A tu słowa autora książki "Hubal" po zakończeniu pisania: (tekst oryginalny, Facebook) Jacek Komuda
HUBAL SKOŃCZONY!
Dziś o godzinie 13.59 skończyłem pisać Hubala - powieść o majorze Henryku Dobrzańskim, który po kampanii wrześniowej w 1939 roku nie złożył broni. To dzięki niemu II Rzeczpospolita trwała trochę dłużej - do 30 kwietnia 1940 roku, do śmierci dowódcy Oddziału Wydzielonego pod Anielinem.
Jest to najdłuższa i najtrudniejsza powieść w mojej pisarskiej karierze; dziś rano pochowałem Majora, byłem przy tym, kiedy Niemcy wynieśli jego ciało do gospodarstwa Laskowskich w Anielinie. Gdy ograbili go z osobistych rzeczy, szedłem w jego ostatniej drodze do Poświętnego, gdzie zwłoki zostały załadowane na ciężarówkę i zawiezione... dokąd - to wyjaśnia powieść.
Przeszedłem w wyobraźni, ale nie tylko, bo także na mapach, trochę konno, trochę samochodem cały jego szlak bojowy. Od Białegostoku i Wołkowyska, poprzez rozwiązanie 110 pułku w Janowie pod Kolnem, szarżę pod Wólką, Cisownik, Huciska i miejsca innych bitew. Powieść w całości oparta jest na faktach, pamiętnikach i najnowszych opracowaniach . Występujące w niej postacie i większość wydarzeń jest prawdziwych.
I tyle... Myśli plączą mi się w głowie i łamią jak zapałki lub słoma. Nie mogę spamiętać najprostszych nazw miejscowości, nazwisk ludzi oraz proste wypadki z mego życia.
Idę się napić. Dziękuję.