Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

zen, A co takiego będzie na koniec roku?  😲

szafirowa,  A czy seks koniecznie musi polegać na tzw. penetracji? Różne inne miłe formy są dostępne od razu.  😀

Karina7, Ach, jaki piękny Stach!  😍
Na tym ostatnim zdjęciu wygląda trochę podobnie do Gabrysia. Albo Gabryś do niego. 😉

A u nas kolejny raz reakcji po szczepieniu zero, Gabulek szczęśliwy i radosny jak zwykle.  💃
Wiecie jaka ciekawostka? Nasz Pan Pediatr powiedział, że nawet lepiej od herbatek ziołowych dawać herbatę czarną, bo jest ogólnie zdrowa i zawarte w niej taniny mają doskonałe działanie przeciwwzdęciowe. Oczywiście słabiusieńkie siury, takie w kolorze słomkowym. Więc spróbowaliśmy dać trochę synkowi i wypił jakieś 5-10 ml. 😀

Ktoś mówił, że po porodzie zwiększa się tolerancja na ból...?
Mam wrażenie, że wręcz przeciwnie. Byłam dziś u dermatologa i miałam wymrażane ciekłym azotem kilkanaście malutkich znamion, tzw. włókniaków. Myślałam, że wykituję i teraz nadal boli. Dziwne, bo to nie był pierwszy raz, a nie przypominam sobie żeby poprzednie bolały.


I jeszcze się wepchnę z małą porcją Gabudyniu, zafascynowanego zjawiskiem pod tytułem "nóżki".  😁
Z małym kawałkiem taty w tle. Chyba mnie nie zabije za taki mały kawałek. 😉




A miałyście styczność z takimi które te wkłady mają wpinane? Można wtedy tylko wkłady wymieniać bez otulacza?
Są dużo tańsze i na chłopski rozum wydają się być jeszcze praktyczniejsze.
A ile takich pieluch wielorazowych powinnam kupić  ?
Julie sama po porodzie jestem zdecydowanie mniej odporna na ból  🙄
szybciej wpadam w panikę/robi mi się słabo a byle co urasta do rangi bliskiej zejścia z tego świata  😉

Obecnie mam zapalenie krtani  😵 boli i męczy mnie nawet oddychanie  🤔wirek:
Katar, kaszel (szczekam, że chyba sąsiad myśli, że pewnie nowego psa mam  😲).
Ogólnie jestem słaba i tak mnie boli wszyściuteńko, że ponad pół dnia przeleżałam  🤔

Śliczne te Wasze dzieciaczki (powtarzam się  :lol🙂 ale bardzo lubię oglądać fotki słodziaków.

akzzi jak tam po wizycie u neurologa?  :kwiatek:

Wszystkim nowym przyszłym mamusiom i tym starającym się, życzę zdrówka  😀
nam udało się zmajstrować Krzysia po 1,5 roku nie zabezpieczania się... w najmniej odpowiednim momencie  😂
Koniec roku szkolnego 🙂 Zmęczeni jesteśmy z synkiem już tym kieratem, w tym sensie napisałam o końcu roku 🤣 Rany, nie jestem w ciąży, dbajcie o serce mojego eks, który zdążył do mnie zadzwonić z niemal gratulacjami 😁 A mówiła zen, że jak już czyta, to niech czyta dokładnie 😉 W kwestii dzieci to na pewno się nie zdecyduję szybko, mam, przepraszam, że to napiszę, ale po prostu zbyt fajnie życie teraz poukładane, żeby je wywracać do góry nogami niemowlakiem. Nie czuję potrzeby, nie chcę. Może po 30. roku życia się zdecyduję, zobaczę.

Tymczasem ściskam Was ciepło :kwiatek:

w łódzkiej manufakturze likwidowali sklep mothercare... szkoda, a może i dobrze, że nie zorientowałam się wcześniej  🤬
oczywiście musiałam zakupić body, 7szt za 15zł  😁 no chyba każdy by kupił
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
24 maja 2013 09:22
bobek, no wlasnie mietki jak kaczuszka to on iestety nie jest... taki jakby ciut toporny, ale ja go pralam dopiero 1 raz, wiec jest szansa, ze cos sie zmieni. Niemniej- idealny do wozka, bo przewiewny, bawelniany i oddycha, no i niedrogi jest.

zen, dwa razy zrobilam cos mocniej/intensywniej (raz podzwigalam kubly z praniem, a raz po prostu zerwalam sie z lozka na dzwiek dzwonka do drzwi) i skonczylo sie mega bolem i zgrubieniami pod blizna. Ja (poniewaz juz nie krwawie, nie plamie, ani nic innego nie robie 😉 ) patrze pod katem stopnia zagojenia powlok i mozliwosci 'ruszenia' tego, bo wiem niestety jak to boli- zadna przyjemnosc :/

edit: weszlam w swoje ukochane jeansy-rurki z Zary! (olac, ze tylko dlatego, ze sa mocno elastyczne) ha! I dostalam komplementa 'kochanie, laszczysz sie z dnia na dzien' 😉
BASZNIA   mleczna i deserowa
24 maja 2013 09:30
szafirowa, tez po 10 dniach wchodzilam w swoje spodnie, tylko blagam,nie powtorz mojego bledu i nie osiadz na laurach tak jak ja 😉. Karmienie nie zabezpiecza przed tyciem, a siedzenie z dzieckiem sprzyja 😉.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
24 maja 2013 09:36
BASZNIA, o co to to nie, jeszcze 9 na liczniku mam za duzo i bardzo chce wrocic do normalnej swojej wagi! No i jak tylko brzuch moj skonczy wracac do jako takiej normy to mam zamiar zafundowac sobie cykl zabiegow na moje paskudne rozstepy (takich z igielkami i komorkami macierzystymi- mikrodermabrazja iglowa? czy jakos tak 😉 )
BASZNIA   mleczna i deserowa
24 maja 2013 09:41
szafirowa, to trzymam kciuki, oczywiscie nie mowie zlosliwie, tylko ja na przyklad myslalam, ze karmiac to sie tylko chudnie 🙂. Teraz bym wiele dala za ta wiedze, bo zrzucic trudno 😉, a wtedy wszyscy mnie utwierdzali, ze jak mam ochote to mam jesc, bo organizm, mleko, bla bla.
kkk,  ja! szkoda, że nie wiedziałam. teraz pewnie już nic się tam nie dorwie 🙁  Całe dnie siedzę w biurze w Łodzi, bo się już trochę boję, że nas kuleczka zaskoczy jak chłop bedzie w pracy 😉
ja byłam wczoraj tuż przed zamknięciem więc myślę, że możesz spróbować, sporo jeszcze tego zostało
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
24 maja 2013 10:21
BASZNIA, dzieki za motywacje :kwiatek: Cale szczescie dzieki temu watkowi wiem, ze karmienie nie odchudza z zasady i wpierniczajac jak leci nie bede w magiczny sposob tracic kolekjnych kg 😉

wlasnie- matki karmicielki- czego jesc nie wolno/mocno nie powinno sie? Bo ja teraz jak durnowata zastanawiam sie nad kazda potrawa/przegryzka i dumam moge-nie moge. Dziec nie wykazuje poki co wrazliwosci na nic (raz pomarudzil jak zjadlam cos nieswierzego i sama mialam problemy zoladkowe). Z czym uwazac?

Przy okazji podziele sie z wami moimi hitami zakupowo-uzytkowymi, bo jest kilka rzeczy, z kategorii tanie-dobre, dobre-tanie, ktore uwielbiam i polecac bede:

1. Hipoalergiczny plyn do prania Bobbini (od pierwszych dni zycia)- dla mnie szal! Dopiera, ciuszki wychodza miekkie, bez zadnego zapachu, tylko zalatuja taka swiezoscia, jakby sie na sznurze na wietrze suszyly 😉 No i cena- 1l ok 10zl w Rossmannie, a bardzo wydajny.

2. Bodziaki z serii new baby z mothercare (czesto w promocji 49zl za 7 sztuk) takie zwyklutkie, biale. Mega bawelna, mieciutkie i super uszyte. Dobre nawet na mojego mini Jasia, choc posluza na pewno troche.

3. Bluzki do karmienia polskiego producenta Pentelka. Maskuja brzuszek po porodzie, ladnie sie ukladaja, dobre gatunkowo, piekne kolorki i cena! 29zl!
http://allegro.pl/pentelka-bluzka-do-karmienia-producent-bawelna-s-i3229776846.html

4. Woreczki zapachowe na zuzyte pieluszki, na ktorych nie idzie zbankrutowac. Dzialaja, nic nie smierdzi, a kosz mam otwarty kolo przewijaka 😉
http://allegro.pl/zapachowe-woreczki-torebki-na-zuzyte-pieluszki-100-i3153814100.html

Moze komus sie cos przyda 🙂
te bodziaki właśnie wczoraj zakupiłam za 15 zł 🙂
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
24 maja 2013 10:29
kkk, bylo i mi kupic 😁 bo cena superowa! Apeluje- jakby ktos byl i kupowal sobie, to niech kupi i mi 😉 oddam oczywoscie, za wysylke zaplace i wdziecznosc dozgonna dorzuce 😉
szafirowa,  nie używasz niczego do płukania? ostatnio stwierdziłam, że przetestuję zachwalaną Lovelę, ale szukałam czegoś zmiękczającego do płukania, ale jak tak to może kupię tylko bobini 🙂
kkk,  może cudem uda się dziś wpaść, bo pewnie i inne ciuszki są fajniutkie i w dobrych cenach.

jakby ktoś chciał to mam od jakiegoś czasu cudnie złamanego bambusowego LennyLamba, mogę jeszcze na chwilkę pożyczyć na testy 🙂
szafirowa podjadę może dziś, jak jeszcze będą to wezmę, tylko jaki rozmiar? ja wzięłam new baby, ale chyba ostatni, potem były 0-3
Ja weszłam w spodnie sprzed ciąży od razu, ale i tak ogólnie najpierw utyłam a nie schudłam karmiąc. Gdybym mogła jeść to co chcę, a nie to co powinnam, byłoby mi dużo łatwiej. No i nie udało mi się znaleźć możliwości nieodpłatnej jazdy w okolicy. Tzn. udało się, ale na totalnie niewyszkolonych szkapach... A co ja będę komuś konie za darmo szkolić? Jeszcze nie tak dawno brałam 40-50 zł za godzinę pracy z koniem i/lub człowiekiem... No ale umówić się z kimś na lekcję czy pracę z koniem też nie mogę. Jeszcze nie czas. Trudno, pobędę jeszcze chwilę grubawa. Jazda na rowerze też coś da na dobry początek.

Jeść można wszystko, ale zdrowo, niewzdęciowo i nie za pikantnie.
Ja nawet sushi kilka razy jadłam i gdyby było mnie stać to z chęcią żywiłabym się wyłącznie sushi. 😉
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
24 maja 2013 10:35
kkk, 0-3 bylyby super, bo new baby mam, a nawet moje mini dziecie w koncu urosnie 😁
Isabelle z Loveli też są płyny zmiękczające  🙂

szafirowa jak duże (tak mniej więcej) są te woreczki?

Bluzki super! szkoda, że nie znalazłam takich dla siebie... 😉
Szafirowa - ja jem prawie wszystko 🙂 wczoraj nawet czekoladę, wcześniej truskawki i orzrchy.
Nie jem kapusty i fasoli, unikam smażonego.
Misio ani razu nie miał kolki, czy problemów brzuszkowych.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
24 maja 2013 10:53
Cierp1enie, czyli generalnie eliminowac tylko to, co i u mnie moze spowodowac dyskomfort (wzdecia, uczucie ciezkosci itp), a reszte po troszku probowac, w razie w wyjdzie w praniu, ze nie wolno? 😉

A kiedy ew. wychodzi skaza bialkowa? Bo mnie do nabialu ciagnie mocno. Codziennie na sniadanie jem/pije activie, mleko tez zdazylo sie pic. wadomo, ze nie litr na raz, ale nie odmawiam sobie jakos szczegolnie. Male kawaleczki czekolady tez jadlam juz (np pol batonika bajeczny albo 2 kostki zwykle)- i tu pytanie, bo czekolady mi brakuje najbardziej w wiekszych ilosciach- uczula kakao prawda? i to kakao powoduje ew. zaparcia? Czyli wychodzi, ze biala czekolade mozna szamac? Czy cos zle mysle?
Sama karmiąc piłam mleko litrami (dosłownie), podejrzenie skazy pojawiło się u małego jak miał około 4 tygodni... ale odstawiłam wtedy nabiał całkiem - wysypkę miał dalej.
Czekoladę zaczęłam jeść(bez ograniczeń) jak miał 6 tygodni, wcześniej jadłam tylko w małych ilościach i słodycze takie co mało czekolady miały (chodziło tutaj bardziej o moje zaparcia i ewentualne uczulenie na kakao u Krzysia)  🙂

Ogółem jadłam wszystko i tylko przy dużej ilości pożartych truskawek... małemu burczało w brzuszku (kolki żadnej nie miał ani razu).
Ja piłam hektolitry mleka zawsze, w ciąży też, a jak się Gabudyń urodził to trochę się zaczęłam wstrzymywać, bo słyszałam że lepiej nie... ale doradczyni laktacyjna szybko mnie z tego błędu wyprowadziła.
Wszystko wolno, może tylko z niektórymi rzeczami typu orzechy, kakao, cytrusy, truskawki... trochę ostrożnej, w sensie pojedynczo i obserwować czy nie ma reakcji.
No wlasnie Julie chcialam to samo napisac. Mozna jesc praktycznie wszystko, tylko z umiarem. 😉 Ja jedynie odmowilam sobie cytrusow, soku jablkowego,kawy z kofeina a napoje gazowane tylko od czasu do czasu. 😉
A ja nawet kawę piłam... ale zaczęłam, jak mały skończył 3 miesiące  😉 cytrusów tak się dojadłam w ciąży, że nie jem do tej pory  😁
Czytałam takie opracowanie, że sok jabłkowy w ciąży zmniejsza ryzyko astmy 😉
Ja myślę, e co w ciąży dzieciak się nałykał to i po porodzie nie zaszkodzi...
No, ale może się mylę. Bo u nas było ok wszystko.
szafirowa kupiłam Ci 0-3  🙂 w poniedziałek będę w firmie to Ci wyślę, podaj adres na pw.

a Ty Isabelle jedź tam koniecznie bo jest jeszcze pełno pięknych rzeczy, szczególnie dla dziewczynek  😍

aaaa i szafirowa, staniesz się przyczyną mojego bankructwa  😁 dziś już nie pokaże mężowi co kupiłm  🤔wirek:
kkk,  super! tylko najpewniej niestety ja zostanę w samochodzie... wstydzę się na wózku gdzieś jeździć, bo ludzie się patrzą jak na ufo.  może jeszcze jakieś rzeczy w dobrych cenach rzuciły Ci się w oczy, to przekażę listę zakupów? bodziaków mamy sporawo, więc nie wiem czy wezmę, ale pajace by się przydały 🙂
pajace też są, kombinezony, sukienki, rajtuzki, zabawki.... no wszystko wszystko! także nie wstydź się wózka, tylko myszkuj między regałami 🙂
Szkoda, że nie mam prawa jazdy  🙁 sama bym się wybrała na zakupy  😉

Na takie smoki w rozm 92-98-104 cm też są ubranka?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się