Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)

Zwłaszcza jeśli ta osoba ma 14 lat...
Bez kasku jest bardziej profi, nieważna reszta  🙄
Facella   Dawna re-volto wróć!
22 lutego 2014 15:29
O Jezu, teraz doczytałam wiek. Dziewczyno!  🤔 Odpowiada za Ciebie instruktor (swoją drogą musi być po prostu głupi i naiwny, że zgodził się na prowadzenie Ci jazdy bez kasku na głowie; no chyba, że pokazałaś mu podrobiony dowód osobisty) i gdyby coś Ci się złego stało, to przez Twój, bardzo zresztą rozsądny, "wybór" miałby niemałe problemy, być może zniszczyłoby mu to przyszłość w zawodzie. Ciekawe, czy Twoich rodziców byłoby stać na Twój pobyt w szpitalu i rehabilitację w razie "W". Pewnie nawet o tym nie pomyślałaś, co?  🙄 Jestem pewna, że nie chciałabyś się znaleźć na wózku przez swoją własną głupotę, nie szkończywszy nawet gimnazjum.
Gdzie są rodzice, u diabła?!  🍴
Ja podejrzewam, że instruktorem była koleżanka 😉



co myślicie? 🙂
Wygląda jakbyś utrzymywała równowagę na wodzach. Musisz pogłębić dosiad (dużo gimnastyki) i zyskać solidne oparcie w strzemionach. "Aktualnej tobie" to siodło nie pomaga 🙁 - utrzymuje ci kolano w górze.
Szczerze przyznam się do mojej głupoty, bo wiem że źle robię, postaram się to zmienić. Trochę wam nerwy podniosłam widzę  😡


To może teraz ja xD
Wszystko jest do wypracowania, ale pytam o rady, zalecenia, uwagi 😉
Rokuśka, może trochę jazdy na lonży, co? Sprawiasz wrażenie bardzo spiętej i sztywnej, w sumie zdjęcie sprawiło na mnie wrażenie, jakby jeździec się bał konia albo jazdy 😉
Rokuśka, nie masz możliwości trochę na kucu pojeździć? I w siodle dobranym rozmiarem? Potencjał w tobie jest, ale w ten sposób to "nie ogarniesz kuwety" tzn. i właściwego dosiadu, i działania/współdziałania pomocy - współpracy z koniem nie ogarniesz.
Rzeczywiście zdecydowanie za duże siodło będzie utrudniać zamiast pomóc ci w dojściu do porozumienia ze swoim dosiadem i używania pomocy. Ale oczywiście niektórych rzeczy nie da się od razu przeskoczyć. Ja podobnie jak Ikarina skłaniałabym się do ćwiczeń na lonży i bynajmniej nie należy traktować jako ujmy na honorze 😉 pozwoli ci to maksymalnie skupić na sobie, twoich problemach, spięciach co oczywiście świetnie pozwoli ci szlifować dosiad. Ja trzymam kciuki i życzę powodzenia w pracy z sensownym trenerem.
Oczywiście, że lonża to żadna ujma na honorze 😀 Ja sama chętnie bym poszła na parę "lekcji" na lonży 🙂
Mało tego, wbrew temu, co sądzi wiele osób i ''bardzo profesjonalnych jeźdźców'', jazda na lonży nie tylko nie jest ujmą, ale i potrafi zmęczyć o wiele bardziej, niż codzienny, zwykły trening 😉
... i przyspieszyc polepszenie dosiadu 100 razy szybciej, niż indywidualne jazdy 🙂
... i jaka ulga dla konia, już nie wspominając o jeźdźcu, któremu w końcu "puszczają" wszelkie usztywnienia (no, może z dużą dozą optymizmu 😉 )

Ile ja się męża naprosiłam, żeby mi "dosiadówkę" zrobił... Znaczy lonżę taką, no  👀
Lonża jest super! Właśnie nie rozumiem czemu dużo osób początkujących, którzy już zeszli z lonży uważają, że to "degradacja". Mi ostatnio taka jazda bardzo pomogła. Zaczęłam jeździć na młodym koniu, byłam mega spięta i moja instruktorka mnie wzięła na lonżę, żebym rozluźniła tyłek i ramiona i od tamtej pory jest dużo lepiej. Ostatnio znowu prosiłam o lonżę, bo fajnie tak czasem skupic się tylko na sobie i swoim dosiadzie.
... i jaka ulga dla konia

Z ciekawości, proszę o wyjaśnienie, dlaczego przynosi koniowi ulgę jazda na lonży  :kwiatek:
Mnie zawsze uczono, że nie powinno się więcej niż 30-40 minut trzymać konia na lonży ze względu na monotonie i ciągły ruch na kole.

edit: literówka
[quote author=Atea link=topic=107.msg2020500#msg2020500 date=1393144358]
... i jaka ulga dla konia

Z ciekawości, proszę o wyjaśnienie, dlaczego przynosi koniowi ulgę jazda na lonży  :kwiatek:
Mnie zawsze uczono, że nie powinno się więcej niż 30-40 minut trzymać konia na lonży ze względu na monotonie i ciągły ruch na kole.

edit: literówka
[/quote]


Moim zdaniem chodzi o ulge gdy jeździec jest rozluzniony. Spkety jeździec to i spiety koń.
Ale sama lonża z jeźdźcem do przyjemności nie należy, szczeóglnie gdy jeździec 3/4 lonży jest spięty.
Z tą ulgą to chyba przede wszystkim chodzi o zabranie jeźdźcowi wodzy. Jak ktoś pospinany, to i nad rękami średnio panuje, a wiadomo jak najczęściej się to kończy. No i często dawanie sprzecznych/nieodpowiednich sygnałów dosiadem, a na lonży nad tempem czuwa osoba lonżująca. Jeździec skupia się na sobie, rozluźnieniu i dobrym wejściu w siodło, nie musi pilnować konia - moim zdaniem to o taką ulgę chodzi 😉

edit: dopisek.
Chodziło mi o to, że często po jednej lub kilku dosiadówkach dosiad się stanowczo poprawia i powrót do "samodzielnej" jazdy jest dużo przyjemniejszy tak dla konia jak i jeźdźca 😉 Często na lonży nie jest to nawet ten sam koń, bo na lonży musi to być koń, który potrafi utrzymać rytm i stabilne tempo.

Milla Dosiadówka razem z rozgrzewką i rozstępowaniem po jeździe też nie powinna przekraczać 35 minut. Można np. bezpośrednio po niej zrobić jeszcze chwilę samodzielnej jazdy, w zależności jakie obciążenia nałożyliśmy na konia w czasie samej lonży.

Tylko, że teoria swoje, a praktyka swoje. Jak się ma dużo jeźdźców początkujących to koń chodzi w ciągu dnia więcej na lonży. Sęk to starać się o jak największe koła i np. rozstępowania na długości całej ujeżdżalni no i właściwe stosowanie wypięć, ale to już inny temat.
Rokuśka Ja miałam jakiś miesiąc jazdy na lonży i po 20 minutach miałam dosyć. Męczące ale skuteczne. Rozluźniłam się, poprawiłam dosiad, ustawienie łydek, równowagę i wyprostowałam się. Ogółem w październiku jeździłam gorzej od koleżanki, a wczoraj ona 15 minut męczyła się nad ćwiczeniem które ja robiłam od razu i dobrze. Też kiedyś męczyłam się nad tym ćwiczeniem, pojeździłam miesiąc na lonży i proszę! Umiem!
Na początku traktowałam lonżę jako ujmę na honorze, ale okazało się że tak nie jest 😉

Co do dyskusji czy lonża jest dobra dla konia, to twierdzę że lepiej żeby się kilka godzin (w ciągu miesiąca, nie non-stop) pomęczył i później kilka lat było ok  😉
Dziękuję wam!
Ja nie mam nic przeciwko do lonży bo bardzo lubię 😉 
Poćwiczę może już jutro 😉
A jakie konkretne ćwiczenia, co robić i czego szczególnie pilnować?  👀
To może i ja się poddam interpretacji 🙂
Pierwszy raz na dworze w tym roku 😀

arlyn To naprawdę jedyne zdjęcie z tej jazdy? Nie masz jakiegoś z lepszej perspektywy?
Niestety każde zdjęcie jest w tym samym miejscu i w bardzo podobnej pozie... [chłopak koleżanki robił nam zdjęcia jakieś 10 minut bo był z psem na smyczy 🙁]. Może w piątek coś nowego będę miała..
Poproście o zdjęcia nie pod kątem, tylko dokładnie z boku, dokładnie z tyłu/przodu, jeśli się da.
ceffyl   Niektórzy ludzie są taktowni. Inni mówią prawdę.
01 marca 2014 01:22
to i ja poproszę o ocenę  :kwiatek:
zdjęcia z października, w zasadzie screeny z filmiku 😉

co widzę to łydka za bardzo z przodu i dłonie pianisty  🙄

będę wdzięczna za wszelkie opinie, jestem gotowa na uzasadnioną krytykę  👀
z góry dziękuję  :kwiatek:
cellyf, siedzisz okropnie, jak na kiblu. przydałby się kontakt, a nie koń puszczony "samopas". Widać, że  koń ma równowagę, zapieprzasz tym kłusem zamiast popracowac
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
01 marca 2014 09:56
A mnie zawsze mówiono, że "zapieprzanie" to oznaka braku równowagi właśnie(oczywiście nie zawsze). Najlepszym dla konia sposobem na jej brak jest nierówne tempo i heja do przodu. Co do kibla, to raczej użyłabym hmm... delikatniejszego określenia dosiadu, np fotelowy 😉  To taka mała dygresja 😉
ceffyl Noga na pewno do poprawki. Ucieka Ci do przodu niemiłosiernie. ALE! Po pierwsze, prócz pracy nad sama sobą, sprawdziłabym siodło, czy dodatkowo nie utrudnia Ci zadania. Postaraj się usiąść bardziej na środku siodła, obniżyć nieco kolano, to Ci na pewno pomoże wrócić nogą we właściwe miejsce. Mówiąc krótko, musisz usiąść nie na siodle, ale w siodle. Ręka też do poprawy, ale jak dobrze usiądziesz, przestaniesz usztywniać "górę" będzie Ci łatwiej skorygować rękę, która może być tak samo wynikiem napięć jak i niekorygowanych wcześniej nawyków. A najpewniej obu tych rzeczy. Na dosiad pomogłaby Ci również jazda na lonży, o której była mowa(nie pamiętam czy w tym wątku), że to żadna ujma, a 30 min lonży z mądrą osobą na środku zrobi bardzo dużo dobrej roboty 😉
ceffyl, nie noga, tylko pupa - przestań siedziec na samej pupie 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się