  🍴
smartini   fb & insta: dokłaczone
29 marca 2017 20:42
Altiria, gdzie tłuste o.O
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
29 marca 2017 20:46
Altiria ja myślałam, że Ty jesteś takim fest grubasem typu 50kg nadwagi czytając Twoje posty.


Pójście dzisiaj na trening było fatalnym pomysłem. Muszę nauczyć się częściej odpuszczać.
Bo uda i tyłek nadal mam jak fest grubas z 50 kg nadwagi. 34 cm różnicy między talią a biodrami i do tego jestem niska, to wizualnie jeszcze bardziej potęguje efekt wieloryba.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
29 marca 2017 21:09
Nie łykam tego 😉
Tutaj każda się ma za tłustą, a faktycznie tłusta jestem tylko ja 😁

Dziś jest 5!
I ja  😂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
29 marca 2017 21:11
Weź wyjdź.
efeemeryda   no fate but what we make.
29 marca 2017 21:14
ja chwilę temu miałam pierwszy stopień otyłości według kalkulatora BMI także tego...
ale jaram się, że idzie ku dobremu i że to już "tylko" nadwaga  😂
smartini   fb & insta: dokłaczone
29 marca 2017 21:14
Ja nie jestem!
Ja po stronie grubasków. Według BMI - obecnie już nadwaga.

No i d... kolejny dzień przespany. Ja nie wiem... może powinnam zainwestować w dopalacze albo coś mocniejszego 😉
Tak więc teraz wstaję, wychodzę na sik z suką i... kładę się spać.
Na jutro planu jedzeniowego brak.. Wiem tyle, że mam do dokończenia 250g zupy krem z brokuła i wędzonego węgorza. Poza tym nie wiem nic, łącznie z tym o której wrócę z pracy lub czy nie będę do niej wracać po popołudniowym spacerze z psem. 
Ascaia, ja się o Ciebie bardzo martwię 🙁 dzisiaj pochowalam dziadka, któremu się infekcja przeciągala...rak. 3 tygodnie trwało od trafienia do szpitala do dzisiejszego dnia.
Czy Ty masz pełną diagnostykę za sobą? Jak wyniki krwi u Ciebie? Może potrzebujesz się położyć na przebadanie konkretne..? a borelioza? Strzelam kompletnie, ale moze jest cos co Cię tak wewnętrznie osłabia? Przeciez to nie jest normalne 🙁

Kurcze no...Młoda jesteś i wcześniej było ok...aż tak byś się posypala od 'odstawienia' pracy grudniu..? 🙁
smartini   fb & insta: dokłaczone
29 marca 2017 22:26
Ascaia, u mojej mamy przy takim skrajnym przemeczeniu, ciaglym spaniu i przytuciu wyszla tarczyca i fatalne wyniki. Dozywotnie leki, 3 dni nie wezmie i znowu zywy trup.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
30 marca 2017 04:59
Bo uda i tyłek nadal mam jak fest grubas z 50 kg nadwagi. 34 cm różnicy między talią a biodrami i do tego jestem niska, to wizualnie jeszcze bardziej potęguje efekt wieloryba.


Ja tam widzę kupę mięśni. U mnie też jest jakieś 34cm różnicy między talią a biodrami - łaski spotykane na ulicy dałyby się pokroić za taką sylwetkę.

Wrzucisz inne zdjęcia?
29.03

baffinka-5 bera7-5  flygirl-? safie-4 majek-? galop-5 sanna-5  mils-?  tunrida-4 jara-5  lacuna-4+  smarcik-4  efeemeryda-5  Ramires-3  Atea-2

smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
30 marca 2017 06:45
Muszę zacząć więcej jeść  😵 Sama sobie wczoraj strzeliłam w kolano przez to.
A wrzucę, obcy ludzie mnie co tydzień na basenie oglądają w stroju kąpielowym, to forum może w szportowym. Wczorajsze zdjęcie z nogami, teraz już widać czemu je ucięłam.  😉 Z takimi nogami zawsze będę grubasem.
smartini   fb & insta: dokłaczone
30 marca 2017 07:44
Altiria, wyobraź sobie, że wirtualnie tłukę Cię wałkiem po głowie i będę za każdym razem, jak będziesz pisać że tłusta jesteś!!!!!!! 🤬 🤦

Smarcik, co wczoraj zrobiłaś? 😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
30 marca 2017 08:02
Altiria ale Ty pier..  😉  :kwiatek: Nogi jak nogi, ale możesz sobie z nich zrobić inne jeśli chcesz, a nie "zawsze być grubasem". Jest tyyyyyle różnych przykładów na to, co można zrobić ze swoim ciałem odpowiednim treningiem. Moim zdaniem nie można dwóch rzeczy - powiększyć piersi oraz wyhodować penisa  😉


smartini spałam godzinę ubiegłej nocy bo mnie mój luby odwiedził, po czym zjadłam tylko śniadanie i sałatkę w pracy, a po pracy od razu trening na strzelnicy.. Potem już pół przytomna zamiast jechać do domu jak zrobiłby normalny człowiek albo pojechać na porządne jedzenie, to pojechałam prosto na siłownię  😵 W połowie treningu już tak słaniałam się na nogach, że po prostu przerwałam, rozciągnęłam się i wyszłam. W domu oczywiście zamiast pracować zjadłam cokolwiek (chleb z humusem, bo to było na wierzchu) i padłam na ryj w łóżku. A jestem na etapie wchodzenia na większe ciężary i budowania masy, więc powinnam jeść, jeść, jeść i ćwiczyć z głową. Jestem debilem  😵 Już mądrzej by było zajechać do McDrive po drodze albo zjeść czekoladę, niż nie jeść nic w tej sytuacji  🤔wirek: Ale jak człowiek żywi się miłością to nie myśli racjonalnie  😂 A zaręczam, że miłość jest bardzo nisko kaloryczna  😉
Altiria marzę o tym, żeby być takim grubasem jak TY 🏇
smarcik, miłość nisko kaloryczna, a jeszcze to dodatkowe spalanie kalorii. 😉 Ale dobrze Ci tak!!! 🙂 Trzymam kciuki.

Altiria, nie wiesz co mówisz i tyle, jeśli to mają być taaaaakie strasznie grube nogi... 😉 Dobra, nie są idealnie smukłe w udach, nie ma co oszukiwać. Ale łydki, kostki - bardzo ładnie ukształtowane. Uda z "poduszkami" od wewnątrz, ale też nie rozlane, nalane, itd. Widać po zdjęciu z boku, że obudowane ładnym mięśniem. Trudno określić jak z proporcjonalnością ich długości, po zdjęcie z zachwianą perspektywą.

sienka, smartini,
- podstawowa morfologia w normie
- ponad 10 lat temu stwierdzona niedoczynność tarczycy - zbyt mała objetościowo tarczyca -
- obecnie TSH od długiego czasu w normie
- za mało fT3  - mam zamiar walczyć o Novothyral z moją endo na najbliższej wizycie
- wydaje się... tfu,tfu, żeby nie zapeszyć... że infekcje dróg oddechowych już za mną, wczoraj pokonał mnie ból głowy meteopatyczny
- jestem silna fizycznie / mięśniowo czyli mam duży udźwig w stosunku do swojego wzrostu i masy ciała, ale mam słaby organizm
- jestem meteopatką
- na 80% mam zdiagnozowaną odziedziczoną po Mam fibromialgię, ale tego się zasadniczo nie leczy
- reaguję zasypianiem na stres
- mam tendencje do wahań równowagi hormonalnej, co daje różne "zewnętrzne" efekty
- jestem po kilku kontuzjach, których efekty są trwałe

Czyli pół na pół plusów i minusów, jak u każdego.
Ogólnie uważam, że w tym momencie mogę o sobie z czystym sumieniem mówić - jestem zdrowa.
Może to spanie to nałożenie zmiany czasu i leki antyalergiczne? Mam taką nadzieję, bo to by znaczyło, że za ok. tydzień powinno już być ok.

A tak w ogóle to bardzo dziękuję za słowa troski, dla mnie to bardzo wiele. Jestem typem potrzebującym "okładów z ciepełka" 😉, a nie mobilizacyjnych krzyków nad głową.

Dzisiaj minimalnie coś drgnęło w dół na wadze. Ale ogarnięcia menu na najbliższe dni brak. 🙁
Nie mam nic naszykowane na obiad, więc chyba właśnie przed wyjściem do pracy wyjmę z zamrażalnika awaryjne, kupne lidlowe kotlety pseudo Cordon Bleu. I to z grahamką będzie moim obiadem po 17. Jutro i pojutrze żywienie cateringowe w pracy, w niedzielę spotkanie rodzinne. Tak więc... no.... :/ 
Ascaia,  trzymam kciuki żeby było to tylko meteo-streso-alergiczne :kwiatek:
Heh - 3 dni jedzenia tego, na co mam ochote = +3kg  😵
No to jedziemy od nowa.

Altiria wyglądam prawie identycznie jak Ty (jestem chyba troche wyższa) i teraz się zastanawiam, czy faktycznie jestem takim monstrualnym grubasem jak opisujesz  😂
majek   zwykle sobie żartuję
30 marca 2017 09:21
Ja jeszcze jestem tlusta, na dodatek jestem ciagle glodna... I nie mam kiedy sie ruszac
Altiria a mi tam się takie nogi podobają, są kobiece i wyglądają dobrze. Ale ja nie uznaję przerw między udami jako coś atrakcyjnego, udo ma być udem. 😁 Ale brzuch już masz super, zazdro! Też mi potrzeba bata nad głową, bo inaczej chyba nie da rady. 😵

W ogóle wybaczcie za brak wysyłania ocen i relacji, ale ostatnio nie mam kiedy wchodzić na rv. Dzisiaj dopiero mam trochę czasu, żeby w spokoju usiąść z kawą i poczytać, co tu się dzieje. Przyznam się, że w tym tygodniu 3 dni pod rząd jadłam obiad w Maku 😡 bo nic w domu nie było, nikt nie miał czasu czegokolwiek tworzyć. No ale już wracamy na dobre tory, chyba jakoś bardzo mi to nie zaszkodziło, w każdym razie nie czuję się jakoś dużo grubsza. Wczoraj w końcu się ruszyłam i byłam na salsation i zumbie, tylko że po upadku z konia tydzień temu nadal mnie trochę plecy bolą i po jakimś czasie ćwiczeń się odzywają i już wtedy nie mogę robić wszystkiego na maksa.  Przedwczoraj potańczyłam na imprezie, też się liczy? 👀 😁
Altiria, jak będę wyglądać tak ja Ty to zeżrę pizzę i poprawię lodami z zadowolenia. A na wymiary nie narzekaj. Ja mam 10cm różnicy pomiędzy brzuch- biodra, a 20cm talia biodra. I to jest koszmar, bo wyglądam jak buka.
Altiria mam kumpelę z takimi nogami jak Ty i uważam że są mega sexy 😉 😉


A ja siedzę cicho, ale podczytuję Was i ostatnio cisnę! Prócz wpadki całkiem spoko mi idzie. Wczoraj ćwiczyłam z MelB bo mi fitness blender jakoś nie podszedł. Dziś planuję pobiegać. Nie mogę używać rąk, więc wspinanie i pływanie mi wypadło. Więc teraz cisnę kondychę i fitnessuję. Mój chłop chce mnie zabrać za miesiac do ciepłych krajów (nie wiem gdzie 😜 ), ale chcę jechać i być wylaszczona! Zawsze jeździmy na jakieś hardkorowe wyrypy górskie, nawet latem jedziemy tam gdzie śnieg. Więc morze i bikini to mi się teraz jawi jak jakiś cud niestworzony 😍 😜

ALE NIE Z TYM CELLULITEM! 🤣
sienka, dziękuję 😀

smartini, z ciekawości - dajesz radę jeść świeżo przygotowane dania? Czy lecisz na szykowanych wcześniej i odgrzewanych?


Pozytywne info - odzyskuję kondycję. Na spacerach z psem dużo lepiej, a dzisiaj weszłam bez zadyszki na swoje poddasze w pracy. Łiii!!! 🙂
No to plan na dzisiaj (średnio dobry, ale zawsze jednak plan!)
- na śniadanie była grahamka z domowym pasztetem i miodem (dostałam prikaz na miód jako naturalna metoda na odporność), mleko z kawą
- na II śniadanie mam surowe marcheweczki
- na obiad będzie szklanka zupy brokułowej, te nieszczęsne Cordon Bleu i chyba druga grahamka (a może by tak bez...)
- na kolację serek twarogowy

Postaram się nie pić drugiego mleka z kawą, więc i nie sięgnąć nawet po jednego herbatniczka.
Postaram się nie spać do 23 😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
30 marca 2017 10:21
Ascaia, świetne wieści, że czujesz się lepiej 🙂
ja przygotowuję wcześniej całość lub półprodukty, zależy co robię i na kiedy, nie dałabym rady robić wszystkiego codziennie :/
Na ten tydzień np w niedzielę zrobiłam krem z kukurydzy i upiekłam w piekarniku warzywa, w poniedziałek więc miałam zupkę i milkshake bananowy. Wieczorem tyllko ugotowałam kaszę i zapiekłam z warzywami z niedzieli i wyszło mi 'zapiekanki na wtorek i środę. We wtorek na śniadanie owocki z jogurtem, wieczorem zapiekłam gruszki pod kruszonką z płatków różnych więc jadłam na śniadanie w środę i dzisiaj (dzisiaj też zupa krem na obiad, której część odlałam na dziś do słoika a część zamroziłam). Dzisiaj tylko zostaje mi usmażyć sobie naleśniki razowe 😉
Także staram się w weekend zrobić co najmniej półprodukty, żeby wieczorami jak już coś tworzyć w kuchni to tylko wymieszać/zapiec/spakować 🙂 powolutku coraz lepiej idzie mi organizacja tego systemu i jestem bardzo zadowolona, bo wydaję na jedzenie śmieszne pieniądze, jem to na co mam ochotę i w pełni panuję nad tym, co ląduje w moim jedzeniu 😀
Na przyszły tydzień zaplanowałam już festiwal kalafiora - z połówki zrobię 'mielone kalafiorowe' częściowo też do mrożenia, z drugiej połowy curry z kalafiora. Zostanie mi więc albo przygotowanie sałatki/dodatku do mielonych albo ugotowanie cynamonowego ryżu do curry 😀

planuję też powoooli robić sobie mrożone zapasy. Mielone z kalafiora, warzywne burgery, ratatuje, wszystko co w porcjach można zamrozić i potem szybko odgrzać. IDEALNA opcja dla mnie, bo wkurza mnie gotowanie na 1-2 porcje, wolę za jednym zamachem więcej zrobić bo i zyskuję czas i pieniądze 😀

czemu nieszczęsne bleu? 🙂
Nieszczęsne bo kupne czyli no... z założenia bardziej syfiaste niż domowe i na pewno bardziej kaloryczne.

To kolejne pytanie o gotowanie - a gotujesz tylko dla siebie? 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się