Rodzaje ściółek, narzędzia do czyszczenia

D+A ja mam 3 boksy z pelletem, sprzątane do czysta codziennie i uważam że konie mają db warstwę do leżenia. Nic nie muszę mokrego trzymać długo i boksy wygląda czysto. W UK nie ma żadnych 'materacowych' zaleceń.

Jesli ktos scieli trocinami - zapraszam do swoich ogloszen 😉  😅

Rochnar, a jakie jest zużycie miesięczne przy codziennym sprzątaniu?

[quote author=D+A link=topic=791.msg1904593#msg1904593 date=1382382191]
Rochnar, a jakie jest zużycie miesięczne przy codziennym sprzątaniu?
[/quote]

Używam 2 tygodniowo, więc miesięcznie schodzi ok. 9

A ile worków dajesz na pierwsze ścielenie?

Codziennie wybierasz kupy i mokre i codziennie dosypujesz pelletu (jeśli tak to ile) czy codziennie sprzątasz a raz w tygodniu wsypujesz na raz 2 worki? Jak dościelasz to suchym pelletem czy zwilżonym?

Na pierwsze ścielenie ok 12 worków dałam chyba (nie pamiętam). Codziennie sprzątam do czysta, wiec zbieram kupy i mokre i zamiatam to mokre, którego nie udało mi się na gable nabrać, żeby zostało wszystko suche. Pellet dodaję 2x w tygdoniu, już zwilżony (na taczce rozcinam opakowanie i wlewam ok 5-6l wody, bo wtedy ładnie pęcznieje i się rozpada, ale pozostaje suchy i dobrze wchłania)- zwykle we wtorki i soboty.

Czy ktos z Was używa słomy rzepkowej? Można w ogóle stosować u koni?

armaquesse

http://www.voltahorse.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=11277

Zmora, weź Ty dziecko daj sobie siana i idź pościelić  w swojej wirtualnej stajni..........

czy orientuje się ktoś, gdzie w mazowieckim dostanę słomę lnianą?
albo byliby chętni na ściągnięcie z lubelskiego?

kto stosuje słomę lnianą, z jakich powodów się zdecydował i jak się sprawdza? nie mówię o "przemysłowej" vel "dla koni" tylko takiej od rolnika

Jeśli chodzi o pellet to u mnie to wygląda inaczej.
Mam dwa duże boksy - na pierwsze ścielenie jeśli dobrze pamiętam poszło mi po 8 worków (15kg) na boks - nic nie moczyłam, konie szybko same sobie to rozdeptały.
Obecnie jeśli chodzi o sprzątanie wybieram kupy oraz to co jest najbardziej mokre (często do samego dna), potem wyrównuję całość a dziury po wybranym zagrzebuje starszą już ściółką z brzegów.
Mokre wybieram tylko wtedy jeśli widzę, że już jest za mokro. Tornado bardzo dużo sika i robi kup więc u niego schodzi dużo więcej pelletu - średnio muszę dościelać co 2-3 dni.
Młody mniej brudzi więc nie trzeba tak często.  U mnie tym sposobem robi się siłą rzeczy materac.

Czy ktos z Was używa słomy rzepkowej? Można w ogóle stosować u koni?


Nie pamiętam, kto to pisał (Tania?, ale mogło mi się pomerdać)) ale ponoć uprawy rzepaku
przed samymi zbiorami pryska się obficie jakąś chemią,
co może mieć znaczenie dla zdrowotności ogonów.

rzepak pryskany jest roundapem, na temat jego szkodliwości to chyba wszyscy wiedzą.
Właściwie nie ma niepryskanego ponieważ rzepak nie dojrzewa równomiernie i tylko po zastosowaniu oprysku można zrobić zbór bezpośrednio kombajnem. Kiedyś robiło się zbiór dwufazowy - najpierw kosiło się jak siano, a po kilku dniach schnięcia młóciło kombajnem. Już z 8 lat nie widziałam, żeby ktoś tak kosił - szybciej i pewniej opryskać i wjechać kombajnem. Zresztą w uprawie rzepaku stosuje się tak liczne zabiegi owadobójcze, że zastanawiałabym się mocno nad użyciem jej na ściółkę. Miałam nawet taką okazję - sąsiad uprawia, ale sam mi odradził.

zielona_stajnia, dzięki! Jak zwykle jesteś nieoceniona!
Zakodowałam w małym mym móżdżku ale szczegóły się ulotniły 😉.

W Anglii jest ta ściółka dość popularna a moim zdaniem sprawdza się lepiej niż trociny czy najpopularniejsza słoma - nie wiem jaki tak akurat jest proces zbierania, czy sa opryski czy nie, ale tej ściółki konie raczej nie jedzą (podobnie jak trocin - choć i takie przypadki znam).
Szkoda że u nas nie jest dostępna bo pewnie bym się skusiła.

Też dostałam takie info, że jak najbardziej rzepakową mozna stosować.
Zachowuje się lepiej niż trocina, lepiej wchłania wilgoć.
Mam dostęp do kilkuset balotów  i zastanawiam się nad użyciem.
A roundap nie jest już czasem wycofany ?

armaquesse - nie nie jest wycofany, co gorzej jest coraz częściej i w większych stężeniach używany.
Dodatkowo w rzepaku stosuje się od 2-4 zabiegów na insekty, do tego kilka zabiegów na choroby (w zależności od roku).

Na uprawy rzepaku leje sie chemie co 5 minut. A potem jemy olej 😉. I zyjemy 😉.
Sloma rzepakowa jest niejadalna, wiec nie obawialabym sie utrucia ogoniastego, chemia w rolnictwie jest wszechobecna, gdyby tak na to patrzec strach i o zwykla slome. Nie wszyscy-wiekszosc nie, pryskaja rzepak na dosuszenie. Nie zawsze tez roundupem.
Ale ja osobiscie nie wyobrazam sobie stosowania rzepakowej slomy bo po primo strasznie jest twarda-chyba zeby siac na jakas sieczke? A po drugie koszmarnie smierdzi jak tylko sie zabrudzi, chyba zeby co dzien wywalac calosc?

U nas jakiś czas temu stały kilka dni na rzepakowej. Nie śmierdziała ( może dlatego , że juz przeleżała kilka miesiecy? ) i była drobno pocięta , takie większe trociny. W boksach było bardzo sucho, czysto i konie nie jadły. Ale to było tylko parę dni więc może to nie jest dobra ocena.
zielona_stajnia, widac mi sie cos pomyliło z innym środkiem ktory został wycofany z uzycia.

armaquesse, moze faktycznie smierdzi bardziej taka swieza? Chociaz...obserwuje tez, ze na wiosne smierdzi, tam gdzie zostala sloma czy jakies baloty pod spalarnie, taki smrodek charalterystyczny, moze jak w stajni pod dachem to sie to nie dzieje?
I co, stawiacie na tym? To bylo juz takie pociete z balota czy jakos szykowaliscie?

Mamy już pocięte w balocie (takie duże trociny-różnej długości), chociaż trafił się tez taki gdzie były długie łodygi.
Chyba postawię bo muszę mieć konia na ściółce nie jadalnej , a tej mam dużo i za free.
Dam też znać co z tym smrodem 😉

Jak za free to stawiaj 🙂. MOje kiedys staly na takim bardzo zachwastowanym sianie-tez za free. Kiepsko sie to sprzatalo, bo lodygi roznego zielska byly, ale ile radochy mialy w nurkowaniu w tym w poszukiwaniu smakolykow 😉.
W kazdym razie siana nie polecam, zeby nie bulo offa 😉, kiepsko sie sprawdza jako sciolka, i tez kiepsko pachnie jak sie gdzies wilgotne po sprzataniu ostanie.

No sianowa ściółka śmierdzi i konie się dość mocno brudzą, ale mi się sprawdza u koni (w sumie 4), które nie mogą stać na słomie, a siana mogą mieć do woli. Ścielenie i sprzątanie łatwiejsze niż trocin, pelletów itp., no i przede wszystkim taniej!

Sprzątanie siana jest lepsze niż trocin?
Siano nie chłonie dobrze wilgoci, rzeczywiście musi śmierdzieć :-/ ja bym się na takie coś nie zdecydowała...
Trzymałam konia kilka dni na ściółce z siana w boksie angielskim - brr, nigdy więcej 😉

Jak się nie ma co się lubi :-P ...

Gaga jest lepsze, bo jak sprząta stajenny, to z sianem mu schodzi tyle co ze słomą, a z trocinami, peletami, torfem i innymi w tym stylu schodzi 3 razy dłużej. Do tego wywali za dużo, dościeli za mało, więc trzeba poprawiać... i w sumie wychodzi kilkaset zł drożej na boks. Testowałam kilka rodzajów ściółek i kilka rodzajów stajennych 😉 I zdecyduje się na inną ściółkę tylko wtedy, jeśli zabraknie słomy/siana w okolicy lub jeśli nie znajdę nikogo do odbierania gnoju.
A jeśli stajnię się sprząta codziennie, a poza tym wybiera się łajniaki i mokre dodatkowo 2-3razy dziennie, to śmierdzi tylko po nocy przy wywalaniu gnoju i niewiele bardziej niż słoma.

Dlatego się na to zdecydowałam, że moje konie lepiej stoją na takiej ściółce, mają bardziej miękko, mają na 100% stały dostęp do jedzenia (co jest szalenie ważne, a na niejadalnej ściółce nie da się tego czasami dopilnować) i przy takim sprzątaniu jak jest u mnie śmierdzi mniej niż trociny czy torf  🤔 Brzmi dziwnie, ale naprawdę tak było, że trociny, pelety czy torf zaczynały po kilku dniach śmierdzieć i konie mniej chętnie się kładły. Gdybym chciała uzyskać takie ścielenie, żeby miały sucho i miękko i nie śmierdząco, to na boks wydawałabym miesięcznie minimum 450 zł, przy koszcie słomy czy siana 200-250 zł na boks przy baaardzo obfitym ścieleniu! To też nie jest bez znaczenia, bo przy dziesięciu koniach to dodatkowe 2000 zł miesięcznie!!!

Mi się trociny sprzątało 10 razy szybciej niż słomę (czy siano skoro to porównywalne) a boksy były czyste i dościelać nie trzeba było dużo wcale...  Wychodziło sporo taniej, niż słoma i obornika było z 15 razy mniej (ok 1 do 1,5 małej taczki dziennie z każdego boksu - słomy wychodziło ok 3 - 3,5 taczki tej samej objętości) Z tym, że miałam sprzęt dostosowany do sprzątania trocin. I przenigdy nie śmierdziało. Wyrzucałam gnój, oaz zasikane trociny codziennie.
Jednak wolę aby koń nie miał dostępu do siana idealnie 24 h, ale aby miał zdrowe kopyta i płuca - siano nie chłonie sików, czyli ... hm no nie jest ściółką w sumie  🤔
Ale jak już BASZNIA zauważyła:
Jak się nie ma co się lubi :-P ...


😀

Tylko tak jak piszę, niektórzy stajenni sobie nie radzą z trocinami. A co do kopyt to jeden z moich, który stoi na sianie ma teraz kopyta najlepsze w karierze (a w ogóle ma je kiepskie). Jak stał na trocinach czy torfie, to miał strasznie przesuszone i pękały mu tak, że kowal nie wiedział jak się zabrać za robotę. Więc o dziwo siano powoduje, że ma zdrowsze kopyta...
Co do dostępu do siana, to znowu i tu na podstawie 2 koni - jak nie miały 24 na dobę, tylko przepisowo, tak jak się daje na trocinach, regularnie, w siatkach itp, to mieliśmy kolki czasami i po 2-3 razy w tygodniu!!! Teraz zdarzają się sporadycznie. Resztę żywienia i inne czynniki nie były zmienione.
Może brzmi to dziwnie i nieprawdopodobnie, mnie też to dziwi, ale takie są fakty.

gosiaopti 15 lat trzymałam konie na trocinach. Nigdy, przenigdy nie miałam w stajni kolki - a konie poza moimi się zmieniały...

Gaga, ale co ja mam Ci odpowiedzieć? Że u mnie na trocinach nie było kolki, skoro były i to nie jedna? Poza tym to że koń stoi na trocinach nie daje gwarancji, że nie będzie kolkował. Niestety...