PSY

Ja pierdzielę, to już jest czepianie się słówek.  😵
To w takim razie co tworzą?
Bo skoro nie tworzą, to dlaczego w stosunku do człowieka  przenoszą swoje zachowania stadne? Czyli takie same jak do osobników swojego gatunku.
Wracając do Twoich nóżek - to chyba wiadomo dlaczego jest różnica?
cieciorka   kocioł bałkański
13 maja 2009 15:23
sienka, kurczak_wtw, mnei zawsze uczono by nad koniem ani psem własnie nie "jojczyć" za dużo. jak sie boi to zachowywac sie jak najbardziej normalnie, spokojnie pogłaskac, by zwierzak przejął spokój na siebie. konia tez, zamiast delikatnie i z obawa dotknąć wytarmosic za uszy jak zawsze. czyli ze- zwracac uwage na zwierzaka, nie zwracac uwagi na to, czego się boi.
Pokemon-nie wiadomo, mozesz przyblizyc? :kwiatek: i co w takim razie np z dieta Barfa, w ktorej jest sporo surowego miesa?
pokemon, to nie jest czepianie się słówek, to jest definicja stada. nie ma stad złożonych z dwóch różnych gatunków. nie ma i tyle.
jakie zachowania stadne? psy to psy a ludzie to ludzie, ja mówię do psa po mojemu, on do mnie "mówi" po swojemu.
co do nóżek-nie wiem, nie mam pojęcia. zrobiłam to, co zaleciła wet, dalej nie wchodziłam w szczegóły.

ciecior-jest dokładnie tak jak piszesz, szczególnie chodziło mi o to: by zwierzak przejął spokój na siebie
  😲  😲  😲 Ty nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz. Jakieś kompletne bzdury wypisujesz.
Wybacz, ale odpadłam po Twoich wytłumaczeniach.
Ciri obiecuję elaborat za chwilę.
dzięki pokemon, mam takie samo zdanie na Twój temat w tej kwestii 🙄
mogę prosić o wytłumaczenie co dokładnie jest bzdurą? chyba, że na stałe "odpadłaś"
[quote author=kurczak_wtw link=topic=32.msg252374#msg252374 date=1242226156]
pokemon, to nie jest czepianie się słówek, to jest definicja stada. nie ma stad złożonych z dwóch różnych gatunków. nie ma i tyle.
jakie zachowania stadne? psy to psy a ludzie to ludzie, ja mówię do psa po mojemu, on do mnie "mówi" po swojemu.
co do nóżek-nie wiem, nie mam pojęcia. zrobiłam to, co zaleciła wet, dalej nie wchodziłam w szczegóły.

ciecior-jest dokładnie tak jak piszesz, szczególnie chodziło mi o to: by zwierzak przejął spokój na siebie
[/quote]

i tu sie wlasnie roznimy, bo ja probuje mowic do psa po 'psiemu'. Pies po ludzkiemu nie potrafi, za to czlowiek jest w stanie choc w pewnym stopniu zachowywac sie tak, zeby pies to zrozumial w swoim 'psim' jezyku. I owszem, dla psa tworzymy sfore.
Cieciorka - napisalas dokladnie to co ja, ze zwyczjanie powiedziec 'jest ok' albo 'nic sie nie stalo'. 🙂
pokemon, myślałam zwyczajnie że źle rozumiem zasadność podania wywaru z nóg 😉 a jednak dobrze rozumiałam, dzięki za odpowiedź choć czuć w niej odrobinkę zbyt wiele goryczy jakiejś..
co do stada... nomenklatura nomenklaturą,ale jakby nie było psy traktują ludzi jak członków stada czy też swoich przewodników, jeśli wychowa się z królikami a nie z psami to będzie je traktował jak współbratymców, mimo iż na wolności zwyczajnie by zrobił z nich przekąskę.. i jakkolwiek pies myśli o człowieku - bo tego tak na prawdę nie wie nikt - to pewnych rzeczy się nie zmieni, pies traktuje ludzi jak swoich pobratymców - tzn pies socjalizowany i wychowywany z ludźmi od małego
a jak mamy tak uściślać nomenklaturę to prędzej powinniśmy mówić o sforze 😉

wyluzujcie dziewczyny
Proszę Cię - odpowiedz mi w takim razie na kilka prostych pytań:
1/dlaczego pies najczęściej śpi w miejscu gdzie "widzi" jak najwięcej domu
2/dlaczego pies podaje łapę
3/dlaczego pies od czasu do czasu, gdy oglądasz np telewizor kładzie Ci na kolanie głowę
4/dlaczego pies potrafi gwałcić nogę właściciela
dlaczego, dlaczego, dlaczego, mogłaym tak długo.
Naprawdę nie wiesz o czym piszesz. Dla mnie jesteś kimś pokroju, kto się naczytał i tyle.
Wiedzy i doświadczenia zero.

Ciri
Teoretycznie psy nie mogę jeść wieprzowiny, ponieważ ponoć jest mocno uczulająca, z doświadczenia wiem, że równie dobrze alergenem w tym przypadku może być każde białko ochodzenia zwierzęcego. Więc w praktyce podawanie wieprzowiny zabronione jako takie nie jest, ale ryzykowne.

A dlaczego wieprzowe nóżki są takim cud-panaceum na złamania? - ponieważ zawierają chondroitynę, lizynę, metioninę itp, itd - czyli tanim kosztem dobry lek.
k_cian - przepraszam! absolutnie było to niezamierzone! faktycznie tak to brzmi!
pokemon,  :kwiatek:
teraz doczytalam dokladniej Wasze wczesniejsze wypowiedzi.
Muffinka, dyplomu jeszcze nie mam, teraz jestem zakopana w teorii (pierwszy raz w zyciu nie moge oderwac sie od ksiazek 😜 ), w nastepny weekend mam pierwszy zjazd, potem jeszcze kilka, 28 czerwca egzamin. Moim wielkim marzeniem jest jeszcze kurs na zoopsychologa, jednak jego koszt [4,5 tys] zmusil mnie do odlozenia tego na po wakacjach, czyli jak zarobie troche pieniedzy 😉
kurczak_wtw nie krytykuje ludzi ktozy nie maja wiedzy na jakis temat, bo do tego kazdy ma prawo. Ale ludzie ktorzy nie maja wiedzy ale uwazaja ze wszystkie rozumy zjedli zawsze beda mnie zadziwiac. Nie wiem czy jest tak jak pisze pokemon, ze sie wlasnie naczytalas, ja mam wrazenie ze sie raczej nasluchalas. I to nie kogos kto mial cos madrego do powiedzenia 😉 zamiast sie burzyc, popros nas np o zrodla naszych pogladow dot. relacji pies-czlowiek. A moze Ty podasz zrodla swoich przekonan? Ja chetnie poczytam. I mowie serio🙂
A propos kursów -miałam się właśnie zapytać - czy jest w Polsce właśnie taki? Ale taki fachowy - nie taki, że mi powiedzą to, co już powszechnie wiadomo  😉 .
Sienka - o jakim Ty kursie piszesz?
Chciałabym mieć takie spektakularne wyczyny, jak ta kobieta, co ma program na TVN Style (jak ona się nazywała!?) .
tak, na razie mam 3 sekundy wiec tylko link - potem napisze wiecej.
http://zoopsychologia.ovh.org/
polecam!

Teoretycznie psy nie mogę jeść wieprzowiny, ponieważ ponoć jest mocno uczulająca, z doświadczenia wiem, że równie dobrze alergenem w tym przypadku może być każde białko ochodzenia zwierzęcego. Więc w praktyce podawanie wieprzowiny zabronione jako takie nie jest, ale ryzykowne.

A dlaczego wieprzowe nóżki są takim cud-panaceum na złamania? - ponieważ zawierają chondroitynę, lizynę, metioninę itp, itd - czyli tanim kosztem dobry lek.


Innymi słowy- wszystko byle w umiarze 😉
Tak jak już wspomniałam...
Chyba 🤔
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
13 maja 2009 18:57
Słuchajcie, znalazłam dzisiaj setera, ma tatuaż w lewym uchu H034. Jak mogę namierzyć hodowcę??
Słuchajcie, znalazłam dzisiaj setera, ma tatuaż w lewym uchu H034. Jak mogę namierzyć hodowcę??


http://www.zkwp.pl/zg/index.php?n=odd&l=pl&odd=000B
To chyba najbliższy Tobie związek kynologiczny. Tam Ci pomogą odnaleźć hodowcę.
A jaki to seter? Też mogę popytać znajomych.
POWODZENIA!
Dzwoń do związku kynologicznego, jeśli pies ma tatuaż, to i zarejestrowany jest.

H000 to oddział w Katowicach, tam powinni Ci udzielić wszystkich informacji 🙂

Katowice
40-048 Katowice, ul.Kościuszki 42 (skrytka poczt. 321) Nr oddziału: III Wzór tatuażu: H000

Telefon/Fax: (0-32) 251-67-80, (0-32) 251-30-80

Biuro czynne: pn - czw 14 - 19, pt 10 - 13
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
13 maja 2009 19:59
Pojechał już z właścicielami 🙂 To był flat coated retriever 🙂
nawiała im z podwórka czy jak?znasz nazwisko tych ludzi?może być na pw,pytam bo to może rodzinka mojej małej
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
13 maja 2009 20:17
Ktoś go wypuścił z podwórka, to nie było H034 tylko N034 🙂 To ludzie z Klukowa, nazwiska nie znam. Podali mi numer tatuażu, na tej podstawie wydałam im psa, ja nawet nie wiedziałam jaka to rasa...  I gwoli wyjaśnienie - to ja zadzwoniłam, jeszcze nie zdążyłam zamieścić ogłoszeń - oni zamieścili ogłoszenie ze zdjęciem na trojmiasto.pl. No i drugie, że zginął pies podobny do wyżła z tatuażem - domyślili się, że ludzie mogą się pomylić  😡
Ale fajnie że się znalazł! Jejku, taka pozytywna wiadomość na koniec dnia 😅
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
13 maja 2009 21:11
Też się niesamowicie cieszę, koty zdążyły się już na mnie obrazić. A psiak był cudowny, szalenie pozytywne stworzenie, do każdego bardzo przyjazne 🙂 Ja już się szykowałam na bieganie o 5 rano, bo energia go roznosiła...
Makrejsza, no to nie nasza rodzinka, super że się znalazł 🙂
ok po kolei
sienka czy to, że wyrażam swoje poglądy na forum, znaczy, że wszystkie rozumy pozjadałam? szanuję twój punkt widzenia, jednak uważam, że jest błędny. i mam do tego prawo. tym bardziej, że kiedyś uważałam tak samo 😉. od trzech lat zajmuję się szkoleniem psów, dwóch własnych i od niedawna schroniskowych. w tym czasie dużo czytałam, dużo praktykowałam. moja opinia nie jest odosobniona. proszę bardzo:
pan Andrzej Kłosiński behawiorysta: http://www.amichien.pl/o-nas.html
i jego poglądy na temat td: http://pies.onet.pl/13,13884,41,mit_dominacji_to_skad_takie_zachowanie_psa,ekspert_artykul.html
ciekawa dyskusja: http://www.szkoleniepsow.fora.pl/problemy-wychowawcze,26/toria-dominacji-fragment-ksiazki-barry-ego-eatona,343.html
oświadczenie AVSAB na temat td: [[a]]http://www.avsabonline.org/avsabonline/images/stories/Position_Statements/dominance%20statement.pdf[[a]]
plus parę nazwisk do wyszukania samemu: Ian Dunbar, James O'Heare, Raymond Coppinger, Barry Eaton, Jean Donaldson.
każdy ma prawo pracować i wychowywać własne psy w sposób, jaki mu odpowiada. ja pracuję inaczej, jestem zadowolona z wyników. cały czas uczę się i dokształcam. i tyle.
No i sama potwierdzasz moją teorię na Twój temat - naczytałaś się i bladego pojęcia nie masz. Trzy lata to jest guzik.
Kłosiński ok, zgadzam się z nim - tylko też nie do końca. Bo też nigdy w życiu nikomu z podopiecznych moich, których w przeciwieństwie do Twoich mam kilkadziesiąt, a powoli zbliżam się do trzeciego zera, nie powiedziałam, że psa należy karać. Absolutnie tak nie jest. Żaden z moich wychowanków nigdy nie był uderzony, ba! nawet okrzyczany!
Ode mnie dodam tyle - popracuj tyle lat co ja, co Pan Kłosiński, którego nie rozumiesz w ogóle i powtarzasz bez sensu wyrwane z kontekstu jego teorie.

Tyle z mojej strony. Tylko błagam Cię, nie doradzaj tutaj, chociaż masz do tego święte prawo, ale nie rób ludziom wody z mózgu, zanim sama tego wszystkiego nie poukładasz.

EOT
jak jesteśmy przy szkoleniach - właśnie zaczynamy pozytywnie się szkolić 🙂 i przynosi niesamowicie szybko rezultaty - i jestem strasznie pozytywnie nastawiona i doczekać się nie mogę kolejnego weekendu  😅
Pokemon :kwiatek:

a moja chyba z racji tego, ze coraz wiecej widac ptakow i innych zyjatek zaczyna namietnie polowac, smycz automatyczna na razie polezy w szafie 🙄 a przeciez to taki niewinny pies 😁
Jeszcze moja mała pastuszka z wczoraj  😍






Pozdrawiam  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się