... ślub :) ...

przepiękne pierścionki! nawet nie wiedziałam, że takie są, strasznie mi się podobają!

dziewczynka, gratuluję. :kwiatek:
Kujka Wrzucę z domu, mam nowy telefon i nie mam na nim "archiwalnych" zdjęć. A na co dzień go nie noszę, ponieważ nie nosze biżuterii w ogóle i wcale. Efekt tego jest taki, że nie byłam w stanie się do niego przyzwyczaić... Ani na prawej ani na lewej ręce. Choć podobno za szybko zrezygnowałam  🤣 Aczkolwiek nie niszczy się, zdarzyło mi się już go 100 razy upuścić i 60 razy usyfić czymś (a potem myć nad zlewem) więc jest O.K 😉

Ponieważ w niedługim czasie ma dojść jeszcze obrączka, dostałam zadanie przyzwyczaić się do tego rodzaju biżuterii. I mam obiecany "pirścionek zastępczy", też z tej kolekcji ale mniejszy, cieńszy i bardziej płaski. Ten z ukochaną perłą zostanie na "very speszial okejrzyn" 🙂
kujka ceramika jest dużo bardziej odporna niż złoto, jeśli chodzi o trwałość to ustępuje tylko diamentom, póki co mój noszę od sierpnia, nie zdejmuję prawie wcale, nie ma na nim nawet malutkiej ryski, także polecam. Tylko uwaga, jeśli komuś zależy na ochach i achach od zazdrosnych koleżanek to nie tędy droga 😉 Mój został wręcz wyśmiany bo "zaręczynowy musi być ze złota", "że wygląda jak z bazaru" i takie różne 😁
http://www.apart.pl/pl/diamenty,c,kolekcje,Guy-Laroche

Sierra ja też prawie wcale nie noszę biżuterii, no i ten pierścień mi zrobił zgrubienie na palcu coś ala odcisk ale dzielnie noszę i czekam aż mój palec przywyknie 🙂
Tylko uwaga, jeśli komuś zależy na ochach i achach od zazdrosnych koleżanek to nie tędy droga 😉


To prawda!  🤣 Aczkolwiek u mnie to się sprawdziło tylko w przypadku opinii rodziny: że za tani, że czerń to pogrzeb a perła to łzy, haha  😉 Na szczęście nie licząc może dwóch przypadków, wśród koleżanek mój pierścionek wzbudził zachwyt. Usłyszałam wiele miłych słów, że jest nietypowy, niespotykany, elegancki, wręcz architektonicznie piękny (cokolwiek to oznacza) itepe 😉 Co nie zmienia faktu, że wszystkie mają lub chciałby mieć klasykę: białe złoto i diament. 😎 No ale "mi ponoć bardzo pasuje" ten pierścionek. Widać jestem mrocznha, płaczliwa i tanha  🤣
Ja mam klasyczny malutki pierścionek i malutką obrączkę - bardzo mi to pasuje, ale też niestety żadnych zachwytów nie słyszałam 😁 Muszę z tym żyć już do końca. Fajne te ceramiczne, ja bym chciała taką obrączkę 🙂
kujka   new better life mode: on
27 października 2014 16:50
Sierra, dziewczynka, ja nie zloto-diamentowa 😉  wiec oficjalnie jeszcze raz: macie NAJPIEKNIEJSZE pierdzionki w tym watku. Tez bym taki chciala 😉

Sa dokladnie takie, jak powiedziala kolezanka Sierry niesamowicie eleganckie, nietypowe.

I obraczki z takiej ceramiki tez musza wygladac bardzo fajnie.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
27 października 2014 16:53
Dzionka ja też mam malutki i z tych klasycznych.
Nie rzucający się w oczy 😉 I kocham go miłością wielką  😜
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
27 października 2014 18:06
dziewczynka, ja Ci już mówiłam, że Twój pierścionek to jeden z dwóch zaręczynowych jakie mi się podobają. Reszta to jakiś dramat, którego nigdy bym nie chciała dostać 😁


edit:
Dlatego nigdy nie dostałam, bo mam za duże wymagania  😂
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
27 października 2014 18:26
Fajne te ceramiczne 🙂

Z klasycznych

Z węglem
Kujka Pirścionek "w realu" 😉



(zdjęcia z samej ceremonii wręczenia, stąd rekwizyt dodatkowy w postaci ogłowia 😉 )
maleństwo   I'll love you till the end of time...
29 października 2014 09:24
Ja mam klasyczny malutki pierścionek i malutką obrączkę - bardzo mi to pasuje, ale też niestety żadnych zachwytów nie słyszałam 😁 Muszę z tym żyć już do końca. Fajne te ceramiczne, ja bym chciała taką obrączkę 🙂


Mam niemal identyczny zestaw, tylko pierścionek chyba jeszcze drobniejszy 😉. Ja oba elementy uwielbiam, a i słowa uznania słyszałam - choć pewnie od koleżanek się nie liczy 😉

A obrączki ceramiczne są super, mam czarną i białą. Dostałam od mojego wówczas jeszcze chłopaka i oboje nosiliśmy, "na znak, żeśmy już zajęci" 🙂 Taki miał pomysł.
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
31 października 2014 15:24
wygląda pięknie ale... ja też na początku byłam zakochana w koronkach. Do czasu przymiarek. Koronki może i piękne są ale mało jest tych niegryzących i niedrapiących.
Przynajmniej ja mam takie ciało, że mając na sobie suknię z koronką na ramionach czułam dyskomfort.
Już nie mówiąc o rękawie długim lub 3/4 - podczas tańczenia, podnoszenia rąk do góry będzie niewygodnie.
Ja też właśnie z tych delikatnych co mnie wszystko gryzie i swędzi... Muszę przymierzyć i zobaczyć czy dam radę,ale jest taka piękna że nawet swędząca bym wytrzymała cała noc 😀
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
31 października 2014 15:32
Ja też chorowałam na koronki, ale się odchorowałam przy przymiarkach ... kupie tylko bolerko z koronki te typu jak bluzka, bo nie dzierżę tych typowych
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
31 października 2014 15:47
ja też będę miała bolerko z koronki, głównie do kościoła  😉
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
31 października 2014 15:55
Grafi , Pauli reszta dziewczyn, a u Was co tak cicho ? 😀
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
31 października 2014 17:34
subaru2009,
Nie ma o czym opowiadać, bo póki co załatwiłam wszystko co mogłam 😉
Ostatnio dogadałam się z fryzjerką, zaklepałam termin, mam też namiary na makijżystkę.
W tym roku chcielibyśmy jeszcze rozejrzeć się za garniturem, a od stycznia ruszamy na poważnie z przygotowaniami.

A jak tam reszta przyszłych panien młodych? 🙂
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
31 października 2014 17:37
Ja rozpoczęłam treningi funkcjonalne z trenerem, żeby nie wyglądać jak beza  😁
Ja jestem na etapie: sala zaklepana, kucharka też, suknia wybrana, msza zaklepana = prekany mamy sobie zrobić w tym roku, co mnie trochę przeraża..., chcemy już wybrać zaproszenia+zawieszki żeby mieć to za sobą bo mnóstwo drobiazgów przed nami.
subaru my latamy z zaproszeniami teraz głównie. 😉 Ale dostałam już sukienkę od koleżanki (pierwsza przymiarka zmotywowała mnie do jeszcze częstszego odwiedzania siłowni  :hihi🙂, zbieram się, żeby zanieść ją do krawcowej na dopasowanie. Muszę też wybrać jakiegoś fryzjera i kosmetyczkę ale trochę mnie to przeraża bo i jednych i drugich się boję (w znaczeniu złych doświadczeń 😀), więc odwlekam. W tygodniu jakoś mamy iść wybierać obrączki. Szczerze nie wiem co jeszcze powinnam teraz ogarnąć. 😉
A ty tak szybko treningi zaczęłaś? I to z trenerem, to pójdzie ci bardzo fajnie. Dobrze przemyślane. 🙂
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
01 listopada 2014 09:55
my czekamy na promocję wódki 😉
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
01 listopada 2014 10:01
Grafi już zaczęłam, bo trochę mam do zrzucenia 😀 a ślub to na prawdę motywacja, może nie sam ślub, a wizja przymiarek 😀  mam półtorej roku i liczę, że zniknie mnie sporo w tym czasie  😎
wygląda pięknie ale... ja też na początku byłam zakochana w koronkach. Do czasu przymiarek. Koronki może i piękne są ale mało jest tych niegryzących i niedrapiących.


to chyba jakiejś gorszej jakości te koronki mierzyłaś - ja mierzyłam ich sporo i żadne nie gryzły, do ślubu też miałam koronkowe bolerko, a w zasadzie wdzianko i było ekstra mięciutkie... o takie ło..

subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
03 listopada 2014 22:07
Mieliśmy mieć wiejski stół, ale chyba z niego zrezygnujemy na rzecz barmana i baristy 😀 cenowo wychodzi nie wiele drożej, a mogą robić kawy , herbaty mrożone, bezalkoholowe drinki z pokazami 😀 Coś czuję że na nich stanie  😁
U mnie na wiejski stół uparła się moja mama i powiem Wam, że cieszył się powodzeniem 🙂 Z tym, że u mnie było sporo osób w średnim wieku, którym takie szynko-kiełbasy bardzo odpowiadają 😉
carmina cudne bolerko!  😍 będę miała coś podobnego, właśnie w nim głównie się zakochałam jak zobaczyłam sukienkę koleżanki 😉

subaru to trzymam kciuki, bardzo fajnie zaplanowane. Ja sama odkrywam swoje możliwości na bieżni teraz i cieszy mnie to na równi z możliwą utratą wagi. 🙂
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
04 listopada 2014 09:44
A ja nijak nie potrafię się zmobilizować do ćwiczeń i diety 🙁
Potrzebuję chyba porządnego kopa.
Pauli i tak schudniesz przed ślubem  😁 Przynajmniej tak było u mnie i mojej koleżanki 😉 Suknia była w dniu ślubu za duża jak i sukienka na poprawiny 😉


A jeżeli jednak chcesz iść na ćwiczenia. Wykup zajęcia z trenerem i zapłać z góry. Będzie Ci szkoda kasy
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
04 listopada 2014 10:19
Też słyszałam o chudnięciu przed ślubem. Od wszystkich... fryzjerki, kamerzysty, menagera zespołu, właścicielki sali, pani z salonu sukni ślubnych, koleżanki... 😀

I dlatego jestem umówiona na przymiarkę sukni 3 tyg. przed bo podobno wcześniej nie ma sensu. To chyba coś w tym jest.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się