Piszę do Państwa w nietypowej sprawie. 🙂
Proszę o pomysły na siodło (i skąd takie siodło do przymiarki wziąć) dla mojej kochanej klientki, której mam przyjemność prowadzić jazdy.
Dominika jest osobą niepełnosprawną. Nie chodzi o własnych siłach (chodzi o kulach). Na koniu siedzi tak jak siedzi i inaczej siedzieć nie będzie. Musi trzymać siodło co najmniej jedną ręką. Nie używa sygnałów łydkami i w niczym to nie przeszkadza, koń jest ustawiony na działanie dosiadem i batem ujeżdżeniowym.
Tapi to bardzo miła, nieduża klacz w typie "arabo-mixa". Ma dość skośną łopatkę i krótki grzbiet.
Na podstawie stopnia niepełnosprawności Dominiki, para ta według PZJ kwalifikuje do startów w paraujeżdżeniowych konkursach zawierających tylko stęp i kłus.
Szkoda, bo galopują aż miło, ostatnio z co raz bardziej podstawionym zadem.
Udało mi się poprawić kilka rzeczy w ich jeździe. Kolejną, którą uważam za konieczną to siodło.
Dominika jeździ w rajdowym DAW-MAGu. Jedyne co to siodło ma dla niej dobrego, to uchwyt.
Jest ogólnie za duże i za grube, znam te siodła doskonale, prowadziłam w nich rajdy. Wygodne, ale nie do pracy ujeżdżeniowej, bo siedzi się jakby NAD koniem, a nie NA koniu.
Czy macie jakieś sugestie: W którą stronę kombinować?
Myślę oczywiście o ujeżdżeniówce, ale problem polega na tym, że większość wymusza ustawienie nóg bardziej w pionie niż Dominika może mieć. A musi mieć DUUUUŻE bloczki kolanowe, więc chyba byłoby super, gdyby były odpinane, żeby się dało kombinować z ich ustawieniem.
Mierzyłam na Tapi skokowego Kentaura z gigantycznymi bloczkami, co dla Dominiki byłoby super, ale dla Tapi odpada wszystko co skokowe z wysuniętymi bardzo do przodu tybinkami, bo leży na łopatkach. Nie ma gdzie cofnąć, bo leżałoby na nerkach, krótkogrzbietna kobyłka jest. 😵
Czy znacie jakieś osoby niepełnosprawne i/lub ich instruktorów/trenerów, którzy mogliby nam pomóc i coś ciekawego podpowiedzieć?
Oto one na filmie:
I na zdjęciach:
Może ktoś z Trójmiasta i okolic mógłby pożyczyć jakieś siodło do przymiarki...? :kwiatek:
Współpraca z Sebastianem Szlągiem odpada. Stał się tak niesłowny... że niech się wypcha. 😉
W ostateczności pomyślimy też o siodle na zamówienie, ale chcę spróbować najpierw czegokolwiek innego do przymierzenia, żeby wiedzieć w którą stronę myśleć.
(Ile kosztują Bogdanowe siodła na zamówienie, tak orientacyjnie?)