Ślub w kwietniu/ maju to naprawde faux pas?
Mi też nie wydaje się aby tak było- akurat 1 kwietnia bierzemy ślub 🙂.
Witajcie w wątku 🙂!
W zeszłym roku byliśmy niestety zmuszeni odwołać uroczystość. 1 kwietnia jest datą rocznicową dla naszego związku, także równo po 7 latach bierzemy ślub 🙂. Tym samym zdążymy przed naszymi 40 urodzinami - na czym bardzo mi zależało (w sumie nie wiem czemu, bo i tak dość podstarzała panna młoda ze mnie :wysmiewa🙂.
Od strony organizacyjnej, wszystko jest prawie gotowe. Bierzemy ślub cywilny, a potem robimy w sprawdzonej knajpie obiad wraz z kolacją na 50 osób. Nie robimy wesela, bo nas najzwyczajniej nie bawią imprezy taneczne do białego rana - wolimy sobie przegadać wieczór, bo my z tych co podpierają ściany 😉.
Chcielibyśmy to popołudnie/wieczór spędzić z najbliższą rodziną i przyjaciółmi przy winie, pysznym jedzeniu i dobrej muzyce.
Nie mieszkamy w Pl, rzadko widujemy najbliższych i takie spotkanie tym bardziej będzie dla nas magiczne 😍.
Obrączki są, menu ustalone, tort zamówiony i alkohol też (w naszym przypadku wino i szampan).
Narzeczony nie ma jeszcze garnituru, ale w najbliższych dniach zamawiamy.
Sukienkę mam i nawet wstawiałam jej zdjęcie rok temu. Pozwolę sobie przypomnieć 😉:
Dalej się w nią mieszczę i dalej podobam się w niej sama sobie- uff 😉.
Jestem w trakcie poszukiwań butów i okrycia płaszcza. Póki co wpadły mi w oko takie buty:
http://tiny.pl/gft91Pozostała też kwestia bukietu, fryzjera i makijażystki... jadę do Pl w marcu na dwa dni i będę musiała jakoś to ogarnąć wraz z paroma, zupełnie innymi tematycznie sprawami 🙇.
Jednym słowem mimo, że uroczystość, knajpa i zaproszenia mamy ogarnięte, to sami jesteśmy "w proszku" 😉 😡