COPD

Jak juz robi bokami to nie jest dobrze.
Na straty? Nigdzie go nie spisuj, tylko do weta zapisz😉
Moze kon z copd do zrywki drewna sie nie nada, ale do wszystkiego innego... Pytanie po co ci on, ale skoro po 1 kaszlu spisujesz na straty to zgaduje ze do tej zrywki :P
Nigdzie nie napisałam, ze robi bokami, tak jak nie napisałam, ze to sytuacja powtarzalna, to Twoja nadinterpretacja.
Pytam tylko, czy pierwsze objawy COPD mogą pojawiać sie tylko w galopie?Bo jesli tak, to ... moge miec problem (stąd słowo "straty"😉 (brak objawów typowej infekcji typu przeziębienie, a kaszel jest)
Na razie podaje sosnowy syrop i wit C, nie panikuje, choc gdzies z tyłu głowy mam zamieszanie, bo juz dwa inne konie "zaleczam" z tejze choroby.
Jak sie nie polepszy, wezwe weta, choc nie bardzo mam kogo.
Megane,
Weź jakiegoś weta żeby osłuchał płuca przed, w trakcie, po wysiłku - do tego chyba Blanka niepotrzebna, tylko ktos w miare z rozeznaniem.
Liczba oddechów w boksie i temperatura w normie?
Napisalas ze robienie bokami to objaw. Owszem, ale juz powaznego stanu do ktorego lepiej niedoprowadzac, szybka reakcją na inne objawy.
Jezeli to sytuacja 1 razowa to moze byc.. Cokolwiek. Przeziebienie, podraznienie, ale i pezewlekla sprawa.
A co w sytuacji kiedy te boki trochę pracują mocniej niż u normalnego konia?
Oddechy w normie. Kaszlu zero. Osłuchowo dobrze. Nozdrza też nie są rozdęte tylko boki trochę chodzą  🙄
Mnie wetki mówiły, że nie powinno u konia być wiać naocznie, na brzuchu, że koń oddycha.
Oczywiscie nie biore tu pod uwagę sytuacji po wysiłku, ale że w stanie spoczynku nie powinny chodzić boki.
Ale sama specjalista nie jestem, przekazuje tylko to co mówiły weterynarz w liczbie sztuk 2.
Zorilla, napisałam, ze brak typowych objawów typu robienie bokami, itp. 😉
Ogolnie kon osłuchany w spoczynku (po wysiłku nie miałam jak, bo stetoskopu ze sobą w teren nie brałam ale np ilosc oddechow w normie) brak temp, brak gluta, nie kaszle, jakos specjalnie sie nie męczy, co mogłam zbadać sama, zbadałam. (stąd tez wykluczenie choćby przeziębienia)  Problem tylko zaczyna sie w trakcie galopu i nie na początku, tylko jak juz kilkaset metrow pogalopuje. Wczoraj go nie oszczedzalam, zakasłał dwa razy, (sucho z głębi) przedwczoraj kasłał sporo, długo i kaszel go zmęczył, ale mimo, ze miał przy tym niespokojny oddech, z terenu wrócił suchy.
Jak sobie przypomne dawniejsze jazdy, to faktycznie zdarzało mu się kaszlnąć kilka razy i akurat w galopie, tak wiec można powiedziec, ze to "cykliczne". 😉 Gdyby nie ten przedwczorajszy przypadek, jakos specjalnie bym sie nie martwila, ale z opowiesci kolezanki, ktora wziela go w teren, wynikało, ze to wyglądalo powaznie. (zna konia dobrze)
Ok, ogarne go jeszcze w trakcie wysiłku i podpytam jakiegos weta o ten kaszel, i czy to może być też początek COPD.
Kaszel po większym wysiłku i to suchy to często objaw zalegania bardzo gęstej wydzieliny której kon nie może odkrztusic i odrywa się dopiero po wysilku. Wcale nie musi być widoczna.
Escada, ale sam kaszel chyba byłby bardziej "gulgoczący"?
Nie koniecznie. Moja kaszlala całym koniem na sucho, w środku za to był tak gesty budyń że zalegal mimo wszelakich leków.
w lidlu od 14.11 mają być inhalatory moze się komuś przyda bo kojarze że takich cudów używałyście do leczenia ceopedowców 😉
U mojej cała historia zaczęła się od "parskania" po większej ilości galopu. W spoczynku zero kaszlu, lekko spłycony oddech po wysiłku. Każda "normalna" (nie mająca za wiele inf o COPD) twierdziła, że "pewnie jej coś zaleciało", po kilku dobrych miesiącach dopiero doszło oddychanie bokami. Teraz gdy coś pyli parskanie się nasila.
Jakieś pomysły jak przemycić ACC? Wet kazała podawać przez tydzień, bo kobyła generalnie nie kaszląca więc wszystko zalega. Zrobiłam mieszankę lnu z echinaceą i acc własnie nawet nie ruszyła. Z owsem to samo. Podawanie strzykawą to 3/4 leku wyplute. Nie mam już pomysłów...  😵
A to jest taki proszek czy w tabletkach?
Saszetki 600mg
Może daj tussicom?  Jest truskawkowy i nawet moja wybredna go jadła
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
03 listopada 2015 07:48
heroinx sposoby, które ja wypróbowałam:
-w niewielkiej ilości meszu (jest ciepły i aromatyczny, więc smak acc się gubi)
- w wydrążonym jabłku, do środka sypałam leki
- rozpuszczony, strzykawką do pyska i chwilę łeb w górze, ale to już testowałaś
- rozpuszczone w wodzie i wlane do paszy (też próbowałaś)
- wymieszane z sokiem malinowym
...ale szczerze Ci powiem, że te sposoby nie działały na długo. W końcu kupiłam acc optima 600 w tabletkach i to podpasowało wybrednemu królewiczowi, zjadał rozpuszczone, razem z paszą.
a z miodem?

mojej tez acc optima 600 dopiero podpasowalo a najlepiej tussicom, ktory tez jest tanszy niz acc 600
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
03 listopada 2015 12:20
Maz18 ja zaczynałam od tussicomu i koń tak serdecznie go nienawidził, że wkurzał się już jak słyszał otwieranie saszetek

czyli ile koni tylko upodobań do suplementow itd 😉
moja do wielu jest bardzo wybredna ale jak miała problemy "kolkowe" to potrafiła bez niczego wypić olej parafinowy 🙂
czosnek tez uwielbia ale np cukru nie..
🤬A my jestesmy 10dni w nowej stajni i absolutnie zero objaow   😍.Ostatni kaszel byl we wtorek i to tez nie za duzo, a od tego czasu absolutnie super!

edit: nie trafilam w emotke
Dzięki wielkie dziewczyny  :kwiatek:
Zorilla oby tak dalej!  💘
My wykluczyliśmy ostatnio serducho i wyszliśmy z kulawizny, koń wrócił do normalnej roboty już jakiś czas temu i wreszcie zaczął się porządnie opróżniać  😅
Wyczytałam, że inhalacje z wiadra u ludzi są bezsensu, bo to co wyparowuje jest za duże i nie dociera nawet do oskrzeli.
U koni tak samo?
Mnie tam pomagało jak bylam mala :P
A kon jednak troche kaszle 🙁 Ale nie za duzo 🙂
Mam zagwozdke. Mój kobyl stoi 24 na dworze z wyjątkiem ulew itp. Jest zarosnieta jak mamut. Chodzić musi cały czas no i poci się dramatycznie. Wiec pytanie, golil ktoś z was konia będącego całodobowo na dworze? Mam do wyboru wszystkie długości ostrzy, myślę czy by jej nie zgolic na 6mm pod siodłem i na szyi. Tylko nie wiem co niesie za sobą większe ryzyko przeziębienia, ogolenie czy takie pocenie...
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
06 listopada 2015 13:01
Escada, miałam ten sam problem, jednak zaczęłam derkowanie odpowiednio wcześnie  i teraz konie mam niezarosniete i derkowane. W mojej subiektywnego ocenie, lepiej konia ogolić i zaderkowac porządnie, niż puszczać mokrego po treningu na mróz ( rok temu tak właśnie załatwiłam kuykowi ciężka infekcje, której efektem jest rao), a jak sie mocno obawiasz, to wytrymuj, nie gol na zero.
Jeśli moje do zimy zarosna mocniej, nie zawaham sie użyć maszynki. Orzeszkowa goli cała swoją stajnię i wszystkie sa 24 h na padoku, poczytaj jeszcze wątek o goleniu.
escada,
Mój cala dobę nie chodził ogolony na dworze, ale od rana do wieczora na padoku, stajnia bez hali, to spokojnie sobie radził. 
Nogi bym pewnie zostawiła włochate,i musi być dobra derka, żeby nie zjeżdżała w nocy np. 
Rudzik co rozumiesz przez trymowanie? Bo jako groomer znam tylko pojecie w kontekście wyrywania sierści u psów. Martwię się o ogólna szyję a nie chce jej pakować w kaptur bo nie lubi :/

Gdyby schodzila na noc to nie było by problemu ale tak to mam obawy
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
06 listopada 2015 15:26
Escada, nie jestem fachowcem, ale dla mnie trymowanie to przerzedzenie sierści, a nie skracanie jej w całości.
Trymowanie to owszem przezedzanie ale przez wyrywanie. Degazowanie to przezedzanie przez wycinanie i nie mam pojęcia jak zrobić to na koniu.mogę spróbować maszynka z włosem
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się