Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!
Ja z racji ciąży mogę sobie pozwolić jedynie na spacer z koniem w ręku, ale i to frajda. Młody się ucywilizuje, a i ja się dotlenie 🙂
kiedyś jezdziłam bardzo dużo i to w samotne tereny. Nie raz i nie dwa podzwoliłam sie klaczy wyszumiec, wybiegac. Nie raz i nie dwa spadałam i wracałam pieszo , dzwoniąc do domu aby wpuscili konia bo na 100% stoi pod bramą. Znam ta klacz i od jakiegos czasu sie wreszcie dogadałysmy i jakos przestałam spadać . Wiedziałam kiedy się denerwuje i dlaczego a i ona zaczynała mi ufac.Teraz niestety klacz jest po kontuzji , ma "areszt boksowy" wiec zaczęłma jezdzic na koniu wydawałoby się ,że najspokojniejszym , dzieci na niej jezdziały. Najgorsze ,że nie czuje nic przed chwila w której ona nagle wyrywa. Pal licho jak leci do przodu bo za jakis czas da sie ją zatrzymac , gorzej jak zaczyna zupełnie "odstawiac chopki". Teraz jest niby spoko ale ...no wlasnie przestałam jej ufac, brakuje mi tego zgrania co z moja ulubiona klaczka.
Ale z drugiej strony to ja zrobiłam sie jakaś strachliwa , przeciez jak Kaska (moja ulubiona klacz) wczesniej mnie zrzucła to ja za kazdym razem na nia wsiadałam z powrotem i następnego dnia. Jakoś nie miałam obaw , chyba mocno zaczęłam sie starzec. 😉
Faza- a może za mało spadasz ostatnio?
Livia- 7.40? No nieźle. Ja może niedługo wyrobię się przed południem :P Dziś pięknie, słonecznie. Wiatr nadal zimny i paskudny. Nie jechałam w teren, bo tylko w lesie da się pokłusować, a do lasu 3 km. Wylądowałam na łące i troszkę pokłusowałam, bo ziemia zmarznięta bardzo.
My dzisiaj tylko stępem po łąkach, nawet trawa jest przymrożona... 🙁
My też o sylwestrowym terenie. Mroźno, ale słonecznie, a w lesie dało się nawet pogalopować.
Tutaj filmik ze świątecznego terenu
http://bitly.pl/Nkx40
Euforia, oby ci się udało wybrać w niedzielę 🙂
tajnaa, co to za młodziak? Fajny 🙂
marysia, ja miałam plan dzisiaj jechać do lasu po 12 dopiero 😁 Ale i tak byłam rano w stajni, a było tak ładnie mimo zimna, że zdecydowałam się jechać od razu 🙂
Samych fajnych i bezpiecznych terenów w Nowym Roku, i wszystkiego, co najlepsze! 🙂
Dzis rodzinny spacerek z psem i koniem. Panama sprzedała psu kopa ( chyba sapał za głośno), pies ugryzł się w język i zalał krwią. Jednak chyba nie zdążył zauważyć, co się stało, bo dalej ją traktował przyjacielsko. Na zdjęciu z moją córą 🙂
marysia, ale u was słoneczko!
My dzisiaj też zaliczyliśmy noworoczny teren 🙂 Było zimno i szaro-buro, ale fajnie - to dobry początek tego nowego roku.
Tajnaa fajny młody :-)
Livia jak zawsze wyglądacie przepięknie 😉
Ja dziś w domku te -12 jakoś mnie nie przekonuje 😂 w dodatku mój telefon mówi, że temp. odczuwalna -17 brrrrrrrrrrrrr
podziwiam wszystkich, którzy przy takich mrozach dali radę pojechać w terenik
tajnaa, co to za młodziak? Fajny 🙂
Ogierek /jeszcze/ wlkp, mój pierścionek zaręczynowy 😉
Taki na swój wiek niewyrośnięty, ciągle przypominający źrebaka. Widać egzemplarz długo dojrzewający mi się trafił.
Maskara z tym wiatrem....
tajnaa, świetny pierścionek 😜 Oby się zdrowo chował w takim razie 🙂
marysia, podziwiam! Ja wczoraj nosa z domu nie wyściubiłam, tak u nas wiało 😵
quintana, dziękuję 🙂 Ja tak samo, u nas odczuwalna dochodziła do -20...
Dzisiaj u nas "jedynie" jakieś -15, więc do stajni pojechałam. Ale konia wzięłam tylko na spacer do lasu - jadąc pewnie bym zamarzła, a tak to się oboje ruszyliśmy trochę 🙂 Słonko fajne i przez to ciut cieplej, ale jak zawiało to momentalnie marzłam. Niech ten mróz już sobie idzie.
U nas i wczoraj i dziś niby -10, ale odczuwana przez wiatr -18. Dziś jeszcze pojeździłam ( dużo kłusa dla rozgrzewki), ale na łące, bo do lasu nie będę się snuć 3 kilometry. W sumie to prócz stóp to raczej bardziej niż ciepło mi było 🙂
Mialam nie jechać ale jeden telefon od koleżanki i uległam. Z rana -15 w południe -10 ale nie żałuję. Na tyłku bielizna termoaktywna, leginsy i leginsy ocieplane oraz 2 pary skarpet + śniegowce, dały radę nie zmarzlam. Na twarzy maska i czapa pod kask. Teren był boski. Słonko piękne świeciło, towarzystwo dopisało . Zauważyłam że im zimniej tym tempo większe , w 2 godziny zrobiłam 17 km. 🏇
Livia u ciebie jakoś tak wygląda na cieplej . U nas wszystko mocno oszronione i trawa trochę śliska
Robiłam zdjęcia ale jarta coś mi szwankuje i nie zapisało mi.
tajna fajny cukiereczek 😀
Edit
Zdobyłam jedno od koleżanki
Ja stawiam na okrycia narciarskie i tak mam kurtke i spodnie narciarskie, skarpety oraz kominiarke pod kask
Livia , niesamowity ten twój koń. Jak dawniej nie przepadałam raczej za tą rasą, tak teraz uwielbiam 💘
Odzież narciarska to dobry pomysł chyba. Mroźno, jeszcze śnieg spadł (przynajmniej u mnie). Plusem są na pewno niesamowite widoki 🙂
Tutaj akurat z terenu Noworocznego, jeszcze śniegu malutko:
marysia, brr, u nas dzisiaj odczuwalna taka była i myślałam, że nie dojadę do końca trasy w lesie 😁
Euforia, bo u nas była mała wilgotność w powietrzu, podejrzewam że dlatego szronu nie było mimo sporego mrozu. Dzisiaj musiało być wilgotniej, bo i mróz jakoś bardziej odczuwalny (prawie zamarzłam w terenie), i wszędzie szron właśnie. Musiałabyś zobaczyć u nas jezioro, już od kilku dni jest solidnie zamarznięte 😉 Fajnie, że się wybrałaś z ekipą, i to taką liczną, i że teren wam się udał 🙂
ontaria, dziękuję bardzo 🙂 Widzę, że też preferujesz karuski 🙂 Jakie fajne, kolorowe wodze!
My dzisiaj już po terenie. Jechałam trochę później, bo przed 9, zimno jak nie powiem, i chyba wilgotno, bo aż w kościach czułam ten mróz. Trasa nie za długa, trochę dało radę pokłusować. Koń fajny, czułam, że by sobie pobiegał, ale szedł bardzo grzecznie. Jak wróciłam, to nie czułam ud i całych rąk - masakra. Będę pół dnia odmarzać 😁
Livia dziś u mnie -16 odczuwalna -23 normalnie szok 😉
normalnie brwi człowiekowi zamarzają nawet 😉
pierścionek zaręczynowy najlepszy na świecie, niech się zdrowo chowa
marysia świetna ta maska
euforia ale ekipa czas 🙂
quintana, prawda, mój koń miał dziś sopelkowe wąsy 😵 Ja też ledwo się w domu rozgrzałam, musiało minąć ładnych parę godzin... Coś strasznego ten mróz. Ja wiem, zima jest, ale ten przeskok w kilka dni z +10 do -20 mnie dobija.
Ja dziś jazdę odpuściłam. Dla odmiany wybraliśmy się na spacer... ale nie tylko mi się nie chciało z domu ruszać 😁
quintana, - to taka kominiarka pod kask narciarski, żeby uszek mi też nie zawiało 🙂
I u nas sopelek wczoraj był.
Livia- znów na plus idzie 🙂
U nas sopelki dosyć spore 😉
Cobrinha, haha, nie dziwię im się 😁
marysia, fajny sopelek 🙂 Idzie na plus i tylko to mnie trzyma przy jakiejś nadziei.
Bea, łoł, jakie kły 😜
U nas dzisiaj cieplej, ale od nocy pada śnieg. Mam nadzieję, że się stopi w weekend 😉
u mnie dzisiaj trochę lepiej, z rana -12 , a nie -19 😵 . Podobno dzisiaj ma zacząć sypać śnieg i do jutra ma być 10cm więc jutro do boju 🏇.
Nie odzywam się za bardzo bom żółtodziub i tylko podczytuję, ale te gluty mnie rozłożyły totalnie!
Bea, cudne "oglucenie" 🤣
U nas dzisiaj cieplej, ale od nocy pada śnieg. Mam nadzieję, że się stopi w weekend 😉
U mnie też 🙂 jak jechałam w teren dziś to było -6.
Na kuriera się nie doczekałam więc butów dla Kluska dziś nie testowałam... ale jutro... 😅
No i troszkę śniegu napadało.
-1 😅 😅 😅
edit:
leci biały puch z nieba , jutro będzie pięknie 🤣
Śnieg!
My dzisiaj od czerwca(!) pierwszy raz w terenie. Do tego można powiedzieć, że od tamtego czasu była jedna jazda i jedna lonża, więc postanowiłam założyć hacka, siodło i pojechać do lasu 😀 Najgrzeczniejsze zwierzątko ever 😍
https://www.facebook.com/lussix/videos/vb.100001103643057/997274543652658/?type=2&theater¬if_t=like
lussi , ale fajnee dinożarły macie 💘
A ja mam nadzieję, że do soboty śnieg u mnie nie zginie 🙁